Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Czy tu wolno palić?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=73&t=6446
Strona 1 z 1

Autor:  Wąski [ 14 lis 2010, o 22:18 ]
Tytuł:  Czy tu wolno palić?

Czy na forum wolno palić? :wink:

Chciałbym wtrącić swoje przemyślenie w temacie nowej ustawy, która od jutra zacznie obowiązywać.
Wydawałoby się, że wprowadzenie ustawy jest ze wszech miar słuszne. Jest tylko jeden problem. Ta ustawa nic nie da. Powiem więcej, ta ustawa zadziała odwrotnie. Zawsze jak wprowadzano prohibicję, choćby częściową, efekt był odwrotny od zamierzonego. Wiadomo - zakazany owoc lepiej smakuje.

I najważniejsze.
Otóż.
Zakaz dotyczy tylko niektórych miejsc publicznych. A więc będzie można palić zarówno na ulicy jak i w parku, na parkingu itd. Z pewnymi ograniczeniami - przystanki, place zabaw dzieci.... Jeśli chodzi o puby, to wystarczy, że właściciel małego lokalu zrobi karty wstępu dla "ograniczonej" liczby osób i już nie będzie to miejsce publiczne (to nie ja wymyśliłem). Kartę dostanie bezpłatnie prawie każdy kto zechce tam przychodzić. I już.

Życzę więcej poszanowania wzajemnego ale też tzw. tolerancji obu stronom tytoniowego sporu.

PS
Jakby co, to papierosów od ponad roku nie palę, za to zażywam tytoń w każdej innej postaci - fajka, cygaro, tabaka, chewing itd. Niepalenie przez kilka godzin to nie problem - da się tego nauczyć. Sztukę tę opanowałem jakieś ćwierć wieku temu. W "najlepszym" okresie spalałem max 2 paczki papierosów dziennie. Tera, jak wykreśliłem z mojego menu papierosy i skręty, palę na okrągło... ;)

Dymu dla nikogo, zapach dla wszystkich, smak dla mnie (L.L.)

Autor:  -O- [ 15 lis 2010, o 00:13 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

SlaWasII napisał(a):
Ta ustawa nic nie da. Powiem więcej, ta ustawa zadziała odwrotnie.

Chyba da i odwrotnie nie zadziała. Jestem w stanie przyjąć zakład.
Wiele lat temu byłem świadkiem procesu wprowadzania zakazu w USA, kraju, gdzie paliło się w supermarketach, kinach i samolotach. Raptem się skończyło i po bólu. Dzisiaj nikt rozsądny nie tęskni do tamtych czasów.
Byłem również świadkiem (całkiem niedawno) wprowadzania zakazu we Włoszech. Kraju namiętnych palaczy. Czytałem o groźbach zbiorowego bojkotu i wielu innych formach nieposłuszeństwa. Na straszeniu się skończyło.
SlaWasII napisał(a):
Jeśli chodzi o puby, to wystarczy, że właściciel małego lokalu zrobi karty wstępu dla "ograniczonej" liczby osób i już nie będzie to miejsce publiczne (to nie ja wymyśliłem). Kartę dostanie bezpłatnie prawie każdy kto zechce tam przychodzić. I już.

Problemem nie jest to jak obejść zakaz. Uważam, że nie będzie takiej potrzeby. Knajpy zyskają nowych klientów, tych którzy niechętnie decydowali się na przebywanie w zadymionych pomieszczeniach.

Taka jest tendencja, miejsca dla palaczy będzie coraz mniej. Dzieje się też tak dlatego, że coraz mniej ludzi pali, a proces ten obserwujemy już od wielu lat, tyle tylko, że teraz przyszedł czas na kolejny krok.

Autor:  Wąski [ 15 lis 2010, o 08:33 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

Nie zakładam się - mogę się mylić.
Na moje palenie ta ustawa raczej nie wpływa. Nadal będę mógł palić tam, gdzie dotąd paliłem. To co wprowadza ustawa było dla mnie dotąd oczywiste: szpitale, szkoły, dzieci.... A teraz, nowi młodzi palacze będą mieli dodatkowy bodziec - wiadomo.
Ja się nauczyłem palić w liceum w kiblu. "Co? Nie zapalisz...?!" A było to surowo zakazane! Ech, prawo młodości... ;)

Autor:  Maar [ 15 lis 2010, o 11:08 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

SlaWasII napisał(a):
Wydawałoby się, że wprowadzenie ustawy jest ze wszech miar słuszne. Jest tylko jeden problem. Ta ustawa nic nie da.
Jak to nic nie da?! Da!!! Da wkurzenie części społeczeństwa.
Poza tym da rzecz nie do przecenienia (dla rządzących) - ustawa, która zakazuje i wydaje się społeczeństwu, że jest ze wszech miar słuszna pozwala przygotować owo społeczeństwo do kolejnych zakazów. Ciekawe co będzie zakazane wcześniej - używanie for internetowych czy spożywanie alkoholu? ;-)

Autor:  Wojciech [ 15 lis 2010, o 11:37 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

...wcześniej wprowadzą zakaz piwkowania za słowami prezesa pisio...

http://deser.pl/deser/1,83454,5014369.html

W.P.R.

Autor:  Reling [ 15 lis 2010, o 12:05 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

Wojciech1968 napisał(a):
...wcześniej wprowadzą zakaz piwkowania za słowami prezesa pisio...

Eeee tam, bez piwka naród się zbuntuje. Na pierwszy ogień pójdą fora jako bardziej szkodliwe społecznie :-(

Autor:  Maar [ 15 lis 2010, o 12:23 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

Reling napisał(a):
Eeee tam, bez piwka naród się zbuntuje.
Właśnie trwa przyzwyczajanie narodu do niebuntowania się.
Przyjdzie kiedyś taka chwila, że nawet zakaz buntowania się naród łyknie jako zakaz ze wszech miar słuszny :-(

Autor:  Reling [ 15 lis 2010, o 12:27 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

Maar napisał(a):
Przyjdzie kiedyś taka chwila...(

Oby nie :-(

Autor:  Zbieraj [ 15 lis 2010, o 12:42 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

Maar napisał(a):
Reling napisał(a):
Eeee tam, bez piwka naród się zbuntuje.
Właśnie trwa przyzwyczajanie narodu do niebuntowania się.
Przyjdzie kiedyś taka chwila, że nawet zakaz buntowania się naród łyknie jako zakaz ze wszech miar słuszny :-(
Ale gdyby ktoś chciał wprowadzić zakaz zakazywania, to ja jestem za :wink:
Pozdrawiam
Janusz

Autor:  oculus [ 15 lis 2010, o 12:52 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

Niepokojący może być fakt, że pionierami w walce z nikotyną byli Niem..., pardon - naziści. Zaczynamy czerpać z najlepszy źródeł liberalizmu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_antynikotynowy_w_III_Rzeszy

Autor:  Włóczykij [ 17 lis 2010, o 21:11 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

Dziwny naród.

Zakazano picia piwa (i innych alkoholi) w miejscach publicznych po to aby nabić kabzę knajpiarzom to był spokój i do dzisiaj jest spokój, a przecież ktoś pijący piwo na świeżym powietrzu, nie stanowi obiektywnie żadnego zagrożenia dla otoczenia bo spożywanie alkoholu nie wydziela żadnych trujących wyziewów. We mnie do dzisiaj budzi to buntownicze nastroje, które uzewnętrzniam np. wypisującym mandat strażnikom miejskim, którzy gwałcą moją wolność.

Palenie to zupełnie inna sprawa. Sam lubię zapalić to piwa, ale mimo to uważam, że zakaz palenia w knajpach, na lotniskach, w szpitalach itd. jest niezwykle mocne podstawy, z którymi trudno polemizować. Nasza wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka - z tym musi się zgodzić każdy. Paląc w pomieszczeniach zamkniętych, narażamy na kontakt z trującymi substancjami inne osoby: klientów i pracowników lokalu, którzy często nie mogą żonglować ofertami pracy i muszą pracować tam gdzie pracują... a tam permanentna mgła nikotynowa. Rynek się dostosuje i większość lokali kupi specjalne kabiny dla palaczy, a cżęść postawi na palaczy i wydzieli specjalnie bardzo duże pomieszczenia albo postawi ścianki powietrzne :) Za kilka miesięcy rynek się dostosuje i każdy będzie zadowolony. Nie rozumiem w czym problem. Będzie realny wybór czy iść do knajpy z dużą częścią dla palących czy może do knajpy gdzie jest tylko kabina.

W aferze dopalaczowej doszło do fajnego zjawiska. Jednocześnie z zatopieniem dopalaczy, wypłynął na powierzchnie ruch Wolne Konopie, wywołując fale reportaży i artykułów w prasie. Z fajkami powinno być tak samo. Zabrali fajki to niech oddadzą browar i będzie równowaga w przyrodzie. Weźmy pod uwagę fakt, że dotychczas legalnie wypić piwo bez nikotyny w powietrzu gratis, można było wypić de facto jedynie w domu. Bo w parku strażnicy miejscy, a w knajpie mgła.

Autor:  kusza [ 17 lis 2010, o 22:06 ]
Tytuł:  Re: Czy tu wolno palić?

Maar napisał(a):
Reling napisał(a):
Eeee tam, bez piwka naród się zbuntuje.
Właśnie trwa przyzwyczajanie narodu do niebuntowania się.
Przyjdzie kiedyś taka chwila, że nawet zakaz buntowania się naród łyknie jako zakaz ze wszech miar słuszny :-(


jest jeszcze drugi aspekt tej drogi... kasa... im więcej zakazów tym (teoretycznie) więcej można wydusić ze społeczeństwa poprzez różnego rodzaju kary i mandaty wide: światła w dzień, pasy zapięte po szyje, kretyńskie ograniczenia do prędkości do 50 km/h na prostej drodze przed fotoradarem...
dojdzie jeszcze możliwość darcia kasy z palaczy...
oczywiście Maar zgadzam się z Tobą, że to wszystko z jednej strony służy sondowaniu gdzie jest aktualna granica oporu społecznego i jak ją przesunąć ciutek dalej...
na końcu tej drogi (nie tak znowu odległym) czai się Orwell, bo choć rok 1984 już był to z każdym rokiem nam do niego bliżej...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/