Witam Wszystkich serdecznie. Planuje wkrotce zakup nowej Delphia 40.3. Chcialbym zapytac czy ktos ma jakies doswiadczenia z tym jachtem, jego wady, zalety, ewentualnie rozwiazania(opcje do zmiany) na ktore nalezy zwrocic uwage? Jacht przeznaczony bedzie glownie pod czarter wiec najbardziej interesuje mnie opcja niezawodnosci i kosztow serwisu i napraw.

Mam trzy 40 już drugi sezon, gdy je kupowałem miały już za sobą dwa sezony pływania w czarterach, kupowałem je ze stoczni, wiec przechodziły pełen przegląd.
Przez w sumie 4 sezony na wodzie, nie wyszły żadne wady nazwę je stoczniowymi, czyli nie ma żadnych problemów ze laminatami, montażem zabudową, natomiast są oczywiście z wyposażeniem, ale one bardziej wynikają z niewłaściwej eksploatacji sprzętu a nie sama trwałością. Wymieniliśmy wszystkie toalety, śrubę napędową, jedna windę kotwiczną, dwa piloty do wind, z różnych powodów, ostatnio, ktoś tak napierał na pompkę do fekaliów, że pękła obudowa, potem ja próbował dokręcić do podstawy tak, ze w końcu zerwał gwint w samej podstawie i ta też nadawała się do wymiany.Z tego też względu (pytałeś o sugestie) polecam elektryczne kibelki, mimo, iż droższe, są bardziej "idioto odporne" odpada połamanie pompki, obudowy, czy wręcz zatopienie jachtu bo zawsze wielu ma problem w jakim położeniu "wajchę" przy pompce zostawić. Kolejna rada, to pilnować aby po każdym czarterze, pilot od windy znalazł się gdzieś na jachcie, a nie, pozostał przypięty do gniazda w luku kotwicznym, mamy wtedy pewność, że nie zdąży przyrdzewieć do gniazda.

_________________
Pozdrawiam
Darek

To calkiem dobre wiadomosci, dziekuje slicznie za info. Szkoda tylko ze jedna osoba odpowiedziala na post bo to moze oznaczac ze jednak nie wiele osob kupuje te jachty co moze swiadczyc o ich jakosci. Pozdrawiam

albo o wysokiej cenie i niższych zasobach portfelowych forumowiczów.. Nadinterpretacja, wiesz co to?
Fakt, wiele osób woli Bavarie. Tylko czy to świadczy o awaryjności delphii?

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

A może raczej o wysokiej cenie, jak na czasy kryzysu finansowego???
Ilu ludzi w Polsce (a na tym forum ile osób?) stać na kupno nowego jachtu morskiego o długości 40 stóp?

EDIT:
Ło! Piszemy z Narcyzą to samo w tym samym czasie, jak stare, dobre małżeństwo!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

cenie... estetyce... kiepskim marketingu... kryzysie... braku posiadaczy łódek wśród forowiczów... małej ilości klientów z Polski i dużej z zagranicy... albo jeszcze o milionie innych rzeczy.


Znam jedną osobę co właśnie kupiła D40.3 m.in. z mojego polecenia. Inni pływają mniejszą drugi sezon. Nie narzekają.

TE!

_________________
Narcyza
Nobody's perfect. Call me Nobody.

Pływałem w zeszłym roku na Delphii 40.3 i byłem bardzo zadowolony, zwłaszcza z własności nautycznych tej łódki. Ładnie pracuje na fali, szybka, wygodna w użytkowaniu, pełna elektronika. Wiatry takie do 7B i dało się spokojnie żeglować w ostrym bajdewindzie na zarefowanym grocie.Co do awaryjności to trudno się wypowiadać, bo łódka praktycznie nówka nie śmigana, zawiesił się nam tylko odczyt wskaźnika ultradźwiękowego zbiornika fekalii. Jakbym się miał czepiać tylko do szczegółów typu zawiasów i innych dupereli we wnętrzu. Ale generalnie to bardzo przyzwoity jacht.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Pływałem sporo i łódka bardzo mi się podoba. Rozmawiałem z dwoma armatorami: Włochem i Grekiem - obaj byli swoimi Delphiami zachwyceni.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Co do tego to przesada. Jest normalna ze wskazaniem na turystykę, niż szybkość. Jeżeli ja 8.5 metrową łódką w regatach "łykam" czterdziestostopówkę bez najmniejszych problemów - szybka ona nie jest. A mnie bez problemów łykają 33 stopowe szybsze jachty (np. spod znaku X-yachts). Może D40 i jest szybsza od Bavarii, ale szybka nie jest.

Ok, miałem na myśli porównanie ze zwykłymi "czarterówkami"

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Tak potrafi
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Uważam że to przyzwoity jacht. Pływałem i właściwie to mam odczucie że jakoś od Bavarek lepiej zachowuje się na fali (nie wali dziobem aż tak o wodę że plomby z zębów wypadają) i jak na taki "jacht czarterowy" jest dość szybka.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl

I to wlasciwe okreslenie Czarterowa Hanse 400 jedzie po Delphii 40 jak chce, podobnie jak mniejszy X 95. Za to wykonczenie, moim zdaniem , znacznie lepsze
od Bawarii, Hanse itp. Kolega ma jedna z pierwszych Delphii 40 i jest bardzo zadowolony. Zreszta, pamietajmy ze lodka, lodce nie rowna a na walory nautyczne
"gora" ma ogromne znaczenie.

Pływam na własnej D40 już piąty sezon. To jeden z pierwszych egz. z krótkim kilem, wersja armatorska z dwiema kabinami.
Generalnie jestem zadowolony.
Kadłub, i cały osprzęt Seldena OK, żadnych problemów. Nie wiem, jak wygladaja laminaty dzisiaj, ale po 5 latach dość solidnej eksploatacji (Bałtyk od wczesnej wiosny do listopada) nie ma żadnych pajączków, itp. Bardzo mocna konstrukcja ze stalowymi szynami do których przykręcone sa bolce balastu. Całość płynnie przechodzi na wręgi i do podwięzi.
Jakość wykonania wnętrza też ok.
Szybkość? Nie jest to łódka regatowa, ale raczej wyprzedzam, niż jestem wyprzedzany. Dla turystyki zapewnia bardzo przyzwoitą szybkość. Czasem, przy większej fali (ponad 2 m) od dziobu tłucze, ale która dzisiejsza łódka tego nie ma.
Nie pływałem przy więcej niż 8B, do 7B pływa sie komfortowo na wiatr i z wiatrem na drugim refie i zrolowanej do połówy G. Poniewaz stocznia sprzedawała żagle od Sawki w wersji mocno turystycznej, zwróciłem sie do tegoż, żeby mi zrobił trzeci ref na grocie (przydał się kilka razy).
Osprzęt generalnie OK, ale kilka rzeczy dało mi w kość, póki się nie zorientowałem, jakie popełniono błędy. Sprawa WC - też mi się psuły lub robiły się cofki ze zbiorników na fekalia, póki nie odkryłem, że nie mają odpowietrzników.
Największy dla mnie mankament to zbiornik na wodę zamontowany na dziobie. Jak pełny to hałasuje, jak pusty to wykonywanie manewrów w marinie przy silniejszym bocznym wietrze nie nalezy do najprzyjemniejszych.
Pływałem na łódkach lepiej zaprojektowanych i wykonanych (np. HR, Oyster), ale w tej grupie cenowej, czyli łódek seryjnych turystycznych Delphia za wiele konkurencji jednak nie ma. Hanse: troche szybsza, w wersji baaardzo podstawowej podobna cenowo, ale z lepszym wyposażeniem dużo droższa. Bavaria: dla mnie szkoda gadać, nie ta jakość. Łódki francuskie: jakościowo podobne, a jednak droższe i za cenę dobrze wyposażonej Delphii można kupić ledwie wersje podstawową.
Jeszcze raz: mówimy o łódkach turystycznych z podobnej półki cenowej. Czy kupiłbym jeszcze raz? Pewnie tak.