Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 kwi 2024, o 16:39




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 mar 2012, o 08:55 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
Do celów literackich (redakcyjnych):
1. Czy ktoś pamięta, dysponuje wiedzą, bibliografią lub koncepcją, gdzie się zwrócić, żeby zdobyć informację GDZIE pływał "Zawisza" w latach 1979-1983. Ozłocę za "fakty autentyczne" - wspomnienia przygodowe.

2. Podwójnie ozłocę za możliwość zadania paru pytań komuś, kto "wybierał wolność" z jachtu w latach 1983-85. Najlepiej w Kanadzie żeby.

3. Żeglarz i "kontrabanda polityczna" w latach 80-81 - złocenie permanentne za odpowiedzi na pytania średnio upierdliwe.

nataszahebart@gmail.com.



Za ten post autor Natasza otrzymał podziękowanie od: hal-za
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 09:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Zbiaraj prawdę Ci powie :).... albo i nie, bo koni na Pogorii się wciąż zapiera :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4693
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 758
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A wolność to chyba załoga Mieczkowskiego wybrała, z tego co pamiętam?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 09:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
A zapytałaś u źródła w CWM?

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 11:32 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Sąsiad napisał(a):
A wolność to chyba załoga Mieczkowskiego wybrała, z tego co pamiętam?
Coś z typu "urban legends". , a dokładnie to wolność wybrała jedna osoba.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 13:57 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
Zgrzyb napisał(a):
A zapytałaś u źródła w CWM?


Jak kamień w wodę w CWM - od pewnie 4-5 miesięcy. Mail i papierowy zaginął w walce.
Do Bractwa też napisałam. Jeszcze nie mam odpowiedzi.
Aktualnie jestem w Polsce, może pojadę "na gębę" spróbować. Na wiosnę okna otwierają...:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 14:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Nie odnoszę wrażenia, zeby CWM mógł cos pomóc. RAczej trzebaby docierac do Jana Ludwiga, Waldka Mieczkowskiego, Zbieraja... i innych kapitanów, a przez nich np. do zawodowych zalogantów z tamtych lat.
Tzw. KArty Rejsu gromadzila wtedy PZZ ale wątpie, by ocalaly, a nawet jeśli to po latach i po przeprowadzce.... trzebaby "archeologa".

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 17:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Odnośnie "politycznej konrtabandy" - to z tego co słyszałem, pewne przesyłki były przewożone, zawinięte w bombram Pogorii.

Nie uczestniczyłem, świadczyć nie mogę. Ot, może i "urban legends". Jakkolwiek potrafię sobie wyobrazić ubeka, wymiękającego w drodze na maszt, na wysokości pierwszego salingu.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 17:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Natasza napisał(a):
1. Czy ktoś pamięta, dysponuje wiedzą, bibliografią lub koncepcją, gdzie się zwrócić, żeby zdobyć informację GDZIE pływał "Zawisza" w latach 1979-1983. Ozłocę za "fakty autentyczne" - wspomnienia przygodowe.
Mówisz i masz :D

Oto parę "faktów autentycznych":

Lata 1979-83 są akurat mało ciekawe. Na ogół oranie Bałtyku w tzw. rejsach krajowych. Z ciekawszych rejsów pamiętam tylko jeden, na Milenium Isle of Man, latem 1979. Tysiąc lat wcześniej geriatria rodowa usiadła se na milestonach i powiedziała: Okej bojs, od tudej bedymy siem nazywać Parliament. I tak im zostało.

Z okazji rzeczonego Milenium Rząd Isle of Man urządził zlot żaglowców, ale nie wszystkich na raz, tylko kolejny żaglowiec był zapraszany na kolejne dwa tygodnie, więc wyspa miała Operację Żagiel przez cały rok.

Popłynąłem tam na Zawiasie. Było fajnie aż do ostatniego dnia. Otóż dzień wcześniej (a staliśmy w Douglas, stolicy wyspy) pojawił się Amerykaniec, piosenkarz country, który koncertował był właśnie na tejże wyspie, wpadł w dziki zachwyt na punkcie urody Zawiasa (Really oldtimer equipped with unforgettable engine) i zaprosił całą załogę na swój koncert jutro wieczorem.

Poszliśmy wszyscy oprócz wachty trapowej. Koncert skończył się gdzieś koło 2300. Opuściliśmy halę i szliśmy do portu pochyleni, pod katem 60 stopni. Gwiździło tak, że słynny dworzec w Kielcach wydawał się być oazą stojącego bez ruchu powietrza.

Z niejakim trudem weszliśmy na pokład, bo wiatr był odpychający i Zawias stał przechylony (A wiatr na wantach piosenkę grał :D ) i nieco oddalony od nabrzeża na napiętych cumach i szpringach.

Wywołałem UKF-ką Harbourmastera pytając, skąd się wziął ten wicher, bo wcześniejsze prognozy zapowiadały coś wręcz przeciwpołożnego. A szef portu na to, że nie ma pojęcia, bo według prognoz nic nie wieje!

Bałem się, że jeśli oko tego lokalnego cyklonu przejdzie akurat nad Isle of Man i wiatr się odwróci - może mnie rozwalić o nabrzeże i żadne odbijacze tu nie pomogą. Postanowiłem z decyzją zaczekać do prognozy BBC nadawanej codziennie o 0030 na falach długich. Może czegoś się dowiem o tendencjach tego wiania.

No i doczekałem się. BBC naukowo stwierdziło, że na Morzu Irlandzkim i Kanale nie wieje nic! Potem się okazało, że tym czasie huragan zatopił już kilkanaście jachtów biorących udział w Fastnet Race.

Postanowiłem wyjść z portu. Poprosiłem hafenmajstra o jakiegoś mooring (właściwie unmooring) mana, bo wysadzenie kogoś na desant do oddania cum mogło się skończyć tylko jednym: desant pozostałby na nabrzeżu.
I wyszedłem. A na ogonie tego huraganu przeszedłem jeszcze pod żaglami Pentland Firth. Podobno jest to straszliwa cieśnina :lol: Po zawinięciu do Aberdeen dowiedziałem się z prasy, jak ten huragan spustoszył Fastnet Race. Dziś wystarczy wguglać "Fastnet 1979".

Dzisiejsze podręczniki meteorologii opisują to jako największą pomyłkę w historii brytyjskiej meteorologii.

O ile pamiętam - był to jedyny ciekawszy rejs w okresie, o który Ci chodzi. Rok wcześniej byłem Zawiasem na Światowym Festiwalu Młodzieży i Studentów w Hawanie, na zaproszenie naszego ówczesnego przyjaciela, El Jefe, czyli Comandante Fidela. Rok po Twoim zapotrzebowaniu czasowym, w 1984, Janek Sauer popłynął na Operację Żagiel z okazji 450-lecia odkrycia Kanady. Trasa - jeśli dobrze pamiętam - St. Malo - Las Palmas - Bermudy - Hamilton.

Rejs ten potwierdził starą prawdę, że nigdy nie wiadomo kiedy dobry uczynek przekształca się w zły uczynek i odwrotnie. W Hamilton na Bermudach dwaj załoganci z Zawiasa podwędzili samochód i uszkodzili go. Miejscowa policja wsadziła ich do miejscowego pierdla. Regaty wystartowały, a Janek musiał zostać, żeby wyciągnąć z pudła załogantów. Po licznych interwencjach konsulatów w Kanadzie, USA i UK udało się, ale udział w regatach był już po ptokach, więc Janek podszedł "na krechę" do Kanady. Po drodze pojawił się silny sztorm, który zatopił "Marquesa". Ich Mayday usłyszała "Smuga Cienia", która przekształciła to w "Mayday relay". Usłyszał to Janek i - niewiele zbaczając z kursu - trafił na miejsce katastrofy i uratował ostatnich 9 rozbitków, w tym 8 żywych.

Wracając 3 lata temu z Bermudów, natrafiłem w Horcie (Wyspa Faial na Azorach) malunek "Marquesa" na falochronie upamiętniający jego wizytę, i domalowane później, po katastrofie, epitafium. Fotka jest tu:
https://picasaweb.google.com/117042447871308516743
Wejdź w plik "Nie nasi, ale oryginalne".
Dokładnie tu:
https://picasaweb.google.com/1170424478 ... 2106584338

A w 2009, w 25-lecie katastrofy zjechali się do Gdyni niemal wszyscy żyjący uczestnicy tego pamiętnego rejsu. Ja akurat miałem wymianę załogi "Zobaczyć Morze", czyli wymieniałem jednych widzących inaczej na innych widzących inaczej :D
Całe "Marquesowe" towarzystwo zabrałem na Zawiasa, wypłynęliśmy na Zatokę, rzuciliśmy wieniec.

A co do "wybierania wolności" - Sąsiadowi i Krzysiowi pomyliły się epoki. W okresie, o który chodzi Nataszy - Waldek Mieczkowski latał w krótkich majtkach. Swój pierwszy rejs na Zawiasie odbył właśnie w 1984 i był uczestnikiem ratowania załogi "Marquesa". Jako kapitan popłynął do Kanady w dziesięć lat później. Rzeczywiście zeszło mu kilku załogantów, ale nie była to tzw. ucieczka, tylko zejście zaplanowanie i przygotowane, żeby sobie trochę posiedzieć w Kanadzie i Stanach i zarobić tzw. parę złotych w zielonych. U nas już zapanowała Najjaśniejsza Rzplita, wiec nie było po co uciekać.

W czasach słusznie minionych też w zasadzie nie było ucieczek politycznych (mówię o Zawiasie). Pierwsze zejścia były w czasie rejsu dookoła świata.

Dla niewtajemniczonych: Pierwsze dwa etapy prowadził Janek Ludwig, następne dwa, azjatyckie (Singapur, Sajgon, Tajwan, Korea Północna, Chiny, Korea Południowa, Japonia - Nachodka - prowadziłem ja, a potem znów Janek. Po drodze zmienił się u nas ustrój, na Zawiasie zabrakło pieniędzy. Ja wpłynąłem do Phenianu (teraz to się nazywa Pyongyang czy jakoś tak) mając w kasie 102 dolary i 50 centów. A to była dopiero połowa drogi! Poratował mnie Komitet Festiwalowy (polski). Przyszedł na Zawiasa szef polskiej delegacji, świętej smoleńskiej pamięci Jurek Szmajdziński i powiedział, że komitetowi zostały jakieś pieniądze w tamtejszych wonach i nie maja co z nimi zrobić, bo to są - poza KRL-D - kolorowe papierki.
- Przydadzą ci się? - zapytał.
- Dawaj! - odparłem szybko, żeby się przypadkiem nie rozmyślił.
- To napisz podanie do Komitetu Festiwalowego.
Napisałem i dostałem ileś tam tysięcy wonów, które były rzeczywiście tylko kolorowymi papierkami. Na szczęście, nawet w najgłupszym ustroju są jednostki myślące racjonalnie, wiec nawiązałem przyjacielsko-biznesowe kontakty z trzeźwo myślącymi dżentelmenami, którzy zwykli się przedstawiać jako "czencz many" i wymieniłem papierki kolorowe na papierki zielone. Dokonałem na tę okoliczność stosownego zapisu w dzienniku jachtowym używając enigmatycznego, bezosobowego określenia "Wymieniono ileś tam wonów na ileś tam dolarów" unikając starannie opisu miejsca i formy wymiany. Wystarczyło na zatankowanie w Korei Południowej, potem, po wyjściu z Hiroszimy, spotkałem na wewnętrznym Morzu Japońskim holenderski statek obsadzony polską załogą, który na morzu zatankował Zawiasa do pełna. Wystarczyło na Kobe, Osakę i Jokohamę i tak dotarłem do Nachodki. Janek przywiózł z kraju trochę pieniędzy, za które dotarł do Hameryki. Tam znowu zabrakło, więc Janek woził turystów wokół San Francisco, żeby zarobić na paliwo, ech, siła by mówić. Rejs się przeciągał w nieskończoność, niektórzy załoganci nie mogli już dłużej zostać, więc, za zgodą Janka, wyokrętowywali się w różnym czasie i różnych miejscach. Jedni wracali od razu, inni po kilku miesiącach, ale ucieczek w sensie "azyl polityczny" o ile pamiętam - nie było.

Ostatnia spektakularną "ucieczkę" z Zawiasa wykonał niejaki Mieczysław W., już po tej stronie Atlantyku, w Kadyksie. Otóż Mieczysław W. popłynął, bo stracił robotę, ponieważ jego były szef, niejaki Lech W., określany przez ministra Urbana jako "osoba prywatna z wąsami", też stracił robotę. Wszelako po jakimś czasie Lech W. powiedział słynne "ja nie chcem, ale ja muszem" i wezwał Mieczysława W. do roboty, żeby ten pomógł mu zamienić określenie "ja muszem..." na stwierdzenie "ja jezdem..." :lol: :lol: :lol:

O rany, ale siem rozpisałem! Za darmo! To siem chyba nazywa grafomania :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 16: bryg, cantos, Dar_bob_63, hal-za, JasiekN, JoEve, Kapitan Bomba, Maar, Monika, Natasza, Quail, tuptipl, Wąski, Węzełek, Zbanowany, Zbyniek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 18:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Zbieraj małpo jedna pisz książkę! Bo jak nie to w RYA! :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 19:19 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
Zbieraja złocenie

Złote usta, złote włosy
Złote serce, złote kłosy
Złote rybki, złote góry,
Złote jaja, złote kury,
Złote zęby, złota rama,
Złota kaczka, złota brama,
Złoty posąg, złoty zegar,
Złoty biznes, złoty medal.
I uliczka i interes i dukaty i sweterek
Wszystko w złocie bez oclenia
Wszak to w ramach ozłocenia...

(mam natchnienie na złocenie)

Od stóp do głów pozłocony
Chadzać będziesz wywyższony.
Złotym okiem w złotych brylach
Będziesz patrzeć na Antylach,
Złote myśli w żartu formie
Będziesz głosił przy Kaphornie
Złotym palcem w bucie złotym
Będziesz kiwał, miast roboty.
Aż gdy będziesz złotym piórem
Wypisywać PiT-ów górę.
Fiskus wrzaśnie: Czekaj bratku!
Darowiznę opodatkuj!
.....................................
.....................................
Stąd milczeniem, co też złotem
Literacką czczę robotę



Za ten post autor Natasza otrzymał podziękowanie od: Zbanowany
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 21:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Nie mam pewności, czy wątek powinien być tu czy w opowiadaniach ale mam pewność, że NIE w HydeParku :)

P.S.
Zbieraj napisał(a):
wcześniej byłem Zawiasem na Światowym Festiwalu Młodzieży i Studentów w Hawanie, na zaproszenie naszego ówczesnego przyjaciela, El Jefe, czyli Comandante Fidela.
Na korsarzowym miałem w wachcie załoganta z w/w braterskiej imprezy. No i trochę głupio mi było -- "młodzieniec" z tego jednego rejsu miał na Zawiasie więcej mil, niż ja ze wszystkich :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 21:54 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
Cypis napisał(a):
Nie mam pewności, czy wątek powinien być tu czy w opowiadaniach ale mam pewność, że NIE w HydeParku


Przepraszam. Chciałam "na boczku"... :oops:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Zbieraj napisał(a):
Trasa - jeśli dobrze pamiętam - St. Malo - Las Palmas - Bermudy - Hamilton.
SamoPAC! Pamiętam dobrze, ale napisałem źle. Nie Hamilton (bo ten jest na Bermudach właśnie) lecz Halifax. Za późno siem połapałem byłem i już nie dało siem edytować :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 22:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 paź 2011, o 21:52
Posty: 66
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hej.
Coś spaprałem z wysyłką, więc tak telegraaficznie:
Byłem załogantem na Zawiszy w czasie II etapu Op Sail 84 w kanadzie. Nasza trasa wiodła z Quebec przez rzeke św. Wawrzyńca, Wielkie jeziora do Montrealu...
Ach cóż to był za rejs. kapitanował Jan Sauer a w załodze byli między innymi Stare Dzwony z bosmanem Ryskiem Muzajem..
O ile pamietam z pokłady zszedł jeden kolega, ale nazwiska nie pamietam..
W tym roku w Helu spotkałem Zawiasa i ... wspomnienia wróciły, ach ckni mi sie nieraz.
pozdrawiam
Marek

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Trasa - jeśli dobrze pamiętam - St. Malo - Las Palmas - Bermudy - Hamilton.
jest OK
Hamilton było w II etapie... taka miescina na trasie rzeka św. Wa-ca , Wielkie jeziora.

_________________
Marek Konieczny
sp3rnf



Za ten post autor marconnn otrzymał podziękowania - 2: hal-za, Natasza
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2012, o 23:33 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
marconnn napisał(a):
O ile pamietam z pokłady zszedł jeden kolega, ale nazwiska nie pamietam..


Dzięki. Nie chodzi tylko o pamiętanie stricte faktograficzne.
Pamiętasz może komentarze? odczucia... rozmowy na temat "zejść"? Nie tylko z "Zawiasa".
(może być na PW)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 mar 2012, o 05:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Natasza napisał(a):
Cypis napisał(a):
Nie mam pewności, czy wątek powinien być tu czy w opowiadaniach ale mam pewność, że NIE w HydeParku
Przepraszam. Chciałam "na boczku"... :oops:
Ej, no. "Na boczku" to można różne różniaste i nie ma się czego wstydzić. A ze wstydliwych to można chcieć jajecznicę na boczku, więc nie czerwień mi się tu! :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 mar 2012, o 08:08 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Zbieraj napisał(a):
Po licznych interwencjach konsulatów w Kanadzie, USA i UK udało się, ale udział w regatach był już po ptokach, więc Janek podszedł "na krechę" do Kanady
Tak dokładnie to się nie udało i Zawias wypłynął z Bermud bez tych załogantów, dopiero po akcji ratowniczej i konieczności powrotu na Bermudy, odbyła się rozprawa i tych dwóch załogantów zostało z pierdla wypuszczonych.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 mar 2012, o 09:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 paź 2011, o 21:52
Posty: 66
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nataszo oczywiście że pamietam.
Obrazek pierwszy.
Jeszcze przed wyjazdem z CWM do Amsterdamu gdzie mieliśmy lot do Quebec,
przyszedł niski, starszy i siwawy juz Pan. Stwierdził że on bezbłędnie poznaje
"dezerterów" i ustawionym w szeregu młodym załogantom głeboko spoglądał w oczy.
Padały dziwne pytania i cyniczne uwagi ale wiedzieliśmy że nasz kaptain nie ma z tym
nic wspólnego i mieliśmy to całkowicie w nosie...

obrazek drugi.
Juz w Montrealu bodajze, zostaliśmy wraz z dwoma kolegami zaproszeni przez młodego długowłosego człowieka na swój ship. Tym statkiem okazał sie przepiekny
szkuner Joana II, pachnacy drewnem przyprawami i egzotyka, który pływał dla kanadyjskiej fundacji z "trudną" młodzieża po karaibach. Po krótkiej prezentacji i przedstawieniu historii jachtu padły konkretne propozycje wejścia w skład stałej załogi na rok-dwa. To był prawdziwy szok, możliwość realizacji najskrytszych marzeń.
Niestety nie było mozliwości legalnego przejścia na Joane, układ był oczywisty,
każde zejscie z pokładu Zawiszy bez paszportu to dezercja powodująca długorwałą
separacje od najblizszych w polsce... A ja miałem wtedy młodziutką żone i rocznego
synka w kraju...
takich obrazków jest wiele...
Ale.. nie chce zaśmiecać forum

zapraszam na PW


Załączniki:
Komentarz: Stare dzwony muzykuja w Montrealu
Widoczni miedzy innymi rysiek Muzaj i Marek Siurawski i "Poręba"

dzwony.jpg
dzwony.jpg [ 32.29 KiB | Przeglądane 10119 razy ]

_________________
Marek Konieczny
sp3rnf


Ostatnio edytowano 31 mar 2012, o 09:56 przez marconnn, łącznie edytowano 1 raz

Za ten post autor marconnn otrzymał podziękowania - 3: Natasza, Quail, Zbanowany
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 mar 2012, o 09:56 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1386
Podziękował : 100
Otrzymał podziękowań: 235
Uprawnienia żeglarskie: kj
Marconnn a nie mieliście w składzie załogi "smutnego pana"

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 mar 2012, o 10:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 paź 2011, o 21:52
Posty: 66
Podziękował : 14
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ha, oczywiście...
To był wyjątkowy rejs...
Różnej maści "funkcyjnych" było prawie tyle samo co załogi szkolnej...
Domyslaliśmy się kto był z ramienia...
Paru z nich miałem okazje póznej oglądac w TV jako osoby piastujące... różne stanowiska
Jan Sauer na pewno nie miał łatwo znależć sie w tym wszystkim :-?

_________________
Marek Konieczny
sp3rnf


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2012, o 09:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Natasza napisał(a):
Zbieraja złocenie

Złote usta, złote włosy
Złote serce, złote kłosy
Złote rybki, złote góry,
Złote jaja, złote kury,

Przepraszam za wtręt, ale rytm i temat mi się nieodparcie skojarzyły. Z Euro

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2012, o 09:34 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
marconnn napisał(a):
Ale.. nie chce zaśmiecać forum


Zaśmiecać?! Ja poproszę więcej takich historii.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com



Za ten post autor leo828 otrzymał podziękowanie od: Zbanowany
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2012, o 07:33 

Dołączył(a): 15 maja 2012, o 21:52
Posty: 8
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: wieczny Ban
"Wię" że rzadko mi się zdarza być ...miłym. Cały temat jest wyjątkowy a opowieści "Starego Wilka" są niebywałe...
W wolnych chwilach proszę o więcej takiej twórczości.
Chyba ~marconnn~ chciał napisać coś ciekawego lecz pewnie obawia się iż nie sprosta wyzwaniu ~Zbieraja~
Jak macie wolną chwilę ...TWÓRZCIE,
niech dyletanci tacy jak ja mają coś z tej wielkiej przygody , a przestaną być zakałą FŻ-tu...
Sorry za "Starego Wilka" , może niech pozostanie tylko...."Stary"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2012, o 15:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12942
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2911
Otrzymał podziękowań: 2585
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Przeniosłem historię studiowania okrętów do osobnego wątku

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lip 2012, o 15:43 

Dołączył(a): 28 lut 2012, o 21:46
Posty: 219
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: są (ale strach)
Dzięki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 paź 2012, o 15:44 

Dołączył(a): 2 paź 2012, o 14:47
Posty: 1
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: są, słabo wykorzystane
Nataszo, zalogowałam się specjalnie po Twojej wiadomości. Chyba mogę Ci trochę pomóc. Na przełomie czerwca i lipca 1979 Zawisza Czarny na pewno brał udział w rejsie przyjaźni do Sztokholmu i Helsinek. W planach był jeszcze ówczesny Leningrad, niestety pod jakimś pretekstem(remont portu?) ku wielkiemu żalowi tam nas nie wpuszczono.
Pytasz o polityczne zejścia z pokładu. Mieliśmy taką propozycję w Kopenhadze w 1981 roku ( nie z pokładu Zawiszy, ale Zamonita), ku zdziwieniu Polonii nikt nie chciał skorzystać.
Ale piszę w innej sprawie. Znam kogoś, kto płynął Zawiszą i został na Zachodzie na początku lat 80-tych. Tułał się niczym Skawiński po świecie, znalazł pracę na Alasce. Bardzo ciekawa historia z tamtych czasów, bo ów żeglarz nie został z własnej woli, został zmuszony do opuszczenia pokładu przez kogoś pokroju niedużego siwego pana, o którym czytałam w Waszym wątku. Jeśli jeszcze takie historie Cię interesują, spróbuję uzyskać zgodę na podanie maila mojego kolegi. Pozdrawiam wszystkich żeglarzy....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2013, o 23:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13368
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1521
Otrzymał podziękowań: 2212
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Zbieraj napisał(a):
Dla niewtajemniczonych: Pierwsze dwa etapy prowadził Janek Ludwig, następne dwa, azjatyckie (Singapur, Sajgon, Tajwan, Korea Północna, Chiny, Korea Południowa, Japonia - Nachodka - prowadziłem ja

Pracuję nad uzyskaniem materiałów filmowych z rejsu Zawiszy Czarnego z Korei.
Na tym rejsie był śp. Bronisław Rduch ( były drużynowy 6HDŻ z Rybnika)
Janusz, czy to ten sam rejs, czy może inny?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 mar 2013, o 00:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Wojciech1968 napisał(a):
czy to ten sam rejs, czy może inny?
Ten sam. Nie było innego rejsu do Korei i w ogóle do Azji.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 mar 2013, o 00:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13368
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1521
Otrzymał podziękowań: 2212
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Film jest pamiątką rodzinną i moje próby pozyskania mogą się nie powieść.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 165 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL