Nie mam się kogo podpytać, może ktoś z Was (w sensie, że żeglarzy odwiedzających to forum*) miał podobny dylemat i znalazł dobre rozwiązanie.

W starym, remontowanym właśnie domu po babci, są schody na strych. Schody są betonowe i gdy poprawi mi się płynność finansowa (za kilka ładnych lat ) to planuję zamówić pana co schody obuduje drewnem a póki co, muszę sobie radzić niskobudżetowo.

Ze względu na to, że beton jest obrzydliwie chropowaty, ma jakieś zadziory/nadlewy to gromadzi się w nim syf o kolorze cementu i to wszystko nosi się po mieszkaniu. (na strych się często łazi)
Pomyślałem, żeby je czymś pomalować. Jakąś farbą olejną??
Wówczas będzie można je przecierać szmatą i się nie będzie kurzyło chociaż.

Czy jest, a jeśli jest, to jak się nazywa (jak ją wygooglać?) farba odporna na łażenie po niej i przywierająca dobrze do betonu?

[*] siakoś nie mam śmiałości wchodzić na fora budowlane. Byłem na takowym raz i czułem się, jakbym był na forum szewskim

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Najtaniej jakimś Uni-Gruntem do betonu. Wydajność, to szklanka na 1m2. Ja wszystkie wylewki w piwnicy i tam gdzie nie starczyło na parkiety pomalowałem tym cudem. Po 10 latach nic nie pyli.
A myślałeś o starej, podartej, nikomuniepotrzebnej wykładzinie?! Byle klejem można to przymocować i jest niezła prowizorka. Ale najpierw Atlas.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

W magazynach hipermarketów stosuje się chlorokauczukową do malowania oznaczeń na drogach transportowych - wystarcza na pół roku użytkowania. Najtańszą chlorokauczukową kupisz za 26zł-28zł. Tylko nie kupuj w Casto ani innym LM - bo tam kosztuje około 40zł za litrową puszkę.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Spytałem gugiela o farbę do betonu i wyrzucił mi między innymi coś takiego: http://www.betondur.com/index.php/mkSho ... D/2/root,/
Znajomy w ten sposób pomalował podłogi w swojej szwalni. Ale byłem u niego kilka lat temu i nie bardzo wiem, jak się to sprawdza (to znaczy wtedy, kiedy byłem się sprawdzało, teraz nie wiem).
A nie myślałeś o położeniu jakiegoś gresu? Myślę, że cenowo byłoby to porównywalne (przy własnej robociźnie, rzecz jasna).

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Farba chlorokauczukowa sprawdzona osobiście u babci na podłodze.
Schody na strych też były.

http://www.polifarb.lodz.pl/html/chlorokauczukowe.htm

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ale i tak, pod każdą farbę trzeba czymś zagruntować, bo nie będzie trzymać. Poza tym zmniejszy zużycie drogiej farby. Spróbuj tym Atlasem i zobaczysz co dalej. Już przy dwukrotnym zagruntowaniu, robi się naprawdę twarda, szklista, niepyląca powierzchnia. Farba to tylko ozdoba.
Inna sprawa, że każdy producent poleca swoje grunty. Czy można mieszać, tego nie wiem.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Betondur lub Pilbet, z naciskiem na Pilbet - farba przeznaczona do malowania przemysłowych powierzchni.
Magazyn, po którym jeździły widlaki, paleciaki itp. wystarczyło malować raz na 2 lata.
Chlorokauczuk wyciera się bardzo szybko i nawet na butach wyniesiesz go ze schodów w pół roku.

Unigrunty Atlasa czy inne wszelkiej maści są dobre na stare tynki i posadzki, aby wzmocnić powierzchnię i zwiekszyc przyczepność pod kleje czy inne farby, ale nie są odporne na ścieranie.
Pod Pilbet Unigrunt nie jest potrzebny.

_________________
noone

Ja po swojej piwnicy nie jeżdżę wózkiem widłowym... Jakoś tak 10 rok to już wytrzymuje.


Zawsze jak malują drogi, to śmierdzi że nos urywa. Bo ja wiem?!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Jeśli zdecydujesz się na samo gruntowanie - to na prawdę warto dopłacić nieco za solidny towar. Pomalowałem pylące i chropowate wylewki (efekt pracy przygodnie wynajętych budowlańców..) pozostałym od kafelkowania gruntem akrylowo-wodnym "Fluggera" (kupili 5l, zużyli 1.5l...). Na kawałek zabrakło, to tam dałem jakiegoś uniwersalnego "Atlasa" z supermarketu - i to trzykrotnie (Fluggera raz, ale obficie).
I tam gdzie był Atlas - wciąż troszkę pyli - a tam gdzie Flugger - została szklista, niepyląca powierzchnia, ktora niemal się nie "wyciera", mimo zawieszenia remontu przeszło rok temu...
Atlas 10l - ca 60 PLN, Flugger 10l - ca 110PLN.
Na to jednak, że gruntem wyrównasz "zadziory, chropowatość, nadlewy" jednak nie licz. Raczej je utwardzisz

PS. Wiele firm farbiarskich oferuje "farby do betonu" - najczęściej alkidowo-uretanowe. Nasi drudzy, porządni budowlańcy namawiali mnie do pomalowania zagruntowanego Fluggeram betonu taką farbą Fluggera http://flugger.pl/Farby/Do_wnetrz/Produ ... URET%20MAL).aspx .
Są też podobne farby Dekorala, Tikurilli, etc...Tyle, że uretany śmierdzą kilka dni...
PPS. Ciut taniej i wiele praktyczniej od obkładana drewnem betonowych schodów wychodzi "obkafelkowanie" ich terakotą.
PPPS. Ale jak dasz terakotę na zewnątrz, to pilnuj by jakiś potomek nie postanowił poobtłukiwać jej zimą z lodu - napierniczając silnie szpadlem (wrrr...).

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

a ja myślę, że po zagruntowaniu może i zniknie kwestia pylenia, ale syf nadal zbierał się będzie. ja bym to zagruntował i położył na to jakiś gres. Przecież jak rozumiem nie musi być polerowany i kosztować 150 zł / 1 m2. Ostatnio gress 7.2 mm w jakości PJ ( czyli teoretycznie jej braku ) kupowałem po 9 zł. Lub faktycznie jakaś wykładzina. czasem są jakieś przeceny / wyceny w sklepach i zostają im kawałki za grosze. Oczywiście to sposoby tanie.....

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Az sprawdzilem w piwnicy Pilbet moge polecic z cala odpowiedzialnoscia z tym ze nalezy przed polozeniem farby zastosowac "Pilbet Impregnat ".
Mam od lat tak pomalowana podloge w piwnicy i betonowa czapke na kominie.

Dzięki wszystkim Wam za rady!

Chyba skuszę się Pilbet. Mam chwilkę czasu, się zastanowię.

ps. Nie chcę kłaść kafelków, bo później trzeba by było skuwać je, żeby obudować drewnem. Klej zostaje i też go trzeba skuwać, błe

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Hmm, można też położyć aby używać - a nie skuwać. Trwałość klejonego gresu wewnątrz pomieszczeń to pewnie sporo ponad sto lat...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ja, jako żeglarz, użyłbym wyrobów firmy Sika
np takiego wynalazka http://www.mega-market.com.pl/140-sikaf ... 1d4eac6af1

_________________
Zbyszek

Wychodzi ze dwie i pół dychy za m2. Trochę drogo jak na prowizorkę do starej chałupy...

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Maar.
"Śnieżka" produkuje farbę akrylową do podłoży betonowych. Dostępna w opakowaniach 1, 3 i 5L, w kilku kolorach. Przy dwukrotnym malowaniu porowatego betonu, nie powinno wyjść więcej jak 6-7zł/m kw.
Jeżeli nie będziesz na strych prowadzał wycieczek i chodził w podkutych butach, to powinna wytrzymać do czasu położenia drewna.
PS. Stolarze nie kleją drewna do betonu. Za droga technologia.

_________________
Pozdrawiam
Roman