Raczej antygrawitacyjny...
Z tego samego okna, dwa lata wcześniej tj. 29 kwietnia o godz. 18:56 podziwiałem czarny obiekt wznoszący się pod kątem 70* z okolic Lasku Marcelińskiego, który jest nieopodal lotniska. Wszedł na wysokość kilkaset metrów i wolno przemieszczał się w stronę Górczyna. Sięgnąłem po aparat z zoomem x 10 i pstryknąłem to, to, oto, to:

Gdy przelatywał, bardzo powoli, na dole na dwupasmówce Drogówka wlepiała komuś mandat... Białe czapki były skierowane w dół. A u góry nad nimi... hm...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

My tu o chmurkach, a tamci naprawdę coś szukają:

http://www.paranormalne.pl/topic/44243- ... onecznego/

A choćby na takiej Alfa Centauri dzieje się ciekawie:

http://www.paranormalne.pl/topic/43654- ... -potrojny/

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Tak naprawdę to od tego filmiku powinniśmy zacząć nasz temat:



żeby nabrać dystansu do rzeczywistości nas otaczającej.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Dron / latawiec / balon. Nie zastanawia cię to, że przemieszczał się "wolno"? Ale fakt, takie obserwacje robią wrażenie. Pamiętam, zaraz po rozpakowaniu pierwszego "prawdziwego" teleskopu, 8-calowego Newtona, zacząłem w dzień szukać Jowisza. Trafiłem, ale w polu widzenia było coś jeszcze. Wyglądało jak idealne, "podręcznikowe" UFO. Dopiero po znacznym zwiększeniu powera okazało się, że trafiłem na wysoko lecący balon meteo.

A co najczęściej jest brane za UFO? Najczęstsze werdykty były takie: samolot/helikopter nisko nad ziemią, przy linii horyzontu - lampy migające lub mocne białe światło (reflektory do lądowania); lampiony z balonikami na ogrzane powietrze; ... reklamówki; meteory; jasne planety (Wenus bije rekordy); drony; zerwane z uwięzi latawce, jasne gwiazdy z dodatkowym efektem refrakcji atmosferycznej, skrzące się na tęczowo (latem Capella, zimą Syriusz); satelity - najczęściej efektowne flary np. Iridium, ISS albo latające trójkami (częsty motyw UFO w formacji trójkąta) szpiegowskie satelity USNavy.

Moje hity to takie obserwy. Latem, nad jeziorem w środku nocy zwątpiłem, bo Wega (wiedziałem że to ona) nagle zaczęła wykonywać wyraźnie widoczne nieregularne ruchy po okręgu ok. 3 średnic Księżyca. Wyjaśnienie: tak działa komin termiczny przy intensywnym (upały) oddawaniu ciepła w prawie chłodną noc.
Drugie: zima, zachmurzenie, dziury w chmurach. Patrząc w spodziewanym kierunku (najpierw dopuszczałem zmyłę przez te chmury) Arktura, nagle dostrzegłem gwałtownie jaśniejący biały punkt, który rozświetlał część chmury, która go właśnie zakrywała. W cienkiej części chmury powstało mocne rozświetlenie, jakby "wybuch" światła. Wyjaśnienie: ciemne wiejskie niebo, idealnie czyste (wiatr) powietrze, idealnie ułożone kryształki lodu w chmurze spowodowały takie rozświetlenie.

Sorry, że jeden tak pod drugim, ale nie mogę się powstrzymać. Zaskakujące spotkanie z przedstawicielami obcej cywilizacji:

Przede wszystkim to, to, oto wyleciało spoza bloków Xp. (ok. 1 km), więc miałem punkt odniesienia, wielkość określiłem na ok. 15 m... Od bloków do lasku jest kilkaset metrów, czyli rzeczywista odległość mogłaby być ok. 2 km. Chwilę później wyglądał tak:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Emjotesie, nie obrażaj się, ale bez dalmierza pelot jakikolwiek pomiar wielkości na niebie to czysta fantazja. To tak, jak częste zgłaszanie Wenus jako 5-10-20-30-metrowej metalowej kuli Z drugiej strony - nie wydaje Ci się dziwne, że 15-metrowy gigant sobie wolno płynie nad blokowiskiem, a tylko ty go widzisz? Przecież już sam cień, który padałby na ziemię od takiego obiektu, musiałby zwracać uwagę

Cień z takiej wysokości (np. 700 m) nie robi wrażenia. Ale zmienność kształtów już tak...

Cały czas zoom optyczny x 10.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

O, skrzydełko sie mu macha?
A wczora na pikniku Unidentifikowan Fuc...znaczy -lying Objekt jakowyś psuł krwi tym zidentyfikowanym...

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/skand ... supremacje

ufo nie ucieknie, ale ponoć powiązane z problemami świata doczesnego, w koncu jakiś cel mają, a nie tyklko zeby udawac ze cos jest a potem tego nie ma, to bez sensu, uwazam ze celem jest co innego, a pokazywaqnie sie ludzikom to tak przy okazji

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

pochwal sie swoją astrofotografią, ja swego czasu zaczalem szlifowac zwierciadło połmetrowe ale mi sie znudzilo i temat olałem.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

FR zapowiada lot na Marsa... w 42 godziny!!!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Zawiodę Cię. Astrofoto w ogóle mnie nie kręci. Zamiast siedzieć sobie w ciszy pod pięknym niebem, mam plątać się w milionie kabelków, walczyć z ustawieniami laptopa, słuchać wycia silniczków i zastanawiać się ile godzin jeszcze trzeba jechać ujęcia w którym trybie, z którym filtrem? Ech, dla mnie astro to spokój, wypatrywanie galaktyki nr 2208, czy radocha jak za 15tym podejściem złapię mgławicę planetarną, na którą czaiłem się pół roku. Lepszych fotek, które można znaleźć w dowolnym miejscu w necie i tak nie zrobię. Zresztą po co?
Obserwacje wizualne to idealne wtopienie się w klimat nocy, cisza, odgłosy natury etc.

Za to pochwalę się: jedna z pierwszych astro-baz w PL była moim dziełem, wyłącznie za moje pieniądze i wyłącznie moim staraniem. Robiłem b. popularne zloty, na które zjeżdżało się bractwo z całego kraju. Niestety, KOBIETA - musiałem się przeprowadzić i zacząć życie od zera w wieku 45 lat. Astro cholernie żałuję, ale i tak bym zrobił jeszcze raz to samo Zresztą zostałbym, gdyby dało się jakkolwiek dogadać z władzami lokalnymi.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Starcie dwóch cywilizacji:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Coraz bardziej prawdopodobnym się robi naukowe odkrycie życia pozaziemskiego:
wiedzahttp://www.paranormalne.pl/topic/ ... -skaliste/

http://www.popularmechanics.com/space/d ... ate=070117

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Mówią o tym i nie tylko panowie Wojtek i Roman czyli pogaduchy do poduchy.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No i się chłopaczyna oderwał w końcu. 1/3 Lodowca Larsen C. Raptem bilion ton lodu.

http://www.bbc.com/news/science-environment-40321674

J

Generalnie coraz bliżej scenariusza "Pojutrze"

A to już dziś
J

A po polsku:
http://dzienniknaukowy.pl/planeta/gigan ... ntarktydy/
J

Na hol tą krę i do Afryki zataskać!
Stopić, przepompować na Saharę, jezioro utworzyć.

Paralel...
Dzisiaj, popołudniową godziną, taka myśl niezależna wpadła mi do głowy, że to musiała być planeta lodowa (mówili o niej współcześni działacze słowiańscy), która zderzyła się z Ziemią, sypnęła lodem, Era Lodowcowa nastała, dinozaury i mamuty (niektóre z trawą w pysku) w mig zamarzły (odkrycia na Syberii)... No, a później się stopiło (potop), lody poszły na południe (i mamy pojezierza) oraz piramidy na Atlantyku 200 m pod wodą...
Hmm, a czemu akurat dzisiaj???

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Dzisiaj wieczorową porą, za oknem kuchennym ukazało się ciekawe zjawisko atmosferyczne... Co to takie? Słońce po lewej jakie 30 stopni.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

To słońce poboczne
http://zjawiskananiebie.blogspot.com/20 ... oczne.html

Albo efekt zawartości związków chemicznych w atmosferze...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A znasz atmosferę która nie posiada związków chemicznych?

MJS

ps fakt , że tych czerwonych związków jeszcze nie widziałem, a mieszkam tak , że op każdej porze dnia widzę startujące lub lądujące ( na Okęciu) samoloty. Najwięcej sypią te nadlatujące ze wschodu o 4-5 rano. To Putin nas(nam?) truje.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Zejdźmy zatem na dół, a nawet jeszcze niżej. Właśnie wykopano nowe dowody na istnienie Imperium Słowiańskiego!
http://alexjones.pl/aj/aj-inne/aj-histo ... -naprawde#

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Trochę słabe te dowody. Dowodzą jedynie, że nazwa jest wszystkim
R1a (szkoda, że nie wymieniono konkretnych podgrup, a jest ich sporo i przynależą do różnych ludów) zostało, ze względu na tereny częstego występowania współcześnie, nie mając kompletnie pojęcia do jakiego etnosu należało, nazwano bałto-słowiańskim. W efekcie, jak ktoś je wykryje, to wrzeszczy o pochodzeniu słowiańskim - a czemu nie bałtyjskim, zapytam?
Inna sprawa - w oryginalnym sprawozdaniu z badań występuje data bitwy 1250 p.n.e., ale cóż szkodziło autorowi walnąć 8000? A czemu nie 12000? Albo 50000? Wszystkie te daty są przed epoką brązu, z której pochodziła część wyposażenia wojowników
To tylko 2 najgrubsze z wielu błędów w tym artykule. A z Ariami to już mnie w ogóle rozbawił

Każde badania naukowe, w tym archeologiczne, obarczone są jakimś błędem. Błąd Studenta określany jest np. na 2%. Tutaj ryzyko dużego błędu jest raczej małe, bo coś wykopano czyli odkryto. I to jest. Pozostaje kwestia oceny i interpretacji wyników badań. Dopóki nie będziemy mogli zajrzeć do groty w Bucegi, czy przenosić się w przeszłość, to nigdy nie będziemy pewni niczego.

A tymczasem, pojawiła się mocna przesłanka o teleportacji na Marte...
http://www.ovniday.com/2017/06/marte-e- ... iajam.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Z tą teleportacją , to słyszałem, że któryś "gigant informatyczny" próbował teleportować (w ostatnich latach) próbnie jakieś przedmioty. Udało się, ale nie całkowicie (znaczy nie w całośći się pojawiały. Części które się nie przeniosły nie wiadomo gdzie znikły, albo były zniekształcone.
Przypominało by to zjawiska znane ze spiskowej teleportacji niszczyciela znane pod nazwą "Eksperyment Filadelfia".

A tymczasem otwiera się inna droga - tyle, że przecieki są jakby dziecinne.

http://gadzetomania.pl/23356,nowy-rekor ... cji-10-mil

http://translate.google.com/translate?h ... e-space%2F

Podobnie plotki o wysyłaniu dzieci do bazy na Marsa - którym to działaniom, o dziwo, NASA oficjalnie zaprzeczyła.
Jeśli już oficjalna agencja przodującego kraju świata zaprzecza ewidentnym głupotom, to ja się pytam:
po co i co się za tym kryje.

Chyba, że doszliśmy już do granic absurdu w poprawności politycznej.

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"