a jak są definiowany jeden rejs? co rozdziela dwa rejsy - wejście do portu?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Czytaj projekt ministerialny z 07.12.12.
Podpowiem - "co rozdziela dwa rejsy" nie jest definiowane.
Jeśli ktoś dostarcza dwa oświadczenia własne albo dwie opinie = to są dwa rejsy.
A jak wystawca kwitów będzie usiłował coś w takiej sytuacji "podważać" - to jak najszybciej słać formalną, pisemną prośbę (wysłaną za potwierdzeniem odbioru) - o wydanie decyzji administracyjnej o odmowie wydania kwitów lub odmowie dopuszczenia do egzaminu - oczywiście wraz z podstawą prawną i w terminie przewidzianym w KPA. Najlepiej od razu z kopią do nadzorującego ministerstwa.
Tak to działa - i nawet jakby zostało już sprawdzone przy okazji poprzedniego rozporządzenia.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

W zasadzie można było zwrócić uwagę ministerstwu, że określanie liczby rejsów dla wymagań stażowych większego sensu nie ma...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

W zasadzie się z Tobę zgadzam ale trochę jako advocatus czegoś tam napisze, że kiedyś ideą wymagania większej liczby rejsów była nadzieja, że dzięki temu delikwent pozna więcej jachtów, kapitanów, warunków, pór sezonu itp.
Ale wracając do zgadzania się postawie tezę, że ten wymóg obecnie pozostał "siłą rozpędu".

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Wydaje mi się, że ta nadzieja jest płonna.
200h to 8 dni. No jakby nie liczyć no, ... 8 koma 33333 No to na stratę 1 koma 3333 do stażu nie możemy sobie pozwolić.
Ponieważ turnusy czarterowe (a nie wypożyczanie łódek PZŻ) są 7-dniowe to wniosek nasuwa się sam - jak komuś będzie zależało to w miarę możliwości przedłuży o jeden dzień rejs do stażu i weźmie dwie opinie.
My na czas musimy patrzeć po gospodarsku

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Staż się liczy, gdy jacht pływa, a nie stoi. A teraz sobie przelicz, ile godzin w stanartowym, tygodniowym rejsie jest pływania.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Jak to ile ???
7 dni x 24 h = 168 h.
I tyle jak znam życie to wpisze w opinię ambitny skipper ...
I niech mu ktoś powie, że z mnożenia wychodzi inaczej...

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

7 dni (a tak naprawdę 6,5 dnia, bo jacht odbiera się po południu, a oddaje rano) to 50 do max 80 godzin, ale ja nie jestem

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

200 h do zrobienia w 8,5 dzionka ,to na trasie Helgoland - Husum ! Pracuje za nas przyplyw i odplyw . Na trasie Helgoland -Cuxhaven nie warto ,bo za duzy ruch -Hamburg i wejscie do Nord-Ostsee Kanal ! Doliczmy 2 godzinki na przyjmowanko i 3-4 na zdawanko .



AJKC

Tantra Was uzdrowi

http:www.uzdrowiciel.bydgoszcz.pl

uzdrowicielbydgoszcz@interia.pl

Ja się nie zdziwię gdy powstaną takie turnusy czarterowe.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Nie pracuje. To znaczy pracuje, ale to pomaga - to przeszkadza, więc per saldo wychodzi mniej więcej na zero i nie ma co tego uwzględniać.
A jak masz pecha - to może wyjść na jaw słuszność radzieckiej zasady szag wpieriod, dwa nazad

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I zbieraczom godzin o to chodzi - będzie więcej do opinii

A tak realnie, to mnie jakoś zwykle wychodzi 90 kilka - i to uczciwie, bez żadnego naciągania, ani pływania nazad. W tedy lepiej rzucic kota i poczekać - a to podobno też się liczyło.

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy

W tej materii zdania uczonych są podzielone

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Mnie tak kiedyś pouczał jeden z PZŻ bonzów, szef Rzeszowskiego OZŻ, no to uznałem wiadomość za wiarygodną, aczkolwiek nieco dziwną - wszak wtedy się nie żegluje tylko stoi (choć woda wokół płynie )

_________________
Pozdrawiam, Krzysztof Kusiel-Moroz
_____________________________________________________
navigare... i wystarczy

Tak ale tylko wtedy gdy kot był wleczony. Bo wtedy statek jest w drodze.

_________________
Pozdrawiam
Roman

Coś o tym wiemy. Licząc te zygzaki na końcu łańcucha to parę mil musiało się zebrać

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

A co na to TONZ? Takie wleczenie kota to pod jakieś okrucieństwo podpada...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Jak ktoś będzie robił turnusy na staż to będzie pływał 200h w 8-9 dni.
Chyba że mu polski wolny rynek wytłumaczy, że na turnusie można tylko max. 100h.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Myślisz że w 8 się da?

Jak by ktoś bardzo chciał i nie chce spędzać 14 dni urlopu na rejsie dla papióru...
Wystarczy znaleźć długi przelot i wolne miejsce na 2 dni następnego turnusu - wolny czas dla niektórych ludzi to cenne dobro. Wiem bo robię inne uprawnienia - największym problemem jest to, że z dni wyjazdowych korzysta się może z połowy, a wyjazdy są dalekodystansowe, więc trzeba dobrze gospodarować dniami urlopowymi. W jednym roku bym nie dał rady zrobić dwóch uprawnień.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Jakbyś nie kombinował to jednak w 8 dni się nie da. Matematyka na przeszkodzie stoi...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

sob-niedz to 9 dni
dziwnie się dyskutuje z ludźmi narzekającymi na obowiązek patentowy, że się nie da zrobić stażu na jednym rejsie

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

A co Ci da ten patent, po takim "stażu" ?

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Czy ja mam wymyślać hipotetyczne historie po co ludziom są potrzebne patenty? - żeby czarterować łódki lub pływać na własnych na morzu. Taki jest, lub będzie, stan prawny.

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Do tego kwit jest niepotrzebny, pomijając polską banderę. Taki jest stan prawny.
Dotychczas również było 200 h na sternika, ale nie słyszałem o propozycji rejsu ca 9 dni i 200 h pływania.
Powód jest prosty, Bałtyk, Północne i inne morza europejskie są za małe aby płynąć non stop 9 dni. Chyba, że ktoś będzie na tych morzach kręcił kółka

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

To na jak długo zaplanowałbyś rejs, bez nocowania, z krótkim pobytem (zakupy, obiad) w portach: Gdańsk-Helsinki-Visby-Bornholm-Kopenhaga-Świnoujście-Karlskrona-Gdańsk, 1500nm?

_________________
Wodę jeziora pozorowała wielka szklana płyta. Powierzchnia szkła była twarda i lekko pomarszczona. Kiedy oddaliłem się na odległość jednego kilometra od brzegu w Pial Edin, dotarłem do krawędzi szkła. Począwszy od tego miejsca aż do brzegu pod Lesaiolą woda była prawdziwa.
Adam Snerg Wiśniewski

Na jak długo? Pewnie te Twoje 9 dni. Ale nazwy nie trzeba wymyślać, bo już jest od dawna - oranie morza.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Dziwnie się rozmawia z kimś dla kogo 8 dni to to samo co 9 dni. Co tu ma za znaczenie sobota i niedziela? Osiem to osiem a dziewięć to dziewięć. Sobota i niedziela nie nic nie zmienia.

Nie liczyłem jaki to jest dystans, ale zakładając, że jest to 1450 mil, po drodze miało by być 6 portów i w żadnym nie zostałby jacht na noc (pomijam fakt pt: "zróbmy zakupy - nie nocujmy - weszliśmy o 2300" ) to trzy tygodnie.

Ciekawe skąd wziąłbyś załogę na taki rejs? A jeszcze bardziej ciekawe, skąd wziąłbyś załogę na te pomysły o których pisałeś wyżej - "tygodniówka" bez zawijania do portów a później jeszcze dwudniowe oranie morza.

Pamiętaj, że oprócz załogi potrzebny jest prowadzący, który przystąpi na propozycję spisania i zapisania powtórnie na nowy (drugi) rejs.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ja ? minimum trzy tygodnie. Oczywiście "z nocowaniem".
A jak miałbym potrzebę żeglugi tysięcy mil, to od tego jest ocean. Z Kanarów na Karaiby jest ca 3000 Mm. Do Brazylii 2500 Mm.
Jak ktoś chce mieć kwit, bardzo dobry zresztą. To po 20 minutach rozmowy w chorwackim kapitanacie ma VB.
Nie trzeba żadnych "staży".

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak