Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 kwi 2024, o 06:50




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 lis 2017, o 15:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Bardziej interesującym od dykteryjek nie pierwszej, przyznajmy, świeżości, jest zaskakujący fakt, że twórcy, projektanci, odbiorcy, użytkownicy, odbierający technicznie i ewaluatorzy profesjonalnych i certyfikowanych symulatorów przeznaczonych do kształcenia i doskonalenia zawodowych oficerów nawigacyjnych włożyli sporo wysiłku w implementowanie nieznanych światu, niewykonalnych i niewykonywanych /pominąwszy mały tłumek na tym forum :mrgreen: / według Sirka manewrów hamowania kotwicą.

Jawi się pytanie czy czy myli się i bez sensu trwa w swym dziecięcym uporze Sirk czy owi twórcy, użytkownicy, projektanci...

Pytanie to pozostawię swobodnej ocenie publiczności :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2017, o 16:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Yigael napisał(a):
Jawi się pytanie czy czy myli się i bez sensu trwa w swym dziecięcym uporze Sirk czy owi twórcy, użytkownicy, projektanci...

Czy ty wiesz o czym chcesz rozmawiać, czy po prostu chcesz się dowartościować jak nie przymierzając kolega Seamaster.
Uzgodnijmy najpierw podstawowe fakty.
Gdzie i w którym ośrodku symulator nawigacyjno-manewrowy jest zamontowany na ruchomej platformie odwzorowującej realne ruchy kadłuba jednostki?
Który ośrodek szkoleniowy prowadzi ćwiczenia z awaryjnego „hamowania kotwicą”?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2017, o 17:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Niewątpliwie podobnie jak wielu twoich oponentów w tym Andrzej Pochodaj chcę się dowartościować twoim kosztem czapko bez twarzy ni nazwiska.

Spuść powietrza z balonika :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2017, o 19:32 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8018
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
SIRK napisał(a):
ale pan SeaMaster mając tak nieograniczoną wyobraźnie mógłby przed spisaniem swoich wrażeń ugryźć się po prostu w język.
Ajć, chyba za późno :rotfl:
https://merlin.pl/a/andrzej-pochodaj/
SIRK napisał(a):
Uzgodnijmy najpierw podstawowe fakty.
Gdzie i w którym ośrodku symulator nawigacyjno-manewrowy jest zamontowany na ruchomej platformie odwzorowującej realne ruchy kadłuba jednostki?
A gdzieś w którymś ośrodku nie jest? :roll:
Stawiałbym na szkoły morskie, że nie wspomnąc o wojsku, bo a nóż widelec poufne.
Obrazek ;)



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2017, o 20:04 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
A ja Wam powiem tak Panowie, jak sie rozpocznie sezon to sobie sam sprawdze teorie hamowania kotwica i czy ktos mowi ze sie da czy nie, to sam sprawdze. Mysle ze lekka lodke zatrzymam bez wiekszych problemow a na duzy jacht na razie nie bede wsiadal bo nie posiadam jeszcze takich umiejetnosci. Sadze ze jesli bede luzowal line z glowa przez knage tak aby jej nie wyrwac to lekka krype zatrzymam bez problemu. Nie bede tego tez robil przy zawrotnych predkosciach tylko przy kilku wezlach wiec sadze ze taki manewr ma racje bytu. Ale poczekamy zobaczymy.

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2017, o 20:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 11628
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1625
Otrzymał podziękowań: 3873
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
marioczewa napisał(a):
tylko przy kilku wezlach

Mały jacht więcej niż kilka węzłów i tak nie popłynie ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lis 2017, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2011, o 17:20
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Witam wszystkich, Panie SIRK,

cóż, czuję się wywołany do tablicy jak uczniak z pierwszej klasy - wzrok w podłogę i niepewny krok idącego na stracenie ;DDD

A więc zacznijmy od początku:
- nie był to ekran komputerowy, a działo się to na pełnozadaniowym symulatorze typu POLARIS firmy Kongsberg Norcontrol AS (http://www.morska.edu.pl/pl/page/27/symulatory);
- podłoga się "kiwała", bo w trakcie cyrkulacji czy na fali odwzorowywany jest ruch jednostki. Chyba, że błędnik mi szalał z powodu tego co widziałem za szybą mostka ;D
- na panelu sterowania windami kotwicznymi jest wyświetlacz pokazujący obciążenie na łańcuchu kotwicznym (mogę paluchem pokazać w którym miejscu) ;D
- maksymalnie z tej jednostki da się wyciągnąć 21 węzłów. Przy symulowanych warunkach log wskazywał 18-19 węzłów przy całej naprzód na obydwu silnikach;
- manewr był z ciekawości i "ułańskiej fantazji" czy w ogóle się coś takiego da zrobić. Osobiście nie wierzę w hamowanie statkiem na kotwicy, ale to był superjacht motorowy o znacznie lepszych właściwościach manewrowych (ale też nie wiem czy odważyłbym się spróbować coś takiego w realu). Sądziłem, że łańcuchy albo winda kotwiczna nie wytrzymają albo wyrwie nam kawał burty i pięknie walniemy w nabrzeża Manhattanu (specjalnie płynąłem prosto w brzeg z niewielkiej odległości) :D Nie udało się ;D :D :D Sytuacja była zupełnie wydumana, bo chyba poza Al-Kaidą czy ISIS nikt normalny nie grzeje na pełnym gazie prosto w brzeg. Chyba, że HMS Campbeltown w St. Nazaire ;D :D :D ;
- łańcucha z lewej burty zrzuciłem ponad 100m na głębokości niecałych 10m przy dnie mulistym (z grubszą frakcją, bo symulator pozwala na wybranie dwóch rodzajów);
- przez dłuższy czas kotwicę wlokłem przy naprężeniach na łańcuchu dochodzących do prawie 15-20 ton. Chwyciła dopiero, gdy prędkość i naprężenie spadło;
- za pierwszym razem hamowałem silnikami i wykonywałem cyrkulację (wytracając na niej dodatkowo prędkość) sterem wspomaganym dziobowym sterem strumieniowym;
- za drugim razem wprowadzono awarię urządzenia sterowego, a więc starałem się wykonać to samo wykorzystując obydwa silniki i ster strumieniowy;
- ci którzy mnie znają wiedzą, że kolana mi się raczej nie uginają ze strachu, a środków psychoaktywnych w zasadzie nie używam (poza sporadycznym winkiem czy drineczkiem). Do "morskich opowieści" mam bardzo sceptyczno-satyryczne podejście, a więc sam raczej też nie opowiadam (choć miałbym niejedno do opowiedzenia ;) Tyle i kropka. Nie bez powodu pierwszy post był zaopatrzony w ;) na początku i końcu. Czyli z lekkim przymrużeniem oka, jako fajną zabawę na symulatorze. Z naciskiem na zabawę. I jeszcze dodam, że lata temu (choćby na Silent Hunterze), to wyczyniałem nie takie cuda :D :D :D

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

_________________
Andrzej Pochodaj

SEAMASTER | właściwy kurs
kursy rejsy czartery
http://www.SEAMASTER.pl



Za ten post autor Andrzej Pochodaj otrzymał podziękowanie od: Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2017, o 04:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Andrzej Pochodaj napisał(a):
Witam wszystkich, Panie SIRK,


Andrzej Pochodaj napisał(a):
ci którzy mnie znają wiedzą

Drogi p. Andrzeju, ci co mnie natomiast znają wiedzą, że zazwyczaj wiem co mówię a jeżeli czegoś nie jestem pewien to po prostu wcześniej sprawdzam. Chociaż znam dosyć dobrze ośrodek a także ten konkretnie symulator to zanim zareagowałem na zaczepki naszego kolegi to pomimo weekendu i późnej pory pozwoliłem sobie sprawdzić u źródeł, cóż takiego mogło się zmienić podczas mojej nieobecności.

Okazało się, że niewiele a przynajmniej symulator o którym rozmawiamy nadal jest ten sam. Dlatego nadal nie wiem dlaczego panu „podłoga się kiwała”, jakby nie było budynek szkoły jest nowy a stropy i ściany solidne. Nie jest on także przesadnie wysoki i strzałka odchyleń jest pomijalna. No i chyba najważniejsze, symulator nie jest zamontowany na żadnej ruchomej platformie, zresztą chyba nie ma takiej potrzeby. Co prawa występuje w ośrodku „ruchoma podłoga” ale w innym miejscu i chyba nie o tym symulatorze rozmawiamy?

Co do samego ćwiczenia to nie mi oceniać co pan widział lub co pan zrobił. Ja jedynie mogę powiedzieć jak na chwile obecną takie ćwiczenia mogą wyglądać i jak zazwyczaj wyglądają.
Hardwar symulatora jest niezmienialny także gdzie i jakie urządzenie jest zamontowane nie ma się nijak do stanu faktycznego danej jednostki. Jest to o tyle ważne, że tam nie trenuje się odruchów i nie jest ważne gdzie zamontowany jest „panel sterowania windami kotwicznymi” lub „wskaźnik obciążenia łańcucha”. Moje pytanie dotyczyło które to jachty mają takowe wyposażenie.

Software symulatora jest natomiast programowalny, bo i takie właśnie jest jego założenie. Najpierw musimy w miarę dokładnie „opisać cyfrowo” daną jednostkę, następnie środowisko w którym zostanie ona umieszczona a później należy opracować zalecane/zamówione ćwiczenie. I znowu pisze o tym gdyż należy sobie zdać sprawę, że zgodnie z zasadą „rubbish in rubbish out” otrzymamy tylko takie wyniki ćwiczenia jakie ktoś przywidział/założył(?).

Osobiście nie znam żadnego ośrodka szkoleniowego w Polsce lub w Europie gdzie byłoby przygotowane ćwiczenie „hamowania kotwicą” jakiejkolwiek jednostki. Tym bardziej, przy jak to się pan wyraził „pełnym speedzie”.
Kiedyś pisałem o specjalnym teście przeprowadzonym na symulatorze w Rotterdamie ale było to na zlecenie holenderskiej komisji badań wypadków morskich. Test był jednorazowy i raczej potwierdził wcześniejsze ustalenia, urządzenia kotwiczne nie są przygotowane na takie obciążenia i manewrów takich oficjalnie się nie zaleca a więc i nie trenuje.

Przygotowane jest natomiast wiele innych ćwiczeń na różnych symulatorach z wykorzystaniem modeli cyfrowych różnych jednostek, kotwic i warunków. Od najprostszych tj. zaplanowanych postojach na kotwicowisku do bardziej skomplikowanych manewrów cumowania z użyciem jednej lub dwóch kotwic i nietypowych manewrów na specjalistycznych jednostkach tzw. AHTS (Anchor Handling Tug Supply Vessel).

Podejrzewam jednak, że w pańskim przypadku symulator nie poznał się na ułańskiej fantazji. Jakby nie było to w jego wnętrzach drzemie zimna norweska dusza. Ale i tak ma pan szczęście, że nie odesłał pana na powtórkę z podstaw manewrowania. W tym konkretnym ośrodku odbywa się to na tak pogardzanym przez pana CBT (computer based training), toby dopiero był wstyd.

Ryś napisał(a):
A gdzieś w którymś ośrodku nie jest?
Stawiałbym na szkoły morskie, że nie wspomnąc o wojsku, bo a nóż widelec poufne.


I przegrałbyś.
W żadnym z naszych ośrodków nie ma symulatora manewrowego z „kiwającą się podłogą”. Co prawda, nie znam osobiście sytuacji w ośrodku szkoleniowym MW ale nie podejrzewam ich o taką ekstrawagancje. Nie znam także tak wyposażonego ośrodka w Europie co nie znaczy, że takowego nie ma, chociaż z tego co wiem to na razie nie ma zapotrzebowania na takie wyszukane efekty. Jest natomiast symulator w Morskim Instytucie Barentsa w Holandii gdzie bardzo „kombinowano” nad cyfrową obróbką przedstawianego na ekranach obrazu jednak efekt nie do końca był/jest zadawalający, kursanci twierdzą, że jest „przekombinowany”

Moim zdaniem, zajęcia na symulatorach manewrowo-nawigacyjnych różnią się bardzo od współczesnych treningów na symulatorach lotniczych. Temat jest stosunkowo nowy i dosyć ciekawy, nie wiem jak dalej będzie się rozwijał i czego będziemy oczekiwać od takich szkoleń w przyszłości. Na chwile obecną symulatory „morskie” są stosunkowo proste aby nie powiedzieć prymitywne i chyba wielkie zmiany dopiero są przed nami. Pytanie tylko czy prędzej nie przesiądziemy się za pulpity do sterowania dronami? Ale w takim wypadku trzeba będzie chyba zaliczyć najpierw taki symulator drona?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2017, o 09:22 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
SIRK napisał(a):
W żadnym z naszych ośrodków nie ma symulatora manewrowego z „kiwającą się podłogą”.
Gdy manewrowałem na symulatorze Wydziału Nawigacyjnego AM w Gdyni , też "podłoga mi się kiwała", aż pytałem obsługę, czy jest ruchoma czy nie.
Zapierali się, ze nieruchoma, podczas gdy dałbym sobie coś uciąć, że się pod nogami przechylała - takie są wrażenia i oszukiwanie ducha i ciała przez narząd wzroku :roll:
http://wn.am.gdynia.pl/laboratorium-symulatora-manewrowego


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2017, o 11:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2011, o 17:20
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Panie SIRK,

co do podłogi to faktycznie tylko moje wrażenie - zmysły oszukały :D Dopytałem kolegę instruktora i to potwierdził. Dodał też, że wszyscy się na to "łapią". A więc w tym punkcie biję się w piersi.
Jednostka była wybrana z "katalogu" softwearu. Wyposażenie mostka jest takie a nie inne i posiada wskaźnik napięcia łańcucha. I odnoszę się tylko do tego co w symulatorze, a nie do jednostek rzeczywiście pływających.
Ćwiczenie wymyśliłem ad hoc, a kolega wybrał odpowiednie warunki w oprogramowaniu. Dla zabawy i by sprawdzić czy się uda. I się udało. Sam byłem zdziwiony ;)

Nigdzie nie napisałem, że udało by się to zrobić realną jednostką czy też, że jest ona tak wyposażona. To była zabawa na symulatorze i nie traktowałbym (ja przynajmniej tego nie robię) jej śmiertelnie poważnie. Na swoim FB napisałem wręcz o "fajnej zabawie".

Ale uważam (z własnego doświadczenia), że to niezła pomoc do szkolenia radarowego/ARPA, na ECDISie czy ruchu i pierwszeństwa drogi. Natomiast manewrowania zupełnie nie czułem - miałem trudność z oceną odległości do tego co widziałem za szybą i nie miałem czasu na zapoznanie się z charakterystyką jednostki (może to kwestia przyzwyczajenia).

Wydaje mi się, że nie ma co więcej o tym "bić piany". Szkoda czasu, taka piękna pogoda (przynajmniej u mnie).

Pozdrawiam

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^

I dodam jeszcze, że nie było to żadne szkolenie, ćwiczenie ujęte w jakimś programie czy zaprogramowane w symulatorze. A wymyślone przeze mnie na zasadzie czy się uda :) Z oprogramowania symulatora wybrano: rodzaj jednostki, miejsce, rodzaj dna, warunki hydro-meteo oraz za drugim razem awarię urządzenia sterowego. Prędkość, sposób wykonania i inne to już moja inwencja.

_________________
Andrzej Pochodaj

SEAMASTER | właściwy kurs
kursy rejsy czartery
http://www.SEAMASTER.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2017, o 11:48 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
SIRK napisał(a):
z tego co wiem to na razie nie ma zapotrzebowania na takie wyszukane efekty
Są już symulatory jachtów (czy innych jednostek pływających), podobne do symulatorów pełnych wywrotek samochodem - jako zabawa w wirtualną rzeczywistość, a nie szkolenie (na razie?).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2017, o 18:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14005
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1930
Otrzymał podziękowań: 2010
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Pamiętacie jeszcze czego dotyczył wątek ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
www.jachtdonkichot.pl


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2017, o 19:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
SIRK napisał(a):
nie znam osobiście sytuacji w ośrodku szkoleniowym MW ale nie podejrzewam ich o taką ekstrawagancje.

I słusznie.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lis 2017, o 23:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Andrzej Pochodaj napisał(a):
Wydaje mi się, że nie ma co więcej o tym "bić piany". Szkoda czasu, taka piękna pogoda (przynajmniej u mnie).

U mnie niestety nie ale to nie znaczy, że z takim wnioskiem nie należy się nie zgodzić. Prosiłbym jednak aby na przyszłość uważniej pan dobierał słowa. Czytają nas różni ludzie i nawet w tak zacnym gronie, nie wszyscy potrafią samodzielnie wyciągać logiczne wnioski. Nie szukając daleko, bezsprzecznie rozsądny człowiek a zainspirowany pańska wypowiedzią doszedł do tak nowatorskich wniosków.

Yigael napisał(a):
jest zaskakujący fakt, że twórcy, projektanci, odbiorcy, użytkownicy, odbierający technicznie i ewaluatorzy profesjonalnych i certyfikowanych symulatorów przeznaczonych do kształcenia i doskonalenia zawodowych oficerów nawigacyjnych włożyli sporo wysiłku w implementowanie nieznanych światu, niewykonalnych i niewykonywanych /pominąwszy mały tłumek na tym forum / według Sirka manewrów hamowania kotwicą.

Jawi się pytanie czy czy myli się i bez sensu trwa w swym dziecięcym uporze Sirk czy owi twórcy, użytkownicy, projektanci...

Opisując swoją „fajną zabawę” chyba nie miał pan na myśli takich „faktów”?


666 napisał(a):
podczas gdy dałbym sobie coś uciąć, że się pod nogami przechylała - takie są wrażenia i oszukiwanie ducha i ciała przez narząd wzroku

Mój dobry znajomy prawie za każdym razem po wizycie w barze przysięga, że widzi białe myszki. I o czym to ma świadczyć?

666 napisał(a):
SIRK napisał(a):
z tego co wiem to na razie nie ma zapotrzebowania na takie wyszukane efekty
Są już symulatory jachtów (czy innych jednostek pływających), podobne do symulatorów pełnych wywrotek samochodem - jako zabawa w wirtualną rzeczywistość, a nie szkolenie (na razie?).

Coś takiego widziałem na Krupówkach ale nie znam szczegółów, niestety wnuczka bała się wejść do środka.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lis 2017, o 08:55 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
A ja tak Panowie z innej beczki bo temat kotwicy rozhulal sie na 2 strony, moje zdanie jako świeżaka jest takie ,kto chce niech sobie sprawdzi czy się da biorąc za swoje czyny odpowiedzialność a kto nie to nie. A ja mam pytanie takie. Czy na śródlądziu coś mi się jeszcze przyda poza lodówką z zimnymi bro? Tzn. od strony turystycznej mam pełne zaplecze ale czy od strony żeglarskiej coś by mi się przydało? Nadmieniam ze korzystając z black friday zakupilem 2 kamizelki asekuracyjne (dla kobitki jedeną) i jeden odbijacz (25zl to nie piniądz).

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lis 2017, o 09:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2011, o 17:20
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Panie SIRK

SIRK napisał(a):
Prosiłbym jednak aby na przyszłość uważniej pan dobierał słowa.


Dla mnie to była zabawa na symulatorze i sądziłem, że "mrugnięcia" wystarczą. Staram się być odpowiedzialny za słowo, bo niegdyś oddając się pracy naukowej, nie mogłem sobie pozwolić na jakąś kichę, bo by mnie od razu pogrążono. Podobnie staram się postępować w publikacjach żeglarskich. I z tego powodu nie publikuję tekstów wspomnieniowych, relacji, reportaży, felietonów etc. etc., a jedynie merytoryczne.

Co do podłogi faktycznie mea culpa, ale złudzenie było bardzo realne. Sam się zdziwiłem, bo wcześniej (jeszcze w starym budynku) na tym samym symulatorze nie miałem takich efektów. Ale też "pływałem" "normalnymi" statkami i nie wyczyniając takich "szaleństw". Zresztą wczoraj się nad tym zastanawiałem, jak bardzo zmysły są zawodne. A raczej nie należę do osób, które łatwo ulegają złudzeniom i wpływom. Z drugiej strony, nawet jeśli podłoga się fizycznie nie poruszała, a miałem tylko takie wrażenie, to w pewnym sensie dla mego organizmu to prawie jak by to było się działo naprawdę.

Pozdrawiam

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^

Zastanawiałem się jeszcze co bym zrobił w sytuacji, gdyby zdarzyła mi się taka jaką zasymulowałem. I chyba zareagowałbym tak samo. Tylko nie jestem pewien czy by się udało bez strat jak to miało miejsce na symulatorze (tam się zresztą dziwiłem, że nic się nie wydarzyło).

Pozdrawiam

_________________
Andrzej Pochodaj

SEAMASTER | właściwy kurs
kursy rejsy czartery
http://www.SEAMASTER.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lis 2017, o 23:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Andrzej Pochodaj napisał(a):
Zastanawiałem się jeszcze co bym zrobił w sytuacji, gdyby zdarzyła mi się taka jaką zasymulowałem. I chyba zareagowałbym tak samo. Tylko nie jestem pewien czy by się udało bez strat jak to miało miejsce na symulatorze (tam się zresztą dziwiłem, że nic się nie wydarzyło).

Nie wiem czy pogoda u pana się popsuła i z nudów drąży pan temat dalej, czy po prostu przeważyła nieodparta chęć dyskusji. Ostrzegam jednak, bywam „złośliwym draniem” a jeszcze gorsi koledzy czekają w ukryciu na swoje pięć minut.

Niestety ale opisane przez pana zdarzenie (planowanym manewrem ciężko to nazwać) jest absurdalne a przedstawione działanie pozbawione sensu i z góry skazane na niepowodzenie.

Po pierwsze, założenia „ćwiczeniozabawy” są delikatnie mówiąc nielogiczne. Co prawda mówił pan coś o ISIS i ataku terrorystycznym ale w takiej sytuacji „samotny wilk” zamyka oczy, modli się i płynie do końca a my nie mamy o czym dalej rozmawiać. W każdym innym wypadku nie pływa się z prędkością 20kn jednostką 90m wprost na brzeg. A jeżeli nawet zaistniała taka nieprawdopodobna sytuacja to dlaczego uparł się pan rzucać kotwice w tak „ekstremalnych” okolicznościach. Przecież wszystko na tym okręcie działało a jeżeli nawet przy drugim podejściu była symulowana awaria steru to mając do dyspozycji napęd na dwie śruby można było (prawdopodobnie?) spokojnie wytracić prędkość i odpłynąć w bezpieczne miejsce.

Idąc dalej to jak już pan zdecydował się rzucić kotwice to czy pan pomyślał jak i kto będzie kontrolował wydawanie łańcucha?

Wspominał pan coś o cyrkulacji co byłoby i może jedynym rozsądnym rozwiązaniem ale w takim wypadku zacząłby się pan oddalać od brzegu, wiec po co te 100m łańcucha? A już mówienie o manewrowaniu sterem strumieniowym może świadczyć o całkowitej nieznajomości zasad działania tego urządzenia.

Przy prędkości 20kn i wydanych (świadomie?) 100m łańcucha na głębokości 10m to albo kotwica chwyci i dosłownie wszystko powyrywa, albo nie chwyci i już nic nas nie zatrzyma. Ale w obu wypadkach sytuacja pana generalnie się nie zmieni, poza tym, że może trochę (niekontrolowanie) zmieni pan kierunek ruchu, nieznacznie zwolni i dodatkowo narazi pan na utratę życia kilka osób na pokładzie.

Nie znam się na super jachtach ale 90m LOA to chyba lekko licząc 1 tys. ton, czy pomyślał pan z jaką energią/siłą/pracą będzie miał pan do czynienia przy prędkości 20kn? Czy zastanawiał się pan gdzie, jak i w którym momencie będzie pan starał się skompensować te wartości?

Reasumując, od samego początku jest pan (raczej?) na straconej pozycji a przedstawione przez pana działanie jedynie pogorszyły sytuacje. Lekkomyślnie pozbawił się pan urządzenia kotwicznego oraz zaryzykował życiem załogi pokładowej nic nie uzyskując w zamian. Przykro mi ale nie jestem tak wyrozumiały jak symulator Norcontrol i zalecam powtórkę z podstaw manewrowania tym razem na CBT Seagull.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2017, o 08:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
A ja mam pomysł. Należy powołać przy PZŻ komisje degradującą żeglarzy ewentualnie odbierajacą uprawnienia żeglarskie.
Przewodniczący SIRK zastępca Ins i jeszcze kilku członków. Może by sie Trzebieskie kapitany opamietały z tym rzucaniem kotwic :mrgreen:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2017, o 08:10 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2404
Podziękował : 556
Otrzymał podziękowań: 528
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Kurczak napisał(a):
Pamiętacie jeszcze czego dotyczył wątek ?

A no, co by rzucić kotwicę przed Lidlem :rotfl:

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2017, o 09:26 

Dołączył(a): 21 lis 2017, o 08:47
Posty: 741
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 145
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Waldi rozyebał system :D . Mam pytanie odnośnie nowej pogody ,jak to dramatyzują w mediach straszne, snieg pada szykujcie sie kierowcy :lol: skoro juz temp minusowe to gdzie w poblizu Częstochowy mozna zrobic patent na lodołamacz :cool: .Zawsze marzyłem o pływaniu lodołamaczem pod żaglami.

_________________
***** ***


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2017, o 11:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 gru 2011, o 17:20
Posty: 60
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Panie SIRK,

pogoda faktycznie się popsuła :( Cóż zima idzie i nie ma na to rady...

Jak już pisałem sytuacja była zupełnie "fantastyczna" i nie miała nic wspólnego z realiami. Nie było w tym logiki, tylko chęć rozpędzenia się i zobaczenia co się wydarzy w tej zabawie :) Naiwnie sądziłem, że ta niemalże dziecięca igraszka obejdzie się bez konsekwencji. Jak widzę, tak się nie stało. Prostymi słowy opisałem jedynie swe nieodpowiedzialne psoty i nie sądziłem, że spotkają się one z dogłębną i jakże rzeczową oraz szczegółową ewaluacją, a me słowa ze skrupulatną analizą semantyczną, logiczną oraz niemalże hermeneutyczną egzegezą. O moja naiwności!!! Parafrazując, cóż za "inni czynni szatani" mnie podkusili by zamieścić opis mych symulatorowych swawoli na forum!
Ale cóż, jestem tylko prostym skipperem 3 klasy, któremu gdzie tam do świata super-jachtów i innych paro-statków :D I do tego jeszcze parszywym humanizdą ;D Więc łaskawie błagam o wyrozumiałość, bo widocznie nie pojmuję tego wszystkiego o czym bredzę, a mą niewiedzą wystawiam sobie jedynie porażające świadectwo ignorancji czy wręcz głupoty :( Przepraszam więc za to całą ludzkość, a w szczególności forumowiczów, a zwłaszcza p. SIRKa. Mea culpa! Mea maxima culpa!!! (W ustroniu zadam sobie bicze i obroki duchowe)

W tej zabawie:
- wydawanie łańcucha kontrolowałem lewą ręką, prawą operując joystickiem i manetkami. Na szczęście panele są obok siebie.
- ster strumieniowy miał zwiększyć prędkość kątową obrotu dziobu w stronę, z której wyrzuciłem kotwicę. A wykonanie cyrkulacji miało sprawić, aby wypadkowa wektorów się zmniejszała oraz celem uniknięcia nabrzeża. Ostatecznie udało się zatrzymać rufą w kierunku nabrzeża, a nie walnąć w nie dziobem ;) Ale o oddalaniu to raczej mowy nie było przy tak rozpędzonej masie.
- kotwica nie miała chwycić od razu, bo by wszystko "wyrwało" z korzeniami. Poza tym przy tej prędkości nie miała na to szansy. Ciężar wleczonej kotwicy i łańcucha miał stopniowo redukować prędkość. Gdy ta spadła, a tym samym obciążenie łańcucha, to zakończyłem wydawanie i kotwica chwyciła. Tym samym zwolniłem znacznie - do zatrzymania :) Sytuacja więc się zmieniła radykalnie w stosunku do początkowej.
- to prawda, że z sił nie zdawałem sobie sprawy, ale uświadomił mi je m. in. wskaźnik obciążenia łańcucha.
- "Będąc na straconej pozycji" (jak to Pan ładnie ujął) zaryzykowałem w tej zabawie, ale ze świadomością, że mam na symulatorze "kolejne życie" ;) O dziwo moje "działania nie pogorszyły sytuacji", a udało mi się zatrzymać przed nabrzeżem. Symulator (bo pamiętajmy, że o nim tu mówimy, a nie realu) nie zasygnalizował zerwania łańcucha, uszkodzenia windy kotwicznej, hekatomby załogi, ani innego kataklizmu atomowego. Jednym słowem na symulatorze się udało :) Co mnie nawet zdziwiło!
- CBT nie jedno przerobiłem, to także. Może nawet sobie odpalę z nudów dla przypomnienia, ze szklaneczką ... herbatki na rozgrzanie :)

Może p. SIRK spróbuj pobawić się w ten sposób i wyluzować nieco ;) Polecam, niezła frajda :) A ja ze swej strony obiecuję, że już nie będę prowokował Pana do poświęcenia czasu mej skromnej osobie. Wróćmy więc do Lidla ;)


Pozdrawiam

_________________
Andrzej Pochodaj

SEAMASTER | właściwy kurs
kursy rejsy czartery
http://www.SEAMASTER.pl



Za ten post autor Andrzej Pochodaj otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2017, o 16:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Andrzej Pochodaj napisał(a):
Może p. SIRK spróbuj pobawić się w ten sposób i wyluzować nieco Polecam, niezła frajda A ja ze swej strony obiecuję, że już nie będę prowokował Pana do poświęcenia czasu mej skromnej osobie. Wróćmy więc do Lidla

Panie Andrzeju, gdyby poprzestał pan na żartach i wcześniejszym sprostowaniu to zapewne skorzystałbym z tej sugestii lub podobnie zażartował. Jednakże pan prowokuje nadal dając do zrozumienia, że tak naprawdę to nic się nie stało a wręcz odwrotnie to „zabawoćwiczenie” można uznać za udany „manewr” który kwalifikuje się do zastosowania w realu. Dodatkowo wymienia pan bezkrytycznie sekwencje własnych czynności które jakoby miały pozytywny wpływ na przebieg tego zdarzenia.

To może jednak jeszcze raz, tym razem na poważnie i bez złośliwości;

1. Przyjmuje się, że dziobowy ster strumieniowy (tunelowy) efektywnie działa do 2-4kn. Powyżej 6kn może dojść do jego trwałego uszkodzenia a w szczególnych przypadkach przy zbyt dużej prędkości własnej efekt działania może być odwrotny do zamierzonego.
W pana przypadku w zależności od wybranego modelu jednostki symulator manewrowy nie uwzględniał działania steru strumieniowego powyżej 4-5kn.
Należy dodać, że z chwilą zapracowania kotwicy „punkt obrotu” jednostki a dokładniej Pivot Point przesuwa się maksymalnie w stronę dziobu a efektywność steru strumieniowego, nawet przy bardzo małych prędkościach, spada prawie do zera.
Podsumowując, w pierwszej fazie manewru ster strumieniowy nie dawał żadnego efektu w drugiej natomiast trudno mówić o zauważalnej prędkości kątowej dziobu. Dyskutowaliśmy już o tym na forum i to równie gorąco.

2. Cyrkulacja poza wytraceniem prędkości służy równocześnie do zmiany kierunku ruchu, jeżeli zatrzymał się pan(sic) „rufą w kierunku nabrzeża” to dlaczego nie można było po prostu odpłynąć? Elementy cyrkulacji podane są dla każdej jednostki i już przed wyłożeniem steru powinniśmy raczej wiedzieć, czy się zmieścimy czy niestety nie i co ewentualnie moglibyśmy jeszcze zrobić.

3. Ciężar kotwicy i łańcucha to bardzo ważne atrybuty ale w tym wypadku nie one decydowały o wytracaniu prędkości, jeżeli kotwica miałaby pomóc to przez cały czas trwania manewru powinna „orać” dno wykonując prace która „skonsumowałaby energie” i wyraźnie zmniejszyła występujące siły. W omawianym „zabawoćwiczeniu” maksymalna długość łańcucha to 20(?) m, ze wzrostem ilości wydawanego łańcucha zwiększał pan tylko ryzyko wkopania się kotwicy a tym samym zerwania łańcucha.

Dyskutując o hamowaniu kotwicą mamy pewien problem, tak jak już wspominałem manewr taki jest niezalecany i dlatego trudno znaleźć jakiekolwiek opracowania lub wiarygodne testy. Jednakże wymienione jego niektóre elementy składowe są bardzo dobrze znane w praktyce manewrowania i raczej nie podlegają dyskusji. I proszę wybaczyć ale doprawdy nie chodzi tu o „semantykę” czy „hermeneutyczna egzegezę”.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2017, o 19:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
SIRK napisał(a):
Dyskutując o hamowaniu kotwicą mamy pewien problem, tak jak już wspominałem manewr taki jest niezalecany

Nienienienie...
Nie "wspominałeś" bowiem, ale bezwarunkowo stwierdziłeś "że nadszedł czas wyraźnie powiedzieć, kotwica nie jest hamulcem awaryjnym i nie służy do hamowania".

Potem przez trzy i pół roku nie potrafiłeś się z tego nieprawdziwego wobec większości jachtów twierdzenia wycofać.
Broniąc swego egzotycznego poglądu zdarzało Ci się potupywać nóżką - szczególnie kiedy doświadczenia, fakty i podane na tacy przykłady nie pasowały do rzuconej przez Ciebie, zacytowanej powyżej tezy. Również wpisy czynione z przymrużeniem oka masz zwyczaj traktować śmiertelnie sierioznie...

Nic zatem dziwnego, że te śmieszne zachowania bywają czasem wspominane - nawet w wątkach o zakupach w Lidlu :-P

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowania - 3: Były user, Moniia, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2017, o 20:32 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Micubiszi napisał(a):
Dzisiaj w Lidlu maja fajna rzecz :

Micu :evil:
Jeszcze raz zamieścisz tu jakąś informację dla żeglarzy to..... :-|

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 gru 2017, o 04:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Własnie dzisiaj w Lidlu jest stacja pogodowa bezprzewodowa za 222 złote. Jakbym miał łódkę już bym kupił :D

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 gru 2017, o 04:33 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2404
Podziękował : 556
Otrzymał podziękowań: 528
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Dobrze że stacji kolejowych nie rzucili bo byś musiał lokomotywę kupić. A jak tam kotwicą hamować :rotfl:

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi



Za ten post autor Waldi_L_N otrzymał podziękowanie od: Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 gru 2017, o 05:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Waldi_L_N napisał(a):
Dobrze że stacji kolejowych nie rzucili bo byś musiał lokomotywę kupić. A jak tam kotwicą hamować :rotfl:

Rzucasz na peron i wykolejasz lokomotywę. Hamowanie prima sort... :rotfl:

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2017, o 13:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1574
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Jaromir napisał(a):
Nienienienie...
Nie "wspominałeś" bowiem, ale bezwarunkowo stwierdziłeś "że nadszedł czas wyraźnie powiedzieć, kotwica nie jest hamulcem awaryjnym i nie służy do hamowania".
SIRK napisał(a):
Test był jednorazowy i raczej potwierdził wcześniejsze ustalenia, urządzenia kotwiczne nie są przygotowane na takie obciążenia i manewrów takich oficjalnie się nie zaleca a więc i nie trenuje.

I na tym mógłbym poprzestać ale żeby nie być posadzonym o zmianę poglądów lub co gorsza jakieś „tupanie nóżką” to wyraźnie potwierdzę, tak moje zdanie zawarte w linkowanym wątku jest jak najbardziej aktualne i nie zamierzam się z niego wycofywać. Po prostu uważam, że statystyczny żeglarz nie potrafi lub nie jest przygotowany i nie będzie miał czasu aby użyć kotwicy jako awaryjnego a tym bardziej efektywnego hamulca. Powoływanie się na wszelkie mniej lub bardziej wiarygodne zdarzenia z awaryjnym użyciem kotwicy przez naszych „kolegów zawodowców” jest po prostu nie na miejscu, żeby nie powiedzieć śmieszne. I polecam to pod rozwagę każdemu kto samodzielnie manewruje jachtem.

Jaromir napisał(a):
Również wpisy czynione z przymrużeniem oka masz zwyczaj traktować śmiertelnie sierioznie...

A to bardzo interesujące stwierdzenie, jak myślisz jaki rodzaj „buźki” uzasadnia snucie tak nowatorskich teorii;

Yigael napisał(a):
jest zaskakujący fakt, że twórcy, projektanci, odbiorcy, użytkownicy, odbierający technicznie i ewaluatorzy profesjonalnych i certyfikowanych symulatorów przeznaczonych do kształcenia i doskonalenia zawodowych oficerów nawigacyjnych włożyli sporo wysiłku w implementowanie nieznanych światu, niewykonalnych i niewykonywanych /pominąwszy mały tłumek na tym forum / według Sirka manewrów hamowania kotwicą.

O nowym podejściu do podstaw z manewrowania już lepiej nie wspominając. Ale w jednym masz całkowicie racje, „śmiesznych nigdy dość” pytanie tylko kogo mamy na myśli? Ja obstawiam bardziej lub mniej świadomych twoich klakierów tudzież członków zacnego TWA i to bez względu na to gdzie robią zakupy w Lidlu czy Auchan.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2017, o 14:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
SIRK napisał(a):
nowatorskich teorii


To nie jest nowatorska teoria. Ktoś te siły od wleczonej kotwicy wprogramował i zrobił to w jakimś celu. Ktoś takie wymagania postawił i system odebrał.

Usiądź sobie w symulatorze lotniczym /komercyjnie wpuszczą choćby Ciebie/ i spróbuj lądować bez podwozia, włączyć w powietrzu odwracacze ciągu pocudować wbrew instrukcji użytkowania w locie choćby asymetrycznym ciągiem silników, machnąć jak potrafisz jakąś figurę akrobatyczną pasażerem, którym tego robić nie wolno, a potem dla odmiany łagodnym ruchem wolantu czy przepustnic wyjedź poza obwiednię obciążeń. Choćby Va albo Vc przekrocz. Opisz zachowanie symulatora i wnioski. I zastanów się dlaczego ten symulator tak, a nie inaczej zareagował... Przypadek? Czy ktoś go po coś tak zaprojektował pisząc oprogramowanie? :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2017, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Ognisty Szkwał napisał(a):
Rzucasz na peron i wykolejasz lokomotywę.


Oj tam... oj tam :rotfl: płoza do tego lepsza :rotfl:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 223 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL