Kapitanom nie zwraca się uwagi

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

A dlaczego Ten Trzeci ma w podpisie "Miesięcznik Żagle" a nie "forum.zegluj.net"? ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Że przyjąłeś postawę obrońcy uciśnionych regatowców co pływają na sprzęcie i trasach takich, że to interesuje oprócz komisji regatowej chyba tylko najbliższe rodziny zawodników (i to nie całe) i masz pretensje do innych, że nie dysponują nie twoimi pieniędzmi w sposób jaki sobie wymyśliłeś.

Marku, bez złośliwości - garstka ścigantów co na ośmiometrowych bolidach opływają Bornholm nie jest ciekawym wydarzeniem. Nawet jeśli robią to w jakimś super czasie, to po prostu jest to tak niszowe, że mało osób zauważa istnienie takich regat.

Żeby ktoś (jakaś firma, korporacja) chciał wyłożyć pieniądze na żeglarskie wydarzenie, to już w czasie pierwszej rozmowy, to wydarzenie musi zrobić na nim takie wrażenie, że powie głośno ŁOŁ!

Samotne pływanie na długich trasach (Cichocki, Strzyczkowski, Paszke) jest właśnie dla laika z forsą takim wydarzeniem. Żaden decydent w białym kołnierzyku nie będzie podpisywał przelewu dlatego, żeby "promować czyjś rozwój" - cel wydania pieniędzy jest tylko i wyłącznie jeden EGOIZM.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nie jestem tego pewien. Generalnie sponsorzy dają kasę pod warunkiem, że odzyskają ją w jakiś inny sposób. Może to być np reklama ich firmy. Być może czasami jest to egoizm ale sponsoring to przede wszystkim dobry biznes.
A co decyzji Romka, to zdanie moje zdanie jest następujące. Nie było mnie tam, nie mam pełnej informacji, nie znam zdania członków reszty zespołu, a mapki pogodowe oglądam siedząc w fotelu na kółkach w ciepłym mieszkanku. Tak więc bez względu na moje wcześniejsze zdanie na temat tego projektu, decyzji o przerwaniu rejsu oceniał nie będę.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski

A czym jest dobry biznes? Altruizmem?
Zdobywanie pieniędzy, gromadzenie dóbr, bogacenie się - wszystko to ma jedno podłoże EGOIZM.
BTW polecam Dawkinsa "Samolubny gen".

ORSP, a co gorsze, gdy Roman wróci do kraju i będą go pokazywali w telewizorze, będą robili z nim wywiady, to też nie dowiemy się dlaczego zawrócił :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Wracajac do tematu:
"( ... ) W końcu Jasio wstał z kolanek
ścisnął w piąstki małe dłonie,
krzycząc: "Proszę koleżanek,
ktoś nas tutaj robi w konia!
i Ja mam dość tych dyrdymałków,
spójrzcie same, jeśli łaska,
przecież żaden z tych kawałków
nie pasuje do obrazka!
Proszę taty, proszę mamy,
dajcie wytchnąć, dajcie pożyć
po co my to układamy,
jak to nie da się ułożyć?!
Po co my tu główkujemy,
wytężamy się od nowa,
po co dopasowujemy,
jak się nie da dopasować?!
Ja bym mógł do ciemnej nocki,
tak układać z wami razem,
ale dajcie nowe klocki
albo zmieńcie ten obrazek!”*
Catz
* Mlynarski - Ukladanka
http://teledyski.info/teksty/key-teksty ... _.php.html

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

A czy tak trudno zaprojektować i wykonać;
-kil który się nie urwie; (Safran i Vibrac)
-owiewkę która nie odpadnie; (Gamesa
-generator który się uchyli; (Chem Poujo.)
-przedłużacz który nie nawali (H.Boss)
i wiele innych.
czy także uważasz,
że oni wszyscy (skiperzy) nie zasługują na szacun z tak "błahych" powodów zaistniałych z braku przewidywania (zwykle przez zespół) wszystkiego?
Bądź obiektywny:
Roman od początku mówił,
że musi trafić w "okno pogodowe" na Hornie aby móc myśleć o rekordzie.
Awaria steru mu to pogmatwała.
Czy nie jest mądrą - trudna decyzja, aby się nie pchać na siłę,
gdy szansa na wygrana oddala się z dnia na dzień?

MJS
ps
Cudzysłów "wielki" był z tego powodu,
że ja wielkich, oraz świętych (np.krów) nie uznaję,
a dla mnie najbardziej "wielki" jest "All. Banditto"
bo próbuje wiedząc że ma bardzo mikre szanse na zwyciestwo,
podobnie zresztą jak Roman.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

http://www.yr.no/kart/#lat=-54.64841&lo ... roj=900913
pogoda na poludniu

_________________
jedrek

ocena udziału w zawodach ma trzy podstawowe odmiany
1 zwycięstwo
2 przyzwoity wynik
3 danie ciała

w kontekście postu jedreka należy rozważyć wprowadzenie czwartej
4. jaja jak berety

v

A to mnie zaciekawiłeś.
Mógłbyś rozwinąć temat.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

patrz tezy kpt. Baranowskiego
+ pogoda na południu
v

Czyli, dajesz mi do zrozumienia, że tezy Baranowskiego i pogoda po południu uprawnia Cię do ferowania opinii na forum publicznym?
A jak myślisz, ile Paszke miał do pokonania żeby wyjść ze strefy Hornu?
Czy Twoim zdaniem prognoza na sobotę po południu była kluczowa?
Pływałeś samotnie?

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

na biegunie też nie byłem
v

Jeżeli odpowiesz na moje pytania, to dalsza dyskusja jest w ogóle możliwa w przeciwnym razie, nie jest.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

masz swoje zdanie o sprawie - to napisz
ja cię nie przepytuje, o to co ty robisz
v

Daleki jestem od tego, żeby wygłaszaś smiałe tezy w sprawie, która jest niezwykle złożona. Myślę, że ocenianie decyzji Paszke przez ludzi, którzy nigdy nie przepłynęli samotnie choćby kilku dni na oceanie, i choćby jednego dnia (samotnie) mając przeciwny silny wiatr - ludzi którzy nie mogą zdawać sobie sprawy z tego co złożyło się na tę decyzję kapitana - jest nietaktem i musi śmieszyć. Jeżeli uważasz, że piję do Ciebie, to masz rację.
Uważam, że w ogóle nie należy oceniać tej decyzji. Mamy do czynienia z dramatem człowieka. Tylko indolent kompletnie nieświadomy swoich słów, może dać sobie prawo do krytyki. Krytyki, która - powiedzmy sobie szczerze - nie ma żadnego znaczenia.
Roman Paszke miał zwyczajnego pecha. Trafił na ścinę i przeżył dramat. Gdyby płynął prywatnie za swoje pieniądze nie podejmując wyzwania, to z punktu widzenia żeglarskiego mógłby czekać na okno i kontynuować żeglugę, ale w jego przypadku upływ czasu i poczucie bezradności, kazały mu patrzeć jak klęska zbliża się nieuchronnie. To on będzie musiał spojrzeć w twarz kolegom z obsługi rejsu, no i sponsorom. Jedni będą go rozumieć, inni nie.

Jeżeli będziesz miał kiedyś okazję porozmawiać o tym z żeglarzami którzy pływają samotnie na dłuższych odcinkach, to z pewnością dowiesz się rzeczy, o których nie masz pojęcia (piszę to - bo gdybyś miał, to byś nie napisał tego co napisałeś).

A teraz wydrukuj sobie mapę z pozycją Romana i wyznacz kurs przez Horn. Wyjdź ze strefy. Sprawdzaj pogodę na trasie przelotu. Następnie nanieś na mapę kurs, którym najprawdopodobniej poruszał by się Paszke. Nie spuszczaj przy tym oka z GRIB'a.

Pokaż nam co Ci wyszło.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

pokaż - popatrzę
v

Nie muszę tego rysować. Myślałem, że Tobie się przyda.
Ale, skoro nie chcesz.
EOT

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Kibicowałem Romanowi. Nie było mu łatwo podjąć decyzję o zakończeniu projektu. Znam Romka i wiem, że po prostu facet wiedział co robi.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

Marku ta garstka to 40 zawodnikow w ostatnich regatach
Oczywiscie zgadzam sie ze dla laika to zadne wydarzenie ale w zeglarskim swiecie wlasnie takie wydarzenia ciesza sie wiekszym zainteresowaniem niz turystyczny rejs z Kanarow na Karaiby Dlatego wlasnie w VG jest tyle jachtow z Francji.W ME ORC startuje pare jachtow z Lotwy czy Estonii. W powaznych regatach morskich znakomite miejsca od lat zajmuja Czesi z "bohemian Express" - taki czeski PKS Nie do tych dyletantow decydentow mam pretensje ale do mediow zaimujacych sie sportem, glownie do mediow zeglarskich bo nie robia nic zeby spoleczenstwo (w tym rowniez duletantow-decydentow) wyedukowac. Niedawno widzialem w Zaglach czy Jachtingu duzy artykol o "Mistrzostwach Polski Firm Budowlanych" na dwie strony, bez zadnych konkretow , za to bogato ilustrowany zdjeciami. O ostatnich Morskich Zeglarskich Mistrzostwach Polski byla mala wzmianka.Pozostawie to bez komentaza.

Myślę, że ten artykuł o regatach budowlańców mógł być zwyczajnie sponsorowany...
Nic nie stoi IMO na przeszkodzie aby artykuł o MPŻ zasponsorował... no, kto? Moim zdaniem właściwy polski związek sportowy.
Chociaż co ja piszę, co ja piszę... teraz jest dla nich ważne utrzymanie się przy korycie, a nie jakieś tam mistrzostwa z 40 zawodnikami...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Aki, 40 to startowala w ostatnich regatach "Poloneza" z profesjonalnym satelitarnym trakingiem ale i tak glowne informacje to to ze Roman Paszke wycofal sie przed startem a Kuba Strzyczkowski mial problemy z autopilotem , tak funkcjonuja media w Polsce
W MZMP w 4 klasach startowalo sporo wiecej osob a gdyby nie nieudolnosc dzialaczy PZŻ startowaloby znacznie wiecej.
Tak na marginesie nowy JV Gemini 4 ktory zdobyl glowna nagrode ostatnich targow byl dopiero 3 za dwoma szczecinskimi leciwymi jachtami . Jak to sprzedac medialnie ?

Tak funkcjonują media wszędzie... Jak nie ma Blood, Sweat and Tears temat jest niemedialny

No i potwierdziłeś to, co napisałem w poprzednim poście

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Z tymi mediami to niezupelnie tak jak piszesz , dlatego regularnie czytam zeglarska anglojezyczna prase a nie nasza choc pierwsze Zagle kupilem w 59 roku
Popularne regaty na swiecie ciesza sie ogromnym zainteresowaniem i mediow i kibicow co nietrudno dostrzec nawet w naszych migawkowych relacjach TV.

media są krzywym, ale jednak zwierciadłem zjawisk

narodowe żeglarstwo próbuje aplikować do kręgu światowego żeglarstwa,
ale na dobrą sprawę dzielą je lata świetlne

a jak się aplikuje i nie wyjdzie - to nie dramat, tylko możliwość zastanowienia się, jakie były błędy

a po wnioskach należy próbować dalej - bo warto (vide Velux)

a na słońce są lepsze i gorsze motyki

v

A na tym forum piszemy po polsku i staramy się zachowywać estetycznie.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Nie wiem, czy jako nieliterowy niekapitan, mam prawo sie tu wypowiadac, ale chcialbym wytlumaczyc sie, dlaczego na Horn nie poplynalem: powody, zreszta nierozlaczne, byly dwa:
Pierwszy - nie stac mnie na odpowiednia lodke*.
Drugi - nie wierze w cuda.
Swojej stanowczej decyzcji o nieoplywaniu Hornu nie nazywam meska i odwazna, bo uwazam, ze kazde przedsiewziecie wymagajace jednoczesnie duzych i pieniedzy i duzego Cudu pozbawione jest sensu.
W zawilosci o kalendarzu rekordu i "czekaniu" na okno wchodzic chyba nie warto.
O Romana sie nie martwie: wroci w chwale i zacznie bic rozne rekordy, albo wymyslac nowe i czy nie o to chodzi?
Catz
* Kotwice trzymajaca przy 11°B jednak mialem.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Dla mnie nazwa "męska i odważna " znaczy,
że się nie bał i nie wstydził przyznać do bycia pokonanym.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dla mnie tez.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

a może dałoby się bez przyznania o byciu pokonanym?
v