Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 lip 2025, o 19:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 kwi 2013, o 19:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
wychodzącego w cholerę daleko poza 12Mm wód terytorialnych


Jarku, a możesz zdefiniowac użytą przez Siebie jednostkę miary: "w cholerę daleko" ?

Gdzieś widziałem mapę z jakąś military zone ponad 12Mm od Mys Tarana - ale gdzie? Jak dotrę do takiej mapy to będę wiedział ile to "w cholerę daleko" :mrgreen:
Ale to i tak na nic, bo z osobnikami militarnymi nic pewnego..
Np. "nasi" na ławicy Słupskiej wyganiali statki i jachty z obszaru w żaden sposób nie zaznaczonego na mapach a nawet obejmującego cześć IMO-wskiej TSS...
Co prawda podali wcześniej ostrzeżenia z granicami obszaru (poza 12Mm...) - i to było uczciwie powtarzane i wypuszczone na Navtexie. Ale potem sami z siebie i bez zapowiedzi przedłużyli sobie ćwiczonka o dobę i musieli "wyrzucać" statek za statkiem.....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 kwi 2013, o 20:07 

Dołączył(a): 2 lis 2011, o 10:26
Posty: 155
Podziękował : 25
Otrzymał podziękowań: 34
Uprawnienia żeglarskie: w szufladzie
bury_kocur napisał(a):
Możesz jeszcze dodać wątek o inspekcji na wodzie pod czujnym nadzorem sołdatów z kałaszami gotowymi do strzału bo wróg nie śpi...

A myslales, ze w rekach mieli lizaki na patyku?
W jakiej odleglosci nalezy oplywac ich wody terytorialne nie potrafie Ci odpowiedziec. Od tamtego czasu nie plywam na wschòd


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 kwi 2013, o 02:45 

Dołączył(a): 14 sty 2013, o 20:44
Posty: 14
Lokalizacja: zDolny Śląsk
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: Kwity liczne, polskie i zagraniczne
Kochani, :kiss:
zawsze wydawało mi się że żeglarstwo uprawiają osoby ciekawe świata, otwarte, pozbawione kompleksów i uprzedzeń...Okazuje się jednak , że niekoniecznie...
Parę miesięcy wstecz czytałem na tym forum o tym jak to Chorwaci bombardowali Dubrownik ...(dobrze , że Cape usiłował prostować te rewelacje...) Teraz czytam o złych Ruskich, Katyniach ,rozbiorach itp...I o tym, że Niemcy mieli Norymbergę, a Ruscy nie...No to powiedzmy sobie nie mieli jej też Austryjacy, Japończycy, Litwini, Łotysze Węgrzy, Włosi,Słowacy, Francuzi kogo jeszcze wymienić ? No i czy ta Norymberga tak wiele zmieniła w naszych wzajemnych relacjach ?
Myślę, że właśnie to , że się wzajemnie odwiedzamy, poznajemy ma dużo większe znaczenie niż wzajemne pretensje o minione krzywdy.
Polacy generalnie -po dziś dzień- przez Niemców są traktowani jako towarzysze Ruskich, którzy wspólnie kradną samochody...
Ale nie jest tak, gdy się płynie swoim jachtem Mitelandem, czy Kilońskim. Po prostu, każdy wie , że ktoś kto przypłynął własną łódką nie przyjechał kraść...

Z takim tonem wielkopańskiej wyższości odnosimy się do wszystkich wokół.. Mówicie o swoich doświadczeniach z rosyjskimi sołdatami, a przypomnieć Wam te poniżające odprawy na naszych granicach ?
PG na wyjściu ze Świnoujścia ? ( Ten podaję, bo był w wyjątkowo perfidnym miejscu i każdorazowe przybijanie w czasie większej fali groziło rozbiciem jachtu, ale na wszystkich innych obowiązywał ten sam stosunek do nas i nie reprezentowali go jacyś Ruscy, Niemcy z DDR czy Czesi z Republiki tylko NASI !!Których szczęśliwie dla nas ,przeniesiono na wschodnią granicę i ich na co dzień nie musimy oglądać.
Spytajcie ,jaki ci ludkowie mają stosunek do Ukraińców , Białorusinów i Ruskich : tak samo zupacki jak mieli do nas parę lat wstecz.) A czy ktoś z Was pamięta Klauzule Morskie ? Sądzicie , że wymyślili je w Moskwie?
Dobrze, że Jaromir przytomnie zauważył, iż nasi chłopcy z NATO wcale się w swoim postępowaniu nie różnią za wiele od Onych...
Dzięki nam wszystkim :kiss: i szczęśliwemu zbiegowi okoliczności różni się trochę nasze Państwo i dzisiaj telefon do naszej ambasady z prośbą o pomoc w ogóle może przyjść nam do głowy... Ciekawy jestem który z Was zadzwonił by do niej przed 89...
Na koniec , mam nadzieję, pouczającą anegdota, z niechcianego rejsu w tamte rejony..
Otóż dawno, dawno temu jak Polska wstępowała do NATO wracaliśmy z Kłajpedy ( bardzo przyjaznego Polakom litewskiego portu :lol: o czym Don Jorge lojalnie przestrzega w swoich locjach, Oby Żył Wiecznie ! :kiss: )

W nocy wpłynęliśmy w sam środek rosyjskich manewrów..Wiecie Kochani jak pięknie jest obserwować strzelanie altyleryjskie do makiety ciągniętej przez samolot, która leci nad Waszymi głowami...? Albo inne pokazy ogni sztucznych ?...
O brzasku sternik melduje brak steru, uznaliśmy to za niezły dowcip, ale gdy podniósł rumpel z kawałkiem trzonu sterowego powyżej głowy miny mieliśmy ...nie tęgie... No dobra, my trzebiescy żeglarze i zawodowi matrosi nie boimsia... Samosterowność tereferekuku itp...Kto pokonywał półwysep Taran w dół ten wie …
Łódeczka malutka... sterowność tylko na przyczepnym silniczku... Brak VHF , prognoza jednodniowa po litewsku, bez kompletu map... A chmury na niebie, że strach...Decydujemy się płynąć prosto w rosyjski brzeg ..Magellan i kompas działały...Już po paru minutach nad nami szybował rosyjski samolot próbując nam pokazać abyśmy zawrócili … No ale my nie z tych co się dają łatwo spławić ..nie patrząc na samolot dalej płynęliśmy na E bo bez map to gdzie(?) Tam na pewno ląd i jakiś port..Podpłynął do nas Szarik ( szary okręt) miał chyba ze trzy pokłady luf samo obracających się, które cały czas zmieniały położenie kręcąc się w kółko i patrząc to w dół to w górę... Pięknie, jak dadzą salwę to nie muszą trafić ...wystarczy huk, żeby nas zatopić...Ale na szczęście pytają przez megafon co się stało...Opowiadamy o co nam chodzi , w szkole jednak uczyli nas jazyka ( chociaż każdy z nas, uważał za swój patriotyczny obowiązek go nie umieć ,to teraz wszyscy szybciutko staraliśmy się sobie przypomnieć każde słówko...) W końcu padło pytanie ile nasza łódka może pójść na holu...6kn ? No nie, Oni nie mogą tak wolno płynąć minimum 8 kn , ale proszę bardzo płyńcie kursem (nie pamiętam dzisiaj jakim ) 20 min i przechwyci was okręt dla którego 6kn nie będzie problemem... Jak nam kazali tak zrobilśmy ...
Podpłynął skurczybyk dla nas jeszcze większy tzn więcej pięter dział , ale okazało się , że umie wolniej płynąć...Nie wiem czy którykolwiek z tu obecnych kapitanów płynął 8 m łódeczką na holu bez steru 6 kn przy 1,5m fali ...polecam rolkaster przy tym to pikuś.
Po dwóch godzinach wprowadzono nas na podejście do Pionierska.. A tam przecudnie... chyba z 10 osób na odprawie wszyscy uzbrojeni, gdzie na naszym pokładzie ludków 6 , a broni żadnej...celnicy , i sanepid.. Taki kraj . Ale ślicznotka z nie wiem jakiej służby, powiedziała mi abym sam na miasto nie wychodził ,bo tydzień temu ubili polskiego rybaka. dlatego, że ktoś w Poznaniu pod konsulatem spalił rosyjską flagę .
Kochani ja Was bardzo proszę nie palcie żadnych flag. Nie lubcie sobie kogo chcecie , ale dajcie nam żyć ,- tym, którzy są ciekawi jak jest gdzie indziej i nie obrażajcie się na nas jak pojedziemy , a przede wszystkim nie powołujcie się w swoich wystąpieniach na Don Jorge bo on może mówi gdzie raczej nie jechać , ale na pewno nie wskazuje kogo nie lubić
Bardzo Was Wszystkich lubię
Wasz Romek



Za ten post autor Hipopotam otrzymał podziękowania - 6: adherent, M@rek, marchew, plitkin, Roman K, Zbyniek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 kwi 2013, o 12:48 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Hipopotam napisał(a):
Kochani, :kiss:
zawsze wydawało mi się że żeglarstwo uprawiają osoby ciekawe świata, otwarte, pozbawione kompleksów i uprzedzeń...Okazuje się jednak , że niekoniecznie...


Piękny post, Hipopotamie.

Nie po raz pierwszy ze zdziwieniem czytam od lat powtarzane jednakowe, niezbyt wyrafinowane hasła o pływaniu tam gdzie nas lubią, o tych strasznych "ruskich" (w większości z małej litery), o tym jak to biedni żeglarze są internowani i przytrzymywani pod lufami wrogich radzieckich (w 21wieku) "sołdat". Regułą też jest mieszanie tutaj Katynia, ostatnio Smoleńska, Putina, Stalina i pozostałych "trudnych" haseł.
Jako alternatywę przyjmuje się pływanie "tam gdzie nas lubią" - czyli do Niemiec, Szwecji, Finlandii, Danii. Do tych Niemiec, gdzie opinia o Polakach jest taka, że kradną auta i są europejskim Meksykiem (pomijając już wydarzenia historyczne i parę równie trudnych haseł jak te, związane ze strasznym Stal/Putinem). Do tej Szwecji, gdzie Polacy zarobili sobie na rewelacyjną opinię uciekając wielokrotnie z portów nie pozostawiając opłaty, a miejscowi żeglarze nabijają się z takich zwyczajów.
Wychwala się te piękne porty na "K" - żę są z pewnością ładniejsze od tych radzie.. tfu-postradzieckich, jednocześnie nie mając porównania, bo się w tych drugich zwyczajnie nie było.
Narzeka się na straszną "radziecką" straż graniczną i subtelnie się pomija zachowania własnych służb (np. celników demolujących auta osób, które im się nie spodobały (pozwalały sobie na niestosowny żart identyczny jak żarty niewinnych żeglarzy na wodnych granicach Rosji) w poszukiwaniu „przemytu”, albo np. policji przygranicznej zdzierającej „niską łapówkę” w wysokości 400 eur od terenówki na rosyjskich blachach kilometr od granicy – za brak świateł i jako alternatywę gwarantującej zabranie prawa jazdy i deportację, albo urzędasów straży granicznej na lotniskach, która zmusza rezydenta UE z paszportem ze wschodu do stania w kolejce do jedynego okienka „All” gdy obok są 3 puste okienka „UE Citizens”).

Pomija się też najważniejszą rzecz moim zdaniem: że do innego kraju jedzie się nie po to by spotykać się z urzędnikami nie chcąc respektować ich przepisów i zasad. Do innego kraju jedzie się do ludzi, do wartości niematerialnych, historycznych, przyrodniczych i kulturowych.
Jak się jedzie do kogoś w goście – trudno czerpać z tego przyjemność przyjmując z góry pozycję wyższości nad tą całą zgrają ludków nie dorastających nam do pięt.
Nie rozumiem też wywyższania się tym, że możecie pływać tam gdzie jest chcecie i zniechęcania do pływania w inne rejony. Głupio mi przypominać, że pływać tam gdzie chcecie możecie dopiero od raptem 2x lat, a de-facto od kilku (Schengen), że jeszcze kilkanaście lat temu procedury graniczne na przejściach morskich w Polsce niczym nie różniły się od rosyjskich, ba.. dla statków spoza Schengen niczym się teraz nie różnią.
Boli mnie to, jak szybko potraficie zapomnieć swoje wady i z jaką łatwością równoważycie minusy aparatu państwowego z Bogu winnymi ludźmi i cechami niematerialnymi o których wspominałem.
Ubolewam nad tym wszystkim, jednocześnie zdaję sobie sprawę z powszechności tego typu poglądów i z bezsensowości próby walki z tym.
Różni nas jedynie i aż tyle, że ja tam byłem i to nie raz. Ja widziałem coś pięknego, czego Wy, malkotenci, nigdy nie zobaczycie. Dzięki temu, że nie dałem się zwalczyć takiej samej biurokracji i urzędas owości tutaj w Polsce mogę teraz cieszyć się pięknem tego kraju, zapraszam co roku tutaj dziesiątki żeglarzy i turystów ze wschodu, wydających tutaj dużo kasy, kupujących jachty, przyczepy, towary za ogromne pieniądze. W sumie najprościej by mi było wszystkim im powiedzieć, że ludzie ich tu nie chcą (tak samo banalnie i bez przemyślenia zrównując państwo z ludźmi) i że lepiej pojechać bez wiz do Chorwacji, na Cypr, do Turcji czy innych pięknych krajów nie stawiających żadnych barier. Ale nie robię tego, bo wiem, że każde państwo – to zbiór przepisów które należy bezwzględnie respektować. Wiem, że po pokonaniu niezbędnych barier i granic ci ludzie zobaczą tutaj Kraków, Gdańsk, Wrocław, Muzeum Powstania Warszawskiego, Malbork, Wieliczkę, Zakopane, kopalnię złota na Dolnym Śląsku, Świętą Lipkę, piękne Mazury i setki innych pięknych miejsc; poznają oni wspaniałych ludzi, żeglarzy, biznesmenów; nawiążą nowe znajomości z korzyścią dla obu stron. I po tym wszystkim będą się tylko śmiać z wyłudzaczy 400 euro w mundurach, z opieszałych strażników granicznych i nieprzyjemnych pracowników ambasady robiących kłopoty przy wydawaniu wizy z powodu nie poprawnego wpisania jednej litery w imieniu na rezerwacji hotelu, albo bez podania przyczyny nie uznających rezerwacji z jednego wybranego systemu rezerwacji, akceptując przy tym mniej wiarygodne i nie podparte rzeczywistą usługą dokumenty z innych źródeł, ale współpracujących z ambasadą. Ci ludzie przyjeżdżają, cieszą się i mi dziękują za zaproszenie, za zachęcenie, za opowiadania, za łódki, za pyszną kiełbasę i td.
A Wy, malkontenci pływający tylko tam gdzie Was chcą – nigdy nie zobaczycie niczego o czym piszę. Co najśmieszniejsze – sami na siebie te ograniczenia narzucacie. Kto z nas jest bardziej wolnym człowiekiem? Ten, co ciągle gada o ograniczeniach i wybiera ciągle to samo miejsce docelowe swojej podróży, bo gdzie indziej nie popłynie, bo sam się ogranicza, czy ten, co płynie tam gdzie chce, przechodząc przez niezbędne ograniczenia?
Boli mnie to wszystko, ale jest to ogromny wiatrak, z którym nie zamierzam nawet walczyć. Ja będę robił swoje i płynął tam gdzie chcę, a nie tam, gdzie mi tylko urzędasy pozwalają dając w rękę przepustkę ułatwiającą.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 6: Colonel, Jurmak, M@rek, Nicram, Zbieraj, Zbyniek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 kwi 2013, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12592
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To ja może podpowiem jak można popłynąć do Bałtijska minimalizując kłopoty.
Po prostu warto popłynąć w regatach Eljacht Cup.
Byłem dwa razy i wybieram się ponownie.
Co trzeba mieć: zaproszenie (które dostaniesz od organizatora regat), ubezpieczenie do załatwienia obok konsulatu (kilkadziesiąt złotych), z tym i z paszportem idziemy do konsulatu. Czeka się kilka dni, nic to nie kosztuje, bo jedziemy na imprezę sportową.
A co na miejscu? Nic specjalnego, odprawa, która jest oczywiście dość długa, ale generalnie bezproblemowa i z reguły pogranicznicy i celnicy są życzliwi i pomocni.
Trzeba wypełnić deklarację celną po rosyjsku (ale jak ktoś zupełnie nie zna języka, to pomogą z innych jachtów, albo celnik pomoże).
Detale, czyli listy załogi i tak dalej poda organizator regat. Warto mieć ksera list załogi, ksera paszportów, ksera dokumentów jachtu - będzie szybciej.
Kłopotów nie było, chyba że ktoś odwali taki numer jak ja w zeszłym roku, ale o tym w życiu publicznie nie napiszę...
Znacznie bardziej upierdliwa była dla jednego jachtu odprawa podczas powrotu z regat, we Fromborku. Zdecydowanie się nasi pogranicznicy nie popisali, szkoda gadać :(

A co na miejscu. Cóż, szału nie ma. W Bałtijsku rok temu były przynajmniej toj-toje, wcześniej nie. Prysznic dostępny w pobliskim hoteliku, nie ma prądu, wody, dobrego miejsa postoju - ale to się też powoli poprawia.
W marinie w Królewcu nie byłem, ale ponoć jest ok, tylko płytko.
O pilocie na przepłynięcie do Królewca pierwsze słyszę.

Czy warto? Oceńcie sami:
http://jkmgryf.pl/index.php?option=com_ ... &Itemid=38

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2013, o 19:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12592
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
I co, ktoś się wybiera? ;P

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2013, o 19:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1897
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 280
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Turystycznie popłynę tylko wcześniej paszport muszę wyrobić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2013, o 19:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12592
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Bez paszportu ani rusz, to fakt ;) Bez regat będzie drożej i bardziej upierdliwie, bo jednak zorganizowana grupa jest lepiej traktowana. A w samych regatach startuje sporo jachtów turystycznych, więc może jednak warto? Nie taki diabeł straszny ;)

Widziałem w ten weekend, że na Radianie praca wre... :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2013, o 19:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1897
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 280
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
waliant napisał(a):
Widziałem w ten weekend, że na Radianie praca wre...


Jak co roku, końca nie widać ;). Trzeba było podejść.

Kiedy te regaty? Płyniesz?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2013, o 20:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12592
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Informacje ogólne masz np. tutaj:
http://www.zeglarski-pbp.pl/

Regaty Eljacht Cup.
14-17 czerwca

Planuję płynąć, następnym razem podejdę ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL