W moje brudne łapska wpadł pewien dokument, więc jako moralne szambo, osobnik bez odrobiny czci i honoru, ujawniam go.

Oryginał dokumentu zawiera pełne nazwy organizacji, ośrodka itd. Zakamuflowałem to używając nazw ogólnych, typu "Związek", "ośrodek".

Spróbujcie zgadnąć, o jaki związek chodzi.

Debata nad przyszłością Związku
Zarząd Główny Związku uznał za zasadne odbycie debaty na temat przyszłości Związku. Debata odbędzie się w Ośrodku w Ustroniu Morskim w dniu....

Zgodnie z ustaleniami do debaty każdy okręg Związku wytypuje dwóch przedstawicieli (okręg pokrywa za nich koszty podróży i częściowo koszty pobytu). Podczas spotkania przewiduje się dyskusje w grupach tematycznych a następnie podsumowanie plenarne.
Dodatkowo do debaty zaproszeni zostali także przedstawiciele jednostek Związku bez osobowości prawnej realizujący różne działania na rzecz...

Prezydium ZG zaproponowało następujące tematy do dyskusji:
1. Statut Związku
2. Struktura Związku i zadania jednostek
3. Priorytetowe cele Związku
4. Członkostwo w Związku
5. Czytelnictwo - czasopisma
6. Koncepcja rozwoju i modernizacji Ośrodka
Zdaniem kierownictwa Związku jest to pierwsza, ale nie ostatnia debata, bowiem praca w obecnych warunkach finansowania działań Związku wymaga innego spojrzenia w przyszłość.

Zagadka na poziomie podstawowym:
Jaki to Związek?

Zagadka na poziomie wyższym, ogólnofilozoficznym:
Czy znasz Związek, do którego powyższy program nie pasuje?

PS. Moniia! Morda w kub.... eee..., pardąs, buzia w ciup, rączki w małdrzyk.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Polska Partia Przyjaciól Piwa i Kotowatych?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Chyba frazeologiczy, ten małdrzyk

Ja nie wiem ale chętnie bym za darmoche do tego UStronia pojechał

_________________
Mirosław Dados

Eee, to som jeszcze takie - co wiedzom co to małdrzyk jest

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Zwłaszcza te, które pochodzą z dobrego domu z fortepianem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ufff u nas było tylko pianino. Nie muszę wiedzieć.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Warto przeczytać. Nie wiem, obrażać się czy śmiać...

http://musierowicz.com.pl/zpierwszejreki.php?y=2012&m=4

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Oczywiście obrażać!
Albowiem przy obrażaniu się nic nie przeszkadza buzi w ciup trzymać, a rąk w małdrzyk...
Inna sprawa, że wielu dzisiejszym dziewczętom owe niegdysiejsze zasady, choć nieco złagodzone, wielce by się przydały...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Coś insynuujesz?

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

E, no weźcie no kurde no.
Staropolszczyzny mi się zachciało. Równie dobrze mogłem napisać "tu jest pies pogrzebany".

Czepili się wszyscy tego małdrzyka, a nikt nawet nie spróbował rozwiązania zagadki. Odpowiedzi Tygrysicy nie liczę, bo pisała o partii, a tu chodzi o związek.
Wszyscy myślą, że to takie proste i oczywiste?

Podpowiedź: trawestacja tekstu pod avatarem Helixa: Inny kapitan niż myślicie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

To nie moje
To je moje : inny kapitan inny też niż myślicie

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

Dyć pisałem: trawestacja (wiem, wiem, trudne słowo )

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Masz szczęście Zbieraju, że nie byłeś wulgarny

_________________
VR - Helix_zegluj
app - Pozdrawiam
Ex: Braniewo, Jaromin, Szczecinek, Krynica, Poznan, Gołdap, Krakow, Wola Batorska, Wrocław, Antoniniek, Poznan, Frankfurt am Main ... BOCAL island

E, nie. Taka refleksja bardzo ogólna.
Niejako na marginesie tego "śmiać się, czy płakać". Było, przeszło i nie wróci, zatem co najwyżej pośmiać się można, jak zresztą i za czasów Sienkiewicza czyniono. Nie należy jednak osądzać tych zachowań z dzisiejszego punktu widzenia, przy zmienionych realiach.

A z organizacjami, wracając do tematu, jest tak, że dopóki mają majątek, będą trwały i robiły wszystko, aby odzyskać wpływy. W tej chwili korzystne dla nas jest uczestnictwo w strukturze wyższego rzędu, jaką jest Unia, ze względu na liberalne podejście do żeglarstwa tam występujące. To musi przekładać się na utrzymanie podobnego kierunku także w Polsce.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Nietrafiony, niezatopiony. Moja zagadka nie ma nic wspólnego z żeglarstwem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A to wykroczenie przeciw spójności tematycznej forum i w ogóle kto zadaje trudne zagadki w wolną sobotę!?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Nienienie! To jest poszukiwanie bratnich dusz, mających odpowiedni stosunek do jedynie słusznych władz.To byłem ja, Jarząbek.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Polski Związek Niewidomych ?

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Trafiony, zatopiony! Tak, to PZN!

A teraz coś z cyklu: "Co ci przypomina, co ci przypomina widok znajomy ten":

Wypowiedzi niewidomych o ich jedynie słusznym związku: (cytaty oryginalne z listy dyskusyjnej niewidomych, tej nieoficjalnej, bo oficjalną PZN zlikwidował)
-------------------------
Dobrze, że PZN zamierza rozmawiać o swoim związku, ale dziwi, dlaczego nie potrafi rozmawiać o swojej przyszłości z wykorzystaniem statutowych organów do tego celu stworzonych. Zarząd główny, to przedstawiciele Okręgów, czyżby ich opinia różniła się od opinii teraz, w nieznanej procedurze, wytypowanych przedstawicieli? Inne pytanie, całkiem ciekawe, czemu nie podjęto takiej dyskusji na forum do tego 100 procentach uprawnionego, czyli na Krajowym Zjeździe Delegatów? Szersze grono, silniejsza reprezentacja, większa moc sprawcza, śmielsze wnioski. to oczywiście pytanie retoryczne, bo ci, którzy byli na ostatnim zjeździe, wiedzą na co poświęcono większość czasu. ciekawe też jest, jak to sobie Prezydium wyobraża organizacyjnie. bo ja, jakoś nie umiałbym rozmawiać o zmianach statutowych bez określenia celów działalności, wszak Statut ma odpowiadać zamiarom i dążeniom. A o celach warto porozmawiać, gdyż po szlachetnym wyzbyciu się olbrzymiego dorobku PZn w postaci zbiorów bibliotecznych, jakoś przejrzystość działania PZN staje się mglista. biblioteka była sztandarowym, niekwestionowanym, dobrym działaniem. Już go nie ma. zatem, co pozostało?
Niepokoi mnie też długość debaty. Jeden dzień, czy to nie za mało?A może poszukać innych platform porozumienia? Może nie warto było likwidować listę dyskusyjną PZn, która mimo niedogodności, była ciekawym miejscem do wymiany poglądów. mam cień wątpliwości, czy delegat z mojego Okręgu zaprezentuje moje przemyślenia. Są o tyleż uzasadnione, że nawet nie wiem, kto nim jest. Nie sięgnął z zapytaniem do członków swojego Okręgu w celu pozyskania zdań i zapatrywań. Zatem, wnioskuję, że przedstawiciele będą reprezentować własne opinie, co nie wróży zbyt entuzjastycznie.
Ale może się mylę? Może faktycznie PZN chce coś zmienić z woli swoich członków, a nie z inicjatywy Prezydium ZG?
----------------------------------------------
Niech żyje Polski Związek Niewidomych, niech przybiera na sile, a członkom zwyczajnym żyło sie dostatniej!
------------------------------------
ZG PZN uśmiercił własną listę dyskusyjną z wiadomych tylko im powodów, pozbył się zbiorów bibliotecznych i niewiadomo ile jeszcze szkodliwych działań dokonał, a obecnie kolejną debatą wyrzuca zdobytą kasę w błoto. Szkoda moich nerwów!
------------------------------------
Debata w Ustroniu ma najważniejsze zadanie a mianowicie, do jakiej kwoty podnieść składki członkowskie, aby zarządowi ZG PZN wystarczyło na te podwyżki!
------------------------------------
A co będzie na obiad i czy do kawki będzie ptyś czy napoleonek?
-----------------------------------
no i czy będzie wieczorek zapoznawczy
-----------------------------------
Ale mają inwencję w tym radzeniu - żeby ze stolicy aż nad bałtyk? Zapomnieli pewnie biedaczkowie, iż np. nad Morzem Czarnym cieplej, a w Złotych Piaskach plaża jest szersza. Nad Śródziemnym niech się nie pałętają, bo jest nasze.
-----------------------------------
Pojadą, pobawią się i wrócą i to się będzie nazywało "debata".
-----------------------------------
Ciekawe kto za tą niby "debatę" zapłaci?
-----------------------------------
I to wrócą na kacu, bo nie dali sobie kilku dni na powrót do pionu. Już takich
"debat" kilka było, ale grunt to radzenie nad "świetlaną" przyszłością. Za dwa
tygodnie "dzień Białej Laski", to już bardzo bliska przyszłość.
-----------------------------------

Hm, czy tylko ja mam deja vu????

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Przeczytałem Janusz całość i mam nieodparte wrażenie, że można by to odnieść też do całkiem innego związku i w zasadzie treści wypowiedzi by pasowały
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Właśnie dlatego to tutaj zamieściłem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

PZN też mi przemknął przez głowę, ale pomyślałam że to już zboczenie...bo mnie się wszystko kojarzy.

"„Małdrzykiem” – o czym informuje Słownik mitów i tradycji kultury W. Kopalińskiego – nazywano serek ze słodzonego mleka, a także pieczony lub smażony pierożek drożdżowy serkiem takim nadziewany; Z. Gloger w Encyklopedii staropolskiej wzmiankował, iż „sławetne były krakowskie małdrzyki z sera słodkiego zatartego jajami, osmażone w maśle”. Charakterystyczną cechę małdrzyka stanowił rodzaj misternej „falbanki”, którą tworzono z ciasta sklejając ów pierożek, a ręce układane w „małdrzyk” naśladowały kształt takiego wypieku. "
Mniam mniam...
Zbieraju słowo się rzekło, ciup u płota. Ja Cię na wódkę, ty mnie na małdrzyka.



Uprzejmie proszę nie dopytowywać się jak to jest "na małdrzyka" . Tajemnica kapitańska.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Stoi! No, w sensie "deal". (W innym sensie też) O, widzę literówkę. Mam poprawić?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Źle widzisz. Będzieci wybaczone. Dil.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Prawie każdego...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

I w ten sposób odpowiedzieliście na drugie pytanie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nie wypowiem się o PZN bo wymagało by to ode mnie użycia wyrazów uważanych powszechnie za wulgarne, a damie nie przystoi...

Wracając do tematu:
Cytata:
Małdrzyk tak ukształcony na koniec wdzięcznym ruchem na kolanach pomieścij, a naucz się to czynić ze spuszczonymi powieki, z gestu jednego nieznacznego, abyś dała od razu poznać skromność panieńską i świetne wychowanie swoje”. Gdy „buzia w ciup”, jak już wiemy, miała symbolizować powściągliwość dziewcząt w mowie, „małdrzyk” był oznaką tejże powściągliwości w ruchach i uczynkach.
przypomniała mi genezę nazwy PIP - "Powściągliwość i Praca" - było (jest?) takie pismo zaangażowane.. .
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/