Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 2 sie 2025, o 13:07




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 maja 2013, o 14:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17565
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
W kontekście dyskusji okołorozporządzeniowej o kwalifikacjach załóg jachtów komercyjnych w Polsce mam pytanie do tambylców.

Jakich formalności musi dokonać armator, aby legalnie sprzedawać miejsca na jachcie? Jakich formalności wymaga prawo, aby właściciel mógł oddać swój jacht w czarter?

Jak to wygląda praktycznie?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 14:20 

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 11:28
Posty: 204
Lokalizacja: Londyn / Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: RYA Yachtmaster Offshore
Heyah,
Mam dzisiaj wolniejszy dzien w pracy, wiec postaram sie pomoc :).

Disclaimer: to nie jest porada prawna ;)

Najpierw trzeba ustalic czy, w trakcie naszego "czarteru" (pojecie bardzo ogolne) nasz jacht jest jachtem komercyjnym czy nie. Czarter znajomemu nie jest rowny czarterowi osobie trzeciej za oplate. W UK sytuacja jest dosyc prosta. Kazdy jacht jest jachtem komercyjnym ("commercial vessel"), chyba ze spelnia wymogi jachtu rekreacyjnego ("pleasure vessel").

Jacht rekreacyjny jest zdefiniowany w Merchant Shipping (Vessels in Commercial Use for Sport or Pleasure) Regulations 1993 jako jacht ktory w chwili uzywania jest:

    (a) wlasnoscia (100%) osoby fizycznej (lub osob fizycznych) ORAZ jest wykorzystywany tylko w celu uprawiania sportu lub rekreacji przez wlasciciela statku lub jego bliska rodzine (wujek ma pecha) lub jego przyjaciol ("friends") (jezeli lubimy wujka to ma szczescie); LUB

    (b) jest wlasnoscia firmy i przenosi jedynie osoby ktore sa pracownikami tej firmy, lub ich bliska rodzine lub przyjaciol; ORAZ

    (c) jest w rejsie, z ktorego wlasciciel statku nie czerpie korzysci majatkowych ("money or money's worth") w zwiazku z eksploatacja statku lub wozeniem jakiejkolwiek osoby, za wyjatkiem partycypowania w bezposrednich kosztach eksploatacji jachtu poniesionych podczas rejsu lub wycieczki, i zadne inne platnosci nie sa dokonywane przez osoby korzystajace z jachtu, za wyjatkiem wlasciciela jachtu; LUB

    (d) to samo co w (a) lub (b) tylko ze "wlasciciel" jachtu nie ma pelnego tytulu do jachtu a ma jedynie dlugoterminowa umowe najmu ("long-term lease"), ktora zabrania wykorzystywania jachtu w celach komercyjnych, charterowania etc.;

    (e) jest wlasnoscia klubowa, jacht jest wykorzystywany jedynie w uprawianiu sportu lub rekreacji, jedynie przez czlonkow klubu lub bliska rodzine i nikt nic nie placi procz ogolnych skladek klubowych.


Po co to cale zamieszanie? Jacht rekreacyjny, ktory przewozi nie wiecej niz 12 pasazerow, jest zwolniony z szeregu regulacji (SOLAS, o srodkach ratunkowych, zakwaterowaniu zalogi etc.). W takim wypadku, odpowiadajac na Twoje pytanie - nie musimy robic prawie nic (ogolne zasady odpowiedzialnosci deliktowej etc. maja oczywiscie zastosowanie).

Jezeli jacht, plywajacy pod bandera brytyjska, nie spelnia wymogow jachtu rekreacyjnego, to musi spelnic wymogi Code of Practice for Small Commercial Sailing Vessels. W odroznieniu do Kieslowskiego, Code of Practice ma Cztery Kolory: zolty (statki motorowe), niebieski (statki zaglowe), brazowy (piloci, workboats), czerwony (NDP). Dla zainteresowanych - kolor niebieski mozna znalezc tutaj.

Kilka rzeczy, na ktore warto zwrocic uwage w tym calym zamieszaniu:

    (1) to nie wymiary ani charakterystyka jachtu definiuje jego komercyjnosc, a sposob jego uzycia *w danej chwili*. Wypozyczenie jachtu (z ktorego zazwyczaj korzystamy my i nasza rodzina) na weekend osobie ktora nie jest naszym friendem, za przyslowiowa "flaszke", sprawia, ze jacht ten staje sie jachtem komercyjnym.

    (2) Dzielenie sie kosztami jest dosyc ograniczone do bezposrednich kosztow zwiazanych z eksploatacja jachtu (nie kapitana! :-]), poniesionych podczas danego rejsu (nie wczesniej/pozniej). Zabranie osob trzecich na wlasny jacht w zamian za "miche" (i.e. pokrycie wszystkich kosztow jedzenia i zabaw kapitana-armatora) podpada pod czarter komercyjny.

Ciezko byloby mi (z braku czasu) przetlumaczyc caly niebieski Code of Practice, wiec jesli masz jakies konkretne pytania co do konkretnych kwestii - daj znac (albo po prostu przeczytaj CoP ;]).

Code of Practice oczywiscie zawiera w sobie rowniez Manning Requirements, i.e. co jest wymagane od zalogi/skippera ktory prowadzi maly jacht komercyjny. W uproszczeniu, wymagane sa:

    (a) 20M od brzegu (Area 3,4) - 1x Coastal Skipper

    (b) 60M od brzegu (Area 2) - 1x Yachtmaster Offshore + "jedna osoba ktora skipper uwaza za doswiadczona"

    (c) 150M od brzegu (Area 1) - 1x Yachtmaster Offshore + 1x Coastal Skipper, w tym jedna z tych osob powinna byc zaznajomiona z operacja silnika na danym jachcie i odbyla odpowiedni kurs z obslugi silnika

    (d) >150M (Area 0) - 1x Yachtmaster Ocean + 1x Yachtmaster Ocean lub Offshore, w tym jedna z osob.... (jak powyzej).

Oczywiscie, wszystkie certyfikaty wymienione musza byc "commercially endorsed" (pierwsza pomoc + ITR) oraz co najmniej jedna z osob na jachcie musi miec odpowiedni radio certificate.

Mam nadzieje, choc troche pomoglem. Daj znac jesli cos nie jest do konca jasne lub jesli potrzebujesz wiecej info.

RYA ma bardzo sprawnie dzialajacy wydzial prawniczy, ktory udziela ogolnych porad prawnych czlonkom stowarzyszenia, wiec w razie wypadku zawsze moge do nich zadzwonic po szczegoly (NB: w tym tygodniu maja urlop ;]).

Serdecznie,
Milo

P.S. Przepraszam za brak polskich znakow...


Ostatnio edytowano 29 maja 2013, o 14:46 przez Milo, łącznie edytowano 4 razy


Za ten post autor Milo otrzymał podziękowania - 10: -O-, Były user, cantos, Colonel, Jaromir, Kuracent, Maar, Ryś, Stara Zientara, Walen
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Primo - przeprowadzić przegląd jachtu przy pomocy uprawnionej instytucji - na zgodność ze Small Commercial Vessels Code. Najtańsze są przeglądy u RYA - coś ok. £45 za metr długości. Sprawdzane są różne rzeczy, od konstrukcji po wyposażenie.
Secundo - mieć skippera z odpowiednimi komercyjnymi uprawnieniami wg Manning Requirements dla takowych jednostek.
I to zasadniczo tyle z wymogów.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: -O-, Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 14:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17565
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
A co się dzieje, gdy na pleasure creft'cie zacznę wozić pasażerów i w nosie będę miał CoP?
Ktoś to kontroluje? Kto? Jakieś kary nakłada? Jakie?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 14:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
A co się dzieje, gdy na pleasure creft'cie zacznę wozić pasażerów i w nosie będę miał CoP?
Ktoś to kontroluje? Kto? Jakieś kary nakłada? Jakie?

Może skontrolować. Od mandatu do większych, sądowych kłopotów.
Najczęściej kontroluje MCA - ma własne okręty.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 14:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Sprawdziłam, £48 za metr.
Tu krótki opis na stronach RYA
http://www.rya.org.uk/infoadvice/regssafety/commercialcraftregs/Pages/mcacodes.aspx

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 17:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
A jak wygląda sprawa od strony klienta firmy czarterowej lub klienta indywidualnego właściciela jachtu, który jest wynajmowany bez załogi?
Inaczej - czy i jakie wymagania formalne stawiane są kapitanowi oraz załodze takiego jachtu, czy i jak określany jest minimalny skład załogi?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 17:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Nie ma żadnych - jesli wynajmujesz jacht bez załogi, obowiązują Cie przepisy jak przy jachtach przyjemnosciowych, tzn brak wymagań do 24 m. Jacht sam musi spełniać określone warunki, ale to problem tego kto Ci go wynajmuje.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ps. Oczywiście właściciel moze sobie zazyczyć (i zwykle to robi) jakiegoś potwierdzenia Twoich umiejętności.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ps2. To potwierdzenie to nie musi byc żaden oficjalny dokument - musisz przekonać właściciela, ze mu jachtu nie uszkodzisz. Wiecej np.tutaj:
http://www.bluemoment.com/chartering.html

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 19:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
To ja ośmielę się przypomnieć, że w Polce właśnie powstaje rozporządzenie o "uprawnieniach na jachty komercyjne", które od każdej osoby, pragnącej przepłynąć się na wynajętym bez załogi jachcie (nawet tylko z Gdyni do Sopotu i z powrotem), będzie żądać ukończenia czterech kursów STCW (kursy - 5 dni, zapisy -kilka miesięcy naprzód, koszt - 700PLN, egzamin, 2-4 tygodni oczekiwania na papier, powtórka co 5 lat).

BTW - skoro już Milo i Moniia odpowiadają tu rzeczowo o wymaganiach w UK - mam kolejne pytanie:
Jakie są formalne wymagania wobec członków załogi szkolnej czy też "turystycznej" na tych większych jachtach czy też żaglowcach komercyjnych w UK, które posiadają podstawową załogę zawodową?
Czyli - czy i jaki dokument jest wymagany, by popłynąć roli uiszczającej odpłatność załogi, na statku który spełnia wymogi Code of Practice for Small Commercial Sailing Vessels i jest obsadzony załogą stałą zgodną z tymi wymogami?

PS. Był tu kiedyś wątek o tym krojącym się właśnie rozporządzeniu, ale dawno zmeandrował w jakąś chorą metadyskusję o sposobach prowadzenia dyskusji...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 20:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
MCA napisał(a):
15.0 Training Vessels

15.1 Given the nature of training vessels, and the fact that a large number of un-trained personnel may be carried, commensurate manning arrangements are detailed in Annex A. Yacht restricted qualifications will only be applicable to training vessels carrying less than 50 trainees or combination of trainees and passengers. For vessels which carry more than 50 trainees or combination of trainees and passengers Merchant Navy STCW qualifications will be required. A training vessel operating under a Code of Practice may only carry a maximum of 12 passengers at any time.

15.2 Definition of Training Vessel: a Training Vessel, which may be either a sailing or motor vessel, means a vessel which is operated to provide:

a) Instruction in the principles of responsibility, resourcefulness, loyalty and team endeavour and/or

b) Instruction in navigation and seamanship, marine engineering or other shipboard related skills

15.3 A training vessel will be operated under one of the following:

‘Small Vessels Code’10
LY21
Applicable Merchant Shipping Regulations
15.4 The vessel must be properly and safely manned at all times, both at sea and if necessary in port, by a sufficient number of experienced and competent personnel to ensure that trainees are adequately supervised giving particular consideration to the number, age and sex of the trainees. All training shall be properly organised with clearly detailed objectives and outcomes.

15.5 Definition of Trainee: a trainee SHALL:

a) Be engaged for the sole purpose of:

i. Obtaining instruction in the principles of responsibility, resourcefulness, loyalty and team endeavour and/or

ii. Instruction in navigation and seamanship, marine engineering or other shipboard related skills

b) Be considered to form part of a ‘trainee voyage crew' and

c) Participate in the operation of the vessel to the best of their ability

15.6 A trainee SHALL NOT:

a) Be part of the crew for the purpose of safe manning or have any safety critical duties

b) Have any employment contract or any employment relationship with the owner or operator of the vessel

c) Receive any remuneration for their activities on board

d) Be considered to be a seaman or seafarer

e) Be considered as a passenger
Note: The fact that a trainee(s) may contribute towards the cost of their welfare whilst on board should not imply that they are passengers

15.7 Minimum Age of Trainees: A trainee may only sail in a vessel in which it can reasonably be expected that they are physically and mentally capable of safely taking part in the operation of the vessel. There shall be specific documented provisions in place to cover the health, safety, and welfare of the trainees. Safety management tools, such as Formal Safety Assessment (FSA) and risk assessment techniques may be useful when considering the acceptable age of a trainee for a specific vessel, voyage or operating area/condition. Due consideration must also be given to the profile and balance of the crew for each voyage taking into account the age and sex of the trainees. In any event a trainee shall not be less than 12 years of age and any person below this age must be considered as a passenger.

16.0 Approved training providers

16.1 All training, assessment and examinations must be taken at a MCA approved training establishment. Details of who is approved by MCA to deliver training modules and short course training programmes are available from MCA Marine Offices or the MCA Seafarer Training and Certification Branch.

16.2 Training providers wishing to gain MCA approval to deliver training must have in place a recognised Quality Management System (QMS) with appropriate auditing and accreditation.

16.3 To gain approval a training provider will first have to undergo assessment to ensure that the standards set meet those required by the MCA. Training establishments wishing to obtain approval should make written application to the MCA outlining:

Course title
Lesson plan
Course duration
Facilities, teaching aids, and equipment
Staff qualifications and experience
Examination and assessment procedures
Monitoring of entry requirements
Issue, control, authentication and recording of certification
Quality management systems and procedures
16.4 Once these particulars have been received, reviewed and found to meet the required standards a site evaluation/inspection visit will be made. Full approval will only be granted when the required standards are deemed to have been fully met and then a Course Approval Certificate will be issued. The full vetting process will involve the attendance of a MCA surveyor and associated costs.

16.5 Thereafter, any changes to the course content/delivery, training facilities and/or equipment, teaching staff, certificates, and/or examination/assessment process must be notified to the MCA. Failure to notify changes to the MCA may result in approval being withdrawn.

16.6 Should a training provider wish to deliver a course at a centre other than that approved by the MCA, further approval will be required.

16.7 Course approval certificates will be issued for a period of not more than five years after which time the training provider will have to apply for re-approval. Further, and in order to maintain standards and to satisfy the requirements of the MCA Quality Standards Procedures, all courses and training facilities will be subject to intermediate inspection at intervals of two and a half years plus or minus six months. These processes will involve the attendance of a MCA surveyor and associated costs.


Zacytowałam całość paragrafów z definicjami, bo dzielić tego nie ma sensu, a może się komuś przyda.
Pierwszy punkt definiuje, że kwalifikacje żeglarskie bedą załogi stałej bedą uznawane tylko do 50 osób załogi szkolnej lub załogi szkolnej i pasażerów. Żeglarskie, znaczy się certyfikaty RYA endorsowane komercyjnie. Powyżej tego wymagane są dokumenty załogi jak w marynarce handlowej.
Punkt 15.5 definiuje co to jest załoga szkolna. Poza tym czym jest, chyba lepiej definiują ją w tym przypadku zakazy. Nie może być traktowany jako członek załogi niezbędnej do bezpiecznej obsługi jednostki, nie może być w stosunku pracy z właścicielem czy operatorem jednostki, nie może dostawać gratyfikacji za jego aktywność na pokładzie, być uznawanym za marynarza lub pasażera. Za to może płacić za przyjemnosc bycia załogą szkolną...
Jakoś nigdzie w tym papierze nie znalazłam żadnych wymogów, w organizacji zrzeszającej organizacje szkolne
http://www.uksailtraining.co.uk/
także nie mogę sie doszukać żadnych wymagań w stosunku do osób chcących popłynąć jako załoga szkolna.
Powyższy dokument określa tylko, że w każdym wypadku załoga szkolna musi być w wieku w którym jest zdolna, psychicznie i fizycznie wziąć udział w pracach na pokładzie i wprowadza absolutnie minimalny wiek - 12 lat.

Pełny tekst tutaj:
http://www.dft.gov.uk/mca/mcga-mnotice.htm?textobjid=A2972962E00EF8DA

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 3: Jaromir, Maar, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2013, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Autopoprawka:
Kwalifikacje wymagane od załogi stałej są nieco powyżej certyfikatów RYA przy większych jachtach. YM Ocean Commercialy endorsed to jest Master of yacht 200gt. Wyższe stopnie Officer of The Watch (OOW), Chief Mate, Master (Yachts) 500gt i 3000gt to są wyższe kwalifikacje ograniczone jak nazwa wskazuje do jachtów, które wymagają dużo dłuższego treningu i odpowiedniego stażu w pracy na jachtach.
Szczegóły co do ścieżki z "przyjemnościowych" certyfikatów endorsowanych komercyjnie do tych wyłącznie komercyjnych papierów najlepiej opisała UKSA
http://www.uksa.org/career/mca/mca-course-navigation.asp

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2013, o 09:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Kiedyś na własny uzytek zaczałem tłumaczyć niebieski Code of Practice. Dość szybko wymiekłem, ale może to co zrobiłem komuś się przyda.


Załączniki:
Code of Practice.doc [91.5 KiB]
Pobrane 157 razy

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowanie od: Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2013, o 10:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Mariusz Główka napisał(a):
Kiedyś na własny uzytek zaczałem tłumaczyć niebieski Code of Practice. Dość szybko wymiekłem, ale może to co zrobiłem komuś się przyda.

bo to dość nużące tłumaczenie jest... Jakby ktoś chciał i był wystarczająco przekonujący, mogę pomóc - znaczy tłumaczyć całości nie mam ochoty, ale jak są jakieś problemy interpretacyjno-poznawcze to mogę wytłumaczyć...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2013, o 10:55 

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 11:28
Posty: 204
Lokalizacja: Londyn / Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: RYA Yachtmaster Offshore
Moniia napisał(a):
Nie ma żadnych - jesli wynajmujesz jacht bez załogi, obowiązują Cie przepisy jak przy jachtach przyjemnosciowych, tzn brak wymagań do 24 m.


Pozwole sobie dodac - nie ma wymagan formalnych co do prowadzenia jachtu, ale prawo wymaga od wlasciciela jachtu aby upewnil sie, ze czarterujacy jest kompetentny. Takze pytanie "czy byles juz wczesniej na jachcie" nie wynika jedynie z troski o nasz jacht, ale rowniez po czesci z obowiazku prawnego. Dokladniej:
(1) wlasciciel jachtu / agent musi upewnic sie, ze czarterujacy dostal wystarczajaco informacji o jachcie i wyposazeniu aby moc bezpiecznie prowadzic jacht -- procedura przekazania jachtu jest okreslona w CoP (Annex 8).
(2) wlasciciel jachtu / agent musi byc happy, ze skipper oraz zaloga czarterujaca jacht sa wystarczajaco kompetentni aby poprowadzic dany rejs.

Takze mamy do czynienia z ciekawym rozwiazaniem prawnym, gdzie czarterujacy moze robic co chce, ale osoba ktora daje mu jacht musi upewnic sie, ze czarterujacy raczej sie nie zabije. Nihil novi - zapisy w/w stanowia po prostu doprecyzowanie prawa o nalezytej starannosci (duty of care), ktore i tak mialoby zastosowanie bez tych zapisow.

Serdecznie,
M.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2013, o 11:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Przypomnę, że i w naszej ustawie o żegludze śródlądowej w art 37a ust. 1 zapisano:
Prowadzenie statków przeznaczonych do uprawiania sportu lub rekreacji, zwane
dalej „uprawianiem turystyki wodnej”, wymaga:
1) posiadania odpowiedniej wiedzy i umiejętności z zakresu żeglarstwa;
2) przestrzegania zasad bezpieczeństwa przy uprawianiu turystyki wodnej.


O tym zapisie jakby zapominają przeciwnicy bezpatencia, twierdząc, że każdy kto tylko chce może wsiąść na jacht i popłynąć. Otóż nie. Mogą to zrobic tylko ci, którzy mają odpowiednią wiedze i umiejętności z zakresu żeglarstwa i w dodatku muszą przestrzegać zasad bezpieczeństwa.
W przeciwnym wypadku złamią obowiązujące prawo.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2013, o 13:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Z przyjemnością czytam ten wątek.

Spotkawszy się kiedyś osobiście z Milo przy obecności Moderatora powiedziałem, że jest to moim zdaniem najbardziej merytoryczny Użytkownik Forum. Ale wypowiadają się tu inni wspaniale wypowiadający się merytorycznie osoby - takie jak Monika, Jaromir czy Mariusz.

Tak więc z wielką nieśmiałością zapytam, czyż jest aż tak wielka różnica jest między prawem w UK a PL jeśli chodzi o zawodowe wykorzystywanie żeglarstwa?

I nie bijcie mnie zbyt mocno. Po prostu nie wiem. Więc pytam.
A kto pyta, nie błądzi.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2013, o 13:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Kuracent napisał(a):
(...)

Tak więc z wielką nieśmiałością zapytam, czyż jest aż tak wielka różnica jest między prawem w UK a PL jeśli chodzi o zawodowe wykorzystywanie żeglarstwa?

I nie bijcie mnie zbyt mocno. Po prostu nie wiem. Więc pytam.
A kto pyta, nie błądzi.


pytają, to odpowiadam. I Tobie tez odpowiem, choć bardzo krótko.
Nie, nie ma. Obecnie dla pływania komercyjnego zaryzykuje twierdzenie, że polska bandera ma dużo plusów - które prawdopodobnie przeważają nad minusami, zależnie od indywidualnej oceny.
Ale sądząc z sąsiedniego wątku, to wkrótce się zmieni bardzo. Nikt nie wie jak, ale sądząc z dotychczasowych informacji może być bardzo nieciekawie. Na tyle, że nie zdziwiłby mnie prorokowany w wymienionym wątku 'exodus' pod inne bandery...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2013, o 14:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
-
Kuracent napisał(a):
.........z wielką nieśmiałością zapytam, czyż jest aż tak wielka różnica jest między prawem w UK a PL jeśli chodzi o zawodowe wykorzystywanie żeglarstwa?

I nie bijcie mnie zbyt mocno. Po prostu nie wiem. Więc pytam.
A kto pyta, nie błądzi.

Najpierw piana i bicie.
Kto ćwiczy czytanie ze zrozumieniem - ten mniej błądzi...
W Polsce nie ma "prawa o zawodowym wykorzystywaniu żeglarstwa".
Jeszcze go nie ma, dopiero się tworzy - ale pierwsze propozycje rozwiązań są tak nieżyciowe i restrykcyjne, że aż zęby bolą....
W UK natomiast "prawo o zawodowym wykorzystywaniu żeglarstwa" istnieje, stosowane jest od dziesiątków lat i jest obecnie bardzo rozbudowane i szczegółowe.

Różnice w prawie zatem w tej chwili zbadać trudno...
Jeżeli natomiast przejdzie to co projektują polscy urzędnicy, to będziemy mieli same różnice... Różnice istotne na tyle, że mogą udusić najpowszechniej spotykane w Polsce żeglowanie...przynajmniej pod polską banderą...
----------------------------

Powód zaistnienia tego wątku sprowadza się do tego, by poznać kila istotnych szczegółów regulacji w UK.
Znając te szczegóły łatwiej uświadomić sobie (i innym...?) że projektując regulacje o "zawodowym wykorzystywaniu żeglarstwa" w Polsce, rodzimi urzędnicy tworzą wymogi, które nie znajdują bladego odbicia nawet w drobiazgowych regulacjach obowiązujących w UK.
W UK sprawa zarabiania na pełnieniu funkcji członków zawodowej załogi jest uregulowana szczegółowo aż do bólu, bodaj czy nie najbardziej szczegółowo na Świecie...

I tak:
W UK nie stosuje się wymogów dotyczących zawodowców wobec załogi szkolnej na statkach, mających status statku szkolnego, obsadzonego załogą zawodową/stałą.
Tymczasem polscy urzędnicy zaproponowali 3 tygodnie temu stosowanie identycznych wymagań formalnych wobec gościa zawodowo prowadzącego żaglowce i wobec każdego, kto na ten żaglowiec przyjechał popływać - często po raz pierwszy w życiu, na kilka dni, po prostu zobaczyć czy mu się spodoba.
Proponuje się bowiem, by każdy członek załogi na "jachcie komercyjnym" musiał z woli urzędników skończyć cztery trudno dostępne, drogie, trwające kilka dni i wymagające okresowego powtarzania kursy STCW.

Dalej:
W UK nie stosuje się żadnych wymogów dotyczących zawodowców wobec członków załóg jachtów komercyjnych, udostępnianych odpłatnie bez załogi. Wymogi wobec załogi jachtów komercyjnych udostępnianych bez załogi są identyczne, jak wobec członków załogi jachtów rekreacyjnych
Ale "nasi", polscy urzędnicy, chcieliby zastosować identyczne wymagania tak wobec zawodowców, jak wobec członków załogi każdego jachciku udostępnianego do czarteru bez załogi.
Powiedzmy, że ktoś postanowi wypożyczyć sobie jachcik, aby z żoną i szwagrem popłynąć nim do Kalmaru - żeby zobaczyć zamek i spróbować miejscowego piwa. Otóż zarówno prowadzący taki jacht, jak żona i szwagier - powinni z woli polskich urzędników przed taką wycieczką ukończyć cztery kursy STCW...
Z pewnością wiedza z dziedziny unikania podwójnego opodatkowania albo wykład o zagrożeniach jakie powoduje w pracy na morzu alkoholizm - bardzo się w drodze do Kalmaru przydaje. Podobnie jak wiadomości o gaszeniu pożarów na tankowcach...

Kontynuując redukowanie ad absurdum - identyczne jak dla zarabiających na swych umiejętnościach kapitanów i mechaników jachtów komercyjnych świadectwa przeszkoleń STCW, ma według urzędników polskich posiadać nawet osobnik, który wsiada do wynajętego na godzinę Pucka - by dać się komuś powozić po oślej łączce, przed portem w Pucku... Bo ten "Puck" to z woli urzędników "jacht komercyjny" a przypadkowy osobnik, jaki na nim ciąga szota - to członek załogi jachtu komercyjnego... Widać bez wiedzy o problemach wielomiesięcznej, uciążliwej w pracy z załogami wieloetnicznymi i bez umiejętności przejścia zadymionego rękawa na poligonie pożarowym ciągać tego szota na Pucku w Pucku nie sposób...

O tym, że prowadzący wyczarterowany bez załogi jacht skipper, biorąc z kei przypadkowe jachtostopowiczki (np. w Szkocji...), formalnie będzie zobowiązany wysłać je najpierw na cztery kursy STCW - nawet nie wspominam.
To dla urzędników rodzimego chowu oczywiste...
Ciekawym, czy dla Ciebie też?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 maja 2013, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Witam,
Poczytałem sobie oba „komercyjne” watki i przeżyłem szok. To jakiś koszmar, gdzie ta ich wolność żeglugi, zaufanie do obywatela oraz wiara w odpowiedzialność człowieka?

Obowiązkowe inspekcja, jakieś certyfikaty, oddawanie uprawnień państwa w prywatne ręce dziwnej instytucji. Czytając to, tylko głowa mnie rozbolała od tych wszystkich skrótów;
MCA, MSNs, MGNs, MINs, RYA, PYA, IMO, STCW, CoC, BML, MARPOL, SOPEP, ISPS, Cat. A-D Waters, T1L1…, LY1…, SCV1…, ML5, ENG1, PPR, FSA, GMDSS, GOC, ROC chyba starczy bo i tak nie spamiętam, a przy rozróżnianiu tych wszystkich „kodów” to normalnie kolorów tęczy im zabrakło.

Poczytałem trochę o stopniach i uprawnieniach a tam następny szok, jakieś sztuczne kreski na wodzie stawiają albo takie OOW, czy oni nie wiedza ze na 90proc. jachtów nie ma oficerów.

Z „chife mate” to już całkiem dali czadu, co to takiego? Za moich czasów to tylko raz spotkałem „chifa”, chyba na Pogorii ścigał mnie w kuchni przy oczkowaniu ziemniaków.

Może to właśnie chodzi o kuchnie bo dalej piszą o jakiś „requirements for galley” a nawet „toilet facilities” ale sorry, nie wiem co to znaczy bo mi pan Googel Translator się zagrzał, zresztą kto by się takimi pierdołami zajmował.

Dzielą jachty na 12m, 15m, 24m a później jeszcze piszą o jakiś GT albo wyróżniają jacht z załogą 14 osobową lub powyżej, po co komu to potrzebne u nas na jachtach to listę załogi się robi tylko na specjalne życzenie.

Gdy p.Googel odpoczął myślałem że poczytam trochę o szkoleniach ale gdy dotarłem do jakiś „Helmsmanship and Orders” to już całkowicie się poddałem, czy oni samosteru nie znają?

Koledzy mi podpowiadają, że widzieli już takie „GPS ręczniaki” co głosem można sterować to może to są komendy na samoster? Tylko co zrobić jak sam trzymam ster, do siebie mam gadać?

Albo jak się upowszechni ta nowa technika nie używania steru przy prędkościach poniżej 1,5 węzła, to jaką komendę mam wydać i komu?

Koledzy liberatorzy, jak widać ogrom pracy jeszcze przed nami, nie tylko u nas w kraju ale także u tego samozwaniczego lidera żeglarstwa wszelkiego.

Zresztą to dotyczy także Holendrów, oni maja zapisane w Zeevaartbemanningswet Artikels jeszcze większe bzdury ale wybaczcie, nie uchodzi cytować tego diabelskiego języka a tłumaczyć mi się nie chce.

Ale czy tylko ustawodawstwo tych krajów należy uzdrowić, a co ze Skandynawią?

Przyznam się, że szczegółowych przepisów nie znam ale ostatnia przygoda naszego dzielnego Borcharda jest wielce podejrzana. Wyjaśnienie tego przypadku powinno być naszym priorytetem, nie można bezkarnie zatrzymywać naszego jachtu, albo zmienią swoje przepisy, przeproszą i oczywiście wypłacą odpowiednie odszkodowanie albo desant.

Tak sobie myślę, że przy tym natłoku pracy moglibyśmy zaktywizować naszą polonie a także tych przedsiębiorczych skiperow co to tak chętnie kaganek oświaty liberalnej i wolno rynkowej niosą.

Już oczyma wyobraźni widzę, takie to oferty;

First training pleasure craft – bareboat charter option
Super offer – first uncommercial boat delivery
Skippered charter – offer for inexperience crew

Pomarzyć było fajnie ale teraz niestety lepiej przyłożyć się do kompletowania papierów i przygotować do wyrabiania uprawnień komercyjnych w PL bo jednak chyba będzie łatwiej ale o jakieś „stability” mogą jednak spytać.

Gorące pozdrowienia,
Krzysztof

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL