No które ? I dlaczego ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Harnaś, Tatra, miodowe bo je lubię

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Rześkie Mazurskie, Wiśnia w piwie i Desperados
Dlaczego - bo tak!

_________________
Pozdrawiam,
Kasia

To ja Wam powiem które jest najgorsze. Nazywa się Heineken i występuje masowo wszędzie.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Jest takie niemieckie (konkretnie bawarskie? nie jestem pewna) W nazwie ma coś z kozłem (wolne tłumaczenie i należy wziąć pod uwagę że ja niemieckiego nie znam ). W małych, niezbyt typowego kształtu butelkach (znaczy kiedyś on był bardziej typowy...). Piłam to ze dwa razy, najlepsze piwo jakie piłam ale widać jak nazwę udało mi się zapamiętać... Nic zbliżonego nigdy nie mogłam znaleźć, ani tu ani w Polsce (piłam to w Hiszpanii, wyrób na 100% niemiecki).

A dlaczego? Bo tak

Drugie miejsce porządny Guiness. A potem może być dowolne ale. A na kolejnych miejscach cokolwiek byle nie Carlsberg...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

W Niemczech, a napewno w Bawari jest bardzo stare prawo wymieniajace z czego piwo może być zrobione. Słód, chmiel i woda i nic więcej.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Monia wiesz co dobre

Napisałbym zimne ... dlaczego, ech lodówki na łódce nie mam, ale tak na dzień dzisiejszy to chyba Perła bo ważona tradycyjnie, a nie w unitankach mielona jak wszystkie inne.

Ja tam preferuje zimną Tatrę -tylko w butelkach 0,5 -bo ta w tych większych jest jakaś inna no i ewentualnie puszka na łódkę bo wygodniej

_________________
pozdrawiam - Maciek - http://kz.nysa.pl/

Podam Wam wojskowy podział piw.
Szeregowi, piwa dzielimy na dobre i bardzo dobre. Do dobrych zaliczamy, diesla, autowidol i denaturat. Wszystkie pozostałe zaliczamy do bardzo dobrych.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Ja mile wspominam 'Hanuszowickie".
Może dlatego, że stawiała mi je taka fajna Czeszka w 1968 roce podczas napadu Warszawskiej
Smlowy na Ceskoslovensko.
W kraju pijam jednak tylko Zywca. Zimnego oczywiście.

Drożdże by się jeszcze przydały....

_________________
Pozdrawiam,
Kasia

To niemieckie piwo z kozłem w nazwie jest być może piwem czeskim "Velkopopovicky Kozel". Swoją drogą, doskonałe miodowe piwo.

Pozdrawiam, DP

Ja mieszkam 20 km od granicy z Czechami i w zimie wracając z nart często kupuje różne rodzaje na próbę:)-jeżeli chodzi o Czeskie piwa to ten Kozel jest w paru wersjach ja piłem ze 2 odmiany i jest całkiem niezły w porównaniu do innych Czeskich sikaczy piwo-podobnych

_________________
pozdrawiam - Maciek - http://kz.nysa.pl/

To że niemieckiego nie znam to nie znaczy że nie potrafię rozpoznać i zróżnicować* od czeskiego Ale dzięki za próby ...

Piwo na pewno było niemieckie, na 90 procent bawarskie

*dla na przykładu - po niemiecku ponoć czytam bezbłednie** - co jeszcze nie oznacza, że wiem co czytam po czesku ani nie czytam ani nie rozumiem

**ponoć nawet z prawidłowym akcentem - co byłoby cudem biorąc pod uwagę moją skalę umuzykalnienia...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Moniia, piw typu Bock jest wiele.
Generalnie są mocniejsze (więc dla żeglarzy) od normalnie warzonych piw.
Prawdopodobnie piłaś jeden z bardziej popularnych pszenicznych gatunków "Weitzenbock". Kształt i wielkość flachy może się zmieniać w zależności od browaru.
Poniżej małe info

To zdrówko. Za tych co na lądzie, bo ci na wodzie to sobie poradzą

Koźlak (niem. Bock) - rodzaj mocnego piwa warzonego ze słodu jęczmiennego, najczęściej przy użyciu drożdży dolnej fermentacji. Zawiera min. 16% ekstraktu oraz min. 6% alkoholu. Fermentuje i leżakuje dłużej niż inne piwa, nawet do 18 tygodni. Koźlak warzony jest w kilku odmianach przygotowywanych na różne okresy: maj (koźlak majowy), jesień (od października, koźlak tradycyjny), Boże Narodzenie (koźlak pszeniczny, koźlak dubeltowy).

Polska nazwa koźlak to tłumaczenie niemieckiego słowa Bock - kozioł.
Niemiecka nazwa Bock wywodzi się od miasta Einbeck w Dolnej Saksonii, gdzie od XIII w. warzono mocne piwo górnej fermentacji. Piwo cieszyło się dużym zainteresowaniem nie tylko w rejonie Hamburga, ale również na południu, we Włoszech i Bawarii.

Koźlak może być warzony w kilku stylach:

* koźlak tradycyjny - piwo o barwie od jasnego mahoniu do ciemnej miedzi. Zawartość ekstraktu: 16-18% wag., alkoholu: 6-7,5% obj.
* koźlak podwójny/dubeltowy (Doppelbock). Nieco silniejszy i ciemniejszy od koźlaka tradycyjnego. Zawartość ekstraktu zwykle jest równa bądź większa niż 18% wag., zaś alkoholu nierzadko przekracza 10% obj.
* koźlak jasny - piwo rozgrzewające, warzone na jesienne chłody. Barwa od złotej do jasnomiedzianej. Zawartość ekstraktu: 16-18% wag., alkoholu: 6-7,5% obj.
* koźlak majowy (Maibock) - odmiana niewiele różniąca się od jasnego koźlaka warzona do picia w maju. Zawartość ekstraktu: 16-18% wag., alkoholu: 6-7,5% obj.
* koźlak pszeniczny (Weizenbock) - piwo ciemnej barwy warzone z 30-60% udziałem słodu pszenicznego. Przez wiele browarów przygotowywane jako specjał świąteczny na Boże Narodzenie.
* koźlak lodowy (Eisbock) - gotowe piwo bock zmrożone do pojawienia się kryształów lodu. Po usunięciu lodu wzrasta zawartość alkoholu i pozostałych składników. Zawartość ekstraktu: 16,5-25% wag., alkoholu: 10-15% obj.

Dzięki A możesz mi jeszcze podrzucić jakieś nazwy? Może coś przy jakieś zadzwoni... Chętnie bym je namierzyła znowu (no, zawsze można do knajpki w Barcelonie wrócić i sprawdzić u nich... ale chwilowo jakoś daleko mam )

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

W Brukseli piłem niepasteryzowane piwo Trapistów - baaardzo ciekawe i dobre było, a z takich, co częściej tu można kupić, to lubię np. zupełnie inne: Pilsner Urquell (podobno ma odczyn zasadowy, to może mi zgagi nie robi?).

Niepasteryzowany Kasztelan Miodowy jest fajny też...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Moze i o zaglowaniu to wiedze macie...
Ale piwa bym Wam nie dal wybierac
La Trappe Quadrupel. Kto sprobuje tego nektaru ten innego nie wypije.
Plusy - smak, woltaz (12 v chyba) i objetosc 3/4 L.
Minusy - 20 zlociszy za butle...

Tyyyy... a piłeś szwedzkie Bla (a z kółkiem u góry)? Spróbuj, a pokochasz Hainekena.
Ale fakt że Haineken, Carlsberg, Miller, Gingers, Reed's, czy inne Desperadosy ( )to siki.
Z zagranicznych ogólnodostępnych to ujdzie Tuborg, z polskich Specjal, Tyskie, Żywiec.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Najlepsze piwo to jest TO pierwsze które się wypije w porcie po dłuższym przelocie
ale generalnie to tyskie

_________________
Maciek Pachla
----------------------------------------------------------------------------------
"Zawsze odkładaj do jutra to, co jutro możesz odłożyć do, powiedzmy, przyszłego roku" TP

https://www.facebook.com/SifuAspera/

Od roku Tyskie omijam szerokim łukiem za to, że sponsorowali przez lata piłkarskie dziadostwo. Taki mój mały wkład w rozwój sportu.
Kara musi być

A ja rasistą nie jestem i Tyskie też wypiję.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Przecież on nie z racji pochodzenia tego piwa nie pije tylko "za karę".........!

A ja lubie harnasia:) Ostatnio też miałem przyjemnośc skosztowania piw rumuńskich- nawet znośne;)

_________________
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją."
Józef Piłsudski

Piwo niepasteryzowane "Żywe" - bardzo dobre

Kozelka mam w sercu na zawsze Ta goryczka, mniam

_________________
Blabloon

żywe też bardzo lubię niestety jest droższe niż normalne piwka, no i ciężej dostępne... A najlepsze lane jakie w życiu piłem, to kiedyś na nartach w jakimś rejonie Słowacji - był to chyba Kozlak ? ;P nie jestem pewien, ale na pianie można by 5 złotówkę położyć !