Witam wszystkich na forum. Jestem tu zupełnie nowy i niedoświadczony, więc jeśli będę pytał o głupoty albo sprawy oczywiste, to zaraz proszę mnie opieprzyć i przywołać do pionu.
Ale do rzeczy. Zerknąłem w opcje szukaj i niestety nic nie znalazłem na temat masztu do żaglówki Kolibri ze stoczni Atlanta.
Wszedłem w posiadanie tej łodzi całkiem przypadkiem a mianowicie odkupiłem od wędkarza jego altankę nad jeziorem wraz z tą łodzią i resztką sprzętu wędkarskiego - gość wyprowadzał się do innego miasta. I teraz najlepsze. Sprzątając tą banderozę znalazłem w szafie płetwę sterową wraz z całym okuciem i rumplem, miecz i żagiel (niestety tylko fok). Do pełni szczęścia brakuje grota, takielunku i masztu z bomem. I tu pojawia się moje pytanie.
1- Z czego zrobić maszt i bom (czy lepiej z rury aluminiowej czy może z chromonikieliny) chromonikielina technicznie jest 2 razy wytrzymalsza od alu przez co ścianki takiej rury mogłyby być 2 razy cieńsze.

2- jakie powinny być przekroje tej rury i grubości ścianek.
Żagle w tej łodzi fabrycznie mają 8,5 m2
Długość masztu (dzielony) powinna wynieść 5,10m ( dłuższa część 320cm, krótsza 190cm ) tyle znalazłem w instrukcji.

Samą obróbką metalu, okuciami i mocowaniami osprzętu zajmie się przyjaciel który jest tokarzem więc z wykonaniem detali nie będzie kłopotu. dla niego zabawa w metalu to dosłownie zabawa

Zależy mi na skompletowaniu tego osprzętu bo żaglówka zawsze była moim cichym marzeniem a jak do tej pory musiałem zadowolić się pływaniem kontem u kolegi na omedze.
Taki to już ze mnie eks-żeglarz - szant słucha, marzy o pływaniu a swojego sprzętu nie ma.
Możecie mi jakoś pomóc?

jeżeli ma Pan ochote na rozmowe o tej lodce to prosze o kontakt na maila amaksim@o2.pl

_________________
Pozdrawiam
ŁJ