W tym roku chcę wyczarterować jacht z Dubrovnika aby popłynąć do Czarnogóry. Miałbym pytanie do osób, które prowadziły podobny rejs, jak wyglądają formalności. Otrzymałem informację, że muszę mieć patent yacht mastera i jeszcze jedna osoba musi mieć jakikolwiek patent? Posiadam patent jsm, czy to wystarczy? Kolejna sprawa to sprawa paszportów, wiem że do Czarnogóry wystarczą dowody, ale na na granicy akceptują podobno tylko paszporty. Byłbym wdzięczny za wszelkie informacje.

Po pierwsze jacht wyczarterowany w Chorwacji musi mieć stosowne papiery umożliwiające mu opuszczenie wód chorwackich. Po drugie należy odprawić się w Chorwacji i Czarnogórze (opłata). Z powrotem to samo. Co do paszportów/dowodów to nie wiem, jak jest w Czarnogórze. W Chorwacji dowód wystarcza.
Patenty, to jakieś widzimisie firmy czarterowej. Zgodnie z rozporządzeniem chorwackim wystarcza jeden sternik.
Jacht przed odprawą podnosi flagę Q

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

W sierpniu 2010 r braliśmy jacht w Dubrowniku i płynęliśmy do Czarnogóry.
1. Czarterując jacht w Cro zaznacz, że chcesz płynąć do Czarnogóry - nie każda łódka może, bo wymagają odpowiedniego wyposażenia/papierów.
2. Drugi skipper nie był wymagany.
3. W Cavtacie odprawiamy się "na wyjście" z Cro do Czarnogóry.Trzeba podpłynąć od strony miasta, pod tablicę 'odprawa'. Może być ciasno. Odprawa bezpłatnie i szybko. Wymagany paszport - jest pieczątka w paszporcie.
4. Odprawa 'wejściowa' w Zelenice. Postój przy dużej, betonowej kei z czarnymi odbijaczami. Stańcie burtą, bo jest bardzo głęboko i trudno stac na kotwicy. Odprawa płatna, bo trzeba mieć winietę na pływanie po wodach Czarnogóry. Za B50 i 7 osób zapłaciliśmy 137 euro. Najpierw kapitanat, potem posterunek policji. Żądają paszportów. Dają banderkę.
5. Załoga oprócz skippera nie schodzi z jachtu przed odprawą, bo mają pretensje - ostro zareagowali, gdy zobaczyli ludzi na kei.

Potem już jest milej, chociaż Czarnogóra to nadal dziwny kraj...Po wejściu Chorwacji do unii może byc jeszcze gorzej, dlatego jeżeli nie zależy Wam na Dubrowniku, to lepiej wyczarterować jacht w Czarnogórze, pod ich banderą. Nie wiem, jak koszt czarteru, ale opłaty będą mniejsze.
W Kotorze zapłaciliśmy za postój 45 euro, ale w Budwie już 75!!
Budwy nie polecam!! Chociaż to piękne miasto. Meldowanie w porcie wyglądało jak odprawa paszportowa, skanują paszporty, nie można w knajpach zapłacić kartą, wszędzie słychać jezyk naszych wschodnich sąsiadow i muzykę z dyskoteki do rana...

Masz jakies pytania, chętnie odpowiem.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Można w Dubrowniku.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Tak, wiem, ale coś nam w tym przeszkodziło, zresztą i tak planowaliśmy obejrzenie Cavtatu.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Wielkie dzięki za informacje, wiem że jachty muszą mieć pozwolenie, miałem wątpliwości odnośnie paszportów i dwóch patentów. Wiadomość o patentach dostałem od polskiego pośrednika, cytuję:
Aby wpłynąc do Czarnogóry na pokładzie jachtu musza być dwie osoby posiadajace uprawnienia żeglarskie , w tym jedna osoba z certyfiakatem YachtMaster lub innym tej samej rangi. Obowiązuje też opłata wysokości ok.170-200€ w zależności od armatora.

No to być może... chyba zapomniałam...

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Zapytaj się "polskiego pośrednika" skąd ma takie rewelacyjne informacje.
Obowiązuje prawo kraju bandery.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Artykuł: http://www.tawernaskipperow.pl/kilka-sw ... tykul.html

Odnośnie patentów to w niektórych przypadkach armatorzy dodają własne obostrzenia. Nie pamiętam już nazwy armatora, ale spotkałem się z taką sytuacja.

Czyli jednak coś w tym jest, rozumiem jednak że odnośnie patentu są to wymagania armatora, a nie czarnogórskich, czy chorwackich pograniczników.

Nie wiem co i komu w jakim przypadku się przydarzyło..Być może rzeczywiście armator sobie życzył.
Płynąłem w październiku katamaranem 48 stóp i nikogo nie interesował mój patent,ani to,czy ktoś z zalogi go dodatkowo ma.Ważną rzeczą natomiast jest,by posiadać oryginalne dokumenty jachtu i ubezpieczenia a nie kserokopie.Procedury w marinie w Budvie?Też mnie to nie spotkało.To o czym piszesz to zapewne odprawa celna-ale tę załatwiałem jak przedpiś.. przedmówcy piszą,w obie strony w Zelenice.Ważne,wg informacji firmy czarterowej,to to żeby po odprawie płynąć prosto do najbliższego portu wejścia,a jeśli dalej,do Budvy np.to w odległości min.5mil od brzegu.

Może coś się ostatnio zmieniło, ale parę lat temu w Chorwacji na wyjściu odprawiłem się w Dubrovniku, a w Czarnogórze na wejściu w Barze, cały czas płynąłem blisko brzegu i nikt się nie czepiał.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Dostałem informację, że wszyscy armatorzy w Dubrovniku ostrzegają że Czarnogórcy mogą wymagać 2 patentów, bo się nie lubią z Chorwatami, ponadto wymagają aby mieć silnik do pontonu. Dziwna sprawa.

Kumpel wrócił w niedzielę z Czarnogóry, jest zdziwiony tą informacją. Może mają takie wymagania do Chorwatów? Inne nacje to raczej zachęcają do odwiedzin.

Też tak płynąłem,co prawda tylko do Zeleniki.Po stronie czarnogórskiej ani razu nie widziałem policji na wodzie,natomiast wracając owszem,podpłynął mnie obejrzeć chorwacki patrol.

W 2006 roku wymyśliłem nocny rejs z Cavtat do Zeleniki.
Odprawiliśmy się późnym wieczorem i przy słabiutkiej bryzie wlekli całą noc do Boki Kotorskiej.
Wpłynęliśmy w nią jeszcze przy całkowitej ciemności i z niewielką prędkością posuwaliśmy się dalej na silniku bo nie było gdzie się śpieszyć.
Po jakimś czasie zauważyłem przesuwający się równolegle do nas pod brzegiem nieoświetlony patrolowiec. My płynęliśmy oczywiście z przepisowymi światłami.

Pilnowali nas prawie do samego świtu, gdy stanęliśmy w opisanym wyżej miejscu w Zelenice.

_________________
Grzegorz
S/Y Sail La Vie
https://facebook.com/sysaillavie


Uwaga: post może zawierać śladowe ilości błędów i nieścisłości

Ja mam inne doświadczenia z zeszłego roku wpłynąłem do Montenegro z Albani dogadałem się z Policją tak że nie musiałem przedstawiać paszportów ,listy załogi pozwolili nam zatankować paliwo nawet wodę załatwili gratis i jeszcze mogliśmy przenocować w pięknej zatoczce przed granicą z Chorwacką czyli spędziliśmy u nich praktycznie trzy doby z tym że w Kapitaneri chorwackiej się tym nie chwaliliśmy a wracając do przepisów to najbardziej się czepiają Włosi ale to już inna bajka i dłuższa opowieść bo rejs mój był z Sycyli przez Albanię ,Chorwację ,Słowenię do Włoch za Triest do Sistiany i z powrotem zawijając na Lipary do Santa Agata di Militelo na Sycyli w czasie trzech miesięcy;P

_________________
Mirek

Witam,
Wróciłem z rejsu Dubrownik - Czarnogóra - Dubrownik i muszę przyznać że odprawy bezproblemowo poszły, nikt nie sprawdzał patentów, a tym bardziej patentu co-skippera, który podobno jest wymagany. Jak chciałem pokazać patenty i UKF to powiedzieli że ich to nie interesuje. Ogólnie ceny marin o połowę niższe niż w Chorwacji, ale jachtem poniżej 12 metrów, nasz miał 10,66 i nigdy więcej niż 30 euro nie zapłaciliśmy. Ogólnie ceny dla jachtów pow 12 metrów dużo wyższe. Za winietę i banderę zapłaciliśmy 56 Euro.
Osobny temat to firma czarterowa, dużo biorą za niby ubezpieczenie na Czarnogórę, wyszło 150 euro, i przymusowo silnik do pontonu, bo podobno w Czarnogórze wymagają. W Czarnogórze nawet go nie użyliśmy.
Ogólnie to Czarnogórcy wyluzowani, ale warto mieć kilka zimnych piwek na "łapówki", szczególnie nasze polskie dobrze na nich działa, za chorwackim nie przepadają.
Jakby ktoś miał pytania o rejs z Chorwacji do Czarnogóry to służę pomocą.
Pozdrawiam

Przecież mówiliśmy, że masz złą informację.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com