Właśnie się dowiedziałem, że z dniem 26 lipca 2013 uznano za uchylone Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 4 lutego 2005 r. w sprawie wyszkolenia i kwalifikacji zawodowych marynarzy (Dz.U. 2005 nr 47 poz. 445).
Uznanie tego rozporządzenia za uchylone oznacza, że od 26 lipca do momentu ukazania się kolejnego rozporządzenia, Urzędy Morskie nie wydają dyplomów, świadectw, książeczek żeglarskich itd!
Dla żeglarzy oznacza to tyle, że Ci którzy w najbliższym czasie wybierają się na zintegrowane szkolenia bezpieczeństwa STCW NIE OTRZYMAJĄ ŚWIADECTW STCW Z URZĘDU MORSKIEGO!!

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski

Andrzej, spoko, nie nerwowo. Rozporządzenie się skończyło z mocy Ustawy. Nowe ma być podpisane jeszcze w tym tygodniu. Urzędy morskie mają obowiązek przyjmować wnioski i wiedzą o tym. Na wydanie nowego świadectwa mają 14 dni i w tym czasie już będzie podstawa prawna.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

No!
Przez ten czas, marynarz nie utraci chlujności i mrawości... mać!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Teraz na dwoje babka wróżyła:

Opcja 1 - Urzędy Morskie będą wytrwale udawały, że nie minęło 18 miesięcy od wejścia w życie nowej ustawy o bezp. morskim a jej Art. 149 w ogóle nie istnieje...
I będą nadal wydawać dyplomy, świadectwa czy zaświadczenia o odbyciu szkoleń STCW - wg nieaktualnych przepisów i na nieaktualnych blankietach...
Urzędnicy UM-ów mają w takim zachowaniu sporą wprawę - przecież od ośmiu miesięcy dokonują inspekcji i wystawiają dokumenty bezpieczeństwa jednostkom, wobec których prawo nie określa jak, kiedy i w jakim zakresie przeprowadzać inspekcje ani jaki dokument bezpieczeństwa po takiej nielegalnej inspekcji wydać... Słowem - Urzędy Morskie od dawna wydają dokumenty, których w zgodzie z prawem obecnie wystawić nie sposób... Tu więcej o wystawianiu przez UM dokumentów, które formalnie nie istnieją: viewtopic.php?f=17&t=14229&start=60
No to teraz, oprócz nielegalnych Kart Bezpieczeństwa Urzędy Morskie zacząć przecież mogą wydawanie nielegalnych dyplomów i świadectw...

Opcja 2 - Urzędy Morskie sztywno trzymać się będą litery prawa, które bez wątpliwości stanowi że po 18 miesiącach oczekiwania na wydanie "nowego lepszego" rozporządzenia, stare rozporządzenie (przywołane wyżej) zostało uchylone. Tym samym urzędnicy UM-ów zaprzestaną wydawania wszelkich świadectw, dyplomów i zaświadczeń o odbytym szkoleniu.
Wtedy na pewno z każdym dniem przybywać będzie fanów pana ministra od infrastruktury, budownictwa i gospodarki morskiej... Bo dla wielu polskich marynarzy brak możliwości uzyskania aktualnych zawodowych papierów - podlegających obowiązkowej wymianie co 5 lat - oznaczać będzie brak możliwości wykonywania pracy i/lub utratę dotychczasowych stanowisk, kontraktów, stałych miejsc zatrudnienia.

Ale ubaw....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Z informacji, które uzyskałem w dniu wczorajszym wynika, że ta opcja jest bardziej prawdopodobna. Problem jak długo w tym przekonaniu UM wytrwają. Już spotkałem osoby, którym te dokumenty są potrzebne jak powietrze bo mają podpisane kontrakty i po prostu MUSZĄ je mieć (chodzi głównie o odnowienia) Na razie coś w rodzaju certyfikatów mają wydawać ośrodki szkolenia. Z tym, że w przypadku kontroli np. PSC, te "certyfikaty" nie mają żadnej wartości.

Janusz nie jestem tak optymistycznie nastawiony. Podobno rozporządzenie powinno być podpisane do końca sierpnia, ale to wersja optymistyczna. Ale jeszcze raz podkreślam. To problem, który dotyczy przede wszystkim zawodowców. Nas żeglarzy dotyka w mniejszym stopniu. Napisałem jednak ten post, aby uprzedzić tych, którzy w najbliższym czasie wybierają się na takie szkolenia i uchronić ich przed zdziwieniem, jeśli nie otrzymają świadectwa.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski

Niestety, tym się zajmują polskie urzędy. Tam jeszcze nie wiedzą, że pracuje się dla współnego dobra i ja mam podobne obawy do tych, które opisuje Andy. U nas w Olsztynie sporo znajomych jest dużo bardziej zdruzgodana niż Endi.

Mówisz o faktach, czy o urban legends w stylu Onetu (potopią sie, ani chybi się potopią)?

Ministerstwo twierdzi, że żaden polski urząd morski nie wydał 5 lat temu żadnego dokumentu, którego ważność by się kończyła właśnie w tym tygodniu.

Znajdź wśród tych "sporo znajomych" zdruzgotanych choć jeden dokument, którego ważność się właśnie skończyła. Podaj mi (może być na PW, choć numer nadany przez UM to żadna tajemnica) nazwę i numer tego "świeżo skończonego" dokumentu. Zrobię awanturę, ale nie mam zamiaru kompromitować się argumentami typu: sąsiadka szwagra słyszała, że kumpel jego teścia nie może pracować, bo mu się kwity skończyły.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

To żaden argument.
Może się kończyć za miesiąc i uniemożliwiać przedłużenie kontraktu.

_________________
noone

To już będzie miał nowy dokument (to znaczy - powinien dostać ).

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Proponuję byście ciagnęli ten wątek gdybania aż do chwili, kiedy sprawa się wyjaśni i jeden dzień dłuzej. Ostatni progności będa mieli 100% skuteczności.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Colonel - jakie gdybanie?
Co tu wyjaśniać?

Rezultatem wytężonej, półtorarocznej pracy dziesiątków urzędników MTBiGM jest sytuacja, w której polski zawodowy marynarz nie może uzyskać niezbędnych mu do wykonywania zawodu kwitów STCW w Polsce!
A żeglarz pracujący na jachcie komercyjnym nie może uzyskać świadectw przeszkoleń, których posiadania wymagają i jego potencjalni pracodawcy i ustawa...
Uważasz, że należy na ten temat milczeć?

Tłumaczenie, że w najbliższym czasie żadne kwity nikomu się nie przedawnią, jest całkiem bez sensu.
Każdy kwit STCW powinien być "ważny" przez cały przewidywany okres trwania kontraktu. Tą "ważnością" trzeba się wykazać zanim się otrzyma robotę. A sama robota oznacza często wyjazd na wiele miesięcy...
Czyli - kto jadąc na typowy kontrakt 6-miesięczny z opcją +/- jednomiesięczną nie może przedstawić kwitów ważnych minimum 7 miesięcy naprzód - ten roboty nie dostaje.
Przykład - mój dyplom zawodowy jest ważny do 7 stycznia 2014. Czy dostanę półroczny kontrakt, jeżeli nie mogę tego kwita wymienić przed wyjazdem?

Cóż - podziękowania, jakimi trudzących się w pocie czoła ministerialnych urzędników obdarzą pozbawieni możliwości wymiany zawodowych kwitów marynarze, mogą być warte wysłuchania... Dołączę i ja do nich:
:Cenzura: wam w :cenzura: drodzy biurokraci - i kamieni kupę....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Januszu,
A co w sytuacji, gdy ktoś miał "kwit" ważny do przyszłego roku, ale właśnie mu się on zagubił/zniszczył etc. Wtórnika też chyba UM-y nie mogą teraz wydawać?

I jeszcze jedno.
Skoro utraciło moc rozporządzenie bedące podstawą prawną wydawania "kwitów" a nowego rozporządzenia z "cudowną formułką" Dokumenty wydane przed dniem wejścia w życie rozporządzenia zachowują ważność na czas w nich oznaczony ciągle brak, to nie jest w tej chwili całkiem jasne, czy stare kwity (wydane na mocy uchylonej już ustawy) są nadal ważne!

To chyba wystarczające powody do czyjejś dymisji?

Bardzo ciekawy protokół z komisji prawniczej nt. tego projektu rozporządzenia http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//504/59048/59077/dokument81053.PDF?lastUpdateDay=06.08.13&lastUpdateHour=15%3A49&userLogged=false&date=wtorek%2C+6+sierpie%C5%84+2013
W tłumaczeniu na język ogólnopolski oznacza chyba, że projekt był aż tak spartolony , że prawnicy RCL nie puścili go do podpisu i publikacji. A zatem jeszcze sobie na to rozporządzenie (i zawodowe kwity z UM-ów) poczekamy.

I jeszcze jedno pytanko do Andy'ego: w projekcie uwalonym właśnie przez komisję prawniczą był taki oto zapis "§ 89 ust. 12. Świadectwa przeszkolenia w zakresie wykorzystania radaru i ARPA na poziomie operacyjnym podlegają wymianie na świadectwa przeszkolenia w zakresie wykorzystania radaru i ARPA na poziomie operacyjnym. " Andrzeju, czy wiesz coś na ten temat? Czy to oznacza, że będziemy musieli odpłatnie wymieniać nasze "kwity radarowe"???

Rozporządzenie ogłoszono w Dz.U. wczoraj (19.08.2013r.), obowiązuje od dzisiaj (20.08.2013r.) http://www.dziennikustaw.gov.pl/du/2013/937/1
Ale już pobieżna lektura trochę mnie niepokoi
§ 86. 1. Dyplomy wydane na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 4 lutego 2005 r. w sprawie wyszkolenia i kwalifikacji zawodowych marynarzy (Dz. U. Nr 47, poz. 445 oraz z 2010 r. Nr 249, poz. 1669) zachowują swoją ważność na czas, na jaki zostały wydane. Dyplomy zachowują ważność, ale co ze świadectwami?, np. świadectwem młodszego marynarza pokładowego, trzeba robić od nowa 4 kursy STCW???
§ 86.5. Wydane na podstawie rozporządzenia, o którym mowa w ust. 1, świadectwa przeszkolenia:
(...)
6) w zakresie wykorzystania radaru i ARPA na poziomie operacyjnym, na wniosek zainteresowanego, podlegają wymianie na świadectwa przeszkolenia w zakresie wykorzystania radaru i ARPA na poziomie operacyjnym; - czy moje świadectwo radar-ARPA będzie nieważne, jeśli nie złożę wniosku o jego wymianę i nie zapłacę za to haraczu GUM-isiom?