Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 13:58




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 lis 2012, o 17:20 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Temat mieszkania na wodzie powraca na forum co jaki czas. Pomyślałem sobie, że może podzielę się swoimi przygodami. Może to moje opowiadanie odwiedzie innych od tego pomysłu :) a może właśnie zainspiruje.

Moje posty będą w formie filmów. Raz, że spodobała mi się ta forma, a dwa - mam napięty bilans energetyczny i niezbyt wiele czasu na pisanie.

A teraz o domu:

Saoirse II
typ: Colvic Sea Rover
dł: 8,5 m
szer: 2,85
zan: 0,98m
Silnik (dopóki się nie zepsuł) Bukh 20
Ilość koi: 4

Wybaczcie, że zaczynam od środka ale nakręciłem te filmy jakiś czas temu nie planując zrobić z tego jakieś videobloga. Powoli będę dokręcał resztę

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=8aL67DugSbY&feature=g-upl[/youtube]




~~~
Wydzielilem dyskusję o zerze mapy a wraz z nią pozdrowienia.
Moniia napisał(a):
To ja się dolaczę z pozdrowieniami z domu w ujsciu Tamizy... W porównaniu do Saoirse Sifu to willa z ogródkiem :) piecyk miło szemrze, przyjemnie jest, mimo ze na zewnatrz w okolicach zera.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com



Za ten post autor leo828 otrzymał podziękowania - 4: Gąsia, Kefas, LukasJ, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 00:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Moniia dłużna jesteś objaśnień , w jaki sposób cumujesz jacht na pływach w porcie ? :roll:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 07:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
A pamiętasz pytanie w wątku o długości cum? Ta najdłuższa jest poprowadzona z topu masztu do 'polerkow' na nabrzezu. Miała na celu trzymanie jachtu pionowo, żeby sobie wykopal wygodna rynnę w mule. Harbourmaster twierdzi, ze teraz można ja już zdjąć, ale nikomu nie przeszkadza a wole, jak tam jest :).
Pozostałe cumy i szpringi poprowadzone są normalnie, na tak dobrana długość ze są ok przy przyplywie i odplywie. Normalnie na 6 m plywu oznaczałoby to, ze w połowie cyklu jacht jest kilka metrów od brzegu, ale przypominam, ze tu dno przystani jest na 4 metrach. Tak więc cumy są stosunkowo krótkie a jacht nigdzie się nie rusza, bo albo ma kil w mule albo w szczycie przyplywu naciąga cumy nieco w górę (minimalnie).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 10:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Skasowany dubel - by Kefas
Wojciech1968 napisał(a):
Moniia napisał(a):
Ta najdłuższa jest poprowadzona z topu masztu do 'polerkow' na nabrzezu. Miała na celu trzymanie jachtu pionowo, żeby sobie wykopal wygodna rynnę w mule.

Moniia nie widzę sensu prowadzenia liny z topu masztu do polera.
Zauważ, że gdy poziom wody opada , to lina topowa się luzuje i nie spełnia swojego przeznaczenia.
Jeżeli jest inaczej, to opisz jak ten " cykl " wygląda w rzeczywistości.

E.
Co innego gdyby lina topowa przechodziła od topu przez rolkę na nadbrzeżu do knagi na jachcie. Wówczas nie powstał by luz na linie poprowadzonej w ten sposób.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 11:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 09:33
Posty: 1319
Podziękował : 194
Otrzymał podziękowań: 214
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Wojciech było już objaśnione

Moniia napisał(a):
A pamiętasz pytanie w wątku o długości cum? Ta najdłuższa jest poprowadzona z topu masztu do 'polerkow' na nabrzezu. Miała na celu trzymanie jachtu pionowo, żeby sobie wykopal wygodna rynnę w mule.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 12:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Wojciech1968 napisał(a):
Skasowany dubel - by Kefas
Wojciech1968 napisał(a):
Moniia napisał(a):
Ta najdłuższa jest poprowadzona z topu masztu do 'polerkow' na nabrzezu. Miała na celu trzymanie jachtu pionowo, żeby sobie wykopal wygodna rynnę w mule.

Moniia nie widzę sensu prowadzenia liny z topu masztu do polera.
Zauważ, że gdy poziom wody opada , to lina topowa się luzuje i nie spełnia swojego przeznaczenia.


Hm, wiesz, to zależy od kata. Nikt nie powiedział, ze to to samo nabrzeze..

Cytuj:
Nawet wówczas gdy dno jest o 3,5 metra powyżej zera mapy? Rozumiem, że one tam na samiuśkim końcu cumują?


Tak, stacja jest na samym końcu, a molo jest takie długie aby sięgało do granicy mielizn. Zasadniczo, to ono sięga do zera mapy tak mniej wiecej...

Maar, nie masz co do roboty tylko sie wyzlosliwiac nad konfiguracja dna wokół ujścia Tamizy? Czy to tak dziwne, ze rejonie gdzie plyw średnio ma 5,5 m są osuchy na tym poziomie??

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 15:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
mariaciuncia napisał(a):
Wojciech było już objaśnione

Moniia napisał(a):
A pamiętasz pytanie w wątku o długości cum? Ta najdłuższa jest poprowadzona z topu masztu do 'polerkow' na nabrzezu. Miała na celu trzymanie jachtu pionowo, żeby sobie wykopal wygodna rynnę w mule.

Nie znajduję tego w tym wątku viewtopic.php?f=58&t=13577&p=186053&hilit=50+metr%C3%B3w#p185597

Proszę pokazać palcem. ;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 18:02 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A czy na zdjęcia tego sposobu cumowania można liczyć (przy różnych stanach wody to już super by było :))? Bruceo zacumować na osuchu i to na długi okres - ja bym się bał, ale się nie znam. A skoro się da, to chętnie zobaczę jak to się robi na wypadek gdybym kiedyś przypadkiem musiał tak stanąć :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 18:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Można, jak wrócę do domu wieczorem. Mam na telefonie, ale na telefonie nie mam jak wkleic (na ipadzie mam jak w tapatalk, ale nawet jak jest w małym rozmiarze to jest za duże na forum...). Więc muszę do komputera dotrzeć...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 lis 2012, o 18:20 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
E, no - nic pilnego wszak, byle przed odpłynięciem ;)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2012, o 11:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
No to proszę Was bardzo, oto aktualne fotki:

Załącznik:
Komentarz: .. i jeszcze ze sterburty
IMG_1190.jpg
IMG_1190.jpg [ 65.24 KiB | Przeglądane 16468 razy ]


Załącznik:
Komentarz: A 'cuma' jest poprowadzona z takiej odległości...
IMG_1191.jpg
IMG_1191.jpg [ 49.23 KiB | Przeglądane 16468 razy ]


Załącznik:
Komentarz: A to zrobione przy zakładaniu, widać dobrze pod jakim kątem jest poprowadzona lina
cuma_z_masztu.jpg
cuma_z_masztu.jpg [ 42.22 KiB | Przeglądane 16468 razy ]


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Załącznik:
Komentarz: A to zrobione przy zakładaniu, widać dobrze pod jakim kątem jest poprowadzona lina
cuma_z_masztu.jpg
cuma_z_masztu.jpg [ 42.22 KiB | Przeglądane 16468 razy ]


Załączniki:
Komentarz: Tak się zakopujemy w muł przy każdym odpływie
IMG_1189.jpg
IMG_1189.jpg [ 62.83 KiB | Przeglądane 16468 razy ]

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D

Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2012, o 15:13 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dziękuję :) Do tej pory myślałem, że tak cumują raczej jachty z podwójnym kilem lub mieczem albo motorówki. Trzeba jednak przyznać, że takie cumowanie w mule wygląda bardzo pewnie :) Jak długo zajęło łódce wykopanie sobie korytka na kil i czy w tym czasie nie było niebezpieczeństwa, że przechyli się na którąś stronę?

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2012, o 16:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Ta lina jest tak poprowadzona, aby właśnie utrzymać jacht w pionie - z lewej burty ma pale nabrzeża, więc w tą się nie przechyli, a jak poprowadzi się linę tak od masztu póki jest na równej stępce to nie ma jak pójść na prawą. Kilkanaście metrów masztu tworzy przyzwoitą dźwignię. Po paru dniach zwykle się wkopie, zwłaszcza, ze w to miejsce da radę nim wejść tylko przy najwyższym płycie, więc przy niższych nawet na HW dolna część pletwy balastowej siedzi wciąż w mule...powyżej pletwy zaś kadlub jest dość pełny, więc opiera się na powierzchni mulu - co widać na fotkach z boku. Ten muł jest dość miękki, więc jak ma się te dwadzieścia ton na tak małej powierzchni jak dolna powierzchnia balastu to wkopie się chętniej niż przechyli, trzeba mu dać tylko drobna zachętę.
Uzylismy jego liny kotwicznej, ale ze względu na wysokość mocowania mogłaby być spokojnie nawet 12 mm lina poliestrowa, ma wytrzymałości aż nadto...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2012, o 16:18 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A jak oceniasz sensowność takiego parkowania na jedną lub dwie noce?

Dla ustalenia uwagi powiedzmy, że jacht tego samego typu. Chciałbym gdzieś stanąć, ale w najbliższej okolicy tylko możliwość postoju w takim mule. Czy to zbędne ryzyko, jeżeli postój nie jest konieczny, czy raczej nie powinno być problemów przy rozsądnym zabezpieczeniu jachtu?

Inna sprawa to skąd dowiedzieć się na co pozwala dno w danej przystani. Czy informacja z mapy jest wystarczająca? Ten muł u Ciebie wygląda przyjaźnie :), ale na twardym kadłub będzie się opierał tylko na spodzie kila i trzeba uważać nie tylko na przechył poprzeczny, ale również na to, żeby jacht nie poleciał na dziób lub rufę (i uszkodził ster). A może niepotrzebnie dramatyzuję i taka operacja to coś, co Anglicy ćwiczą codziennie? :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2012, o 17:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Niepotrzebnie dramatyzujesz, aczkolwiek trzeba sie przygotować. Na krótkie postoje, nawet na twardym, wymyślono już dawno coś lepszego...

'Yacht legs' to robione zwykle pod konkretny jacht dwie podpory mocowane w przygotowanych miejscach na burcie jachtu, które wraz z dnem kila dają jednokilowej jednostce trzy punkty podparcia. Możesz tak zaparkować nawet pośrodku osuchu. Jak wrócę do domu, to dam jeszcze fotkę jednego takiego jachciku co to na slip w Plymouth sobie wjechał na przyplywie, zacumowal, z drugiej strony opuścił taka nozke i przy odplywie robił sobie poprawki malarskie (gdzieś zgubilam jego maila, miałam mu fotkę przesłać... :( )

Na razie poczytaj sobie o tu:

http://www.yachtlegs.co.uk/

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2012, o 20:09 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No tak, te YachtLegsy fajne, choć przy takim kształcie kila jak na tym obrazku: http://www.yachtlegs.co.uk/images/ayl_2.jpg i tak trochę bym się obawiał, że to poleci na dziób i potem na bok :)

Ale co jeśli nie mamy takich podpórek? Parę lat temu było gdzieś (w Żaglach?) zdjęcie opala opartego burtą o nabrzeże w jakimś niskowodnym porcie. Chyba nic się nie stało, bo o żadnych konsekwencjach nie słyszałem, ale zastanawiam się na ile taki numer jest bezpieczny dla jachtu w żaden sposób nieprzystosowanego do osuchów.

Jakieś doświadczenia?

Aaa - może dobrze by było to też wydzielić, bo wątek dotyczy konkretnie Saoirse i Leszek, mam nadzieję, jeszcze będzie tutaj swoje relacje kontynuował.

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2012, o 22:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
gf napisał(a):

Aaa - może dobrze by było to też wydzielić, bo wątek dotyczy konkretnie Saoirse i Leszek, mam nadzieję, jeszcze będzie tutaj swoje relacje kontynuował.


Popieram, można prosić o wydzielenie? Bo chyba wątek nieco zdryfowal nam z mieszkania na wodzie do postojow bez wody... :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 gru 2012, o 22:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
gf napisał(a):
No tak, te YachtLegsy fajne, choć przy takim kształcie kila jak na tym obrazku: http://www.yachtlegs.co.uk/images/ayl_2.jpg i tak trochę bym się obawiał, że to poleci na dziób i potem na bok :)


Tu bym się nie obawiała. Właściciel zwykle jest w stanie określić, gdzie (przynajmniej z grubsza, ale zwykle jednak jakimiś planami dysponuje...) gdzie środek ciężkości jachtu się znajduje wzdłuż. Przy takim kształcie kadluba wystarczy, ze podpory będą w przód od tego położenia (bo rufa jest skutecznie w tych jednostkach podparta przez kil) - choćby niewiele - i nie ma co się obawiać takiej nieprzyjemności...warto pamiętać, ze jachty zasadniczo zaprojektowane są symetrycznie i tak, aby pozycję pionową przyjmowały. Wystarczy po prostu im w tym pomóc, neutralizujac brak naturalnej dla nich podpory w postaci siły wyporu (trzeba czymś zastąpić Archimedesa..)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 gru 2012, o 12:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Moniia napisał(a):
Komentarz: A 'cuma' jest poprowadzona z takiej odległości...

Dziękuję. Teraz już wiem. :)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2013, o 21:22 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Pajęczynami ten mój temat obrasta...

Postaram się poprawić, i na dobry początek:


_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com



Za ten post autor leo828 otrzymał podziękowanie od: Magister
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 mar 2013, o 21:03 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Lekutki demotywator, specjalnie dla tych żeglarzy, którzy lubią w Wielkanoc pojeździć na nartach.

Wesołego Alleluja


_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 kwi 2013, o 20:17 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 18:26 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Kolejny odcinek, tym razem bujano-wioślarski


_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2013, o 15:12 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Latem 1972 roku, pewna drobniutka Polka mijała główki portu w Plymouth, wybierając się samotnie na drugą stronę Atlantyku. Nazywała się Teresa Remiszewska i brała udział w regatach OSTAR '72, wtedy najtrudniejszych i najbardziej prestiżowych regatach świata. Potraktowana po macoszemu przez polskie instytucje mające jej pomóc (przede wszystkim przygotować jacht) miała "pod górkę" jeszcze przed startem. Za to w trakcie regat było już tylko gorzej. Kilka dni po starcie, awaria instalacji elektrycznej, pozbawiła ją świateł i radiostacji, stawiając pod wielkim znakiem zapytania jej bezpieczeństwo i ograniczając możliwości wezwania pomocy praktycznie do zera. Zaraz potem jacht zaczął przeciekać, a tak naprawdę należałoby powiedzieć, że zaczął się rozpadać. Od połowy trasy, pani Teresa spędzała 6 godzin na dobę przy pompie zęzowej, co w praktyce oznacza, że jacht powoli tonął. Na marginesie trzeba powiedzieć, że jacht wrócił do Polski w ładowni statku bo nie nadawał się do żeglugi.
Po 57 dniach tej katorgi kapitan Remiszewska dopłynęła do mety w Newport. Była pierwszą Polką i czwartą kobietą, która samotnie przepłynęła Atlantyk. Wykazała się hartem ducha, który mnie osobiście powala na kolana. Swoje wspomnienia zawarła w książce o najpiękniejszym żeglarskim tytule jaki widziałem: "Z goryczy soli moja radość".
Dlaczego o tym piszę? Bo jej wnuczka uparła się udowodnić twierdzenie, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Katarzyna Taborek, bo o niej piszę, bierze udział w loterii, której nagrodą jest miejsce na jachcie płynącym w regatach Clipper Race, jednych z najtrudniejszych załogowych regat na świecie. Kaśka pływa od dziecka, jest zawodowym skiperem, a udział w regatach traktuje jako kolejne doświadczenie (o takiej drobnostce jak realizacja marzeń nie będę przecież marudził, nie?). Jedno jest pewne - wstydu nam nie przyniesie.

To jak obywatele, pomożecie? Bo to od was zależy czy się uda. Wystarczy zagłosować. Trzeba wejść pod ten link http://www.experience-tour.com/tour/cli ... cant/1645/ i postępować jak następuje:

1) klikamy na linka powyżej
2) klikamy VOTE NOW
3) podajemy e-mail i klikamy SEND
4) odbieramy maila i klikamy linka potwierdzającego głos
5) VOILA! Głos dodany!

Zajmie wam to 2-3 minuty. A głosować można jeszcze tylko do jutra.

Ps) Ile macie kont mailowych? A może na tę okazję założyć jeszcze ze dwa, co? Może dzięki temu cząstka waszych marzeń popłynie z Kaśką?

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com



Za ten post autor leo828 otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2013, o 15:42 

Dołączył(a): 13 paź 2012, o 17:11
Posty: 159
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 68
Uprawnienia żeglarskie: plastikowe
leo828
Ja pewnie nigdy na taki rejs się nie wybiorę, ale chętnie dziewczynie pomogę.
Mało tego, może pomogą również inni, bo na moim forum właśnie zamieściłem nowy temat z tą wiadomością. Mam nadzieję że i stamtąd też ktoś pomoże spełnić Katarzynie swoje marzenia.
Poniżej wklejam link do tego mojego tematu
http://ptcruiserclub.pl/viewtopic.php?p=153292#153292

_________________
Pozdrawiam Adam



Za ten post autor adames otrzymał podziękowania - 3: Colonel, leo828, Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2013, o 15:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Leszku!

W imieniu siostrzenicy dziękuję.

Czuje się jednak zmuszony do odrobiny polemiki z pierwszym akapitem.
Rejs przez Atlantyk nie był dla Teresy Remiszewskiej katorgą. Był radością!
Ówczesne instytucje generalnie pomagały, myślę, że nieco ponadstandardowo jak na tamte czasy. Wymienię tu tylko kolejne władze wojewódzkie i to zarówno państwowe, jak i partyjne, pomagające mimo pełnej świadomości przepaści światopoglądowej ideowej jaka dzieliła Teresę Remiszewska od ówczesnej waaadzy. Także Marynarkę Wojenną i klub "Kotwica" zmuszone do oddania jachtu i ten przymus realizujące bez oporów. Także centrale i wybrzeżowe agendy PZŻ. Kto nawalił? Przede wszystkim stocznia wykonująca remont i adaptację. Pozwól, że nazwiska nie padną.
Także sytuacja na jachcie nie była tak dramatyczna jak piszesz - jacht nie tonął, brak prądy i radia wtedy był normalką. Awarie i niedoróbki rzeczywiście nękały "Komodora", kulminacja było pękniecie grotmasztu (błąd stoczni) ale jacht i kapitan dopłynęli.
Jacht wrócił na pokładzie (nie w ładowni) frachtowca, bo uczciwość kapitana kazała go zwrócić właścicielom w terminie, odrzucenie "wymuszania" opcji remontu w Stanach i kontynuacji rejsu dookoła świata okazało się "błędem".

leo828 napisał(a):
A może na tę okazję założyć jeszcze ze dwa, co?

Otóż to!!!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2013, o 15:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
adames napisał(a):
Ja pewnie nigdy na taki rejs się nie wybiorę....

Nigdy nie mów nigdy!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2013, o 15:57 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Ech, Andrzej... A taki dramatyczny post wysmażyłem...
Ty idź do wnuczki na korepetycje z PR'u :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Colonel napisał(a):
adames napisał(a):
Ja pewnie nigdy na taki rejs się nie wybiorę....

Nigdy nie mów nigdy!


Właśnie! Jak przez dwadzieścia lat powtarzałem, że kiedyś będę mieszkał na barce, to wszyscy się ze mnie śmiali. Ba! Nawet ja sam się z siebie podśmiewywałem. A teraz patrz - mam co chciałem :D

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 kwi 2013, o 16:11 

Dołączył(a): 13 paź 2012, o 17:11
Posty: 159
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 68
Uprawnienia żeglarskie: plastikowe
Colonel napisał(a):
Nigdy nie mów nigdy!

Masz rację, może faktycznie będzie mi dane zobaczyć Atlantyk z poziomu pokładu żaglowca.
Na moim forum akcja klikania się zaczyna ;) Może Katarzynie uda się popłynąć.

_________________
Pozdrawiam Adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2013, o 22:50 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Opowiastka będzie o moim największym przyjacielu zimową porą


_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL