Czy posiada ktoś informacje o istniejącym /zbudowanym/ jachcie Fafik. Podobnych jednostek czyli Reksów zbudowano chyba sporo . Wystarczy przeglądnąć stare numery
Żagli. Nie udało mi się jednak nigdzie natrafić na Fafika. Jest to jacht o metr dłuższy od Reksa więc i większe koszty budowy i spore wyzwanie dla budującego. Pewną przeszkodą był też fakt że konstruktor już w latach 80 -tych wycofał plany budowy ze sprzedaży.

Jakaś bzdura: w pewnych latach osiemdziesiątych miałem szlaban* (dzisiejszy: BAN) na publikacje w monopolistycznym miesięczniku Żagle i być może takie było wtedy wrażenie.

Choć Fafik (1970r) był moją pierwszą zaprojektowaną łódką, nigdy nie widziałem jej na wodzie, ani nawet na brzegu.
Natomiast mam jeszcze kilka fotek, które przysłano mi już w dobie internetu - jak tylko je zeskanuję to zaraz zamieszczę.

MJS

* Ban zaczął się zaraz po publikacji Laysandera (w 1975r) i/lub koncepcji płynięcia Kaczorkiem na BornHorn, a zakończył (?) się już w nowym ustroju (1989r) gdy reaktywowane Żagle opublikowały fotki i wyniki PIPa z regat o M.P.
Poza tą wymuszoną wynikami "aszibką" moje "ulubione" pismo już nigdy nie opublikowało, żadnej mojej łódki*.
Była jeszcze tylko jedna (przemycona przez Magdę Jankowską) publikacja "Zestaw dla Kowalskiego (10-79r)" gdy projekt (dziś zwany dziś Kantikum Kantikorum) - modułowo składanych wielokadłubowców wygrał jakąś nagrodę ministerialną. Ale nie było wtedy nazwiska a tylko mglisty: zespół projektantów. Tak więc czynnym konstruktorem byłem raptem przez 5 lat 1970-75.
Przepraszam za ten wtrent, ale mam żal do świata

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dosyć dawno to było, ale pamiętam:
Jednego Fafika widziałem na brzegu i zrobił na mnie niedobre wrażenie, ze względu na kiepskie wykonanie - miał położony z wierzchu laminat zbrojony matą, której "włosiasta" faktura szpeciła wszystko, zamalowany na biało i brudny, jak nieszczęście, czarny w zagłębieniach tej maty, chyba opuszczony.
Drugiego widziałem na wodzie, stał sobie przy brzegu i ten egzemplarz był zbudowany przyzwoicie, ładnie pomalowany, boczki kabiny w naturalnym kolorze drewna, wyglądał bardzo przyjemnie.
Niestety - zero zdjęć!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A ""świat"" ma żal do Ciebie

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Jam nie winien... no może trochą - za hardy byłem wtedy.


Obiecane fotki:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nie kupiłeś.
Nie o hardość mię biegało, jeno o tego wtrenta

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Wielce Szanowny Marianie !
To nie bzdury jak piszesz , i nie chodzi o Twoje "uczulenie " na Żagle. Twój list wprawdzie nie ma daty ale odpisywałeś na mój list w okresie gdy powstał PIP. List jest obszerny wbrew temu co pisały ówczesne Żagle prosząc aby pisać do konstruktorów zwiężle bo nie mają oni czasu na odpisywanie bo muszą "tworzyć" a chętni czekają na nowe projekty.
Oto cytat z Mariana jeśli wolno: ...piszę o tym dlatego że moja najnowsza łódka o długości jak Fafik 5.45 jest w tej klasie, a jej osiągi , pakowność , i bezpieczeństwo pływania są nieporównywalne z jachtem z przed ćwierć wiecza prawie. Dlatego kilka lat temu postanowiłem zakończyć sprzedaż planów "Fafika" .
Ja uważałem wtedy i tak uważam obecnie że była to decyzja bardzo nieprzemyślana.
Twój list sprawił że wówczas nie zbudowałem Fafika , zakupionych planów PIP-a nie zrealizowałem bo po prostu mi się nie spodobał a Twój list oprawiony w ramki wisi do dziś nad moim biurkiem.
Marianie. Nie wiesz przypadkiem czy ten Fafik zrobiony w drewnie /ostatnie zdjęcia/ istnieje do dzisiaj. A może masz namiary na tą załogę?

... i tak tworzy się historia i martyrologia.
Pamięć jednak wodzi nas za nos, ale jak widzisz, żal do naczelnego i do pisma pozostał i przykrył inne przemyślenia i decyzje. Na długo, bo do dziś.
Wtedy (w latach 80tych) postanowiłem promować, (za wszelką cenę?) mój najlepszy nautycznie jacht który nieopatrznie miał tyle samo długości co Fafik.

Dziś zgadzam się z Tobą, że była nieprzemyślana, ale nie była nieodwracalna.
Słowo postanowiłem, nie oznaczało, że nieodwołanie:.. jak byś mocniej przycisnął to byś dostał plany. Najlepszym na to dowodem jest , że plany Fafika są zeskanowane i po okresie kilku lat rozdawnictwa dziś (gdy mnie życie przycisnęło) są dalej do nabycia ale za połowę ceny planów Pipa. Plany Fafika są mało dokładne, a jak chcesz to mogę Ci je wysłać (gratis ...w uznaniu zasług*).


MJS

*pomogłeś mi przecież wtedy skończyć studia

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jeśli o mnie chodzi to uważam że Fafik ze zdjęcia o nazwie BEPS to jedna z ładniejszych a może najładniejsza amatorska konstrukcja tamtych czasów. Bardzo jestem ciekawy czy ten jachcik jeszcze istnieje a może leży gdzieś opuszczony i zapomniany w jakiejś szopie.Drugą konstrukcją która myślę że zasługuje na pamięć jest jacht Hobo Tomasza Piaseckiego. Ta wersja /chyba jedyna/ na której pływał sam konstruktor. Ten jachcik już jednak nie istnieje.Obie konstrukcje są płaskodenne ale to raczej dodaje im uroku i jest bardziej retro.
Marianie .Trudno gdybać jaki byłby Fafik na bieżąco modyfikowany . To tak jak z motocyklem Junak. Wszyscy się zastanawiają jak by wyglądał obecnie , na bieżąco udoskonalany ,czy byłby to taki kultowy Polski Harley. Obecnie reaktywowana nazwa Junak na chińskich badziewiach to ma tyle wspólnego z dawnym Junakiem co kareta z wozem drabiniastym.
Co do dokumentacji Fafika to chętnie ale za odpłatnością . Szczegóły na PW. Znając Twoje dobre serce to na pewno znajdzie się kilku kolegów z forum którym swego czasu odmówiłeś przesłania jakiejś dokumentacji i co wtedy ? Wrócisz do punktu wyjścia ? Dokumentacji za friko !

Nie jest to trudne do odgadnięcia : będę nieugięty!

MJS


ps
Huraa! znalazłem dwa komplety starych papierowych planów Fafika.
Jeden będzie dla Ciebie, drugi dla M.Bobra do jego kolekcji - zaczątka muzeum żeglarskiego.

(Nie chcą moich obrazów w Zachęcie to trzeba działać inaczej. )

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dla M.Bobera jak najbardziej. Nie widzę przeciw wskazań ! Dla Marcina mam też parę archiwalnych planów tylko że asekuracyjnie muszę je skopiować . Jaszczewski , Pluciński ,Workert ,Patalas i bardziej egzotyczne Piątkowski i Nadolny.
Cały czas jest aktualna moja prośba o namiary na załogę czy aktualnego posiadacza Fafika o nazwie BEPS. Za miejsce wskazania pobytu jachtu pieniężna nagroda.
Nie interesują mnie jachty Fafik wybudowane w ostatnich tygodniach "pod nagrodę"

A jego załoga, sądząc po koszulkach, wie co jest naprawdę dobre.
Pozdrawiam
Przemek