Ciekawi mnie, jakie rowery przewozicie na jachcie oraz jak i gdzie (np. pokład, bakisty, komora silnika, pod schodami, wnętrze?) i jakie macie porady dla innych żeglarzy-rowerzystów (nawet, jeśli czysto utylitarnie dla ułatwienia przemieszczania się po portach).

Wózek jeden rower skladak na rufie przymocowany do kosza drugi dzieciecy przymocowany do masztu

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^

Ps w bak8scie mozensie zmieszczą ale tylko one.

_________________
pozdrowienia piotr

Jeżeli wystarczą Ci małe kółka to bardzo kompaktowa jest Strida, upchniesz 2 albo i 3 w bakiście.

Jeżeli natomiast potrzebujesz czegoś na większe wyprawy, to poczekaj na IF, to ma być podobno rewelacja. (A może już jest, z roboty nie sprawdzę).

Generalnie rządzi dahon.Ja ma składała compasa i jest mały ale do jazdy to się średnio nadaje. STRIDA TO już wyższa półka.

_________________
pozdrowienia piotr

Ja w zeszłym sezonie kupiłem https://www.svb24.com/en/seatec-alu-compact-folding-bike-vento-20-inch.html ze względu na kompatybilność z moim wzrostem 196cm i rozmiar po złożeniu. Mieści się spokojnie do bakisty Albin Vegi, ale póki co jeździł zapakowany w torbie w koi dziobowej. Docelowo chcę mieć takie 2 na łódce i wozić je w bakistach.

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Pozytywne jest to, że można jednocześnie jechać na rowerze i pisać na forum żeglarskim .
Lub na odwrót .

Tym rowerem się srednio jeździ za małe koła (16)

_________________
pozdrowienia piotr

To nie jest sprzęt do jeżdżenia turystycznego. Do sklepu po zakupy, do biura mariny, toalety lub po flaszkę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Byłem po flaszkę na szczęście jej nie zbilem

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^

Byłem po flaszkę na szczęście jej nie zbilem

_________________
pozdrowienia piotr

Widziałem dzisiaj gościa na śluzie Opatowickiej we Wrocławiu jak przechodził przez śluzę z jakimś dyskiem pod pachą. Potem z dwóch stron rozłożył dwie podstawki na nogi i sobie pojechał:
http://airwheelpoland.com/airwheel/2-airwheel-x3.html
Jak się kliknie w produkty to pokażą się inne modele, niestety droższe. Myślę, że takie coś mogło by zastąpić rower na małym jachcie.

Maks prędkość do 18km/h?
Zasięg do 15km?
Cienko....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Prędkość jest ok, prawie rower, szybciej byłoby pewnie niebezpiecznie.
Ale zasięg faktycznie nie powala. No i ciekawe jakie ma maksymalne dopuszczalne obciążenie

A gdzie bagażnik na kurteczkę, picie, zakupy?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Na pleckach, a jak tłok i obawa o kradzież to na klacie

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Ciekawe jak bym wyglądał z kilkoma sześciopakami Carlsberga - na klacie, zamiast na bagażniku roweru?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Mój kolega (z Wrocławia! ciekawe, czy to jego widziałeś...) jeździ na takim po mieście. Nawet kiedyś wziął to na łódkę i faktycznie - zajmuje to zdecydowanie mniej miejsca niż składak.

Niemniej plusy ujemne jakby dla mnie przesłaniają plusy dodatnie:
- trzeba to ładować - to zajmuje ładną chwilkę i raczej nie z akumulatorów łódkowych. Co oznacza, że po długiej podróży, nie ruszysz zaraz na miasto, tylko najpierw ładujesz
- to jednak jest unicykl, więc trochę cyrkowo się na tym jeździ. Powiedziałbym, że jest to o tyle trudniejsze od segway'a o ile unicykl jest trudniejszy od roweru.
- jest to chyba cięższe od mojego składaka (mam 16" aluminiowy)
- nie ma żadnego miejsca na bagaż - czyli np. zrobienie zakupów to potem powrót z siatami na unicyklu
- no i bywa to narowiste - nie wyobrażam sobie jeżdżenia po pomoście

_________________
pozdrawiam
Bartek
S/Y Attalia

Jaromir , to byłby taki "Pas Szahida" tylko w wersji morskiej/żeglarskiej.
Krzychu.

Jak już doszło do takich środków komunikacji i braku bagażnika, to może komuś przyda się informacja że w 3mieście działa Traficar https://www.traficar.pl i zarówno Szafarnia (port w centrum Gdańska na przeciwko Żurawia), marina Gdynia jak i marina Sopot są objęte strefą parkowania (ul. Przełom (Górki zachodnie) - niestety nie). Jak to działa: ~jak rower miejski, tylko auta (Renault Clio - ponoć 300 szt. w Trójmieście) nie trzeba odstawiać do "stacji" a zaparkować gdziekolwiek w strefie. Trzeba się oczywiście zarejestrować i zainstalować aplikację. Auto znajduje się przez tę aplikację, nią też auto się rezerwuje, wypożycza i otwiera. Koszty: 0,80 zł/km + 0,50 zł/min. Oczekiwanie auta: 0,10 zł/min. Bagażnik - nie powala ale jest (w przeciwieństwie do jednokółki pas szahida niepotrzebny).
Testowałem - podoba mi się!

PS. Jakby ktoś potrzebował większą przestrzeń bagażową - dostępne są też Reanault Kangoo, ale niestety tu mamy stację parkowania - pod IKEĄ na Matarni (tylko stamtąd można wziąć i tylko tam oddać). Ceny te same co za Clio.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Dla porównania: ile kosztują taksówki w Trójmieście (a ile Uber)?

Dlatego traficar w tej destynacji jest raczej bez sensu.
Nawet zakładając, bardzo optymistycznie, że jakieś clio/tafi będzie akurat stało na Stogach - podróż typu
"przywieźć zakupy z najbliższej Biedronki, ciupasem wyładować i odprowadzić auto"
będzie kosztować minimum 25-30zł.
Bardziej istotne, że konieczność odstawienia traficara do strefy kreuje problem żeglarza-kierowcy, który po zaopatrzeniu jachtu będzie wciąż circa 7km od niego, gdzieś na Stogach...

Ta sama trasa realizowana taksówką kosztuje 18-20 złotych (6zł za trzaśnięcie drzwiami, 1.8zł/km).
I na koniec wszyscy są na łódce

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Zgoda*)! Informacja była dla niemiejscowych.
----------
*) Nie lepiej byłoby "Traficar w tym miejscu jest raczej bez sensu"? https://obcyjezykpolski.pl/destynacja/

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Cenna informacja. Ja kilka lat temu kupiłem rowerek na 16 calowych kołach, bo wychodziło mi, że tylko taki przeciśnie się przez otwór bakisty Albin Vegi. Pod koniec poprzedniego sezonu rowerek dokonał żywota swego (tani był, i tak długo wytrzymał), właśnie się rozglądam za następcą...

Marcin

^-^-^-^-^-^-^-^-^-^



Zasięg 15 km (przy nowej baterii). W wielu bałtyckich portach nie starczy, by wrócić z najbliższego sklepu. I jeszcze kwestia ładowania baterii.....

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

W uzupełnieniu mojego poprzedniego posta - IF jeszcze oficjalnie do Polski nie trafił, czasem pojawiają się używki na Allegro, po ok. 5k pln. Miałem okazję taki wypróbować - jeździło się jak na góralu (tzn. przy moich 180cm wzrostu siodełko miałem ciut wyżej od kierownicy). Rozkładanie i składanie trwa nieco dłużej niż na filmikach z youtube Naprawdę fajny gadżet gdyby nie ta cena

PS. Podobno są różne wersje, ja jeździłem taką bez błotników, po deszczu nie polecam. Poprawiło trochę sytuację dopięcie (do ramy i pod siodełko) błotników Krossa, ale trzeba je odpinać przed składaniem.

Nie wiem czy np. hulajnoga elektryczna spełniła by oczekiwania jako coś co mogłoby zastąpić rower na jachcie:
https://www.mediaexpert.pl/sport-i-rekreacja/hulajnogi-elektryczne/hulajnoga-elektryczna-blaupunkt-esc910?utm_source=wp4DD09Vpai&utm_content=695505&utm_campaign=2020-05&utm_term=Hulajnogi-elektryczne&utm_medium=cpc
Takie coś co wkleiłem parę postów wyżej z jednym kółkiem było krytykowane za zbyt mały zasięg a ta hulajnoga ma zasięg 40 km. Zasięg ten można zwiększyć gdyż można wyposażyć się w zapasową baterię którą łatwo można wymienić.