Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 19:29




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 paź 2016, o 20:19 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Jeśli chodzi o przykład Tico to nie wiem jaki był wyrok sądu ale pamiętam jaki drogowka miała dylemat.Z tą prędkością jest tak, że fajnie jest ,dla policji to jest łatwy i prosty argument żeby dosolić mandat i zamknąć sprawę

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 20:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
waliant napisał(a):
Czy ten wyrok, oraz to, ze to była skoda a nie merc, ma jakiekolwiek znaczenie dla tego, co ja wyżej napisałem?


Tak. Sąd orzekł, że kolizję i śmierć kilku osób spowodowało drastyczne przekroczenie prędkości przez kierowcę mercedesa. Kierowca który skręcał nie popełnił błędu, gdyby przyjąć inaczej nigdy nie mógłbyś wyjechać z podporządkowanej - zawsze musiałbyś zakładać, że a nuż jakiś debil będzie jechał np. 320 km/h na ograniczeniu do 50 i czekać do nocy...
Tak orzekł i mającego pierwszeństwo, niekaranego, świetnie zapowiadającego się biznesmena, syna zasłużonej rodziny wsadził do więzienia. Bez zawiasów.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 20:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
drastyczne


A mówimy raczej o statystyce i przeciętności.
To może być ten rzadki przypadek gdy faktycznie prędkość była winna.
Podałeś trzeci przykład (po moim i Cape'a), który sam określasz jako precedens.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 20:35 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Bardzo dużo podróżuję po świecie, bardzo często prowadzę samochody.
W Chinach sam zrezygnowałem, w Indiach nie przyszło mi do głowy usiąść za kierownicą.
W każdym kraju jest trochę inny styl jazdy.
W PL to nagminne przekracznie rozsądnej szybkości, jazda na zderzaku, wyprzedzanie na 3-ciego, rzadkie umożliwienie włączenia do ruchu.
Acha, zamaskowani rowerzyści i pieśi na jezdni jesienią, w deszczu są nagminnym zjawiskiem.

Widoczna była stopniowa poprawa. Wzrost doświadczenia, lepsze drogi, lepsze auta.
Moim zdaniem błędem było zlikwidowanie radarów.
Gnanie na oślep jest w dalszym ciągu nagminne. Można to nazwać np. zupełnym brakiem wyobraźni.

Bezpieczna szybkość nie jest równoznaczna z wartością pokazaną na znakach ograniczenia.
Leży bardzo często dużo poniżej.
Za to jesteśmy sami odpowiedzialni.

No to sobie popisałem.

Pozdrowienia,

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16



Za ten post autor Andrzej Kolod otrzymał podziękowania - 2: Były user, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
waliant napisał(a):
Cape umiał podać kolejny przykład, gdzie prędkość jest winna wypadkowi. Dość specyficzna sytuacja na drodze osiedlowej, i zbyt szybka jazda tam, gdzie nie widać co jest za zakrętem, a wyjeżdżający z garażu/podporządkowanej nie ma wyjścia i musi ruszyć, a nie widzi zagrożenia.

To podam Ci inny przykład wypadku ze skutkiem śmiertelnym na ulicy Bułgarskiej w Poznaniu. Cztery pasy, ruch bardzo mały. Wyprzedza mnie z kosmiczną prędkością motocykl. Kilkaset metrów dalej z podporządkowanej korzystając z zielonej strzałki wyjeżdża przegubowy autobus MPK. Wyjeżdża bardzo pomału, bo skręca pod kątem prostym. Motocykl w niego uderza. Motocyklista ginie.
Zeznawałem w sprawie tego wypadku.
Nie wiem kogo uznano za winnego, ale kierowca autobusu nie miał żadnych szans zobaczyć tego motocyklistę, bo jego prędkość to uniemożliwiała.
A gdyby na miejscu autobusu było np. Tico ?
Kierowca, który pierwszeństwa nie ma, musi mieć możliwość zobaczenia tego, który pierwszeństwo ma.
Jak to ma zrobić, gdy ktoś jedzie 50 m/sek i jest zasłonięty przez drzewa, samochody ?

-- mniej niż minutę temu --

Andrzej Kolod napisał(a):
Moim zdaniem błędem było zlikwidowanie radarów

Pełna zgoda

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 20:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cape napisał(a):
kosmiczną prędkością

Cape napisał(a):
Kierowca, który pierwszeństwa nie ma, musi mieć możliwość zobaczenia tego, który pierwszeństwo ma.


To jest ten sam przypadek, który podałeś z wyjazdem z garażu.

Do dalej nie uprawnia do twierdzenia, co nam cały czas policja wmawia, że przyczyną większości wypadków jest nadmierna prędkość.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 20:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
waliant napisał(a):
który sam określasz jako precedens


Nie ja, to tytuł wyborczej. Sprzed ładnych kilku lat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 21:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Yigael napisał(a):
Nie ja, to tytuł wyborczej. Sprzed ładnych kilku lat.


Ok, zdarzył się taki przypadek. Nie jest to norma, przeciwnie.
Jak już pisałem, mamy dwa przypadki kiedy prędkość jest winna: nieopanowanie samochodu oraz zbyt szybka jazda tam gdzie nie widać (co nie daje szansy tym na podporządkowanej).

Ale to nie będzie większość PRZYCZYN wypadków, i przy tym się upieram. Oszukują nas i tyle, a my to łykamy jak te, no, pelikany...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 21:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Cape napisał(a):
To podam Ci inny przykład wypadku ze skutkiem śmiertelnym


To i ja się dopiszę.
Rok chyba 2009.
Grudzień.
Wracamy z moim przyjacielem z Gdańska z Wigilii SIZ NORDu.
Jedziemy Fiatem - chyba Ritmo.
Jadę jako pasażer.
Godz. 22.00 - ciemno jak w doopie u murzyna.
Dziekanów Nowy przed Łomiankami.
Dojeżdźamy do nieoświetlonego przejście dla pieszych, którego znaki widzimy w światłach.
Prędkość nie większa niż dopuszczalna w tym miejscu - może 80 km/h.
Jedziemy spokojnie prawym pasem.
Nagle - daleko jeszcze przed owym przejściem dla pieszych - z lewej naszej strony - przecinając pasy do jazdy z naprzeciwka oraz barierki energochłonne - wbiega na jezdnię pieszy a za nim drugi.
Biegną na oślep - jeden za drugim - kompletnie nie patrząc na boki.
Pierwszemu się udaje - przebiegł - drugi wpada wprost na naszego fiata.
Huk, szyba zbita, Kolega hamuje i odbija w prawo - ciągniemy kilkadziesiąt metrów prawym bokiem samochodu po prawej barierce, aż iskry się sypią
Wreszcie stajemy.
Jadący za nami staje też.
Kilka innych za nami też.
Światła awaryjne - latarka i wracamy wstecznie po drodze.
Na jezdni bez żadnych oznak życia leży przebiegający pieszy a wokół głowy powiększająca się kałuża krwi.
Przykładam palce do tętnicy szyjnej - brak oznak życia.
Telefon 112 i czekamy.
Karetka, policja, straż...
Procedury z osobą prokuratora trwały do 3.00 w nocy.
Pobieranie krwi, zeznania świadków...
Po kilku miesiącach Kolega kierujący pojazdem dostaje dokument z policji z informacją, iż policja stwierdziła u denata ileś tam promili alkoholu i umarza postępowanie w tej sprawie.
Ulga - w teorii - a w praktyce ślad w mózgu do końca życia.
Długo potem okazało się z przesłuchań tego, który zdążył przebiec, że biegli na metę po gorzałę.
Byli obywatelami chyba Ukrainy - pracowali na lewo.
Potem po zwłoki przyjechała żona denata.
Coś jeszcze dodać ?
Co z tego, że my jechaliśmy przepisowo ?
Dziś w trafic-u kierowców usłyszałem o wbiegających na jezdnię pieszych i od razu cała powyższa sytuacja sprzed lat jak żywa stanęła mi przed oczami ...
Takiego czegoś się nie zapomina ...
A ja jechałem tylko jako pasażer...
A co ma myśleć kierowca mimo, że to nie była Jego wina ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 22:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Kierowca Tico został uniewinniony z czym w tych okolicznościach zgadzam się w 100 %. Sąd całkowitą winą obarczył motocyklistę choć teoretycznie miał pierwszeństwo.
Powołani biegli wskazali, że w tej konkretnej sytuacji nie wyjechanie Tico z drogi podporządkowanej było przyczyną tego wypadku a fakt, że motocyklista jechał około 200 km/h.
Kierowca Tico choć zachował wszelkie wymogi związane z przepisami ruchu drogowego, zachował wymaganą prawem ostrożność - nie miał szans zareagować na widok jadącego z zawrotną prędkością motocyklisty a w chwili gdy podjął decyzję o wykonaniu manewru szlifierki jeszcze nie było w polu widzenia.

Tomek nie opowiadaj głupot. Kolejny wypadek, który widziałem pod Gubinem to 5 trupów w Hondzie Accord. Przyczyna ? Prędkość + alkohol. Jak Honda wbiła się w drzewo licznik zatrzymał się na bodajże 180 km/h. Znam dziesiątki może nie tak drastycznych przypadków gdzie przekroczenie prędkości było przyczyną wypadku. Bo albo idiocie za kółkiem zabrakło czasu na reakcję, odległości na skuteczne hamowanie albo droga "była za wąska"... Gdyby jechał wolniej nic by się złego nie stało lub skutki byłyby mniej groźne.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Tomek nie opowiadaj głupot.

Kocham takie "argumenty".
Kurczak napisał(a):
Gdyby jechał wolniej nic by się złego nie stało lub skutki byłyby mniej groźne.


Co to ma wspólnego z przyczyną wypadku? Przecież ja tego nie neguję!
"Większość wypadków powoduje nadmierna prędkość" - to fałsz.

A wiesz co mnie najbardziej załamało w podanym teraz przykładzie - że podałeś alkohol. To, psiakrew, alkohol czy prędkość? Naprawdę służby nie potrafią odróżniać tak prostych rzeczy?

Kurczak napisał(a):
Znam dziesiątki może nie tak drastycznych przypadków gdzie przekroczenie prędkości było przyczyną wypadku.


A ile znasz tych drugich? Bo ja widziałem w ciągu ostatnich miesięcy ileś stłuczek na skrzyżowaniach, gdzie przyczyną nie była prędkość.
Powtarzacie jak mantrę swoje, jakbym pisał po chińsku. Czy tutaj ktoś w ogóle próbował zrozumieć to co napisałem i co piszę? Macie może jakieś NOWE argumenty?
Dla mnie EOT.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13169
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Koniecznie musi być tylko jedna przyczyna wypadku?

We wszystkich podanych przez ciebie przykładach prędkość była jedną z przyczyn. Czyli statystycznie najczęstszą.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
waliant napisał(a):
Jurmak napisał(a):
z prostego powodu - droga hamowania.

Ale co z tego? Jeżeli ktoś wjedzie nie mając pierwszeństwa, to to jest przyczyną wypadku a nie prędkość.

Yigael napisał(a):
Poczytaj o zachowaniu bezpiecznego odstępu, a porzucisz wątpliwości.


Wtedy przyczyną będzie niezachowanie bezpiecznego odstępu, a nie przekroczenie prędkości.

Skupcie się! Nie mylmy systemów walutowych! Zawsze przyczyną wypadku gdzie są dwa pojazdy (lub więcej) jest to, że ktoś wymusił/zajechał.
Jeżeli jeden samochód jedzie za szybko na skrzyżowaniu ale na zielonym/na głównej a ktoś mu wyjedzie, to nie prędkość jest przyczyną tylko fakt wymuszenia. Oczywiście niska prędkość może pozwolić uniknąć wypadku albo zmniejsza jego skutki. Ale nie prędkość była przyczyną bezpośrednią wypadku.
Piszę bezpośrednią, żeby unaocznić różnicę.
Tak samo będzie z wjechaniem komuś w tył. Tutaj przyczyną bezpośrednią jest niezachowanie bezpiecznego odstępu, a nie przekroczenie prędkości.
I tak można rozłożyć niemalże każdy przypadek (poza wypadnięciem z drogi na zakręcie).

Panowie - serio nie czaicie różnicy?


To Ty nie pamiętasz chyba co sam napisałeś :)

Nie chodzi o statystykę a o to, że napisałeś jakoby to nie prędkość a inny czynnik np. cyt. "wymuszenie/zajechanie" jest zawsze przyczyną wypadków.
A to oczywista nieprawda.
Podałem Ci przykład, że choć kierowca wyjechał z drogi podporządkowanej czyli wg. Ciebie wymusił i zajechał nie zrobił nic złego. Całą winę poniósł wariat na szlifierce, który jak się później okazało ścigał się z drugim tak samo głupim jak on motocyklistą...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 22:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
jest zawsze przyczyną wypadków.

A potem to skorygowałem, że nie zawsze.
Jeszcze większym fałszem jest to, że prędkość jest najczęstszą przyczyną wypadków.

Stara Zientara napisał(a):
Czyli statystycznie najczęstszą.

Nie.

A teraz nie tylko że nie będę już pisał w tym wątku, to nawet nie będę go czytał.
Nie spodziewałem się, naprawdę i długo będę w szoku...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 22:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
No i Tomek wziął i szczelił focha... :D

Tomku poczytaj. Zwłaszcza strona 26. To oficjalne dane Policji za np. 2013 r.

https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=sta ... +drogowych

A tu linki do raportów za inne lata do minionego roku...

http://statystyka.policja.pl/st/ruch-dr ... oczne.html

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 paź 2016, o 23:08 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kurczak napisał(a):
Kierowca Tico został uniewinniony z czym w tych okolicznościach zgadzam się w 100 %


Drogówka twierdziła,że Tico jest winne ale motocyklista jechał za szybko, więc może współwina. Odczuli dużą ulgę, że sąd się zajmie tą sprawą. Dość dobrze pamiętam dyskusje drogówki, o dziwo.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 04:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
waliant napisał(a):
Bo ja widziałem w ciągu ostatnich miesięcy ileś stłuczek na skrzyżowaniach, gdzie przyczyną nie była prędkość.

A gdyby któryś z tych samochodów biorących udział w stłuczce jechał bardzo szybko, to byłyby pewnie trupy, a nie stłuczki.
A stłuczka nie jest wypadkiem, wypadek jest wtedy, gdy są ofiary.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 06:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
W tej statystyce przez ostatnie 10 lat tylko w jednym roku przekroczenie prędkości czyli jak to pisze Policja "niedostosowanie prędkosci do warunków drogowych" przegrało w rankingu z wymuszeniem pierwszeństwa. Nieco.
Ale jak popatrzysz nie na ilość wypadków a na ich skutki, zwłaszcza ilosć ofiar śmiertelnych włos się na głowie jeży, nawet w tym roku gdzie było ich mniej niż za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu. Niedostosowanie prędkości potem długo, długo nic i następne w kolejności wymuszenie pierwszeństwa.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 07:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
waliant napisał(a):
(...).

Teraz kawałek o tym, że na drogę może wyjść nagle "dziecko, idiota.... etc". Może, i wtedy to wtargnięcie na jezdnię będzie przyczyną wypadku. Przy czym to może być i przy prędkości przepisowej!!! Różnica jest tylko w skutku (przy dużej prędkości może być tragicznie)*, ale to zupełnie inna sprawa! Może oczywiście być tak, że jadąc wolno możemy uniknąć wypadku, gdy ktoś inny złamie przepis, ale to też inna sprawa! Przyczyną wypadku będzie wtargnięcie.

(...).


Tomku, jak ja Cię lubię.... Nie ma czegoś takiego, jak "wtargnięcie".
Ot, po prostu nie ma. U nas się utarło (głównie aby można było każdego utemperować) że wejście na czerwonym świetle na jezdnię to takie straszne przestępstwo...

Nie, wyobraź sobie że w normalnych krajach nawet świateł dla pieszych nie ma. Pieszy może przejść przez jezdnię gdzie chce, na czerwonym (które dla niego jest TYLKO informacją...) także. Oczywiście, idiotą jest jak robi to z zaskoczenia przed jadącą 50mph ciężarówką, ale to on na tym straci. Natomiast OBOWIĄZKIEM kierowcy jest brać pod uwagę że idioci, a może tylko roztargnięci się zdarzają i będą zdarzać i BYĆ GOTOWYM SIĘ ZATRZYMAĆ aby tego pieszego (nawet idiotę) przepuścić.

Gdy jedziesz z prędkością podświetlną uniemożliwiasz nawet sensownemu pieszemu ocenienie, że "przed tobą się nie zmieści". Bo on zerknął na kilka samochodów przed, jadących normalnie i wie, że w tej, znaczącej odległości nie stanowisz dla niego zagrożenia. A więc wchodzi śmiało aby przejść przez jezdnię. I nagle zaskoczenie i od Twojego i pieszego refleksu zależy, czy ujdzie z życiem. Jeśli nie, policja i sąd SŁUSZNIE będzie uznawała za GŁÓWNĄ przyczynę wypadku twoją prędkość, bo BEZ NADMIERNEJ PRĘDKOŚCI wypadek by się nie zdarzył (pieszy ocenił sytuację i wiedział, że dla normalnej prędkości na tej drodze - sprawdził kilka samochodów przed tobą - da radę bezpiecznie przejść. Jedyna rzecz która się zmieniła, to twoja prędkość).

Więc nie mów mi, że prędkość taka niewinna. Przekraczając ją bowiem świadomie uniemożliwiasz sobie właściwą reakcję w przypadku nieprzewidzianej sytuacji. I ona jest podstawową przyczyną wypadku. Nawet w polskim kodeksie była (jest jeszcze?) zasada ograniczonego zaufania (którą często sensowniejsi, zwłaszcza z przykrym doświadczeniem wypadku spowodowanego przez błąd innych, często przemieniali w zasadę nieograniczonego braku zaufania). Jadąc z nadmierną prędkością łamiesz tą zasadę, bo ufasz, że nic niespodziewanego sie nie zdarzy. Ja to nazywam brakiem wyobraźni, inni głupotą. Jak to nazwiesz - to jest przyczyną wypadku, a nie fakt, że pieszy odważył się przejść przez jezdnię (w polskich warunkach? To nie idiota, to bohater!) w innym miejscu niż łaskawie wskazane przez waadzę...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Ostatnio edytowano 26 paź 2016, o 07:44 przez Moniia, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: Były user, Cape
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 07:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
adames napisał(a):
Moniia napisał(a):
Ja... Ale ja jestem dziwadło

Dlaczego od razu dziwadło?
Jedyne co możesz żałować, to że nie poznałaś np znaczenia słowa "załatwić".
Bo jak nie można było czegoś mieć, jeśli nie było tego w sklepie (a przecież niczego nie było), to zawsze ktoś mógł przecież to załatwić :rotfl:


Dziwadło, bo ja znam i znałam wtedy znacżenie słowa "załatwić". Ja tylko zawsze aktywnie odmawiałam pójścia tą drogą...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 07:26 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Statystyki i niedostosowanie predkosci:
Kolizja w korku. Pani po kolejnym ruszeniu walnela w tyl poprzedzajacego samochodu. W statystykach zanotowano "niedostosowanie predkosci". Pozniej tlum posluguje sie takimi statystykami.

Nie musze tez przypominac, ze statystyczne niedostosowanie predkosci wcale nie oznacza przekroczenia dozwolonej predkosci. I bron Boze nie oznacza duzej predkosci.

Osoby, ktore wyrazily chec do zaproponowanego przeze mnie eksperymentu tutaj (poza jedna) zapewniam, ze z wielka przyjemnoscia przy nadarzajacej sie okazji taki eksperyment przeprowadze. Aha, mala psoba: jezeli udowodnie "nazbieranie punktow" za zlamanie PORD - prosze byc fair i nie wymigiwac sie argumentami typu "ja zlamalem malo istotny przepis i jechalem bezpiecznie".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 07:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
plitkin napisał(a):
Pani po kolejnym ruszeniu walnela w tyl poprzedzajacego samochodu. W statystykach zanotowano "niedostosowanie predkosci". Pozniej tlum posluguje sie takimi statystykami

Mylisz się, bo to jest stłuczka i jako stłuczka nie wchodzi do statystyki wypadków.
Bo
Wypadek jest tylko wtedy, gdy są ofiary w ludziach

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 07:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
waliant napisał(a):
Yigael napisał(a):
Nie ja, to tytuł wyborczej. Sprzed ładnych kilku lat.


Ok, zdarzył się taki przypadek. Nie jest to norma, przeciwnie.
Jak już pisałem, mamy dwa przypadki kiedy prędkość jest winna: nieopanowanie samochodu oraz zbyt szybka jazda tam gdzie nie widać (co nie daje szansy tym na podporządkowanej).

Ale to nie będzie większość PRZYCZYN wypadków, i przy tym się upieram. Oszukują nas i tyle, a my to łykamy jak te, no, pelikany...


A ja zdecydowanie stwierdzę, że to właśnie norma. Prędkość nie zabija sama z siebie, ona zabija przez "nieprzewidziane okoliczności" (toż to definicja wypadku!).

Decydując się jechać z nadmiernymi prędkościami świadomie uniemożliwiasz sobie właściwą reakcję na nieprzewidziane sytuacje na drodze. Łamiesz kodeksową zasadę ograniczonego zaufania, zakładając że wszyscy zachowają się poprawnie (naprawdę? Znaczy nie tak jak ty, który wlasnie łamiesz przepisy?).

Tomku, ja wiem, co to znaczy jeździć szybko. 20 lat temu też tak jeździłam. Z tymi samymi usprawiedliwieniami potrafiłam do Węgorzewa dojechać w mniej niż 4 godziny.
Co się zmieniło? Dorosłam. Miałam trzy wypadki, żaden niezawiniony przeze mnie, których przyczyną w każdym przypadku była nadmierna prędkość*. Z dwóch miałam niesamowitego farta wyjść żywa. A w międzyczasie wyjechałam na wakacje do rodziny, jadąc przez całą Europę i patrząc, jak można to zorganizować inaczej.

W takim zestawie dało mi do myślenia. I przestałam jeździć za szybko, bo nie chcę pewnego dnia być tą narzekającą na "pecha" i być może winną czyjejś śmierci.

*oczywiście, nie tylko. W pierwszym, nadmierna prędkość uniemożliwiła zahamowanie na czerwonym świetle i przemieściła mnie, wyjeżdżającą na skrzyżowanie, na róg budynku, w drugim ot, tylko skasowała mi tył (bo jak śmię zatrzymać się dla pieszych po skręcie w prawo??) w trzecim chęć utrzymania tej prędkości (podwójny limit w mieście) skłoniła kierowcę do wyprzedzania czterech samochodów na raz na podwójnej linii z ograniczoną widocznością. Ja byłam tym niegrzecznym samochodem na początku, bezczelnie wstrzymującym ruch bo skręcającą w lewo. Za trzema innymi samochodami nie miałam szansy widzieć czwartego, który właśnie szykował sie do wyprzedzania całości i w efekcie zepchnął mnie do rowu.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 07:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dokładnie Wiktorze.
To określenie dotyczy przekroczenia bezpiecznej prędkości w warunkach drogowych panujących w danym czasie. Może to być 50 km/h a czasami wystarczy tylko o 20 km/h. Warunkami drogowymi może być zarówno znak drogowy "obszar zabudowany" jak i panująca w danym miejscu i czasie gęsta mgła.
A ja o niczym innym nie pisałem.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 07:43 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Cape napisał(a):
plitkin napisał(a):
Pani po kolejnym ruszeniu walnela w tyl poprzedzajacego samochodu. W statystykach zanotowano "niedostosowanie predkosci". Pozniej tlum posluguje sie takimi statystykami

Mylisz się, bo to jest stłuczka i jako stłuczka nie wchodzi do statystyki wypadków.
Bo
Wypadek jest tylko wtedy, gdy są ofiary w ludziach


Mylisz sie co do statystyk.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 07:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
plitkin napisał(a):
Cape napisał(a):
plitkin napisał(a):
Pani po kolejnym ruszeniu walnela w tyl poprzedzajacego samochodu. W statystykach zanotowano "niedostosowanie predkosci". Pozniej tlum posluguje sie takimi statystykami

Mylisz się, bo to jest stłuczka i jako stłuczka nie wchodzi do statystyki wypadków.
Bo
Wypadek jest tylko wtedy, gdy są ofiary w ludziach


Mylisz sie co do statystyk.

To statystyka wypadków, wyraźnie to pisze
http://statystyka.policja.pl/st/ruch-dr ... oczne.html
O znakomitej większości stłuczek Policja się nie dowiaduje

A tu definicja wypadku
Wypadek drogowy – zdarzenie w ruchu drogowym, gdzie jeden lub więcej uczestników ruchu drogowego bierze udział w zdarzeniu, w wyniku którego uczestnik ruchu drogowego został ranny lub doszło do jego śmierci[1].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wypadek_drogowy

Kombinuj dalej :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 08:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zależy Krzysiu jak na to patrzeć.

Według prawa o ruchu drogowym nie istnieje pojęcie kolizja, czy tez stłuczka. To są okreslenia z języka potocznego. Każde zdarzenie drogowe to wypadek. Niezależnie od tego czy byli poszkodowani czy też nie. W tej notatce z Wikipedii jest to także napisane.
I tu nalezałoby się zastanowić ale raczej statystyka Policyjna dotyczy także zgłoszonych zdarzeń gdzie zostały tylko uszkodzone pojazdy lub infrastruktura drogowa.
Oczywiście w takiej sytuacji interwencja policji nie jest konieczna ale jeśli była taka potrzeba jest ona rejestrowania w statystykach zdarzeń.
Wiem - bo dość czesto otrzymuję takie dane gduż są mi potrzebne do analiz i róźnych pomysłów na zbawienie świata :lol:
Statystyka dzieli się na trzy kategorie.
-zdarzenia ogółem
-zdarzenia z rannymi
-zdarzenia z zabitymi

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 08:26 
Trochę humoru w tym smutnym aczkolwiek poważnym wątku.
Dla rozładowania.
Moniia napisał(a):
Miałam trzy wypadki, żaden niezawiniony przeze mnie, których przyczyną w każdym przypadku była nadmierna prędkość*. Z dwóch miałam niesamowitego farta wyjść żywa.

Ja zaczynam się Monii bać. ;)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 08:52 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Za szybka jazda dla zachowanego odstępu albo odstęp zbyt mały przy szybkości jazdy.
Ignorowanie, nieprzewidywanie możliwego zagrożenia od innych uczestników ruchu (pieszy, pojazd), czyli zupełny brak wyobrażni tak ważnej w ruchu.
Bezwzględne egzekwowanie "prawa pierwszeństa" - ten inny MUSI ustąpić, ja mam PRAWO.
Itd itd
Lista naszych grzechów jest bardzo długa.
Jeszcze niedawno popularne było:
u nas drogi są takie złe, to dlatego tyle wypadków.
To dlaczego pędzisz bezmyślnie?

Są tacy co i tak lepiej wiedzą i mają we krwi (szczególnie po wypiciu).

Bezpiecznej jazdy życzy

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 paź 2016, o 09:02 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Cape napisał(a):
Kombinuj dalej


Poza wikipedią poczytaj czasem przepisy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL