Ano, właśnie. A Ashcroft to deski kładzione równolegle, w pionie. Uzywasz cieńszych i zakrywasz szwy; i tyle.
Nie da to skorupy sztywnej jak diagonalna, ale można użyć zwyczajnych, szerokich, a krótkich przy tem desek. Znaczy prosto i tanio, i z dowolnego tartaka

nie zauwazyłem zebym dawal jakies rady szkutnicze, pewnie na tyle ile sam do tej pory spotworzyłem. Na słomce fajne kształty mozna uzyskać. A sklejke jakby nie układał, to zawsze trzeba ją na chama dociskać, w dory był ten cyrk z dziobem.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Ano nie zawsze, a tylko tam gdzie projekt był na chama rysowany.
U mnie chama nie bywa:
Wszystko układa sie jak by samo tam być chciało.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nawet PRS zajął się poszyciem klejonym z obłogów wskazując, że grubość materiału nie powinna być > 3,5 mm a ilość warstw co najmniej 4. (https://www.prs.pl/uploads/mot_c2.pdf pkt. 15.5)
Czyli 14-milimetrowa słomka może okazać się konkurencyjna.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Staram się precyzyjnie prowadzić relację , stąd nazwa tej metody . Kto zna wie o co chodzi , kto chce wiedzieć wygoogluje , a dla leniwych podałem link , nawet chyba z tłumaczeniem . Wystarczy otworzyć , przeczytać i zostać ekspertem , Jutro planowałem ustawiać buksztele , ale w środę mnie rozłożyła choroba i nici z planów ....

Grubość ta sama. Może i szybsza robota? Przypuszczam, że klejąc np. epoksydem z pasów sklejki grubości 4mm i układając dwie warstwy, uzyskać można bardzo sztywną skorupę o grubości 8 mm, mającą de facto 6 warstw drewna. Nie wiem, czy to wystarczy dla tej wielkości kadłuba, ale łódkę 5 m długości już mógłbym próbować porównywać do słomkowej.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zobaczymy jak to pójdzie , bo tak to będzie robione . Wojtek przygotował 3 wersje budowy kadłuba : mix słomki ze sklejką , klejenie obłogów i klejenie pasów sklejki . Ja zdecydowałem się na tę ostatnią , z racji jej rzadkości . W końcu w tej zabawie chodzi , aby odkrywać coś nowego

Czy wiesz o ile droższe byłyby obłogi?

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Wiem , a jakie wq....e . W 6,5 m Sztrandusi pokryłem pokład i część kokpitu obłogami z mahoniu . M.in. ok 15 tys. zszywek . Nigdy więcej

Do klejenia , jak się ociepli jestem gotowy . Teraz spokojnie można "kopyto" montować . Sklejka już kupiona jesienią , żywica i utwardzacz kupione w farbyjachtowe , w sumie 9 kg bo trochę wejdzie .

Ja i tak Cię podziwiam, że po wybudowaniu jednego jachtu chciało Ci się zabrać za budowę następnego.

Ja od wielu lat realizuję hobbistycznie projekty z różnych dziedzin . Nabywam wiedzę, często projektuję i wykonuję. Po zakończeniu zazwyczaj szukam czegoś nowego. Są to nieraz tak odległe tematy , że jakbym opisał , to i tak mi nikt nie uwierzy . Budowa "Sztrandusi " , to był dotychczas największy projekt . Jak tylko ją skończyłem , to zacząłem się już rozglądać za czymś nowym . Rozważyłem 2 projekty , które gdzieś chodziły mi po głowie , ale jednak z różnych powodów były nierealne . Uznałem , że mając do dyspozycji taki duży budynek , z dobrym parkiem maszynowym , najlepiej będzie znów realizować projekt szkutniczy , pod warunkiem , że będzie to dla mnie "wow" . Z kolei po zakończeniu "Sztrandusi " Wojtek proroczo stwierdził, że będę się dalej zajmował szkutnictwem i nie wykluczył dalszej pomocy ze swej strony , to oczywiście niecnie to wykorzystałem . Nasze rozmowy trwały dłuższy czas , bo ja miałem też inne tematy do skończenia . Jestem niezmiernie wdzięczny Wojtkowi , że poświęca swój czas , dzieli się wiedzą i tworzy ten prototypowy projekt . A ja mam to szczęście , że mogę go realizować , nabyć nowe doświadczenia i sprawdzić zupełnie nowe rozwiązania .

Nie pamiętam kiedy ostatnio chorowałem , ale tym razem trafiła mi się kumulacja . W sumie ponad tydzień siedziałem w domu . W sobotę zacząłem montaż bukszteli .

Wczoraj ustawiłem resztę bukszteli. Kolej na sklejenie dziobnicy i pawęży . Teraz zobaczyłem wielkość łódki, poważna sprawa. Do poszywania będę potrzebował rusztowania . Muszę zrobić selekcję drewna , trzeba przestrugać deski na stępkę i wzdłużniki.

Ustawianie bukszteli wymaga precyzji i jest czasochłonne . Można to bez problemu zrobić samemu i nie ma kłopotu z dodatkową osobą . Wystarczy wstępnie znać położenie dolnej krawędzi buksztela i wbić zwykłe gwoździe i na nich oprzeć . Łapiemy delikatnie ściskami, a wysokość dokładnie regulujemy podkładając np. kawałki obłogów . Ja wszystkie elementy skręcam konfirmantami. Jeśli chodzi o wyznaczenie osi , to są różne szkoły . Ja uważam , że drut nie jest dobrym pomysłem, lepszy jest tzw. sznurek murarski. Łatwo go naprężyć i ma minimalną strzałkę ugięcia. Ponieważ robiłem porządki w sadzie , to do obcięcia wystających ponad buksztele desek użyłem precyzyjnego narzędzia

Tak, masz rację pod warunkiem Twojej technologii sprzed 30 lat.

Mnie 14 lat temu zajęło 6 godzin we dwóch.

_________________
jedrek

Jak można przeliczyć taki .... (nie mam koncepcji na nazwę).

1/ 14 lat temu Cors miał o 14 lat mniej, więc był rzutkim i młodym.
2/ Robił buksztele we dwóch: znaczy dwoił się aby szybciej, czy też,
miał drugiego corsa do pomocy?
3/ Jak dwóch samców ALFA mogło dobrze współpracować?
4/ kto był w tym zespole męszczyznom?

To tylko kilka z cisnących się na usta pytań bez szans na odpowiedzi.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Marianie,jakby cors'owi przyszlo jeszcze zrobic porzadki w sadzie to do tej pory jeszcze by ustawial

_________________
jedrek

Tja... Powiadasz...

Marian, post bez sensu i chamska zaczepka. A potem masz żale, że Cię atakują. Zgłaszam moderacji.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Myślę że Cors poradziłby sobie jeszcze szybciej z poskładaniem szkieletu . Jak się dobrze przyglądnąć zdjęciu to jego heling jest prawdopodobnie wycięty metodą CNC. Więc wystarczy powkładać buksztele w odpowiednie wycięcia helingu i gotowe . Jak puzzle .

Tak powkładać i już, powiadasz?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Tym czasem mi nie zaimponowałeś , bo mnie samemu zajęło to pewnie niewiele dłużej , robiąc to przedpotopową metodą. Taki był mój wybór . Ja dysponuję rysunkami Wojtka pod CNC i do bardzo szybkiego montażu np. pod kopyto . Załączam zdjęcia , to wiesz o co chodzi . Mając sporo bezużytecznych płyt wiórowych , a czas mnie nie goni , postanowiłem z nich zmontować buksztele . Prosta zasada brzytwy Ockhama , koszt zakupu płyt , transport i koszt CNC , spore oszczędności

Niby masz rację, pod warunkiem, że nie liczysz swojej robocizny.

A Ty corsie KAŻDE, ale to każde HOBBY przeliczasz na godziny ZMARNOWANEJ pracy?!
Bo w sumie czemu służą takis wpisy jak ten Twój powyższy?
Nic nie wnoszą do tematu, a cały czas się obawiam ( bo spotkalam się z tym na innych forach,) jeślj silver Staś się wkurzy..to przestanie pisać.
I wtedy będzie mi autentycznie żal.
Opis AMATORSKIEJ budowy, jest szalenie ciekawy!

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

Nie wkurzy się.
Nie wszyscy miękkim...
v

Zgadam się: Corsie Przepraszam - jeśli poczułeś się urażony,

Niestety jesteś u mnie na cenzurowanym, od czasu; Vipa, zywicy, maty itp.

A tu występowałem "w obronie uciśnionych" , a wtedy nie przebieram w środkach.




MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Przeprosiny przyjęte a o urazie nie ma mowy.

Kończąc tę interesującą dyskusję , dodam że zawodowo jestem odporny i mnie to nie rusza. Widocznie nie trafia w moje guziczki W sobotę posegregowałem trochę drewno . Mam wybrane deski na stępkę . Skleiłem dziobnicę . Ten zestaw do klejenia jest świetny , można szybko dobrać odpowiednią ilość bez pracochłonnego odmierzania.