Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Metaforycznie mnie się skojarzyło
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=25875
Strona 1 z 1

Autor:  sailhorse [ 5 lut 2017, o 21:28 ]
Tytuł:  Metaforycznie mnie się skojarzyło

To jest metafora "Dobrej zmiany". Bo "przecież wyżej wieje mocniej"?

Załączniki:
12651229_1186364274726479_608285965875906632_n.jpg
12651229_1186364274726479_608285965875906632_n.jpg [ 61.83 KiB | Przeglądane 4391 razy ]

Autor:  Bombel [ 5 lut 2017, o 21:55 ]
Tytuł:  Re: Metaforycznie mnie się skojarzyło

Eeee tam. Jak wyprali tak suszą

Autor:  Alterus [ 6 lut 2017, o 00:58 ]
Tytuł:  Re: Metaforycznie mnie się skojarzyło

Sailhorse, a tu już kursowały plotki, że pochłonął Cię albo Mazurski Biały Szkwał, albo Śniardwiańskie Tsunami roztrzaskało Twój okręt o te kamienie, co według Burego Kocura raz do roku, bodaj w Noc Świętojańską, dają się zaoczyć...
Miło, że jakoś się śmierci wybiegałeś, choć popsułeś nieco zabawę, bo ustalanie ostatecznej wersji (z uwzględnieniem wpływu Trumpa na mazurską aurę), mogło nam wypełnić czas do nowego sezonu żeglugowego... ;-)

Autor:  zxc [ 7 lut 2017, o 10:02 ]
Tytuł:  Re: Metaforycznie mnie się skojarzyło

Ja tam widzę tylko hiszpańskie dziewczyny ...

Autor:  sailhorse [ 8 lut 2017, o 01:42 ]
Tytuł:  Re: Metaforycznie mnie się skojarzyło

Alterus napisał(a):
Sailhorse, a tu już kursowały plotki, że pochłonął Cię albo Mazurski Biały Szkwał, albo Śniardwiańskie Tsunami roztrzaskało Twój okręt o te kamienie, co według Burego Kocura raz do roku, bodaj w Noc Świętojańską, dają się zaoczyć...


Plotki o mojej śmierci sa nieco przesadzone. Na wszelki wypadek mazurskich jezior unikam nadal. Osobliwie, od zeszłego roku, kiedy stawałem sobie najspokojniej pchany wiatrem na wstecznym w zacisznej zatoczce na Nidzkiem kiedy konar od zeschłego drzewa nagle spadł mi na pokład i strasznie nabrudził.

Stawałem przez ostatnich kilka lat znacznie większymi sasankami w róznych portach, przystaniach i na kotwicowiskach, ale nikt mnie tam konarami nie obrzucał.

Ja sie - najwyraźniej - do pływania kabinowymi po jeziorach nie nadaję. Silniki zaburtowe mnie peszo. Jak mam manewrować na silniku to lubię żeby kręcić jednym kółkiem sterowem, a nie dwoma wajchami wymachiwać.

Pozostaję więc przy swojej dychotomii - na sródlądzie największe - to omega, a na morzu najmniejsze to 30 stóp.

A poza tym właśnie pokochałem trumienki na łyżwach w klasie dn.

Ledwie wsiadłem, icki na zaglu ułożyłem - już na gps się napisało, że to 30 węzłow zasuwa i chce jeszcze szybciej, a tymczasem Zalew mi się kończy.

tak że, tak.

Autor:  piotr6 [ 8 lut 2017, o 09:31 ]
Tytuł:  Re: Metaforycznie mnie się skojarzyło

sailhorse napisał(a):
zatoczce na Nidzkiem kiedy konar od zeschłego drzewa nagle spadł mi na pokład i strasznie nabrudził.


Nidzkie to bardzo niebezpieczny akwen :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/