Na tym Forum jest wielu znakomitych polonistów. No to pytam, która forma z tytułu wątku jest bardziej poprawna a może tylko jedna a może obie?

pzdr,
Andrzej Kurowski

A może tak:
Mianownik - jacht "Czarny Diament"
Dopełniacz - jachtu "Czarny Diament"
Celownik - jachtowi "Czarny Diament"
Biernik - jacht "Czarny Diament"
Narzednik - jachtem "Czarny Diament"
Miejscownik - jachcie "Czarny Diament"
Wołacz -jachcie "Czarny Diament"
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Pytano o odmianę "jacht" czy "Czarny Diament"?

Kuracent -- "Diamnetu".

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl

W tym przypadku ja bym odmieniał "Czarnego Diamenta". Podobnie - gdyby ktoś nazwał łódkę "Nieregularny Sześcian", miałby - wg mnie - "Nieregularnego Sześciana".
Ale to jest tylko moje wyczucie językowe, żeby podkreślić, że chodzi o inne znaczenie wyrazu, niż powszechnie zrozumiałe. Reguła nie istnieje. Tzn. istnieje, ale takich przypadków nie obejmuje.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Aleś, Kocurze, pojechał

No to jedźmy Twoją metodą:
Mianownik - Sail Training Ship "Pogoria"
Dopełniacz - Sail Training Shipa "Pogoria"
Celownik - Sail Training Shipowi "Pogoria"

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Na moje wyczucie językowe forma Diamenta czy Sześciana są formami opisującymi osoby. To się jakoś mądrze nazywa, ale nie pamiętam. Tak jak np. Kuracenta, jubilata itp. Dom Handlowy "Jubilat" odmienia się Jubilatu, a człowiek - jubilata. Jeśli żaglówka jest osobą to poprawnie będzie Diamenta, jeśli rzeczą - Diamentu.
Ale ja się nie znam.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Na żaglówkach czy na człowiekach?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Na diamentach.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Gramatycznie - znasz się chyba na tyle, by wiedzieć, że brak jednoznacznej odpowiedzi w sprawie doboru końcówki dopełniacza rzeczowników męskich nieżywotnych, które mogą przybierać końcówki ‑a oraz ‑u.- Przynajmniej, kiedy mówimy o nazwie jachtu:

http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=Diament&kat=3

Pamiętam, że współtwórca i właściciel jachtu "Czarny Diament" używa często formy "Diamenta".
A kto jak kto - ale to Jurek Radomski na pewno wie najlepiej jak nazywać swój własny jacht

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No to mamy inne wyczucia. Poszedłem na zakupy do "Jubilatu"? Brrrrr.
Ja pójdę do "Jubilata", a w Zabrzu do "Platana"

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

- o/ - u
Końcówka dopełniacza rzeczowników męskich była kiedys oparta na zasadzie morfologicznej - zależała od zakończeń tematu wyrazu:
- tak zwane twardotematowe miały -u, natomiast miękkotematowe - a.
Potem ta zasada morfologiczna przestała "działać", a końcówki się pomieszały. Z biegiem lat zaczęły powstawać nowe zasady, zwiazane już nie z budową tematu, ale ze znaczeniem wyrazu.
Ponieważ zmiany w języku następuja bardzo powoli, ustalanie końcówek a/u nadal trwa.

Da się jednak już coś sprecyzować, między innymi to:
- a: rzeczowniki żywotne
- u: nieżywotne rzeczowniki obcego pochodzenia, a takim jest "diament".

Zatem: diamentu

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Ja tez chodze do "Jubilata". Ale polonistka poprawiala mnie na " Jubilatu". Bo nieozywiony. Mysle. ze to raczej kwestia przyzwyczajenia. Bo tak jak Jaromir napisal. nie ma jednoznacznej odpowiedzi i forma zalezy od indywidualnych preferencji. Jesli wiec wlasciciel woli Diamenta. to niech ma. Osobiscie uwazam reguly gramatyczne jedynie za sugestie a nie regulamin.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Nie czujesz językowego bluesa?
1. Nie zauważyłem tego małego diamentu.
2. Jurek Radomski zszedł z pokładu "Czarnego Diamenta".

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Bo pewnie za młodu wydłubywała oczka temu misiu

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Prawda jest. ze usposobienie miala sadystyczne.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Tutaj jest celownik - a w tym przypadku wyraźnie ekspansywna przy żywotnych jest końcówka: - owi.
Kiedyś zapanuje całkowicie i będzie: chłopcowi, kotowi.
Zresztą dzieci uzywające kalek już przecież tak mówią

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Dzieci łapią reguły językowe szybko, ale stosują je również tam, gdzie są wyjątki i wtedy wychodzi śmiesznie.
Z życia: córka miała mniej więcej dwa lata. Uczyliśmy ją (z żoną), jak wkładać rajstopy: Tam gdzie jest jeden szew - to jest przód, a tam, gdzie dwa szwy - tył.
Ewa przez krótki czas sepleniła, więc mówiła "psut". Któregoś dnia przychodzi do mnie boso, z gołą pupcią, a w ręku trzyma dziecinne majteczki, robione "na okrągło", bez szwu.
Z zawiedzioną miną powiada: "Popats, nie ma psuta".

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Właśnie dlatego zapytałem, bo zauważyłem taką formę u Jurka Radomskiego.

BTW Jurek wyruszył w tym tygodniu z Wysp Kanaryjskich. Kolejna wyprawa.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Nie jestem ani znakomity, ani tym bardziej polonista. Jeśli wolno mi wyrazić swoje zdanie, to zdecydowanie powiedziałbym "Czarnego Diamenta".

A wątek bardzo misie.

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

No widzisz, a ja chodziłem do "JUbilatki", a w Zabrzu to nigdzie nie chodze, choć moze poszedl bym na "Górnika".
A ta polonistka to jakaś dziwna jest.
A co do "Czarnego Diamenta" to Jurek radomski rulez...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Zdaniem PJ nie ma zdecydowanych zasad w tym temacie, ma być -u albo -a, ale często się stosuje rozróżnienie fleksyjne (cokolwiek by to miało znaczyć), jeżeli w nazwie występuje rzeczownik pospolity. Czyli, jeżeli diament jest rzeczownikiem pospolitym(a jest ), to akceptowalne są obie formy ze wskazaniem na "Czarnego Diamenta".

Niemożliwe... kobieta nie znająca się na biżuterii nie istnieje

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

W kwestii rajstop, to ja miałem inne doświadczenie.

Dziewczynie stopy weszły. Raj się nie mieścił...

Podobno nie istnieje również ten, kto nie ma konta na FB.
Jestem więc podwójnym złudzeniem.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ja też nie istnieję. Ja!

Akurat tu nic nie znaczy


"diament" jest rzeczownikiem pospolitym, ale "Diament juz nie jest - to część nazwy własnej.
Napisałam wyżej, ale może nie dość jasno, więc powtórzę (abyście już w tym nie mieszali):

1. Kiedyś były dwie końcówki i zależały od zakończeń tematycznych (nieważne, co to - pomińmy)
2. Potem przeważała - a. (XV - XVI w.)
3. Potem się ustaliło:
- a: dla rzeczowników żywotnych
- u: dla rzeczowników nieżywotnych
4. Potem znów zaczęło się nie wiadomo czemu mieszać.
5. Dziś trudno ustalić konkretne zasady użycia, pełnej normalizacji jeszcze nie ma - ale jest tendencja - a-żywotne, u-nieżywotne
Zobaczcie:
grafika(faceta od grafiki) - grafiku (terminarza)
oryginała(dziwaka) - oryginału(obrazu)

Wydaje się, ze końcówka -u dla nieżywotnych obcego pochodzenia już jest w miarę znormalizowana:
zatem: uranu, uniwersytetu, telefonu, ekranu, jachtu, diamentu...

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

koma5 - dzięki za wykłąd, tylko co z niego wynika? Dla naszej dyskusji IMO niewiele. Nazwa własna nie ma określonej końcówki, raczej zwyczaj to decyduje. A ten jest niespójny.
Porównując - magia ekranu vs dziennikarz Nowego Ekranu
ale
ruda uranu vs księżyce Urana.
pole orkiszu vs koncert Orkisza (Pawła)
kod koloru vs przygody kota Kolora (Kot Kolor - bajka dla dzieci)
ministerstwo sportu vs palenie Sporta
pokłady czarnego diamentu vs pokład Czarnego Diament(*)

* tu wpisz końcówkę

Sorry, to Ty napisałeś o rzeczownikach pospolitych

"Diament" w wyrażeniu "Czarny Diament" nie jest rzeczownikiem pospolitym, lecz własnym.
Zresztą to nie ma nic do rzeczy.
Mnie tylko ciekawi, skąd to wskazanie w nazwie na końcówkę - a??

Myślę, że gdy jest problem, jaką końcówkę wybrać, powinno się iść zgodnie z tendencją językową:

rzeczowniki nieżywotne mają -u !!, żywotne -a

Jeżeli tego problemu nie ma - zgodnie ze zwyczajem, który się ustalił: u albo a

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Każdy jacht jest żywotny, a "Czarny Diament" w szczególności.

W razie wątpliwości należy przeczytać o przygodzie na rafie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Sorry, ale to Ty napisałaś, że nie ma to nic do rzeczy.

Konkret, za PJ:
Jeżeli w nazwie własnej występuje na końcu rzeczownik pospolity rodzaju męskiego, to czasem stosuje się w odmianie rozróżnienie fleksyjne, polegające na zmianie końcówki -u na -a (IMO zapewne w celu zaznaczenia, że jest to nazwa).

Wiem, że strony netowe to żaden wyznacznik, ale do tej pory konsultując się z nimi nie miałem wpadek, w związku z czym i w tę interpretację uwierzyłem.