Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=6395
Strona 1 z 1

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2010, o 14:49 ]
Tytuł:  Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

Wydzielone z wątku: Odwaga, czy głupota? A może konieczność?
Olek


Maar napisał(a):

Wojciech1968 napisał(a):
a gdyby tak w takim rejsie było Twoje dziecko pytałbyś o więcej czy nabrałbyś wody w usta ?
Sprawdź czy nie ksiądz.

Wojciech1968 napisał(a):
Zapytam,dlaczego nie należy dokonać oceny prawnej ?.
A ja zapytam, dlaczego na miejscu nie było psychologa i gdzie byli rodzice prowadzącego jacht!

_________________________________________________________________________
W jakim celu Marek potrzebujesz info o obecności księdza dla jaj ,czy ma to jakieś istotne znaczenie ?. :roll:
Natomiast z żadnej informacji nie wynika,że psycholog był lub nie był i,że poród był odbierany w pubie . :roll:
Zapytam o Twoją ocenę prawidłowości manewru na podstawie tego krótkiego materiału filmowego,co o tym sądzisz odpowiadając na pytanie w tytule wątku ?

Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik

Autor:  north-bert [ 7 lis 2010, o 15:34 ]
Tytuł:  Odwaga, czy głupota? A może konieczność?

Wojciech1968 napisał(a):
[_______________________
W jakim celu Marek potrzebujesz info o obecności księdza dla jaj ,czy ma to jakieś istotne znaczenie ?. :roll:
Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik



zle sadzisz, ze to Marek potrzebuje wiedzy o ksiedzu, to Ty potrzebujesz :)
Bareja sie klania, prosze kolegi, czyli kopalnia nonsensow. Jakbys znalazl przypadkiem analogie to jest... Twoja :)
Jakby tu na tym pokladzie przedszkole bylo, kiedys w przyszlosci i wasze dziecko...

Autor:  Maar [ 7 lis 2010, o 15:46 ]
Tytuł:  Re: Odwaga, czy głupota? A może konieczność?

Wojciech1968 napisał(a):
W jakim celu Marek potrzebujesz info o obecności księdza dla jaj ,czy ma to jakieś istotne znaczenie ?. :roll:

Uwierz mi, nie potrzebuję info o obecności księdza.
Uwierz mi także, że odpowiedzi na pozostałe Twoje pytania byłyby równie niezrozumiałe.

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2010, o 20:01 ]
Tytuł:  Re: Odwaga, czy głupota? A może konieczność?

north-bert napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
[_______________________
W jakim celu Marek potrzebujesz info o obecności księdza dla jaj ,czy ma to jakieś istotne znaczenie ?. :roll:
Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik



zle sadzisz, ze to Marek potrzebuje wiedzy o ksiedzu, to Ty potrzebujesz :)
Bareja sie klania, prosze kolegi, czyli kopalnia nonsensow. Jakbys znalazl przypadkiem analogie to jest... Twoja :)
Jakby tu na tym pokladzie przedszkole bylo, kiedys w przyszlosci i wasze dziecko...


...zapomniałem,że coś wspominałeś za kogoś w tym miejscu.
Marek potrafi sam za siebie skomentować
w sposób dla niego wygodny. :lol:
Po pierwsze, to ani ja,ani nikt występujący w tej kwestii
nie wykazał minimum chęci powtórzenia tego
jak chyba uważasz cud wyczynu.
Po drugie,to Jurek w obawie nie wiem jakiej
zajął stanowisko jednorazowe
...uważaj nie rozgrzebuj bomby widelcem,więcej nie było już nic.
Uważam,że i w tej kwestii wyszedłeś przed orkiestrę.
I jak się to miało dalej ?,uzyskaliśmy
interesujące wypowiedzi Piotrów,
nie dla moich wyłącznie potrzeb wiedzy.
Nie zapominaj,że to Forum Żeglarskie
stanowi dla wielu cenne źródło informacji.


Wojciech Port Rybnik

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2010, o 20:15 ]
Tytuł:  tmp

Maar napisał(a):
Piotr K napisał(a):
Ja cały czas twierdzę, że udane wejście do portu - to tylko jeden klocek tej układanki.
Jeden, ale jakby najważniejszy ;-)

Cytuj:
Który, z was doświadczonych sterników, kapitanów pozwoliłby w takich warunkach przebywać załodze bez szelek, kamizelek i nie przypiętych ? Który z Was wysłałby w tych warunkach załoganta na dziób w szelkach ale bez kamizelki i bez możliwości przypięcia...
Piotrze, nie szukaj remedium na wszystkie kłopoty w szelkach i kamizelkach.
Po pierwsze nie wiadomo czy skipper wysłał na dziób tego kolesia, czy koleś sobie sam dla fanu poszedł. Nie daleko szukać - tu na forum jest osobnik ;-), który w sztormie poszedł sobie na dziób, bo stamtąd wychodzą najfajniejsze zdjęcia :-)

Oczywiście, że gdy się coś robi i jest duży rozkołys to należy się przypiąć, ale przypinanie się dla samego przypinania to IMHO wielkiego sensu nie ma. Stoją/siedzą ludzie w kokpicie, trzymają się - gdyby się coś złego z łódką stało, to bez tego przypinania mieliby łatwiej.
Co do kamizelek. Ja wożę ze sobą swoją, ale na czarterowych łódkach najczęściej są szelki i pasy Stogi - czy uważasz, że człowiek ubrany w Stogi może coś zrobić oprócz skoczenia do wody? W Stogach to nawet do tratwy nie da się wspiąć.

Wojciech1968 napisał(a):
a gdyby tak w takim rejsie było Twoje dziecko pytałbyś o więcej czy nabrałbyś wody w usta ?
Sprawdź czy nie ksiądz.

Wojciech1968 napisał(a):
Zapytam,dlaczego nie należy dokonać oceny prawnej ?.
A ja zapytam, dlaczego na miejscu nie było psychologa i gdzie byli rodzice prowadzącego jacht!

Olek napisał(a):
Tak sobie myślę że gdyby na jachcie z filmu kapitanem był np. Wojtek Zientara
Olek, a może nie chodzi o to - KTO?, tylko DLACZEGO? Jeśli by to wchodził Zientara na piwo, to uwierz mi, nie ma w DC knajpy, w której mógłby się spokojnie (bez wysłuchiwania jakim jest pacanem) napić kolejnego :-)

I vice versa, gdyby się okazało, że był to pierwszy kapitański tego skippera a pod pokładem jego żonie zacząłby się poród, to wówczas powiedziałbym: pełen szacun, ale... jestem przekonany, że to było jednak inaczej :-(


Olek,o tym chyba zapomniałeś,od tego się zaczyna.

Autor:  north-bert [ 7 lis 2010, o 20:15 ]
Tytuł:  Re: Odwaga, czy głupota? A może konieczność?

Wojciech1968 napisał(a):
north-bert napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
[_______________________
W jakim celu Marek potrzebujesz info o obecności księdza dla jaj ,czy ma to jakieś istotne znaczenie ?. :roll:
Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik



zle sadzisz, ze to Marek potrzebuje wiedzy o ksiedzu, to Ty potrzebujesz :)
Bareja sie klania, prosze kolegi, czyli kopalnia nonsensow. Jakbys znalazl przypadkiem analogie to jest... Twoja :)
Jakby tu na tym pokladzie przedszkole bylo, kiedys w przyszlosci i wasze dziecko...


...zapomniałem,że coś wspominałeś za kogoś w tym miejscu.
Marek potrafi sam za siebie skomentować
w sposób dla niego wygodny. :lol:
Po pierwsze, to ani ja,ani nikt występujący w tej kwestii
nie wykazał minimum chęci powtórzenia tego
jak chyba uważasz cud wyczynu.
Po drugie,to Jurek w obawie nie wiem jakiej
zajął stanowisko jednorazowe
...uważaj nie rozgrzebuj bomby widelcem,więcej nie było już nic.
Uważam,że i w tej kwestii wyszedłeś przed orkiestrę.
I jak się to miało dalej ?,uzyskaliśmy
interesujące wypowiedzi Piotrów,
nie dla moich wyłącznie potrzeb wiedzy.
Nie zapominaj,że to Forum Żeglarskie
stanowi dla wielu cenne źródło informacji.


Wojciech Port Rybnik


ty do mnie to...?
mowisz ?
(poszukaj sobie analogii i do tego) :)
a w umiejetnosci Marka nie watpie, natomiast watpilem w Twoje zrozumienie zartu.
Jak widac, moje watpliwosci nie byly bledne, to wyglada u Ciebie na notoryczne (nieumiejetnosc pojmowania zartow)
pozdrawiam
Norbert J. Zbróg

Autor:  Olek [ 7 lis 2010, o 20:22 ]
Tytuł:  Re: tmp

Wojciech1968 napisał(a):
Olek,o tym chyba zapomniałeś,od tego się zaczyna.

Dalsze dyskusje proszę w temacie Barei prowadzić tutaj.
Moderator off :)

Post który wskazałeś trzeba by pociąć, część tutaj a część zostawić. Nie chce mi się.

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2010, o 20:25 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

Błędne były zapewniam Cię ....
wcześniej nie było mi do śmiechu,teraz już wiem jak można i z Ciebie żartować,jeżeli Twoją metodę zastosuję nie obraź się (ale wyłącznie tylko do Ciebie,komu innemu bym nie zaryzykował)

Pozdrawiam
WojciechPortRybnik

*****

Olek napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Olek,o tym chyba zapomniałeś,od tego się zaczyna.

Dalsze dyskusje proszę w temacie Barei prowadzić tutaj.
Moderator off :)

Post który wskazałeś trzeba by pociąć, część tutaj a część zostawić. Nie chce mi się.


To wytnij myśl Marka z księdzem.

Autor:  Olek [ 7 lis 2010, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

Moja "metoda" polega na oczyszczeniu wątku komentującego wejście do Svaneke od dyskusji o zrozumieniu lub nie zrozumieniu żartu. Nie bardzo chyba zresztą rozumiem co piszesz.

Autor:  north-bert [ 7 lis 2010, o 20:43 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

no to jest nas dwoch, bo ja tez nie rozumie o czym on pisze jak pisze :)

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2010, o 20:44 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

Marek odniósł się do mojego komentarza na wcześniejszy pogląd Jurka Jurmiaka w sprawie,który to w obawie czy też nie wypowiedział myśl [i]grzebiesz widelcem w bombie[/i],na co ja skomentowałem pytaniem ...jezeli Twoje dziecko było by w tym rejsie...to co...?.
Marka specyficzny uważasz żart,nie trafił w moje gusta.
Olek wycinaj,wrzuć to tu, kole po oczach mnie ten żarcik.

Pozdrawiam

Autor:  Olek [ 7 lis 2010, o 20:51 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

Powiem tak: nie każdy lubi humor Barei i niech tak pozostanie.

Ja też parsknąłem śmiechem jak przeczytałem o tym dziecku co tam mogło być i też pomyślałem od razu o księdzu :lol: Marek mnie ubiegł z komentarzem :evil:

Autor:  north-bert [ 7 lis 2010, o 21:10 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

Małek odniósł się do Jułka pse Panii..., a ksionc nie był śmieszny wciale...
Jak w przedszkolu, normalnie.
hihihihi
Często tu tak ? Czy to efekt jesieni (widoczny nb na różnych forach wysypem sporów, kłótni i niezrozumienia )
Pokojowo pozdrawiam wszystkich, nawet tych; nielubiących łowcy nonsensów - Barei :)
Norbert J. Zbróg

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2010, o 21:12 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

Pozdrawiam,jak to się pisze OFF TOP. :wink:


i do śmietnika ziuch...

Autor:  Olek [ 7 lis 2010, o 21:14 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

north-bert napisał(a):
Często tu tak ?

z Wojciechem zawsze :wink:

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2010, o 21:22 ]
Tytuł:  Re: Sprawdź czy nie ksiądz - Bareja

za to Was lubię,noce zarywam ,a Wy mi tu ha hi hy :lol:


THE END FINE KONEC

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/