Hejka wilki morskie, tak jak w temacie, chce mi się pływać i szukam ekipy odpowiedzialnych marynarzy (czytaj - nie zaliczających zgonu alkoholowego na morzu, bo to mnie nudzi), do których mogę dołączyć. Komercha mnie nie interesuje, ba nawet za rejs nie chcę zapłacić, dorzucam się tylko do wyżywienia i ewentualnie opłat portowych czy paliwa. Brzmi trochę arogancko? Może i tak, ale naprawdę jestem arogantem w rozsądnych granicach W zamian oferuję kawał odpowiedzialnego faceta z duszyczką w środku, trochę obeznania z żeglarstwem (patent sternika, bez SRC - nadal pokornie przyjmuję uwagi i czegoś się uczę). Od roku nie pracuję i nadal nie czuję zew napędzania tego bezsensownego koła wiecznych potrzeb, jakie ma społeczeństwo. Oznacza to, że jestem otwarty na min. 2 tygodnie na Bałtyku, lub, nawet 1/2 roku żeglowania, jeżeli mnie zabierzesz na Ocean Spokojny Aha, dodam, że jestem Czechem mieszkającym w tym pożal się Boże kraju i mam paskudny knedlikowski humor. Jest ale jedna dobra wiadomość, jestem nadal heteroseksualnie orientowany, co Was na pewno pocieszy.
Pozdrawiam wszystkich z wyimaginowanego czeskiego morza!
Wasz Roman Jurčák

Proszę o dowody!
Nie znam specyfiki czeskiego humoru, więc "prosim"!

Jednym słowem - na krzywy ryj chcesz się załapać?


No to jedź do siebie, co tu jeszcze robisz, w tym "pożal się boże kraju"?

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Przesadzasz, Koma

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

wiesz, Cape. Co do pierwszego, moze i przesadza, co do drugiego juz nie jestem taka pewna...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Ja bym to odczytał, że jednak mieszka w Czechach

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Takie..."bigosowe" poczucie humoru mam.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Co do pierwszego, to cóż, jak ktoś się "ewentualnie dorzuca do opłat portowych i paliwa", to jednak trochę mi to zgrzyta.
Oczywiście że można się załapać na jacht, gdzie nie tylko kosztów się nie ponosi, ale wręcz właściciel płaci załodze. Powodzenia życzę, sam na tym etapie nie jestem.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A mi się Roman spodobał i jego humor też, potrafię tolerować i szanować nie podzielając zdania. Roman zabrałbym Cie w przyszłym roku bo w tym już wojaże zakończone. Pływamy taką ekipą od kilku lat co też lubi żeglować np w tym roku Gdańsk-Oslo-Aarhus (1000nm 10dni) na fajnym old timerze (s/y Joseph Conrad), ale widzę dwa problemy: mamy już fula czyli jak ktoś się nie wysypie to będzie ciężko (chyba że zmienimy jednostkę na większą ale tu problem moralny bo Józka uwielbiamy i pływamy również po to aby go utrzymać), i drugi problem chcemy Józka utrzymać więc z tym za darmo to ciężko, chyba że np świetnie gotujesz i śpiewasz to się na Ciebie zrzucimy.... Dzielnych żeglarzy lubimy, w przyszłym roku planujemy rejs do Kemi i wycieczkę za koło podbiegunowe z opcją powrotu samolotem i druga ekipa wraca jachtem stąd miejsc będzie więcej, ale i koszty. Ale może np byłbyś takim bosmanem, kucharzem i popłynął w obie strony to może jakoś da się załatwić....tak sobie dywaguję jak idzie to zgodnie z twoimi wyobrażeniami odezwij się na priva....
Dominik

Hej wszystkim, napisałem ten post z przymrużeniem oka i zdaje sobie sprawę, że nie każdemu musi odpowiadać mój styl czy poczucie humoru. Może ale właśnie o to chodzi, żeby przyciągnąć do siebie osoby, które kumają mój nastrój a odcedzić pozostałych, których drażnię i każą mi wracać skąd przyszedłem. Wolałbym ale, żeby następne odpowiedzi nie były jakąś krucjatą, bo to forum nie służy do kłócenia się, tylko do współpracy nas żeglarzy, i tych z własnym morzem i tych bez morza. Pozostaje ale faktem, że tak jak napisał "Koma5" chcę płynąć na krzywy ryj. Ja wolę określenie "za pomoc przy prowadzeniu jachtu". Raczej nie jestem leniwy, więc z pewnością i przyjemnością odpracuję swoją część. A co do tego pożal się Boże kraju, no cóż, to temat rzeka i wiem, że drażni. Ja wolę określenie Madagaskar reality show. Każdy chyba sobie zdaje sprawy, że Polska to przepiękny kraj, wspaniali ludzie, beznadziejne społeczeństwo i polityka i jak trudno tu czasami żyć. Nawet sam Bear Grylls ze swoją szkołą przetrwania by tu nie dal rady a Polacy dają. To twarde skurczybyki i myślę, że to oni zasiedlą pierwszy Marsa a nie jacyś Hamerykanie. A za to was lubię, dla tego pływam z Polakami, bo nawet ciężka żegluga i trudne warunki wam nie straszne. Na więcej wazeliny mnie teraz nie stać, więc myślę, że moje wywody są wystarczające. Pozdrawiam!

Nie będzie krucjaty. Rozwinąles i z takim stanowiskiem nie sposob sie nie zgodzić. Ale przyznasz, ze skrótowa wersja moze być drazniaca..

Btw, Koma5 to ona

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

mylisz się :

http://www.cda.pl/video/323653/Szkola-p ... olska-3-5-

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Eeeh, cała ekipa filmowa stała za nim a z termosu mu kakajko podawali. Niech spróbuje przyjechać na rok a po miesiącu będzie szlochał mamie do telefonu.

No i widzisz, gdzie problem...
Pomyliłeś znaczenia kraj/państwo.
Bo co do meritum to się zgadzam:pożal się boże państwo.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Zaliczmy to na poczet "czeskiego błędu"

Nie czaiłem Twojego negatywnego nastawienia do Polski, aż do momentu jak zobaczyłem gdzie mieszkasz. Bardzo lubię to miasto, ale ono nie chciało dać mi żyć. Kilka dobrych lat próbowałem i wszyscy mi mówili, że nie ma sensu. Mieli racje.

_________________
Jarek Madejski

Wieści z Częstochowy - jestem nadal ateistą, czasami aż się boję Boga, że mnie za to ukarze. A tak naprawdę Jarku M. miasto ma mało wspólnego z moim nastawienie czy poglądami, nie zmienia to ale faktu, że Cze-wa to czarna dziura na mapie Polski a ludzie naprawdę z piekła rodem. Pomyśl ale, że mogłem skończyć na prz. w Pszczynie Dolnym, gdzie nawet muchy nie zaglądają

Jak zrobią most na A1 będziesz miał bliżej coby wyskoczyć wieczorkiem na dobre piwo *





* Jak znajdziesz kierowcę abstynenta

Na mnie nie licz
Bo dobrego piwka bym się napił

_________________
It's 106 miles to Chicago, we got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark... and we're wearing sunglasses.
Hit it.

Nawet nie chodzi mi o religię, a o rynek pracy czy nastawienie ludzi do życia.

_________________
Jarek Madejski

Pewnie zaplyniesz daleko!
W kazdym razie szczerze ci tego zycze.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Rzuć termin Że tak powiem, ja stawiam!

Teraz moja kolej Oł fak! napisałem to publicznie?
Za ~22h w Poradni?

_________________
It's 106 miles to Chicago, we got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark... and we're wearing sunglasses.
Hit it.

viewtopic.php?f=48&t=16491

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

chce Ci się pływać - to płyń...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Źle zacząłeś wejście tu...
My - ... - BARDZO cenimy SWÓJ kraj ....
Pomimo, ż czasem pływamy pod inną banderą ....
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Nie
To tylko przyklad miasta gdzie bezsensownie wysadzili armatę ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Sajmon, czytałem ten post w poniedziałek a gostek wypływa we wtorek, jak bym się umiał teleportować, to może bym popłynął. Co do spraw nie na temat a więc do piwa polecam mordownie na dworcu kolejowym w Czeskim Cieszynie. Kiedyś warzyłem piwo i byłem tam z moimi kolegami, którzy robili piwo razem ze mną i sobie tego Radegasta wszyscy chwalili. Dopijasz piwo a piana zostaje jeszcze na dnie, to się da pić a nie to co tu piwem zwą a nim nie jest. Pozdrawiam!

Mało aksamitne miałeś wejście Romanie, czeskie błędy, odrobina arogancji, nadmiar oczekiwań... ale próbuj. U mnie na przyklad pływa się na zasadzie róznego podzialu wszystkich kosztów.
Powodzenia czlowieku wierzący!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Cóż, nie będę się sprzeczał o ten aksamit, niech będzie po twojemu.

Pewien mój ulubiony Upierdliwiec (DZIĘKUJĘ!) zwrócił mi uwage, że i mnie dopadł czeski błąd:
jest róznego, ma byc równego równego równego!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

"Kiedy uczeń jest gotowy na nauki, pojawia się też mistrz". Może to nie super porównanie, ale właśnie tak jest. Dzwoni telefon, pada oferta, ja się zgadzam. Więc płynę moi drodzy, tak jak chciałem. Dziękuję za posty i do zobaczenia w jakiejś marinie Pozdrawiam!