Witam,

Szukamy instruktora żeglarstwa lub młodszego instruktora żeglarstwa do pracy przy szkoleniach na patent Żeglarza Jachtowego na Zalewie Zegrzyńskim. Interesują nas tylko osoby w pełni zaangażowane, zakochane w żeglarstwie, które chcą na długo związać się z naszą szkołą. Nie szukamy nadętych bufonów, tym dziękujemy.

W zamian oferujemy bardzo dobre warunki pracy i świetną atmosferę - budujemy zgraną nieprzypadkową załogę.

Wszystkich zainteresowanych zapraszam - 669 900 600, kogut@zostanzeglarzem.pl.

Za wszystkie zbędne komentarze bardzo dziękuję.

Ależ prosimy bardzo i przy okazji... czy świetna atmosfera i warunki pracy pozwalają zapomnieć o warunkach płacy?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Mało spotykana zasadność.
Na już mógłbym ale nie mam nic w zanadrzu.
Jedynie echo ...
Bufony nadęte , mimo że zakochani jesteście w żeglarstwie nie piszczcie , nie dzwońcie ...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Oj tam chłopaki, czepiacie się Moje nastawienie wynika tylko z lektury innych tematów i niejakiej znajomości klimatów na forach, niestety również żeglarskich. Nic osobistego do nikogo nie mam.
Warunki finansowe: dzień pracy instruktora 120zł na rękę, kwż + 50zł od kursanta za kurs, wykłady 80zł/temat, jachty dla instruktorów w wolnym czasie do dyspozycji za darmo, dodatkowo wyjazdy Chorwacja, Grecja, Bałtyk, Północne.

Złe przykłady nigdy nie będą dobrymi...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

O patrzcie!!! Wojciech bez googla i linków kilku, a jednak mądrze prawi

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Zerknęłam w lustro: Kurna, bufon? Czy nie bufon?
Proszę o wzorzec bufona.

Dziękować za komentarz na PW.

Może tak, może nie. Ale gdybyś podał na wstępie jaka to firma, a nie tylko kogut-małpa, to może

Czy Ty w branży reklamowej "robisz" że jeszcze nie zatrudniłeś pracowników a już im obiecujesz "gruszki na wierzbie"

_________________
Pozdrawiam
Roman

Wczasy na Wyrwę....

_________________
Nigdy nie można ufać łysemu i rudemu.Rudy wiadomo zdradliwy a łysy mogł być kiedyś rudy.

Uderz w stół a nożyce się odezwą Pozdrawiam wszystkich i życzę dalszego owocnego forumowania

Kurde nie rozumiem skąd w was tyle jakiś frustracji!

Ktoś napisał najnormalniejsze w świecie ogłoszenie, podał do siebie namiary jeśli ktoś jest zainteresowany i wielkie halo się zrobiło z bardzo niefajnymi komentarzami. Sory ale Twój komentarz pt "kogut-małpa" świadczy tylko źle o Tobie o nikim innym. Jakim prawem coś takiego masz czelność pisać?

Dużo osób młodych szuka takich ofert na dorywcze dorobienie sobie kasy i nie widzę w tym nic złego. Chyba to normalnie że osoba zatrudniająca stara się zachęcić do swojej propozycji pracy? Każda inteligenta osoba godząca się na dane warunki ma świadomość że to nie do końca jest tak pięknie ale żeby od razu na kogoś tak naskakiwać....

czasem się zastanawiam skąd się takie podejście bierze... zazdrość?

Katrine.
kogut-małpa wzięło się tylko i wyłącznie stąd że nie miałem jak wstawić "zawiniętego symbolu".
Mam nadzieję że uwierzysz, tak jak Kogut.
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi:

Tylko widzisz, ja jestem stary pryk i mam doświadczenie życiowe, również w tej branży. W razie wątpliwości podzwonię po kolegach i się dopytam co to za firma i jakie jest ryzyko.
W przypadku młodych ludzi nie koniecznie musi tak być.
I dla tego napisałem że jak ktoś proponuje ofertę pracy, to powinien podać pełne dane firmy, a nie tylko komórkę i maila.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Nie do końca jest związane z cechami osobowymi czytającego.
Jako, że zawodowo czytam pisane pod kątem "co autor miał na myśli", ogłoszenie wydało mi się prowokujące. Może inaczej - na tyle niezręcznie sformułowane, że wyzwala sarkazm.
Autor ogłoszenia szuka pracowników posiadających uprawnienia i cechy osobowe pożądane przez pracodawcę. Formułuje określenie "bufon" i sobie takich "nie życzy". Następnie nie życzy sobie też komentarzy zbędnych (w sumie nie wiadomo jakie są zbędne).
Inaczej mówiąc - to ogłoszenie jest niesympatyczne i budzi moje (nie muszą być obowiązujące) wątpliwości co do rzeczywistej atmosfery w zespole prowadzonym w oparciu o nieprecyzyjne, "widzimisiowe" wymagania i obietnice czasu wolnego i przyjemności.

Aż by się chciało w tej poetyce odpowiedzieć na ogłoszenie (to nie jest absolutnie ad personam):
Posiadam wymagane uprawnienia i szukam pracy z przyjemnym pracodawcą. Nadętym dupkom dziękuję.

Ciekawe skąd miałam to wiedzieć że nie umiesz @ wstawić? tak samo jak zapewne wiele innych osób. Jeżeli Kogutowi to nie przeszkadza to spoko jego sprawa ja czułabym się urażona i już.



Właśnie o tym pisze i tak właśnie przypuszczałam że to pretensje mogą mieć tylko te osoby które zarabiają na życie z tego.

Są ludzie młodzi, którzy nie ograniczają się tylko do jednej branży, mogą to robić z doskoku bo nie jest to ich sposób zarabiania na życie. I to jest właśnie fajne. Fajne jest to że nie są profesjonalistami.
Rynek jest tak rozległy, że naprawdę każdy może znaleźć coś dla siebie. Takie osoby też są potrzebne. A takie ogłoszenie w moim mniemaniu ma właśnie przyciągnąć takie osoby, którym proponuje się jakieś rejsy morskie za darmo jako jakiś sposób wynagrodzenia. Nie każdy potrzebuje zarabiać kilka tysięcy za rejs naprawdę;)

Czy to źle? Dla pracodawcy na pewno nie bo przypuszczam że osoby takie np. Z MIŻem mniej zarabiają niż kpt więc są tańsi osoba zatrudniająca musi się więc liczyć z tym że mogą być jakieś niedociągnięcia - może warto jakoś doszkolić?. Dla tych osób jest to jakiś sposób odskoczni od ciężkich studiów więc też dla nich plus a np. dla klientów? Zależy czego oczekują, ja np. na rejs mazurski wolałabym się wybrać z młodymi chłopakami by się dobrze bawić i naprawdę nie jest do tego potrzebny najwyższy stopień.
na szkolenia wybrałabym kogoś zgoła innego;)

Fajna jest taka różnorodność- nie należy też zapominać że są wspaniali młodzi ludzie którzy mają tak ogromne doświadczenie i wiedzę że z nimi można na koniec świata płynąć (patrz- Mikołaj- @Święty ).

Miałam przyjemność pracowac u Koguta. Atmosfera jest naprawde fajna, kasa uczciwa. Bardzo milo wspominam i polecam!

Wiem, że to bardzo odgrzewane.

Ale tak mnie naszło...

Mam kombinerki (oficjalnie nazywa się to szczypce uniwersalne)

Nie jest to mój sposób zarabiania na życie, ale z doskoku mogę... Bo to fajne jest

To jest jakiś chętny na wyrwanie (czyli ekstrakcję) zęba?
Może być jakiś nieużywany trzonowiec.
Bo to fajne jest że nie jestem profesjonalistą.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Trzeba pamietac, ze wiele z tych osob nazywa siebie profesjonalistami. Malo tego, ich pracodawcy nazywaja ich profesjonalistami. Malo tego, ich klienci rowniez i polecaja ich sobie wzajemnie.


Codziennie jezdze do pracy. Czasem znajomi prosza mnie o podwozke gdzies tam. Czasem podwioze kogos nieznajomego. Czy maja gorsza usluge niz w wykonaniu profesjonalnego taksowkarza?

Plywalem z Markiem Jeanneau T. Nie profesjonalista, bo zawod ma inny. Wole Jego niz wielu takich, co uprawiaja zawod sternika/kapitana.

Ale temat jest z 2012r, tylko Tryblinka go odświeżył "pochwałą"...

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.