Ruszamy z odplywem w strone ziemi Helgi

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Odwiedzuliśmy Borkum - okazało się to nie tak trudne, a teraz zaszliśmy do Delfzijl. Jutro, zpołudniowym odpływam dalej

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Przekazuję kolejne relacje z Bonawentury:
22.08 16:00 "Szaruga. 4b z zachodu i prąd odpływu wynosi nas w morze"
25.08 08:50 "Lowestoft w środku nocy. Teraz paliwo i w drogę"
26.08 12:00 "Londyn zdobyty za pierwszym podejściem "

Ale Wam zazdroszczę.
Też zdobyłem Londyn na Bonawenturze ale w maju.
Zacny to statek.

Mnie nie ma czego. Ja tylko za stację lądową robię.

Przejściowo "na biczu" w Highcliff w oczekiwaniu na dotarcie Roztocza do Ijmuiden.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Koniec szlifowania angielskich brukow. Dziekuje przyjaciolom ( w tym calkiem nowym ) za goscinnosc i cierpliwosc ale dzis w nocy ruszam ( razem z Bulajem ) najpierw do Londynu ( Ladka zdroju? ) potem droga powietrzna do Amsterdamu by wreszcie dokonczyc podroz razem z reszta forumowej zalogi w Scheveningen, gdzie Roztocze juz powinni nas oczekiwac. Nastepny meldunek juz z kontynentu

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Nie ma takiego miasta Scheveningen. Jest Szklarska Poręba, Szczawnica, schronisko Szrenica, ale Scheveningen nie ma!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

To my do tego, co go nie ma. Do zobaczenia

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Jacht przejęty ale pogoda każe trochę się z wyjściem w morze wstrzymać

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Innymi slowy pizdzi.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ale porting w zacnym towarzystwie też przyjemny

I meczu nie musieliśmy oglądać

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Trochę się nazbierało. Teraz Skagen a za rufą 708 mil. Do domu jeszcze daleko

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Razem zebrało się 1072 mile

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Ja tyle to przepływam w ................trzy lata

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Micuś zgłoś się na przyszłoroczny rejs Roztoczem ale musisz zabrać cały worek brązowych spodni.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

To aż tak długie wachty mieliście? To już chyba lepiej pieluchomajtki.

Sirapaczu w tym wypadku nie o długość chodziło

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

To kto tak źle gotował?

Jakbym podał paprykarz na ciepło z ryźem to pewnie bym wygrał

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Sirapaczu znowu pudło. To nie miało nic wspólnego z gotowaniem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

tygrysico:) żartuję przecież:)
Waldi: po czymś takim obawiam się, że nie zdążyłby nikt zabrudzić spodni za to rybki by wróciły do morza w tempie ekspresowym:)

A myślisz, że ja to na serio???
Przebojem kulinarnym był paprykarz szczeciński i pasztet mazowiecki. Ach te smaki z lat młodości

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

a na poważnie to takie wiatry mieliście?
paprykarz ok - ale nie na ciepło:) a pasztet...coż.... kupne pasztety po przeczytaniu składu skutkują tym samym co myśl o gotowanym paprykarzu.


nawiasem mowiac zjadłbym pasztet... ale prawdziwy a nie ten syf

Na poważnie to w piątek i sobotę było nieźle a zmienianie i refowanie żagli to był niezły hardkor. Wojtek i Szpiszpak pokazali co potrafią.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Link do fotek z rejsu Roztoczem:
https://goo.gl/photos/qj4vjQspiPcR17Mo9

Żeglowałem kiedyś na Roztoczu. Kapitan był zdania, że na tym jachcie nie ma potrzeby się refować. Płynęliśmy wtedy na Alandy, nad Rosją był wyż i przed Alandami dość silny ale stały wiatr z południa. Fala jaka się wtedy wybudowała niektórym z załogi przypominała falę oceaniczną. Ktoś chyba nieśmiało zaproponował refowanie i takie było zdanie kapitana jakie przytoczyłem na początku.

Możliwe, że nie było potrzeby rzeczywiście. Ale doprowadzanie do sytuacji, że refowanie to "niezły hardcor" jest błędem. Czasem może się zdarzyć niespodzianka ale znając Wieloryba mam hipotezę, że wpadłaś w przesadę. A po za tym Ty to lubisz, co w Tobie m.in. lubię.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Bywa taka potrzeba. Być może noszenie pełnych żagli nie groziłoby poważnie jachtowi ale już żaglom - możliwe. Skoro dwóch sprawnych żeglarzy było w stanie wymienić kliwer i założyć dwa kolejne refy na grocie to aż taki hardcor nie był ale robiło wrażenie. Na koniec wyprosiłem w Traffic zgodę na sprzątnięcie żagli dopiero w cieniu falochronów więc wjechaliśmy tam z fantazją na niezłym gazie. Po co prosiłem? Żeby tuż przed portem nie wojować z żaglami na sporej fali no i bez żagli to wchodzenie trwałoby dużo dłużej. Żałuję, że nie mogłem tego zobaczyć z brzegu. Po zapaleniu świateł pokładowych widok musiał być efektowny bo jechaliśmy ca 9 - 10 kn

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl