Może być i bez coli. Byle zimna

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

robię to z premedytacją tam jest fajne towarzystwo i dalej będę pic łyskacza z lodem, a Ty pójdziesz do nieba, bedziesz się śpiewać ze świętymi i popijać ciepłe mleko...

Marek!!! ja sobie moge pożartować na temat łyskacza z lodem lub bez, ale Ty to w ogóle jakąś profanacje robisz. Trafisz do czyśca i tam będziesz użerac się z rydzykowymi moherami i nie dostaniesz ani mleka, ani łyskacza, ani nawet coli, tylko będziesz jak zwierze pić wodę ze stawu w PGR-ze :P

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

kolega rozwiódł się z żoną bo piła J. Danielsa z colą, byłem świadkiem niejednej awantury

_________________
pozdrowienia piotr

Oj tam... oj tam, woda mineralna też jest dobra

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Mam nadzieję, że zawsze tak mnie będziesz odbierała.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Harcerz pije i pali!
Tylko tak, żeby go nie złapali...

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Mój bardzo dobry kolega rzucił picie alkoholu, ale po jakimś czasie zaczął palić marihuanę. Twierdzi, że efekt jest dużo lepszy, a do tego głowa nie boli i nie ma kaca.
Próbował ktoś?

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

No jasne!
Na Karaibach trzeba było zrobić interes życia - takiej taniej i tak czystej (podobno...nie znam się, ale tak mówią) nie ma nigdzie.

Jednak nie "zamiast"...Do drinka z rumu o nazwie "rampacz".

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Warto rozszerzyć temat o inne "używki". Udawanie, że ich nie ma jest przecież bez sensu.

Warto, ponieważ widziałem w marinie upalona załogę, bawili się przednio. Obserwowałem ich i zastanawiałem się, czy jest jakaś istotna różnica pod wpływem czego się jest.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Jak masz jakieś dobre zioło, to chętnie spróbuję

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Ja kiedyś z kambuza usłyszałem: "Z ziół, to brakuje nam tylko majeranku"

ps. Niech nikt nie wierzy, że reykjavícki staff jest lepszy niż akureyski

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Na przełomie roku byłem w Maroku. Przejeżdżałem dwa razy przez Kif. Oferowano mi (podobno najlepszą na świecie) heroinę. Nie wierzyłem mu i nie kupiłem. Fakt jednak jest taki, że w Górach Kif produkuje się połowę światowej produkcji heroiny.

Kiedyś na Karaibach zostałem zaczepiony przez wyglądającego na zmartwionego tubylca, podszedł i zapytał: Do you have some kok? Myslałem, że chce mnie naciągnąć na kreskę i odpowiedziałem: no.
On się ożywił i zapytał: Do you want some?

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

a o co ciebie chodzi??

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Faktycznie picie wódy trawersując główki to już gruba przesada Pierwsza lufa dla Neptuna!

_________________
noone

Oczywiście, że jest!
Po alkoholu nóżki Ci się mogą plątać, a po marihuanie nie.
Tak myślę...mnie sie nie plątały, ale ja tylko dla wiedzy paliłam. Może jak więcej to też sie plączą. Nie wiem...

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Nie wiem, nie znam się, nigdy nie używałem innych używek niż nikotyna, alkohol i kofeina jestem tradycjonalistą

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Maćku, się mi przypomniało:

- Kowalski, lubisz ciepła gorzałę i spocone dziewuchy?
- Nie znoszę, panie kierowniku!
- No to OK, załatwiłem ci urlop w listopadzie....

A tak już łyskaczowo poważniej...

Lata temu byłem na wyspie Islay, która uchodzi za Mekkę smakoszy tego trunku. Zresztą - kto zna się na temacie - zapewne potwierdzi. Whisky z Hebrydów, oraz whisky z Highlands (zwłaszcza, jeśli w nazwie ma Glen) - to najwyższa półka.

W zwiedzanej destylerni znalazłem wypisane na ścianie, obok wejścia, święte przykazanie:

"Nie chłodzić. Nie rozcieńczać. Jeżeli już rozcieńczać - to wyłącznie wodą z tego źródła" (tu strzałeczka).

PS.

Maar, wydzielając temat do bardziej "poważnego" działu - chyba trafił jak kulą w płot. Wątek zrobił się kuracentowo-hydeparkowy, co wcale mnie nie dziwi

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

To nie są substancje psychoaktywne. Można po nich pływać (i nie tylko).

Świat wszak idzie do przodu.



A ja myślę, że tak do końca nie jest.
Warto rozmawiać o alkoholu a o alkoholu na wodzie szczególnie. Nie warto ograniczać się w dyskusji tylko do alkoholu, skoro jest tyle innych substancji działających podobnie lub identycznie.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Moja załoga ostatnio też tak mówiła, ale ja się nie znam.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

I tak trzymaj, bo jak wiadomo suma nałogów jest stała. Jeśli coś wyrzucisz ze swojego "menu", natychmiast w to miejsce pojawi się jakiś substytut. Albo substytutka.

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

My tu o nałogach nie mówimy.
Rzecz jest o spożywaniu.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Wybacz. Wykazałem się absolutnym brakiem ogłady.

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

No to ja już zostanę przy słodyczach:)
Jeszcze mi się jakiś walnięty "substytut" trafi i będę sie z nim męczyć.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Nie warto. Krótko i węzłowato: zero.

Port jest portem, tam - proszę uprzejmie, w miarę potrzeb i możliwości, co kto lubi, dorośli jesteście.

A na wodzie (zwłaszcza słonej) - po prostu zero.

Nie wypieram się, w swoim życiu trochę C2H5OH spożyłem, nawet mi to przyjemność (przed laty) sprawiało. Ale nigdy w rejsie.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

A bo to jedna:



*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
No miał gość rację, szkoda lodu na Danielsa...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ależ oczywiście TAK.
Robi się to następująco:
Łyskacz pije sie normalnie - znaczy - z zimną wodą ewent. także z lodem a tow. Cola skacze po następną flaszkę łyskacza.

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Szanowne koleżanki i koledzy, pijący łyski z wodą, lodem, kolą i czym tam jeszcze. Jesteście profanami, nie wartymi nawet dyskusji. Obrzydliwość!

Tak jest!

Jak można pić taką rudą wódę na myszach?... Obrzydliwość, fe!

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Jest w tym trochę racji, niektóre łyskacze, zwłaszcza blendowane są wyjątkowo mało pijalne.

Tuś mi brat!

Tyle, że ja to ino wspominam, i to nawet bez nostalgii

No dobra, bez aluzji, tylko otwartym tekstem. Nie używam alkoholu. Już nie używam. Jest nas (takich samych) zresztą na tym forum więcej, każdy ma swój życiorys. Ja się przyznaję głośno i otwarcie.

Jak znam co poniektórych prominentnych żeglarzy, w tym kapitanów dużych żaglowców płci obojga - też powinni się przyznać, a przynajmniej zrobić to, co ja 5 lat temu.

A, skoro już wykonałem publiczną ekspiację - jedno zastrzeżenie, które kolejny raz powtarzam. W całym moim grzesznym życiorysie nie było przypadku "w morzu, za główkami". Ta sprawa jest absolutnie poza dyskusją. Podobnie jak poza dyskusją jest maryśka albo inne specyfiki.

W swoim życiu byłem trzy razy kontrolowany przez "czarną brygadę" na wodzie. Dwa razy zrobili to Marokańczycy, którzy traktują Ceutę i Mellilę jako wrzód na czterech literach, i od czasu do czasu "umilają" wejście do tych portów jachtom obcych bander.

A raz było to koło Corpach, u wejścia do Kanału Kaledońskiego od strony zachodniej. Jacht odbierałem w Dun Laoghaire, ale "Her Majesty Customs" doskonale wiedzieli,że wcześniej łódka była w Amsterdamie. Szef "czarnej brygady" przesłuchiwał mnie w kokpicie, sternik pontonu siedział na swoim miejscu, jeden "czarny" kontrolował wnętrze jachtu (czy nie ma jakichś "gwałtownych ruchów") - a czwarty członek ekipy, w lateksowych rękawiczkach, pobierał próbki kurzu z różnych miejsc łódki. Doskonale wiem, jakich mikrośladów szukali.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma