W podobnym klimacie utrzymany był Cricket, którego przeskalowałem na 13 ft. Ładne skosy dna, delikatne burt i duża szerokość linii wodnej, przy charyzmatycznie wąskiej pawęży. Dziobnica na morskie fale Florydy...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Nie śledzę tego wątku, ale zauważyłem, że w styczniu mija 10 lat od rozpoczęcia publikacji pomysłu. Kawał czasu. Ciekaw jestem podsumowania stanu faktycznego: czy doszło do faktycznej budowy jakiejś lódki bądź kilku i porównania jednostek na wodzie? Jubileusz to fajna okazja na podsumowanie, a przeglądać 46 stron wymaga czasu, stąd będę 2dzieczny za kilka słów o tym jakie jest status quo.

Niestety n ie rozumiesz ludzi z wyobraźnią.
Nie chodzi o to czy ktoś posklejał i porównał (w REGATACH?) marzeń kilku (nastu?) tysięcy skrytoczytaczy.
Temat jest po to aby ONI mogli marzyć, że w każdej chwili (gdy tylko zechcą) to mogą to zrobić.

Powstało kilkanaście pięknych i ciekawych koncepcji łódek.
Kilka z nich pewnie nawet zaistniało w modelu.
Każdy taki model pomagał poszerzać wyobraźnię tysiącom innych marzycieli.

Internet nie służy do pływania:
Internet służy do marzeń... a bez marzeń człowiek staje się z powrotem małpą.

Czego Ci nie życzę nawet bez świąt.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Status Quo mają długi rozbieg, ale gdy zaskoczą, to jadą rytmicznie.
https://www.youtube.com/watch?v=vy69kmmtuBM
Być może tak też się stanie i tutaj, a może nie.

Maestro mówi o marzeniach i to jest sedno sprawy. O wyobraźni, bez której niczego nie stworzymy. Ale jedno i drugie musi zaskoczyć również u potencjalnych użytkowników drewnianych (i nie tylko) żaglówek wielkości 13 stóp. Być może trzeba te łódki propagować przez 10 lat... Nie ma terminów, nie ma planów, grafików, biznesplanów. Każdy sam czuje czy go kręci ten kierunek czy nie. Jeśli ta inicjatywa ma wypalić, to oddolnie, bez fanfar.
Spoko. Jeśli pomosty nadal są drewniane, to żaglówki sklejkowe też do nich przycumują.

Co do konkretów.
Łódka flagowa, czyli mój Kos, jest na ukończeniu. Owszem, myślałem, że go zbuduję w dwa miesiące, ale okazało się, że nie mogłem. Czas popłynął, dużo się wydarzyło w tym czasie. Zaistnieliśmy na targach. Kos był wystawiony dwa razy. Budził zainteresowanie. Ale widocznie dla niego było to za wcześnie. Kurczak zaprosił mnie na regaty do Swarzędza, ale też nie był to jeszcze ten czas.
Obok Kosa stoi forma z pierwszą skorupą laminatową łódki obłodennej i pewnie będę ją robił w nowym roku.
Laminat przekładkowy. Projekt sprzed 20 lat.
A, w komputerze jest nowy kadłub na sezon 2023, którego rąbek mogę pokazać:

Czas pokaże, co z tego będzie.
Woda - Słońce - Wiatr
Materia - Emocje - Duch
Chyba coś zakiełkowało...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Bardzo wiele pomyslow sie zmaterializowalo i zgeneralizowalo trwale w regatach i w architekturze jachtowej.
Imagintz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

No i chyba, cały wątek, nie był nastawiony komercyjnie?
Jak widać, łódek z zadanym ograniczeniem 13 stóp, jest mnóstwo. A że nie wszyscy lubią i chcą się zaraz ścigać?
To trochę, jak z fotografią analogową - niby umarła, a znowu jest.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Podobnie było z tematem 4.0, który zaistniał w 2016 roku, jako nowe spojrzenie na łódki o długości 4 m. Oglądalność rzędu 9 tys. i jedna strona sprawiły, by zaniechać tamtą inicjatywę i powrócić do tematu Open 13. Może przydał się oddech w cichym miejscu. I kontemplacja nad, zamieszczonym tam P-38 M. Plucińskiego, którego plik fbm pobrano 252 razy!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

P-38, to bardzo ładna łódka i chyba jedna z najmniej znanych.
W latach 60-70 spotkaliśmy dwie, przepiękne*, listewkowe i okrągłodenne łódki, które właściciele określili jako P-8. Nie widziałem ich nigdy więcej, ani chyba łódki określonej, jako P-38**.


_____
*) Szczęka mi opadła, na widok proporcji i kształtów, tych łódek, podobnie, jak kiedyś, pierwszy raz, zobaczyłem FD ...

**) Ale jak patrzę na rysunki i fotkę P-8 (kiedyś Mir zamieścił) i rysunek P-38, widzę, że to nie jest ta sama, ani nawet baaardzo podobna, łódka... Inna, też bardzo ładna, trochę podobna...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kadłub listewkowy łatwiej robi zwroty przez sztag, ma większą inercję.
Dzisiaj taki kadłub można zrobić nawet ze styropianu i laminatu e/s.
Trochę przypomina Finna, co by świadczyło o dobrym kierunku.
Bardzo ładny takielunek, ożaglowanie iście nowoczesne. Lotnicze.
Tak wysokich i smukłych żagli nie ma nawet P-44.
Czyżby polska 14-ka?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Oglądając film znaleziony przez Netarta:
https://cyfrowa.tvp.pl/video/morza-i-rz ... a,59223954
i słuchając uważnie, co powiedział Mieczysław Pluciński (od 14:50 min.),
odnotowałem ocynkowane gwoździki do łączenia sklejki z listwami.
Utkwiły mi w pamięci i dzwonią, więc ich poszukalem w sieci - są!
https://allegro.pl/oferta/gwozdzie-druc ... 1153878476
https://allegro.pl/oferta/gwozdzie-budo ... 2158620932
Wyeliminować wkręty nierdzewne, to parę złotych w kieszeni oraz kilkadziesiąt dkg masy mniej. A, jak to mawiał Kazimierz Jaworski: Podczas budowy jachtu regatowego, trzeba walczyć o każdy gram. Zwłaszcza ten na górze.
Roboty też nieco mniej, bliżej do wody.
Druga sprawa, jakże prosta i mądra: przyklejanie pokładu do kadłuba z dociskiem śrubowym, mocowanym pod listwą odbojową... Bez wkrętek i gwoździków!

Wracając do spraw projektowych, to należy wspomnieć nie tylko o kilku projektach koncepcyjnych, ale i możliwości zamieszczenia ich na platformie: https://planyjachtow.pl zapewne z możliwością ich wycięcia lub wycięcia na CNC u kolegi: bartuss1nowy.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Paul Gartside

Projekt łodzi katabolicznej 13FT „Crisis” nr 246
Małe łodzie motorowe cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem tradycjonalistów. Ten prosty kot ze sklejki powstał wiele lat temu, ale rysunki zostały niedawno zaktualizowane, a poziom szczegółowości poprawił się z myślą o budownictwie domu. Stosunkowo prosty projekt z wykorzystaniem łatwo dostępnych materiałów, dobry dla początkującego budowniczego.

https://store.gartsideboats.com/collect ... design-246

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Tłumaczenie mnie zniechęcało do zaglądania w plany - zwłaszcza "kataboliczny kot z myślą o budownictwie domu" i temu podobne - ale łódeczka jest przepiękna!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No, jest piękna, jest.

PS. Katabolizm (...) to reakcje (...), podczas których dochodzi do rozpadu (...) z wydzieleniem energii.
Może chodzi o to, że w czasie żeglugi cząstki wody rozpadają się/mieszają z powietrzem i robi się szwung.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Kos?

Może to nomen omen...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Sztuczna Inteligencja stworzyła hymn klasy Open 13!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

W Śremie wydrukowano logo:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Kadłub "Kosa" oznakowany:



PS. "Kos" na sprzedaż: viewtopic.php?f=1&t=34610

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie