Będzie zastosowany profil nie z katalogu NACA .

Koniec zimy, ale coś ciężko się zebrać. Bawię się z montowaniem i spawaniem miecza , bo dalsze prace z kadłubem blokuje temperatura . Poza tym mam sporo pracy w ogrodzie. Syn mi dużo pomógł, bo pociął konary i uprzątnął gałęzie po wycince , ale wylatuje na pół roku , więc mam trochę zabawy .

Ale za to maż dużo podpałki do przetapiania ołowiu...

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Witam na wiosnę . Pomalutku sobie dłubię przy łódce , bo ogród nie może czekać i w pierwszej kolejności musiałem tam wykonać prace . Dobra wiadomość jest taka , że pomimo zawału mogę robić dość ciężkie prace bez wrażenia . Skoro bez problemu posługuję się ciężką piłą spalinową , rozłupuję grube pnie i zwożę do magazynu, dorobiłem kawał płotu, to bez problemu będę mógł kontynuować prace przy łódce . A czekają dość ciężkie , przede wszystkim dalsze szpachlowanie i szlifowanie ( nie wiem czy bardziej ciężkie , czy wq.......e ) , po obróceniu łódki montaż skrzyni mieczowej , a później montaż i regulacja systemu podnoszenia miecza i zasłaniania szpary mieczowej . A propos montażu, to mam zmontowane 2 belki pod wciągarki , bo te prace wymagają podniesienia i osadzenia łódki dość wysoko. Konstrukcję nośną miecza pospawałem , kupiłem blachę na płaszcz . Muszę poczekać na spawacza, aby przyspawał płaszcz z jednej strony dla usztywnienia i ustabilizowania miecza . Jeszcze muszę kupić nierdzewkę na tuleję i oś obrotu miecza i dać do tokarza, a później wspawać w konstrukcję . Jak widać niby nic się nie dzieje, ale prace idą do przodu .

Te zdjęcia z drabiną w roli głównej co mają przedstawiać?

Stodołę?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

.. regatowo-turystyczną, w budowie czy przed rozbiórką?

Przydałaby mi się taka. Nie musiałbym wystawiać GIS-a na zewnątrz do roboty!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Te prześcieradła...
te worki... (niebieskie)
intrygujące zaiste )

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Widzę , że instalacja świąteczna nie przypadła do gustu. Skoro nie czujecie sztuki nowoczesnej , to już nie będę tłumaczył głębokiej symboliki i przesłania dzieła .

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marian, ja tu przechowuję żagle , te tajemnicze niebieskie worki zawierają kamizelkę ratunkową i kapoki . Najbardziej intrygujący jest mało widoczny desantowski zasobnik , który zawiera genaker uszyty ze spadochronu

Ad rem. Dostałem od Wojtka kolejne rysunki : takielunek , wymiary do usytuowania miecza i skrzynki , denniki itd. Obgadaliśmy też obecne i przyszłe prace . Teraz najważniejsza rzecz odnośnie wykonania miecza , bo ja oglądając różne relacje z budów, jakoś się zasugerowałem płaszczem z blachy . Otóż to nie wchodzi w grę , bo nie da się utrzymać parametrów tego ciekawego przekroju, nie mówiąc o konieczności uzyskania gładkiej powierzchni . Jest to konstrukcja płata o sztywnym szkielecie , której sekcje wypełnia się ołowiem , pianką lub innym materiałem . Następnie trzeba dokładnie powierzchnię obrobić wg wzornika , zalaminować i wykończyć . Niestety dalej jestem uziemiony z dalszymi pracami. W ogrodzie podgoniłem i i trzeba odkurzyć i oczyścić kadłub do dalszego szpachlowania, ale idzie znów ochłodzenie i nie wiem kiedy ruszę .

Od dawna zwracałem Ci na to uwagę.

Wczoraj pospawałem szkielet miecza , a reszta prac dopiero po wklejeniu skrzyni i dopasowaniu "wąsów" . Od przyszłego tygodnia wzrost temperatury, to może wreszcie ruszę ze szpachlowaniem, choć na weekend znów zimniej .

Spawy to antyreklama Kemppi

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Jak się kiedyś mówiło, nie pomoże strzelba kruppa , kiedy strzelec d..a . Ja się dopiero uczę , bo znajomy świetny spawacz pracuje za granicą i bywa rzadko. Elementy, które trzeba
będzie profesjonalnie pospawać , zostawiam dla niego .

I nie pociągło w którąś stronę po "spawaniu"?
A jakimi elektrodami spawałes ze tak spytam? oznaczenie i fi.
a, to wygląda jak półautomat, z daleka nie widac, trza sie przyjrzeć.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

To półautomat , a drut standard 0.8 . Nie ściągnęło , bo najpierw łapałem punktowo , a do tego konstrukcja zamocowana ściskami do stołu. Między elementami była spora szczelina , więc to 2-3 spawy razem , co nie mienia faktu, że nie potrafię położyć ładnego spawu i podziwiam tych co potrafią .

Oszczędzałeś na kosztach

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Wojciechu
Zrobiłem kiedyś dokładnie to samo Nie widziałem tego zdjęcia... To było z 10 lat temu
silver_stas
Popróbuj trochę na jakichś żelastwach. Bo potem bardzo trudno się do tego wraca i poprawia. Zwłaszcza takie żebrowe konstrukcje...
To nie jest aż tak trudne. Na moje oko kaprawe, to po dwu godzinach rzetelnych prób dasz radę to zespawać w akceptowalnym stylu

Wreszcie do przodu, podgoniłem szpachlowanie . Zostało trochę szlifowanie i jeszcze jedna warstwa wykańczająca . Potem jeszcze poprawki, oraz wyprowadzenie "kreski" na burtach .

Większość poprawek szpachli zrobiona , można zamawiać podkład i farbę na dno . W międzyczasie zmodernizowałem stary stojak i mam podstawę do stacjonarnej szlifierki tarczowo-taśmowej. Jak obrócę łódkę , to będzie sporo listew do szlifowania .

silver_stas
Musimy o tym spawaniu półautomatem pogadać zdaje się
Proponuję starą sprawdzoną metodę. Ja będę gadał, a Ty słuchał. No, nie, żeby tak znowu bardzo uważnie Ot tak z grubsza...
Smażyłeś kiedyś frytki ? Wrzucasz wilgotne ( zawierające wodę ) ziemniaczki na rozgrzany olej...
Taki dźwięk masz słyszeć przy spawaniu. I nic mnie nie obchodzi jakimi tropami Ty będziesz te gały na spawarce pokręcał. Jak usłyszysz taki dźwięk, będzie dobrze
Teraz co masz zobaczyć... W sumie to patrzeć nie ma na co. Po oczach taki elektryczny łuk daje i w ogóle... Ważne, żebyś z grubsza wiedział gdzie kładziesz spoinę...
Czyli tak. Bierzemy najtrudniejsze połączenie, tzw "pachwinowe"... Czyli z grubsza to, co
Twoją ramę pod szlifierkę stanowi... I usiłujemy jakoś doszyć to do reszty...
Po pierwsze - palnik prowadzimy tak, żeby mniej więcej trafiać w miejsce stylu elementów, które zamierzamy połączyć... Po drugie - "smażymy frytki"... Oczywiście ten dźwięk będzie się zrywał, łuk gasł... Ale nic się nie przejmuj. Powolutku - ważne, żeby bez pośpiechu, ale nie przesadnie - posuwaj ten palnik nad miejscem, które zamierzasz połączyć spawem.
Po kilku kwadransach nabierzesz wprawy na tyle, że sam będziesz się dziwił, że to takie proste

Wczoraj zdążyłem położyć warstwę podkładu epoksydowego na kadłubie .

Nawet równo! Gratulacje!
Dobra, wiem, że na zdjęciu wydaje się równiej, ale i tak podziwiam!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No to obracanie juz niedługo

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

...lecz przed obracaniem należy wylaminować łoża na wykładzinie dopasowane rozsawem do przyczepy lub konstrukcji postojowej. Opon nie polecam.

Właśnie się zastanawiam nad sposobem obrócenia. Najprostszy sposób , to za pomocą 2 wciągarek w szkutni . Najpierw przesunąć kadłub na jedną stronę , a drugą zabezpieczyć oponami właśnie . Następnie ciągnąć jedną stronę w górę , aż do obrócenia kadłuba, to tak jakby pierwsze obracanie z "grzyba " . Mam też możliwość obrócenia HDS, ale to wymaga dorobienia układu jezdnego aby wyjechać ze szkutni i budowy specjalnego łoża z kółkami aby wjechać .

Był temat na forum viewtopic.php?f=22&t=16628&p=250413&hilit=obrócenie+jachtu#p250413

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

I tak musisz wyjechać. "Zawołaj" traktor, podłóż deski i hajda na podwórko. Popatrz na zdjęcie. Ramy obejmują cały obwód przekrojów wręgowych i końcówki łóż są przylaminowane do kadłuba (np.5 cm). Utrzymają obrys pokładu po wyjęciu kopyta.

Przywiąż liny do "obrotnic" a do drzewa (lub wbitych mocnych palików) dość długie talie. Wybierając talie równomiernie obrócisz najpierw o 90 stopni, potem 45 st. i następne 45 st. Obrócone. Wyjmij heling.Wjedź z powrotem do "stoczni", wypoziomuj i zrób pokład bez wyciągania kopyta.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie