Witam,
chciałem się dowiedzieć jakie są możliwości popłynięcia 8 metrową jednostką balastową (zanurzenie 1,2m) z Gdańska na Jeziorak. Konkretniej interesuje mnie odcinek od Zalewu Wiślanego do Jezioraka. W tym roku dopłynąłem z masztem ( wysokość 10metrów) na Zalew bez większych przeszkód. Myślę, że moim największym problem jest brak możliwości ręcznego położenia masztu, który na pokładzie stoi tylko na małym bolcu. W Gdańsku maszt kładę ręcznym żurawiem. Czy na Zalewie jest możliwość położenia masztu, a następnie postawienie go na Jezioraku ? Czy w ogóle warto wybierać się łódką balastową w tamte rejony ? Z tego co się orientuję z masztem najdalej dopłynę do Elbląga. Nigdy nie wybrałem się w głąb lądu dalej niż do Krynicy, oraz nigdy nie byłem nad Jeziorakiem, nawet samochodem. Z góry dziękuję za cenne porady .
Pozdrawiam,
Maciek

Maszt to już w Elblągu trzeba położyć ale problemem większym są pochylnie. Jacht na kilu chyba będzie słabo stał ale może sie uda opierając burtą o pomost a jak stanie też na sterze to zamiast urlopu może być remont. Kolejny problem to dużo zielska w kanałach, szerokość maksymalna to chyba 3,2 m. Może Dopłyń do Elbląga a resztę trasy Przepłyń statkiem, Zobaczysz cały kanał Elbląski i spokojnie wróć na łódkę i Pływaj po Zalewie

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Co do balastu to jest to typowo szwedzka, wiekowa lodka z balastem wzdłuż całej łodzi. Płetwa sterowa jest zintegrowana z balastem . Jeśli jacht opiera się burtą spokojnie stoi na balaście. Najbardziej martwi mnie maszt. Śruba jest składana, więc myślę, że zielsko łatwiej będzie w razie czego zgubić.

Obawiam się ,że na Elblągu zakończysz podróż. W zeszłym roku zrobiłem łódką 8,5 m Janmorem 28 mieczowym o zanurzeniu 60 cm trasę z Mazur przez Pisę ,Narew, Wisłę, Zatokę Gdańską, Łebę, Zalew Wiślany, Kanał Elbląski, Pochylnie na Jeziorak. Na kanałach wielokrotnie sterem i mieczem zawadzałem o dno. Miecz i ster mogłem podnieść ale Ty balastu nie podciągniesz.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

W styczniowych "Żaglach" jest relacja z rejsu jachtem motorowym kanałem z Żuław na Jeziorak i autorzy piszą, że "głębokość w kanale często spada do jednego metra"... Trochę chyba mało dla jachtu zanurzonego 1,2m choć pewnie duże znaczenie ma aktualny stan wody w kanale.

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
WojtekM

Gdy my płynęliśmy Balią na początku września, to w niektórych miejscach na Kanale Elbląskim na pewno nawet metra nie było.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

A to mnie posmuciliście ... Szkoda , będę musiał zakończyć podróż w Elblągu - z drugiej strony zawsze to coś . W takim razie prosiłbym jeszcze o udzielenie odpowiedzi czy bez problemów w/w jachtem dopłynę do Malborka drogą : Wisła - Nogat - Biała Góra ?

macias888 na Twoim miejscu zrobiłbym wywiad u zarządcy kanału, ja w 2009 płynąłem dwa razy do góry i raz na dół, moim zdaniem do Miłomłyna i Ostródy powinno Ci się udać dopłynąć. Odcinek Miłomłyn-Jeziorak jest rzeczywiście płytszy, i gdy płynąłem z długą płetwą sterową to parę razy mi ją wybiło, nie pamiętam takich zdarzeń na odcinku Elbląg-Miłomłyn. Do Ostródy pływają statki żeglugi a do Iławy już nie.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Witam,

Faktycznie, nie pomyślałem o sprawdzeniu informacji dostępnych u zarządcy kanału. Kanałem zarządza RZGW Gdańsk, wg. ich informacji kanał ma klasę Ia i II. Oznacza to głębokość tranzytową 1,2 m (w klasie Ia) i 1,8 m (klasa II).
Poczytaj na http://www.rzgw.gda.pl/ , w zakładce "Szlaki Żeglugowe" trzeba wybrać "Parametry Dróg Wodnych RZGW Gdańsk". Tam znajdziesz pdf-a z parametrami m. in. Kanału Elbląskiego.

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
WojtekM

O dziękuję bardzo ! Rzeczywiście strona RZGW zawiera bardzo dużo szczegółowych informacji. Wg strony przy pochylniach są głębokości ok. 120cm . Spojrzałem teraz dokładnie w dokumentacje łodzi - moje zanurzenie 108 cm. Czy gra jest warta świeczki ? Co do masztu to myślę, że bym go od razu zostawił w Gdańsku i popłynął jako motorówka. Zostawienie masztu skróci drogę ponieważ będę mógł iść przez Przegalinę. Czy w razie braku możliwości wejścia na pochylnię poprzez moje zanurzenie istnieje opcja bezproblemowego zawrócenia ? Tak jak pisze mariaciuncia zawróciłbym w Iławie.

Właśnie Iława i Jeziorak mogą być problematyczne, dopłynąć możesz do Miłomłyna i Ostródy.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Przepraszam, pomyliłem się ... myślałem oczywiście o Ostródzie, a co innego napisałem .

Co prawda nie płynąłem tą trasą, poczekaj więc na wypowiedzi kolegów, którzy już ją pokonali, ale... polecam link: http://www.zagle.ostroda.pl/index.htm
Jest tam trochę potrzebnych informacji, opis szlaku i kilka opisów rejsów z Ostródy na Zalew Wiślany.
Zdjęcia też są z tej strony (mam nadzieję, że autor się nie obrazi ), na pochylni jedzie Carter 30. Oryginalnie one mają około 1,50-1,60 m zanurzenia, ten jest ewidentnie przerabiany i ma, jak sądzę około 1 metra zanurzenia...

Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
WojtekM

Polecam stronę http://www.zalewwislany.pl/

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

I strony rzgw w Gdańsku jako informację o parametrach dróg wodnych.
Np. Nogat o który pytasz na str 25 tu
http://www.rzgw.gda.pl/cms/site.files/f ... glRZGW.pdf

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Mam jacht balastowo-mieczowy, ale w zeszłym roku szedłem w połowie sierpnia z Elbląga do Iławy z mieczem wypuszczonym na ok metr i płetwą sterową 1,4 metra, to nie zauważyłem żebym zawadzał mieczem, natomiast płetwą sterową kilkakrotnie w kananałach między pochylniami tak - ster mi wypinało. W Buczyńcu zmieniłem płetwę na krótszą to dalej nie było problemu, ale wtedy miałem ok metra zanurzenia.
Maciej

_________________
Maciej Stachowicz

pokonałem tą trasę w sierpniu i powiem tak ogólnie powinno się Tobie udać bywają miejsca gdzie pływają w wodzie różne cuda, mój silnik miał bliskie spotkanie z jakimiś dryfującymi kawałkami pomostu lub czymś podobnym na szczęście się nic nie stało.
Do Miłomłyna wydaje mi się że bez żadnego problemu dopłyniesz, od Miłomłyna do Jezioraka musisz uważać bo kanał (jak ja płynąłem w pierwszej połowie sierpnia) był strasznie zarośnięty ale przy odrobinie cierpliwości i ostrożności będziesz mógł się nacieszyć tymi wszystkimi widokami i spokojem jaki jest na Jezioraku. Na mojej stronce masz krótką fotorelacje z trasy jaką planujesz adres w moim podpisie
Jednym słowem o tej trasie WARTO

P.S. zrób zapasy jedzenia i picia w Elblągu bo my mieliśmy problem z zakupami po drodze np 2 dni nie mieliśmy gdzie kupić piwka z resztą wszystko masz opisane na mojej stronce oraz tu na forum pod adresem http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/viewtopic.php?f=39&t=5662

_________________
Pozdrawiam
Jasiu
http://www.rejsteam.dyn.pl/