Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 20:32




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 458 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 sty 2016, o 20:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
_jp_ napisał(a):
Czy jakieś analogie dostrzegasz?
Cytuj:
Louis Stevenson, autor „Wyspy Skarbów” dotarł kiedyś do legendy Teach’a, której fragment zacytował później w swojej powieści. Historia mówi, że pewnego razu kapitan postanowił porzucić piętnastu członków swojej załogi, pozostawiając ich na wyspie i odpływając. Powodem zachowania Czarnobrodego nie była prawdopodobnie złość. Próbował w ten sposób zapobiec ewentualnemu buntowi, więc wybrał osoby najmniej zadowolone z pracy na statku i wysadził je na Dead Men’s Chest Island.

Tak :D Dokładnie o to mi chodziło. To w końcu jakaś tam Antarktyda i ten cały Horn ;)
A i Ocean przy okazji...
Dlatego nie jestem w stanie się zarzekać, że za cholerę bym z Sebą nie popłynął...
Bo pewnie bym popłynął, jeśli by tylko zgodził się dokooptować mnie do załogi :)

soko napisał(a):
Podsumowując:
- niekoniecznie Seba dał .... na całej linii

Powinienem w cudzysłowie... "dał dupy na całej linii"... :oops:
Chciałem użyć takiego obrazowego określenia, żeby zaakcentować, że
gromadne i gremialne potępienie połączone z " odsądzeniem od czci i wiary " mnie nie dziwi. Bo powody do takiego postrzegania jednak są... Poza dyskusją ( moim zdaniem ).
Ale wyciąganie z tego wniosków to już całkiem inna sprawa ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2016, o 20:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Disintegrator napisał(a):
Może i niepotrzebnie się uniosłem i za to pierdolenie przepraszam, ale nie ogarniam sytuacji, w której ludzie, którzy wiedzę czerpią z kilku wpisów i wyrwanych wypowiedzi z drugiego końca świata, siedząc sobie w ciepłych kapciach ferują wyroki

Po pierwsze nie zauważyłem jak dotąd jakiegoś wyroku. Pojawiają się co najwyżej prywatne oceny osób, zachowań i sytuacji. Ale do tego każdy z nas ma prawo, tak jak Ty miałeś prawo przedstawić swoją ocenę. Po drugie, skąd masz pewność, że źródłem informacji są jedynie wpisy i wyrwane wypowiedzi? Czemu z góry zakładasz, że nie istnieją rzetelne, wiarygodne źródła owej wiedzy? Tylko dlatego bo Ty ich nie znasz?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2016, o 21:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Szaman3 napisał(a):
Czemu z góry zakładasz, że nie istnieją rzetelne, wiarygodne źródła owej wiedzy? Tylko dlatego bo Ty ich nie znasz?

Szaman3 :D
Tu nie o źródła idzie moim zdaniem. A o zakres potępiania ;)
Jeśli odbierzemy Sebie możliwość bycia postrzeganym jako, w najmniejszy nawet stopniu ( ale jednak ) odpowiedzialny kapitan...
To automatycznie uczynimy zeń pirata... Takiego z książek naszej młodości ;)
A wtedy jego zachowanie okaże się racjonalnym :D
( Pozostawienie Janusza i Basi "bez środków do życia" )
W takich okolicznościach - racjonalnym i uzasadnionym...
Tu nie mamy do czynienia z sielankowym rejsem...
Tu grupa awanturników płynie po oceanie w pocerowanej na biegunie łódce ;)



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowania - 2: Dar_bob_63, Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2016, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
pough napisał(a):
Alterus napisał(a):
a już Hania na samym początku zaproponowała aby potraktować to w pewnym oderwaniu od zaistniałej na Antarktydzie sytuacji.
Aby to osiągnąć, trzeba by zmienić tytuł wątku. Zawarta w tytule nazwa jachtu jednoznacznie wiąże wątek z zaistniałą sytuacją.
Dlatego napisałem, że w "pewnym" oderwaniu. Oznacza to, że ten właśnie przypadek jest traktowany jako punkt wyjścia, ale rozważania są bardziej uniwersalne, co pozwala nie drążyć szczegółów. Jeśli kogoś one interesują, może o nie starać się u źródła, czyli u załogi. Mnie, podobnie jak MarkaSCO, nie bardzo, niezbyt też chętnie widziałbym rozdrapywanie detali publicznie, bo to akurat rzeczywiście byłoby babraniem się w błocie.
Cytuj:
Alterus napisał(a):
...pomijając bowiem jakieś naprawdę skrajne przypadki, które skądinąd na Stacji nie miały miejsca, to niestety kapitana obarcza fakt pozostawienia części załogi. Już o tym pisałem, powtarzał nie będę.
Polemizował bym z tą tezą, do czasu gdy załoga wspólnie wyjaśni (jeżeli będzie chciała), z następujących powodów:[list=1]
[*]nie znamy dokładnie sytuacji
O drugorzędności takich "dokładnych" ustaleń pisałem. Co do źrodeł które przytaczasz, nie znam, w zasadzie opieram się na wpisach zalogi tu, na forum. Wbrew pozorom jest tego wystarczająco dużo do wyrobienia sobie ogólnego zdania o całości.
Cytuj:
albo domysłom żądnych sensacji
Pough, mnie mówiąc szczerze dziwi taka przesadna retoryka. Te wszystkie "żądne sensacji", " krwiożercze" "lincze" itp. w odpowiedzi na zwykłe ludzkie zainteresowanie losami załogi, która sama o to prosiła.
Jak trzeba postrzegać świat, by prezentować wizję według której wszyscy na nas dybią, życzą nieszczęścia i o niczym nie marzą jak tylko żeby dobrać się nam do dupy? Żyję już dość długo, a osobników takiego pokroju znam niewielu. Tym, którzy chętnie i glośno przypisują innym złe skłonności, radziłbym aby przyjrzeli się najpierw sobie.
(To refleksja ogólna ;-))
Cytuj:
Tutaj nie do końca się zgodzę. (...)
Uważam jednak, że czytelnicy powinni mieć swój rozum, wyczucie i empatię, która pozwoli im tam na odreagowanie, a my tutaj to zrozumiemy.
A tu dla odmiany ja się zgodzę. :-)
Co przecież nie wyklucza normalnej rozmowy czy wygłaszania swoich sądów na ten czy inny temat. W granicach kultury i dobrego smaku.
Cytuj:
Jątrzenie w wątku tylko pogłębiło ich spór, a my wszyscy staliśmy się przyczynkiem do tego, że zapewne ich myśli w tej chwili są bardzo obciążone tym co było.
Nie piszę w innych "polonusowych" wątkach, a ten został założony, że tak powiem, "po ptokach". :-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2016, o 23:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2016, o 21:29
Posty: 18
Podziękował : 5
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie oceany
MarekSCO napisał(a):
Tu grupa awanturników płynie po oceanie w pocerowanej na biegunie łódce

:mrgreen:

_________________
www.jacht-polonus.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2016, o 23:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Polonus napisał(a):
MarekSCO napisał(a):
Tu grupa awanturników płynie po oceanie w pocerowanej na biegunie łódce

:mrgreen:



???????????? :-?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2016, o 23:45 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
kooniu napisał(a):
????????????
Na biegunie. Konik. Bujany. Szkutnik cerował :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 08:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
j.666 napisał(a):
Na biegunie. Konik. Bujany. Szkutnik cerował :kiss:

Czepiasz się ;)
Odrobina egzaltacji nie zawadzi ;) :lol:



Za ten post autor MarekSCO otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 21:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
taka_jedna napisał(a):
Powiem więcej. Kapitan powinien wracać ostatni - po odprawieniu do domu całej załogi.

Na siłę? To by się dopiero larum podniosło!

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Witam. Rzeczywiście Kapitan schodzi ostatni. To stara zasada którą nam wpajano. Zgadzam się z nią w 100%. Niezależnie od wszystkiego zdrowie i bezpieczeństwo załogi jest ponad wszystko.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Ostatnio edytowano 23 sty 2016, o 21:57 przez Leszek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 21:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Leszek napisał(a):
Witam. Rzeczywiście Kapitan schodzi ostatni. To stara zasada którą nam wpajano. Zgadzam się z nią w 100%

Zgadzam się w 100%. Tylko co ma zrobić kapitan jak ktoś nie chce wejść na jacht, a trzeba płynąć?

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Olek napisał(a):
Leszek napisał(a):
Witam. Rzeczywiście Kapitan schodzi ostatni. To stara zasada którą nam wpajano. Zgadzam się z nią w 100%

Zgadzam się w 100%. Tylko co ma zrobić kapitan jak ktoś nie chce wejść na jacht, a trzeba płynąć?
Zabezpiecza tych którzy pozostali. W wodę, żywność i środki do powrotu. I tu mam osobiście duży znak zapytania. Trafiamy w sedno sprawy.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Leszek napisał(a):
Olek napisał(a):
Leszek napisał(a):
Witam. Rzeczywiście Kapitan schodzi ostatni. To stara zasada którą nam wpajano. Zgadzam się z nią w 100%

Zgadzam się w 100%. Tylko co ma zrobić kapitan jak ktoś nie chce wejść na jacht, a trzeba płynąć?
Zabezpiecza tych którzy pozostali.

No to mamy odmienne zdanie. Konsekwencje opuszczenia jachtu powinna wg mnie ponosić osoba, która się na to decyduje. Inną sprawą jest ocena kapitana, któremu by na każdym rejsie ktoś z załogi schodził z pokładu.

_________________
Olek Kwaśniewski



Za ten post autor Olek otrzymał podziękowania - 2: MarekSCO, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 22:27 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj !

Olek napisał(a):
Konsekwencje opuszczenia jachtu powinna wg mnie ponosić osoba, która się na to decyduje.
...

...z własnej nieprzymuszonej woli... OK. :D
bo np.:
A - się znudziło pływanie
B - ma w dupie rejs/jacht czy kapitana
C - jest stuknięta i wysiada ot tak na końcu świata
D - jest podróżnikiem/włóczykijem/ (I posiada worek kaski i kupę wolnego czasu.)
E -inne
A nie bo :
doszło do takiej sytuacji,napięcia itp, że lepiej zostać na końcu świata niż kontynuować rejs ...niz dać sie wsadzić siła na jacht... niż przebywać dalej w towarzystwie tych samych osób/osoby...

pozdrawiam
Lech



Za ten post autor Pasat otrzymał podziękowania - 4: Alterus, Colonel, Marian Strzelecki, Vela III
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Olek napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Powiem więcej. Kapitan powinien wracać ostatni - po odprawieniu do domu całej załogi.

Na siłę? To by się dopiero larum podniosło!

Nie to co teraz, prawda?
Cisza, jak makiem zasiał. ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowania - 2: Węzełek, Zbieraj
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 22:56 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj !


Olek napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Powiem więcej. Kapitan powinien wracać ostatni - po odprawieniu do domu całej załogi.

Na siłę? To by się dopiero larum podniosło!


Olek napisał(a):
Leszek napisał(a):
Witam. Rzeczywiście Kapitan schodzi ostatni. To stara zasada którą nam wpajano. Zgadzam się z nią w 100%

Zgadzam się w 100%. Tylko co ma zrobić kapitan jak ktoś nie chce wejść na jacht, a trzeba płynąć?


Nie obraź się Olek, ale czy to trochę nie odwracanie kota ogonem?

pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 22:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Olku, osobiście, analizuję problem. Zadaję sobie pytanie:
1. Czy wina leży we mnie?
2. Czy jestem za rygorystyczny?
3. Czy jestem niesprawiedliwy?
4. Czy warunki na jachcie są nie do przyjęcia? (zbyt spartańskie jak to poprawić)
5. Czy schodząca osoba jest za słaba?
itd.
Staram się to wszystko wyjaśnić i załagodzić. Oczywiście nic na siłe. Zgadzam się, że jeżeli ktoś czuje się zagrożony, trudno, żegnamy się. Ale zwracam mu to co jest przynależne. Zagwarantowane umową (ustną czy pisemną). Patrzę również na moje koszta związane z opuszczeniem jachtu przez byłego załoganta. Jeżeli, to była jego słabość lub nieuzasadniona niczym decyzja, według mojego uznania, trudno subiektywna do rozpatrzenia przez obiektywne gremium, obciążam go kosztami. Ale nigdy na lodzie. Wybacz tak myślę. I tak bym postępował.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Ostatnio edytowano 23 sty 2016, o 23:04 przez Leszek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Pasat napisał(a):
Nie obraź się Olek, ale czy to trochę nie odwracanie kota ogonem?

Dlaczego? (chyba że ja coś niejasno napisałem, lub Ciebie pomroczność jasna ogarnęła jak czytałeś). Kapitan ma na siłę, trzymać ludzi na jachcie?

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:10 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj !

Zakładając , że wszystko w czasie rejsu jest ok., to przyznaję Ci rację.
Jednak w przypadku gdy - np: Kapitan pije, rozrabia i przekracza to wytrzymałość załoganta/pasażera to co?

pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Leszek napisał(a):
Staram się to wszystko wyjaśnić i załagodzić.

Oczywiście, że trzeba spróbować. Daleki jestem od stwierdzenia, że opuszczający jacht jest zawsze winny. Pytanie co dalej, jak się nie uda załagodzić sytuacji, o takim momencie piszę. Wtedy (jak pisałem) konsekwencje powinien ponieść schodzący z jachtu na własne życzenie.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Olek napisał(a):
Pasat napisał(a):
Nie obraź się Olek, ale czy to trochę nie odwracanie kota ogonem?

Dlaczego? (chyba że ja coś niejasno napisałem, lub Ciebie pomroczność jasna ogarnęła jak czytałeś). Kapitan ma na siłę, trzymać ludzi na jachcie?

Odwracanie kota ogonem polega tu na przerzucaniu odpowiedzialności na zaloganta.
Robisz to nie zwracając uwagi jak i dlaczego do tej sytuacji doszło, czyli obrazowo mówiąc włączasz stoper przy ostatniej sekwencji wydarzeń,
To tak, jakbyś miał orzekać o winie kierowcy w wypadku, ale licząc ostatnie trzy sekundy przed walnięciem w drzewo.
No fakt, kierowca nie mógł tu już nic zrobić.
Niewinny. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Pasat
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Pasat napisał(a):
Zakładając , że wszystko w czasie rejsu jest ok., to przyznaję Ci rację.
Jednak w przypadku gdy - np: Kapitan pije, rozrabia i przekracza to wytrzymałość załoganta/pasażera to co?

W większości umów z załogą jest zapis mówiący o "opiece kapitana". Taka sytuacja jak napisałeś jest nie wywiązaniem się z umowy przez kapitana.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Alterus napisał(a):
Odwracanie kota ogonem polega tu na przerzucaniu odpowiedzialności na zaloganta.

Tak mi podpowiada doświadczenie, ale to oczywiście nie musi być reguła. Co zrobił byś z delikwentem który na rejs w raczej chłodnych rejonach przyjechał zaopatrzony tylko w krótkie spodenki i klapki? Poczekać aż przemarznie i sam powie do widzenia. Nie pozwolić mu płynąć z obawy o jego zdrowie i możliwość pełnienia obowiązków na pokładzie. Zrobić zbiórkę odzieży od pozostałej części załogi i jakoś biedaka ubrać. Mnie się udała trzecia opcja, co miałbym zrobić gdyby się nie udała?

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Olek napisał(a):
Leszek napisał(a):
Witam. Rzeczywiście Kapitan schodzi ostatni. To stara zasada którą nam wpajano. Zgadzam się z nią w 100%

Zgadzam się w 100%. Tylko co ma zrobić kapitan jak ktoś nie chce wejść na jacht, a trzeba płynąć?

Zastanawia się dlaczego...?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
AIKI napisał(a):
Zastanawia się dlaczego...?

Jak długo?

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:34 

Dołączył(a): 2 sty 2016, o 14:38
Posty: 17
Podziękował : 13
Otrzymał podziękowań: 23
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Olek napisał(a):
... schodzący z jachtu na własne życzenie.


Wiemy wszyscy, że zrobił się tutaj drobny galimatias. Mnóstwo wątków. Może nie doczytałeś, może nie pamiętasz...

pomogę Ci:

Szkutnik cyt: Byliśmy spakowani na jachcie i gotowi jednak do płynięcia .
Po kolejnej sprzeczce z pijanym Sebą (prosilem o ustalenie grafiku wacht kotwicznych) dostałem polecenie że jak mi się nie podoba to nie chce mnie jutro już widzieć na pokładzie..."

To jest twoim zdaniem zejście "na własne życzenie"?



Za ten post autor Jato otrzymał podziękowania - 3: Pasat, Vela III, Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Olek napisał(a):
AIKI napisał(a):
Zastanawia się dlaczego...?

Jak długo?

Przed wypłynięciem Polonus stał ZTCP chyba ze 2 dni na kotwicy. Czasu było wystarczająco...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI



Za ten post autor AIKI otrzymał podziękowania - 2: Vela III, Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:35 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj !

Olku:
Najgorsze jest to, że często trudno dojść do jednoznacznej oceny zdarzeń -
dodajmy pryzmat emocji - i każdy upiera sie przy swoim.
Lecz wydaje mi się , że w większości przypadków spięć - szczególnie w sytuacjach skrajnych ( np: gdy jest to dosłowny koniec świata) Kapitan powinien schować swoje Ja do kieszeni i przekonać załoganta do dalszego rejsu.
( oczywiście to są założenia i pobożne życzenia - rzeczywistość/realia, zwłaszcza tam gdzie nas nie ma - jest inna) ( zresztą - jak sami się znajdziemy w takiej sytuacji to nie koniecznie się tak zachowamy , ja by nam się wydawało przy rozpatrywaniu jej na zimno, z boku, gdy niby jesteśmy obiektywni...)

pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
AIKI napisał(a):
Przed wypłynięciem Polonus stał ZTCP chyba ze 2 dni na kotwicy. Czasu było wystarczająco...

Upsss... umknęło mi, że byłeś tam?

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Olek napisał(a):
AIKI napisał(a):
Przed wypłynięciem Polonus stał ZTCP chyba ze 2 dni na kotwicy. Czasu było wystarczająco...

Upsss... umknęło mi, że byłeś tam?

Nie byłem. Czytałem forum. Poszukać postów, czy sam znajdziesz?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI



Za ten post autor AIKI otrzymał podziękowania - 2: Vela III, Węzełek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2016, o 23:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Jato napisał(a):
pomogę Ci:

Szkutnik cyt: Byliśmy spakowani na jachcie i gotowi jednak do płynięcia .
Po kolejnej sprzeczce z pijanym Sebą (prosilem o ustalenie grafiku wacht kotwicznych) dostałem polecenie że jak mi się nie podoba to nie chce mnie jutro już widzieć na pokładzie..."

To jest twoim zdaniem zejście "na własne życzenie"?


Bardzo, bardzo niewiele można z tego zdania odczytać, ale jak chcesz, będę zgadywał. Seba nie rozpisał wacht kotwicznych. Chyba nie musiał, ja też nie rozpisywałem wacht jak stałem na kotwicy 2 dni. Szkutnik zażądał rozpisania wacht. Seba powiedział, że jak się nie podoba to droga wolna. Osobiście uważam że poszło o coś zupełnie innego, ale tego nie wiemy. Natomiast to co cytowałeś wskazuje, że Szkutnik wtrącił się w kompetencje kapitana, który ma lub nie ma rozpisać wachty kotwiczne. Może tak było, a może było całkiem inaczej ...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

AIKI napisał(a):
Nie byłem. Czytałem forum. Poszukać postów, czy sam znajdziesz?

Zawsze mnie fascynowało wyrokowanie po przeczytaniu kilku postów na forum. Nie szukaj.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 458 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL