Dodałbym jeszcze, że wojskowi operatorzy radarów gdy pełnią dyżur zwykle nie interesują się samolotami lecącymi przez korytarze powietrzne lotnictwa cywilnego. Za dużo tego lata, żeby się każdym przejmować jeżeli nie ogłoszono "wyższych stopni gotowości bojowej". Dopiero coś, co leci poza takim korytarzem i nie reaguje na wywołanie radiowe może być powodem poderwania myśliwców przechwytujących. Z tego, co zarejestrowano na malezyjskich wojskowych radarach pierwotnych wynika, że MH370 (a raczej echo utożsamione potem z MH370, bo widocznie żaden inny samolot nie pasował) leciał po "lotniczych waypointach", że tak to nazwę po naszemu. Zarejestrowane zmiany wysokości lotu mogą świadczyć o tym, że osoba pilotująca ten samolot chciała uniknąć zbliżenia z innymi samolotami znajdującymi się w tych korytarzach, w których MH370 leciał już "pozarozkładowo". Natomiast dla cywilnej kontroli lotów ten samolot po wyłączeniu transpondera był po prostu... niewidoczny. Coraz rzadziej kontrolerzy lotnictwa cywilnego używają radarów pierwotnych, opierając się na sygnałach transponderów odbieranych przez radary wtórne.

Wracając jeszcze do tej mapki z "ostatnim pingiem" - mam wrażenie, że rząd Malezji przekazał ją dziennikarzom na odczepnego Macie, i przestańcie pisać, że my nic nie robimy. Jak tę mapkę zinterpretować? Chyba tak, że ostatni "ping" został odebrany przez antenę satelity pod kątem 40 stopni.
1) Ale czy chodzi tu o 40 o widziane z powierzchni Ziemi (czyli satelita 40 o nad horyzontem)? Czy może 40 o od wyimaginowanej powierzchni przechodzącej przez antenę satelity a prostopadłej do promienia Ziemi na przedłużeniu którego "wisi" satelita? To nie to samo, bo Ziemia nie jest płaska.
2) Ów kąt 40 o dla samolotu stojącego na powierzchni Ziemi, i dla samolotu lecącego np. 10 km nad Ziemią (typowa wysokość lotu odrzutowców pasażerskich) - to jednak nie jest to samo miejsce (choć różnica nie taka duża, jakieś 12 km).
3) Czy aby rzeczywiście satelita INMARSAT może tak precyzyjnie określić kąt odbieranego sygnału i akurat było to 40 o? A może raczej było to gdzieś między 30 a 50?
Satelity INMARSAT-u częściowo pokrywają się swoimi zasięgami, ale w tym przypadku jakoś tak trafiło na granicę zasięgu satelity "pacyficznego" , stąd chyba ta przerwa w łuku (gdyby samolot tam był, jego "ping" zostałby odnotowany przez dwa satelity i mielibyśmy przecinające się łuki).

Znalazłem sugestię (bo szefostwo INMARSAT-u jakoś nie kwapi się, aby podać choć trochę informacji technicznych), że anteny tych satelitów nie mogą określać kąta, pod jakim "pingują" z odbiorniko-nadajnikami, ale może to być wyliczone pośrednio:
opóźnienie czasu w wymianie "pingów" wskazuje na odległość satelity od odbiorniko-nadajnika (tranceivera), a z tej odległości można obliczyć gdzie to tranceiver się znajdował jako okrąg na Ziemi rysowany wokół punktu, nad którym "wisi" satelita. Ale to byłyby wszystko obliczenia obarczone większym lub mniejszym błędem, bo wiemy, jak to z tymi falami radiowymi w atmosferze jest: ugięcia, odbicia itp. Zatem mapkę trzeba traktować raczej jako poglądową mniej więcej gdzieś tam w okolicy, a nie jako precyzyjną lokalizację.

No zasadniczo mapkę pokazującą lokalizacje o circa 15000 km długości trudno potraktować jaką PRECYZJNE OKREŚLENIE MIEJSCA, prawda?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Chodziło mi o to, żeby nie wierzyć tak bezkrytycznie w to, że samolot musiał być gdzieś na tych cienkich czerwonych kreskach, bo równie dobrze mógł być całkiem sporo od nich. Jeszcze należałoby nanieść to na mapę ukształtowania powierzchni - czy nie ma tam, na tym "północnym łuku" jakichś łańcuchów górskich, które mogłyby ograniczać kontakt z satelitą pod kątem tych +/- 40 o. I zawęzić w ten sposób prawdopodobny rejon "ostatniego pingu".

Nowa, ciekawa hipoteza: MH370 "podczepił się" pod singapurski samolot tego samego typu lecąc tuż za nim - i tak przechytrzył kontrole radarowe http://keithledgerwood.tumblr.com/post/79838944823/did-malaysian-airlines-370-disappear-using-sia68-sq68.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

fota rejonu znaleziska

http://www.amsa.gov.au/media/documents/ ... dMH370.pdf

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Koniec poszukiwań na dziś. Noc i zła pogoda. Jutro cdn.
http://edition.cnn.com/2014/03/20/world ... nes-plane/

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Obawiam sie, że tam ( w tym śmietniku) znajdą jakąś resztkę po IMOCA , lub VOR z dawnych lat.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ostatni komunikat:
https://www.amsa.gov.au/media/documents ... etimes.pdf

Trzeba cierpliwości w oczekiwaniu na otwarcie strony, ale mają permanentnie przeciążony serwer.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Nowe znalezisko satelitarne:
http://www.theguardian.com/world/2014/m ... n-airlines
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... lotu-MH370

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Nie obraź się, ale raczej nie "nowe", tylko... stare.
Moim zdaniem, Chińczycy na obrazie ze swojego satelity znaleźli to samo, co parę dni temu Australijczycy na amerykańskim.
Wymiary i kształt są podobne. I bardzo podobne współrzędne geograficzne:
Chiny 90 o 13' 43" E, 44 o 57' 29" S (nie wiem, czemu zapisują w tej kolejności?),
Australia 43:58:34S 090:57:37E

Czy masz możliwość sprawdzenia, jakie aktualnie w tym rejonie są prądy morskie?

Różnica położenia około 1 stopnia, zobrazowanie "australijsko-amerykańskie" było uzyskane 16-ego, to chińskie może być późniejsze. Ale nie wiemy, czy Chińczycy stosują to samo "amerykańskie" odwzorowanie kartograficzne WGS-84? Jeśli mają jakiś swój własny układ geodezyjny, to i stąd może po części wynikać różnica we współrzędnych. Australijskie samoloty nie znalazły już tego obiektu na współrzędnych z 16-tego, więc jeśli nie zatonął, to sobie dryfuje - najprawdopodobniej wprost pod obiektyw chińskiego satelity .

Jasne - genialna teoria.
Zanurzony obiekt w dwa dni zdryfował 75 mil na południowy zachód - w strefie zachodnich wiatrów i prądów płynących na wschód.
A w AMSA nikt nie zauważył różnicy między WGS-84 a "chińskim odwzorowaniem" wynoszącej 75 mil.
Zawiniętych w sreberka...

Schodząc na ziemię - relacji medialnych a także doniesień oficjalnych nie należy brać zbyt serio. Chińczycy już raz znaleźli satelitarne obrazy prawdopodobnych resztek samolotu. Dziesięć dni temu, w Morzu Południowochińskim...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Kolejne, pojedyncze obiekty widziały dziś w rejonie poszukiwań załogi chińskiego i australijskiego samolotu. Ale nie potwierdzono, czy pochodziły one z poszukiwanego boeinga. https://www.amsa.gov.au/media/documents/24032014MediaUpdate15MH370FINAL.pdf.
Natomiast premier rządu Malezji, w krótkim dzisiejszym oświadczeniu chciał chyba dać do zrozumienia, że nie będą już szukać na północnym łuku w Azji:

INMARSAT uchyla rąbka tajemnicy, w jaki sposób określili, że samolot poleciał na południe, a nie na północ - ponoć wykorzystali efekt Dopplera (zmiana częstotliwości odbieranego sygnału wskutek wzajemnego ruchu satelity i samolotu) http://www.telegraph.co.uk/technology/news/10719304/How-British-satellite-company-Inmarsat-tracked-down-MH370.html. Ale miejsce upadku do oceanu, na zachód od australijskiego miasta Perth, jest wyliczone przy założeniu stałej prędkości i kierunku lotu, określonej ilości paliwa etc. ... ... jeśli w rzeczywistości parametru lotu były inne to tam, gdzie szukają - nie znajdą.
Smaczku wypowiedzi dodaje to, obok modelu jakiej rakiety stoi wiceprezes INMARSATU

Dziś, na konferencji prasowej ministra obrony Malezji, pełniącego też obowiązki ministra transportu, pokazano nowe zobrazowanie satelitarne pozyskane trzy dni temu, 23 marca, przez Airbus Defence and Space (z siedzibą we Francji) http://postimg.org/image/hux9nh2tl/. Malezyjscy specjaliści wypatrzyli na nim w przerwach pomiędzy chmurami 122 obiekty na powierzchni oceanu. Sugeruje to, że na obszarach zasłoniętych chmurami może być tego o wiele więcej. Ich lokalizacja wypada pomiędzy obiektami zauważonymi przez Australijczyków na obrazie z 16.III a tymi wskazanymi przez Chińczyków na obrazie z 18.III http://postimg.org/image/3zyz508eh/
Zastanawia mnie jednak wielkość tych obiektów, które wymieniono w tabelce http://postimg.org/image/ecl9r31xl/ - aż cztery z nich mają jakoby długość ponad 20 m. Tymczasem w samolocie typu Boening 777 trudno byłoby znaleźć tej wielkości elementy konstrukcyjne! Statecznik pionowy na ogonie ma jedynie około 10 m wysokości. Nawet razem z ogonową częścią kadłuba, na której jest umocowany, byłoby to jakieś 13-14 m. Skrzydła są tylko dwa. A trudno przypuszczać, by w wyniku uderzenia o wodę poszycie kadłuba rozcięło się i odgięło na takie ponad 20 metrowe kawałki utrzymujące się na wodzie (skąd dodatnia pływalność? - pianka izolacyjna i plastykowa tapicerka wewnętrzna przecież rozsypałyby się przy takim odkształceniu?).

W "pobliżu" Australii nadal żadnego kawałka samolotu nie potwierdzono, tymczasem... na plaży w Malediwach znaleziono coś, co wygląda jak zbiornik substancji gaśniczej z instalacji p.-poż. dużego pasażerskiego samolotu http://www.maldivesfinest.com/mh370-evidence
Hm... takich rzeczy raczej nie gubi się podczas lotu (o ile samolot się nie rozpada), a i rybacy raczej nie używają jako pływaków do sieci?

Wczoraj specjaliści z Tajlandii podbili stawkę - na obrazie ze swojego (tajskiego!) satelity pokazali ponad 300 obiektów. Dziś przesunięto obszar poszukiwań o jakieś 1000 km na północ od poprzedniego rejonu - są efekty: niemal każda załoga poszukiwawczego samolotu coś zauważyła, tylko nadal nie wiadomo co. Obecny obszar poszukiwań, o czym na razie się pisze, leży w takim szczególnym miejscu gdzie, mniej więcej pomiędzy 30o a 40oS oraz 85o a 95oE, prądy morskie zawijają kółko w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. I do wewnątrz tego kółka wpadają unoszone tymi prądami śmieci i z północnej i z południowej części Oceanu. Jest więc wysokie prawdopodobieństwo, że i resztki MH370 tam trafiły, gdziekolwiek nie spadłby on do morza. Ale mało raczej prawdopodobne będzie wsteczne odtworzenie drogi skąd te resztki przypłynęły?

http://uk.reuters.com/article/2014/03/31/uk-malaysia-airlines-idUKBREA2I1LB20140331

To był "sprzęt wędkarski"
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ostatni ... lotu/vs0wc
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/obiekty ... lotu/zwtlk
Dla mnie to poszukiwania ( w tym miejscu) służą do odwrócenia uwagi opinii publicznej od co najmniej wielkiej niekompetencji.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

"We're not searching for a needle in a haystack. We're still trying to define where the haystack is" - Air Marshal Mark Binskin, vice chief of the Australian Defence Force, said of the search for the missing Malaysia Airlines Flight 370. http://www.youtube.com/watch?v=zrjUJ2uVW5A

Poszukiwania na powierzchni morza jak dotąd bezowocne.
Tymczasem na chińskim i australijskim statku odebrano sygnały dźwiękowe podobne do tych, jakie wysyłają skrzynki rejestratorów lotniczych, około 37,5 kHz. Tylko, że miejsca odebrania tych sygnałów dzieli... około 600 km.

Ciąg dalszy poszukiwań bez zmian:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html

oraz tu:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title, ... omosc.html

Wygląda na to, że drugi oficer włączył cichcem telefon, aby dac sygnał.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A tu w poszukiwaniach: bez zmian:

http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art ... kze-rc-red

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A tu o teoriach spiskowych* :
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/art ... kze-rc-red

MJS
ps
*które bardzo lubię (słuchać na dobranoc) - po nich mam fantazyjne sny

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A z oficjalnych informacji (dzisiejsze wystąpienie premiera rządu Australii http://www.cnn.com/2014/04/28/world/asia/malaysia-airlines-plane/) wynika, że zaprzestaje się poszukiwań szczątków samolotu na powierzchni morza, tak za pomocą samolotów jak i statków (skoro przez te półtora miesiąca nic nie znaleziono). Będą prowadzone nadal poszukiwania na dnie oceanu za pomocą sonarów holowanych i podwodnych robotów. W rejonie uznawanym za "prawdopodobne" miejsce katastrofy.

Twija stronka juz nie istnieje:

A ja mam inną bardziej spiskową:
http://kefir2010.wordpress.com/2014/03/ ... einga-777/



proszę czytać do końca
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ciąg dalszy poszukiwań wkrótce:
http://www.huffingtonpost.com/2014/05/0 ... 65371.html
Poczytajcie też komentarze

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Mówiłem już, że lubię teorie spiskowe?



Więc lubię: tą i inne obok z yutuba
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jeszcze inna teoria spiskowa:



MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/