Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 15:48




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36 ... 40  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 30 paź 2017, o 19:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Ja mam sklerozę, ale jestem po remanencie filmików z naszej wyprawy i kojarzę film, gdzie komory na aku sa otwarte, puste. Wydaje mi się, że pod gretingami są zamykane skrzynki drewniane. Spróbuję poszukać i zaspokoić ciekawskich ciekawość. Myslę że nasza wiedza na ten temat, ani Sebie nie pomoże, ani nie zaszkodzi.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

plitkin napisał(a):
Tak. Mam propozycje by sobie kupil. Ja kupuje wlasnym dzieciom.


Akumulatory? Dzieciom? A po co im akumulatory kupujesz?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

plitkin napisał(a):
Zle Sebie nie zycze. Mam tylko dosc dziecinady.


O tak! To się daje zauważyć. Życzliwość emanuje z każdego Twojego postu w tym wątku.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 19:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sajmon napisał(a):
Ja mam sklerozę, ale jestem po remanencie filmików z naszej wyprawy i kojarzę film, gdzie komory na aku sa otwarte, puste. Wydaje mi się, że pod gretingami są zamykane skrzynki drewniane. Spróbuję poszukać i zaspokoić ciekawskich ciekawość. Myslę że nasza wiedza na ten temat, ani Sebie nie pomoże, ani nie zaszkodzi.

Tomku , raczej może pomoc , bo jesli uszkodzony jest ustawiony jako pierwszy w układzie 12 V :

A
A
A
A
A
A
|
Odbiornik

a w ukladzie 24 :

A-A
A-A
A-A
|
Odbiornik
to w takich wypadkach uszkodzony A nie pozwala na przesłanie całej energii z pozostałych sprawnych do Odbiornika.
Ustawienie tego aku jako ostatniego lub zupełnie go wyłączenie ( jesli ma więcej niz 2) da pożądany efekt.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 20:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Dar_bob_63 napisał(a):
jesli uszkodzony jest ustawiony jako pierwszy

Zaraz! Darek, a jak te akumulatory (z Twojego schematu) są połączone? Gdzie jest połączenie równoległe a gdzie szeregowe? Jeżeli minus symbolizuje połączenie szeregowe, a nowa linia równoległe - to jak kolejność podpięcia do magistrali miałaby nie pozwolić na przesłanie całej energii do odbiornika? :?:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 20:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Dar_bob_63 napisał(a):
jesli uszkodzony jest ustawiony jako pierwszy

Zaraz! Darek, a jak te akumulatory (z Twojego schematu) są połączone? Gdzie jest połączenie równoległe a gdzie szeregowe? Jeżeli minus symbolizuje połączenie szeregowe, a nowa linia równoległe - to jak kolejność podpięcia do magistrali miałaby nie pozwolić na przesłanie całęj energii do odbiornika? :?:

Elektryke mam w głowie , może schemat nie jest czytelny ale juz wyjaśniam :mrgreen:
W układzie 12 V łączymy 6 aku równolegle C do C, C do C. Jeśli uszkodzony jest najbliżej odbiornika to głownie z niego jest brana energia , z 2 równiez ale juz po spadkach i oporach związanych z kablami , połączeniami pomiedzy 1 i 2 , z 3 tez ale po spadkach i oporach pomiedzy 2 a 3 ... itd ...

W ukladzie 24 V , energia jest brana z sumy szeregowego 1 A i 2 A, przy całkowitym uszkodzeniu 1 A niestety nie otrzymasz oczekiwanego 24 , nie otrzymasz nawet 12 jesli 1A ma przerwe .

Zostaje nam druga i trzecia para ( jesli jest na pokladzie , bo nadal tego nie wiem )
Wtedy sprawna 2 para A3 + A 4 daje 24 V i równolegle połączona z 3 parą A5 + A6 da zdwojoną wartość prądu . W układzie 24 V sugerowałbym odłączyć uszkodzony A1, a sprawny A2 podłączyć równolegle pod któryś z pozostałych A3-A6 .

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 20:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Dar_bob_63 napisał(a):
juz wyjaśniam

No tak. Piszesz o akumulatorze, który nie działa (stał się odbiornikiem lub nie przewodzi) a nie o akumulatorze "z wyciekiem". Nie sądzisz że Seba
Dar_bob_63 napisał(a):
Jeśli potrafi naprawić silnik, począwszy od rozbiórki analitycznej po złożenie bez zostawienia śrubki, jeśli potrafi ogarnąć całą elektrykę na jachcie , łącznie z poprowadzeniem kompletu nowych kabli do wszystkich odbiorników, jeśli potrafi wyczyścić zbiornik ze szlamu i załadować nowe świeże paliwo
stwierdziłby padnięcie akumulatora jednak?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 21:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Dar_bob_63 napisał(a):
juz wyjaśniam

No tak. Piszesz o akumulatorze, który nie działa (stał się odbiornikiem lub nie przewodzi) a nie o akumulatorze "z wyciekiem". Nie sądzisz że Seba
Dar_bob_63 napisał(a):
Jeśli potrafi naprawić silnik, począwszy od rozbiórki analitycznej po złożenie bez zostawienia śrubki, jeśli potrafi ogarnąć całą elektrykę na jachcie , łącznie z poprowadzeniem kompletu nowych kabli do wszystkich odbiorników, jeśli potrafi wyczyścić zbiornik ze szlamu i załadować nowe świeże paliwo
stwierdziłby padnięcie akumulatora jednak?


Czyżbyś kwestionował Seby umiejętności jako mechanika - elektryka? bo tak mi Wojtku zabrzmiało jak wkleiłes moją informację o jego zdolnościach....
Zapewniam Cie , że jest też szklarzem, wędkarzem, ogrodnikiem i ... świetnym kucharzem, spędziliśmy razem tydzień czasu w wakacje 2016 :rotfl: i osobiście poznałem te wszystkie jego umiejętności.

Ale wracając do fizycznego połączenia Akumulatorów, jeśli ma dwa , a jeden uszkodzony to tylko mając miernik może stwierdzić czy wadliwy AKU ma przerwę po całości czy tylko 1 cela szwankuje. Jeśli cela to będzie obniżone napięcie , jeśli cały ma zwarcie to "blokuje" wydatek energii w układzie równoległym ( od sprawnego pobiera zamiast oddawać.)
Wkraczamy tu w szczegołową analitykę problemu, moze Sajmon ma rację abysmy poczekali na Sebę , jak Go znam na pewno odniesie sie do naszej obecnej dyskusji .

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 21:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Dar_bob_63 napisał(a):
Czyżbyś kwestionował Seby umiejętności jako mechanika - elektryka? bo tak mi Wojtku zabrzmiało
Ja? Nie!
Dar_bob_63 napisał(a):
tylko mając miernik może stwierdzić
Jakoś mi trudno uwierzyć, że nie ma miernika (ja biorę nawet jak nie mam w planach "ogarniania elektryki").

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Dar_bob_63 napisał(a):
Czyżbyś kwestionował Seby umiejętności jako mechanika - elektryka? bo tak mi Wojtku zabrzmiało
Ja? Nie!
Dar_bob_63 napisał(a):
tylko mając miernik może stwierdzić
Jakoś mi trudno uwierzyć, że nie ma miernika (ja biorę nawet jak nie mam w planach "ogarniania elektryki").

Nie jestem żeglarzem , ale raz do roku spotykam sie z przyjaciółmi tu z forum na 2-3 dni na Mazurskich jeziorach.
Wywlekam wtedy z bagażnika 3 skrzynki narzędziowe , z wszelkim sprzętem , a bo mogą sie przydać. :mrgreen:
Dlatego mam nadzieję ,ze Seba mając więcej miejsca na pokładzie niż na 8 metrowym jachcie turystycznym przewidział , że miernik wielkości komórki też może sie przydać.
Zamykam dyskusje, czekamy na info od Seby.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Dar_bob_63 napisał(a):
Nie jestem żeglarzem
Darku jesteś.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski



Za ten post autor Leszek otrzymał podziękowanie od: Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 22:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Dar_bob_63 napisał(a):
że miernik wielkości komórki
albo i mniejszy. W cenie od 15 czy 20 zł...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 22:22 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Sajmon napisał(a):

O tak! To się daje zauważyć. Życzliwość emanuje z każdego Twojego postu w tym wątku.


Przykro mi. Wolę być bezpośredni niż łamać własne zasady i bawić się w hipokryzję.

Co nie znaczy, powtarzam, że życzę źle Sebie. Mało tego - jak będzie potrzebował realnej pomocy - nawet rozważę jej udzielenie (o ile potrzeba tej pomocy zostanie uwiarygodniona). Niemniej, robienie z nas idiotów odbieram z niesmakiem, co komunikuję wprost.


Ostatnio edytowano 30 paź 2017, o 22:24 przez plitkin, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 6: Jaro W, kemot, Maar, Micubiszi, miru71, mnemo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 22:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1897
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 280
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Wiadomo kiedy Seba dobije do brzegu? Tak na oko...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 paź 2017, o 22:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Najnowsze info z pokładu Polonusa otrzymane dziś rano.

24 październik, wtorek

Wczoraj po raz pierwszy od dawien dawna ugotowałem zupę i po raz drugi w ciągu doby zrobiliśmy 72 mile. Szkoda tylko że do przodu tylko 20, a reszta to hals spadający. Za to zupa z groszku była całkiem znośna, a wieczorna jej odmiana pod postacią sosu, jeszcze lepsza.
Do naszej koloni na grzędzie dołączył trzeci ptak. A wiadomo jak głosi Harivansa :" siedziba bez ptaków, to niczym mięso bez przypraw". Ten trzeci to chyba też ON ,bo za łby się biorą i piorą z drugin Ónym. Paniusia oczywiście nadal piórka czesze a tamci dwaj walczą o jej względy. Idioci!
Zauważyłem, że odkąd tak płyną na jachcie, to naprawdę sporadycznie lecą polować. Większość czasu spędzają siedząc na bramie jak na grzędzie. Ciekawe kiedy się wykwaterują. Specjalnie ich nie dokarmiam, by się za długo nie zasiedziały i nie przyzwyczaiły do dobrego polonusowego beztroskiego życia. No bo czym tu się stresować? Czy mi czegoś brak? Kogoś tak, ale nie czegoś. Wszak najbardziej przydatną umiejętnością jest nie pragnąć wiele.
Przedwczoraj w nocy oczywiście jak mówiłem tak zrobiłem. Wygrałem partyjkę szachów w ramach pierwszego turnieju Polonus Atlantyk Kap 2017! Białe górą, od wczoraj trwa zażarty rewanż i dziś znów jestem górą bo strąciłem królową! Białą zresztą.
Dzisiejszej minionej nocy, nie zrzucałem żagli, z tym że tym razem spałem w mesie. Podczas jednego z wyjść na pokład zauważyłem 3 mile od siebie świecącą się choinkę. AIS nie mieli, ale po chwili rozpoznałem rybaków a układ ledwo dostrzegalnych świateł wskazywał, że przejdą za rufą, więc spokojnie poszedłem spać dalej.
Jeśli chodzi o światełka, to nie mniej atrakcji miałem na niebie. Co jakąś godzinę pojawiały się migające obiekty, błyskając na przemian światłem białym po bokach i erwonym z przodu, patrząc w kierunku lotu. Samolot to nie był, leciało toto nisko, a później zawracało i leciało w stronę wysp. Conto było nie mam pojęcia, lornetka też nie pomogła. Jakaś obca cywilizacja może?
Dziś dzień mleczny więc na pierwsze śniadanie był budyń. Kupiliśmy dwa na próbę w Rio, a ponieważ nie spróbowaliśmy, na drogę zostały się tylko te dwa. Waniliowy dobry i nawet nie słodki, co każe mi sądzić, że to był chyba jakiś importowany. Dodałem łyżkę dżemu i prawie jak z soczkiem zjadłem całe pół litra. Jutro spróbujemy czekoladowego.
A dla ciała była dziś kąpiel w słodkiej wodzie. I to bez trzymanki z pełną perwersyjną rozpustą - 10 litrów !!!
Tak więc dziś cały dzień szliśmy kursem 320, zmniejszając tym samym dystans do Cabo Verde, osiągając pierwszą magiczną granicę poniżej 300mil. Ponieważ wiatr odwrócił po południu na NNE, o 1815 - 60 mil na zachód od południka Sao Antao, położyłem jacht na kurs 090 i mam nadzieję, że utrzymamy kurs zbliżony do wschodniego a co za tym idzie nie stracimy za bardzo z odległości do wysp.
A dla duszy była kolejna seria przemyśleń, dziś temat : dlaczego niektórzy mają aż tak wysoki poziom własnego EGO? Ale tonpozostawiam wraz z przykładami i wnioskami tylko na stronach dla użytku własnego.

25 październik, dzień 38

Siedzę w kokpicie, obserwując zachodzące za rufą słońce, a z wnętrza jachtu, wydobywa się zapach domu. Upieczony przed chwilą chleb stygnie owinięty w bawełnianą ściereczkę. Myślę, że po kolacji w ramach deseru, odkroję pajdę z chrupiącą skórką i zjem z dżemem popijając gorącą herbatą, która rozgrzeje mnie i ułatwi zaśnięcie.
Z tą herbatą to było tak, że z premedytacją nie kupiliśmy jej wcale, ponieważ jak już chyba wspomniałem nie nadawała się do picia. Jedyny zapas ,który mieliśmy, otrzymaliśmy od marynarzy z którymi również z niejednego pieca chleb jedliśmy. To co w Rio nie smakowało, tu na oceanie, przybrało wręcz formę luksusu. Tak więc piję herbatę codziennie i nie wyobrażam sobie by jej brakło. Jest naprawdę bardzo dobra.
W oczekiwaniu na chleb, siedziałem z wędką na półpokładzie i próbowałem łowić. 3 brania, trzy zrywki. Wiem już że garoopa nie lubi kalmarów. Woli małe rybki i fasolę. Natomiast dorady zjadają kalmary i nie ma znaczenia jakiej wielkości byle były flexible. Jak mają przypon, to omijają z daleka. Podobnie jak tuńczyk, który chwycił na glizdopodobną przynętę. Ale tylko raz. Od tamtej pory omija ją szerokim łukiem. Zauważyłem, że jak jest gorąco i nie ma wiatru, ryby siedzą głebiej i nie chce im się żerować. Jak z ludźmi. Ciepło to i tylko pić się chce.
Siedzę tak więc na tym moim tarasie, woda dookoła, łowię ryby i tak brak mi jakiejś małej pociechy. Zazdroszczę parom, małżeństwom, które zdecydowały się porzucić wielkomiejskie życie i wraz z małymi brzdącami zwiedzają świat. Niektóre z tych dzieci nie znają nawet formuły domu w postaci budynku. Wszak ogromną zaletą domu na wodzie jest jego mobilność, a i korzyść taka, że jak sąsiedzi nie pasują to można zmienić otoczenie.
Czy można wyobrazić sobie lepsze łóżko niż to ulokowane pod gwiazdami? Spanie w hamaku na świeżym powietrzu to takie trochę spełnienie dziecięcych marzeń. Dokładając w środku kominek lub piecyk, możemy pozwolić sobie na żeglugę w chłodniejsze lub bardziej deszczowe rejony. Dodatkowo zapewni on niesamowitą atmosferę podczas postojów wieczorową porą. Czy potrzeba mi więcej przestrzeni? Czy czegokolwiek mi brak? Jeśli miałbym odpowiedni zapas paliwa, prawdopodobnie ominął bym Wyspy Zielonego Przylądka. Wszak parę dni to i tak zbyt krótki okres by podziwiać ich urok i odświerzyć wszystkie znajomości. I zostały mi tylko dwie ,których nie zwiedzałem.
Ale prawda jest taka, że już mi brakuje towarzystwa. Nie jakiegoś hałasu, zgiełku czy imprezy. Tak po prostu rozmowy z ludźmi. Zwykłego beztroskiego pogadania o dupie Maryni i mniej lub bardziej poważnych tematach. Choćbym nie wiadomo jaki posiłek przygotował, jak wykwintne dania zaserwował to i tak jedzony samemu nie dorówna zwykłej kanapce ,którą ciałbym zjeść w dobrym towarzystwie. Być może właśnie dlatego większe znaczenie ma dla mnie to ,nie przy czym a z kim zjem pierwszy posiłek jak dopłynę szczęśliwie do celu.
A cel zbliża się powoli. Powiewa z północy, ale tak słabo i przy okazji mamy wredną falkę, że idziemy kursem 120. Mógłbym stojąc za sterem wyciskając poty, utrzymywać może 10-15 stopni ostrzej. Natomiast prawdę powiedziawszy, wybieram większy komfort w zamian za prędkość, lub trochę lepszy kurs. Może właśnie to lenistwo i luzackie podejście utrwalone podczas czterech wspaniałych miesięcy spędzonych w Rio zabiło we mnie ducha rywalizacji i podejmowania jakichkolwiek prób robienia czegoś na czas. Nie chce mi się. Maniana.
Zaczyna tężeć wiatr ,więc uciekam zrobić korektę z żaglami.
Acha...dziś w ramach porządkowania filmów, obejrzałem obrazki z powrotu przez Dreake Passage z Marcinem (yigaelem) i Tomkiem (sajmonem), podczas sławnego powrotu z Antarktyki. Chłopaki - nigdy Wam tego nie zapomnę! ŻADEN TŁUM NIE DOTARŁ NIGDY NA NASZ SZCZYT !! Dzięki - gdybyście Wy wtedy też zsiedli to miałbym chociaż rozgrzewkę przez Atlantykiem solo

29 październik, niedziela, dzień 42

Lecą te i nieubłagalnie, ale w sumie jeden podobny do drugiego. Gdyby nie dziennik, to oczywiście nie byłoby jak się połapać w datach, nie mówiąc o dniu tygodnia. Dziś psikus jakiś spowodował, że w tablecie i komputerze cofnął się zegar o godzinę. I gdyby nie to, że mam jeszcze zegarek ze wskazówkami, w życiu bym się nie połapał. Czemu tak się stało? Nie mam pojęcia, bynajmniej jes to dla mnie zastanawiające. Później komputer odmówił mi współpracy z GPS. Widać go w systemie, wszystko ok, ale OpenCpn nie podaje pozycji i zacowuje się jakby Holuxa nie było. To samo jest na drugim komputerze. Cóż, da się i bez GPS więc suniemy dalej. Przekroczyliśmy kolejną magiczną granicę mniej niż 200 , więc zacząłem sprzątać ponownie jacht. Jak dopłyniemy do portu, nie będę miał obaw, by przyjąć gości, jeśli się zapowiedzą. A towarzysko nie powiem ,mam ochotę się poudzielać i pogadać w koń z kimś innym.
Przedwczoraj, odwiedziło mnie stado około 50 sztuk ssaków, przypominających orki. Nie mam pojęcia czy to były faktycznie one, ale ulokowały się po nawietrznej i z 15 minut co cwilę się wynurzały ukazując nad wodą ogromne pyski i płetwy grzbietowe. Mam zdjęcia, więc później je zidentyfikuję.
Przez wrodzoną skromność nie przyznam się, że przedwczoraj udało mi się upiec najlepszy jak dotád chleb w życiu. I nie to ,że na jaccie. Po prostu w ogóle. Skończyłem jeść go dziś i nasdal smakował jak przedwczoraj! Cała tajemnica oczywiście tkwi tylko i wyłącznie w sposobie prztyrządzenia ciasta, nwtomiast składniki pozostają bez zmian od początku, gdy nazywałem go chlebem z patelni. Teraz robi się w garnku, bo wyrasta 4 zy większy, pulchniejszy, pachną, wilgotny - po prostu MEGA. Chyba już skończyłem z kupowaniem chleba.
Szkoda, że do chleba tak mało mam, bo jedynie dżem, serki topione i by w puszkach. Ale przecież nawet najprostsze potrawy w takich okolicznościac przyrody smakują wyśmienicie. A dziś dla urozmaicenia był chleb ze smażoną cebulą. Mniam.
Wczoraj również po raz pierwszy od 40 dni ,podano kurczaka Curry ,którego jadłem cały dzień. Porcja to 3 posiłki, i naprawdę zastanawiałem się jak ja to zmieściłem. Ostanio zauważyłem, że dużo mniej jem.
Nie mogąc wczoraj spać, zrobiłem porządek w mapach, segregując je w sposób taki, by odszukanie mapy np. Wysp Kanaryjskich nie wiązało się z przerzuceniem wszystkich ponad 120 map papierowych.
Dziś chodzę niewyspany. Wstałem przed 0600, a położyłem się po 0200. Później pilnowałem statku idącego kursem w stronę Ameryki. W dzień zabawa w zwroty, stawianie i opuszczanie żagli, praca jak na Mazurach. Płynę teraz kursem na wschód, czyli pomiędzy 090-120stopni by zbliżyć się do południka Sao Vicente. "Cień" wyspy Fogo, wraz z obszarem bezwietrznym przesuwa się na północ, więc by trochę pożeglować i odpocząć od łopotu żagli, które nagle straciły wiatr, kieruję się właśnie w stronę wiatru.
Aha... Sublokatorów mam już sześciu. Kłócą się o miejsca niesamowicie. Ale jeszcze się mieszczą, choć dwójka już mieszka w pontonie, schowana przed wiatrem. I jak te obesrańce miałbym wygonić?

Sent from Iridium Mail & Web.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/



Za ten post autor Netart otrzymał podziękowania - 4: adames, Dar_bob_63, Leszek, nauaag
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 00:15 

Dołączył(a): 19 sty 2016, o 00:21
Posty: 5
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
plitkin napisał(a):
Uciesze sie jak sie akku pojawi. Zle Sebie nie zycze. Mam tylko dosc dziecinady.


Niebo gwiaździste nad Sebą , prawo moralne w Plitkinie.

Taka tropa.



Za ten post autor mikron575 otrzymał podziękowanie od: 666
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 00:53 
*** Ban ***

Dołączył(a): 30 lis 2016, o 12:56
Posty: 98
Podziękował : 40
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dar_bob_63 napisał(a):
Nie jestem żeglarzem , ale raz do roku spotykam sie z przyjaciółmi tu z forum na 2-3 dni na Mazurskich jeziorach.

Podziwiam odporność psychiczną twoich przyjaciół.



Za ten post autor Adik otrzymał podziękowanie od: mnemo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 07:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Seba napisał(a):
24 październik [...] 25 październik [...]
a mógłby Go ktoś (tak przy okazji) PACnąć? :wink:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************



Za ten post autor Wojtek Bartoszyński otrzymał podziękowanie od: Seba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 08:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Widać komórka i tablet Seby przeszły na czas zimowy...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 09:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
A tymczasem, równo dwa lata temu, na wyspie Króla Jerzego, trwał drugą dobę rozladunek Polar Pineera.
Do wieczora magazyn wypelnil się po brzegi. Rzucając okiem do środka blaszanego hangaru, wydawało się, nie bez racji, że w magazynie króluje, rozpiera się, dominuje woda Cisowianka w sześciopakach. Jeszcze wiele, wiele dni, relokacja wody, była motywem przewodnim dzialań Arctowiaków. Rozładunek statku zakończyl się późnym wieczorem w sobotę 31 października. Wtedy to, zostłl nam przydzielony pokój w domku mieszkalnym, w domku o hucznej nazwie "Laboratorium Letnie"
Rozładunek, to wielki wysiłek, wielkie zmęczenie ale i wielka satysfakcja.
No i po wszystkim, pierwsza gorąca kolacja w przytulnym, "schroniskowym" wnętrzu jadalni Samolotu.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 10:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Colonel napisał(a):
przeszły na czas zimowy...
:?: ? Zarówno w letnim, jak i w zimowym (w każdym czasie) nazwy miesięcy się deklinują...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 12:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2011, o 20:33
Posty: 2037
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 953
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie, plastikowe, ze zdjęciem
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
a mógłby Go ktoś (tak przy okazji) PACnąć?

A co? Tobie brakuje odwagi?
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 13:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zapewne.
Wówczas można zwalić winę za PAC-a na Modów. :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 13:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
damit napisał(a):
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
a mógłby Go ktoś (tak przy okazji) PACnąć?

A co? Tobie brakuje odwagi?
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Podejrzewam, że po prostu za daleko...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Wojtek Bartoszyński
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 18:39 
*** Ban ***

Dołączył(a): 30 lis 2016, o 12:56
Posty: 98
Podziękował : 40
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Colonel napisał(a):
przeszły na czas zimowy...
:?: ? Zarówno w letnim, jak i w zimowym (w każdym czasie) nazwy miesięcy się deklinują...

Będziesz to musiał Sebie przy browcu wyłożyć od podstaw bo gramatyka nie jest jego najsilniejszą stroną.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Zarówno w letnim, jak i w zimowym (w każdym czasie) nazwy miesięcy się deklinują...


Wojtek

A jaka jest tak naprawdę różnica pomiędzy napisaniem 24. październik a 24. października ?

Myślę, że w obu przypadkach wszyscy wiedzą, że chodzi o datę np. 24.10.2017 r.

PAC-anie tego to czepliwość...

Czy oczekujesz, że ktoś nie zrozumie, że chodzi o taką datę i będzie odliczał, który październik jest dwudziesty czwarty ?

Zawsze jak ktoś wyciąga ten przykład to mam pytanie - a od jakiej daty należałoby liczyć te kolejne październiki ?

Od daty Wielkiego Wybuchu czy troszkę późniejszej ?

To może od roku jedynie słusznego czyli od wybuchu Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, która nomen omen nie była w październiku ?

A może od roku śmierci Breżniewa ?

No bo który październik jest 24 ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 19:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Włodku, taka sama, jakbyś pisał Bóry Kocór.
Tyle, rze to morznaby jeszcze uznać za kawał, jak s/y "Kohana Rzapcia".
Rozómiesz?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 19:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Colonel napisał(a):
Rozómiesz?


Nie - bo Ty wymieniłeś błędy ortograficzne.

A ten rzeczony 24 październik takim chyba nie jest...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 19:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nie pomyśleli jak Sebie pomóc, a prowadzą polemikę o gramatyce ... Przenieście sie do politycznego , tam jest dobre miejsce na filozoficzne dyskusje.
Wstyd mi za niektórych, za kilka dni Seba będzie w sieci i będzie to wszystko czytał, sam wtedy uzna do kogo się odezwie, do kogo zadzwoni ....

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...



Za ten post autor Dar_bob_63 otrzymał podziękowania - 2: Leszek, Seba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 19:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13169
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
bury_kocur napisał(a):
ten rzeczony 24 październik takim chyba nie jest...
Jest błędem gramatycznym. Czyli też błędem.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 20:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lis 2015, o 20:06
Posty: 154
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 144
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski
Wśród tego potoku nieistotnego bełkotu ktoś może ma aktualną pozycję? Bo ostatnia podana to już dłuższą chwilę temu - ostatnia w wątku z 29.10 to 13.30,025.29



Za ten post autor martinez98 otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 paź 2017, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zdarzyło mi się kilka razy, choć zasadniczo nie robię błędów.
Tutaj nie ma co dyskutować.
Tylko Zbieraj jest nie do PAC-nięcia :D
Powinno być 24 października i koniec, kropka, finito. :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1192 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36 ... 40  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL