Kupiłem ostatnio reklamowany także na tym forum przewodnik dla żeglarzy o Grecji i jedno zdanie wprawiło mnie w osłupienie. Jak można nie przepadać za kuchnią grecką??
Naprawdę to dla mnie szok!
Zjeździłem trochę świata i kuchnię grecką uważam za najlepszą na świecie. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę fakt, że mam tzw. fioła na punkcie Grecji i może to wszystko tłumaczy. Niemniej zdanie to mnie zszokowało. Ale do rzeczy, chciałbym w tym wątku opisać wszystkie znane mi dania kuchni greckiej a jeśli ktoś przyłączy się i też cos napisze będzie super. Myślę, że to na pewno przyda się przy pierwszych wizytach w tawernach. Jedna z rzeczy, która mi się bardzo podoba w greckich tawernach, to fakt, że najczęściej można zamówić różne rzeczy, które stawiane są na środku stołu ( a nie każdemu przed nosem) , do tego dostajemy czyste talerze i możemy sami sobie swobodnie nakładać co chcemy i tym sposobem każdy ma możliwość spróbowania wszystkich dań. Należy tylko pamiętać, że przekąski (gr. Meze ) dostajemy najpierw. Tu jeszcze jest zasada, że najpierw zimne meze, potem ciepłe. Główne dania później. Bywa, że kelner czeka z podaniem głównego dania do czasu zjedzenia meze ( ale ostatnio coraz rzadziej). Najczęściej pierwsze pytanie kelnera to co podać do picia, woda jest często podawana bez proszenia. Ja zamawiam zawsze wino na kilo, jest to wtedy domowe, najtańsze wino. Tylko raz na Karphatos spotkałem się ze „oburzeniem” kelnera, który stwierdził, że u nich zamawia się na litry, a na kilo zamawia się na prowincji. Zamawiając na kilo dostaniemy wino w dzbanku ( szklanym, ceramicznym itp.) lub w specjalnym metalowym naczyniu, Ew. w butelce. Levko lub aspro to wino białe, kokino to czerwone, wino to krasi
Ena kilo krasi aspro parakalo – kilo białego wina proszę
Miso kilo krasi kokino parakalo– pół kilo czerwonego wina proszę
Meze jest cała masa, na początek polecam standardowe, czyli
Tzatzyki ( jogurt grecki z utartym ogórkiem, czosnkiem i nieraz, zależnie od regionu innymi dodatkami: koperek itp.)
Horiatiki – grecka sałatka z pomidorów, cebuli, ogórków, oliwek i fety z octem winnym i oliwkami ( wariacje regionalne to papryka, kapusta biała itp.)
Kefalotiri saganaki – żółty ser pieczony w panierce
Myślę, że na razie na tym poprzestanę, jeśli podejmiecie wątek to mogę pisać dalej.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

podjęliśmy! Pisz dalej

ps. przezornie przeczytam resztę po robocie... szybko sprawdziłam lodówkę czy mam przyzwoitą kolację bo głodna się zrobię po tym jadłospisie

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Ja w Grecji wierny jestem baraninie, robią ją doskonale. Geckiej nazwy nie znam, korzystam zawsze z menu po angielsku. Żona wierna jest ośmiornicy (na zimno) i prosi o podanie jej jako drugie danie. Wino zawsze na kilogramy
Startersy, to tzatzyki, oliwki, ser.

W porze lunchu chętnie kalmary

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

dzięki za odzew, szczególnie Tobie
bo jakoś po tym wątku dot. rejestracji łodzi w UK, myślałem, że się "znielubiliśmy"
dzieki jeszcze raz
i zabieram się za ciąg dalszy, ale trochę później

*****



rozumiem, że piszesz o tych pustych dzbankach

*****



to gdybyś trafił jak ja na Ikarii lub na Psarze, to bez podstaw greckiego kulinarnego języka dużo byś nie zwojował, tzn. nie zjadł

*****

Następne meze to:
Taramosalata – pasta z ikry rybiej z chlebem oliwką, cebulą i sokiem cytrynowym
Melitzanosalata – pasta z pieczonych bakłażanów z czosnkiem
Dolmadakia– małe gołąbki zrobione z liści winogron, w środku ryż lub ryż z mięsem, podawane najczęściej na zimno.
Z pisownią grecką jest kłopot, bo często nazwy są trochę inne.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Faktycznie na Ikarii nie szło się dogadać, ale kawa mrożona w Grecji smakuje najlepiej.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

To lubię, występują też w puszkach w sklepach.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

W Grecji na maxa korzystam z owoców morza - preferuję sałatkę z ośmiornicy a na ciepło kalmary panierowane. Bardzo smakuje mi też zapiekana w glinianym naczyniu feta z pomidorami i oliwą, podawana bardzo gorąca.

Bardzo smakowały mi również faszerowane odpowiednio doprawiną fetą kwiaty cukinii. Nie pamiętam nazwy greckiej.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Grecką kuchnię lubię, choć nie nazwałbym jej najlepszą na świecie. Znam lepsze kuchnie.

W Grecji jadam baraninę w różnej postaci. Brakuje mi dobrej baraniny w Polsce.

Te, Koma numerowany! Czy Ty mnie musisz wqurwiać?

No, poznęcaj się jeszcze. Napisz, że przed tym greek salad, a po tym wszystkim greek coffee i jeszcze kieliszek Metaxy (koniecznie pięciogwiazdkowej)

Sadystaaaaa!!!!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

a wiecie, że ludzie dzielą się na Greków i na tych, którzy chcieliby być Grekami?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

"Nie udawaj Greka" - to o tych, co chcą być?

Modne stwierdznie, że wszyscy ludzie na ziemi są równi i nie należy ich dzielić - można interpretować, że wszyscy są Grekami?

Grekiem być nie chcę - Greczynki mi się średnio podobają.

Smakowała mi zapiekanka z wołowiną i makaronem w kształcie ryżu (nazwy nie pamiętam).

Haloumi z winogronem bez pestek na pokładzie jachtu jest poprostu niezastąpione!

No...sałatkę przed mogę sobie odmówić, bo zasadnicze danie mi sie nie zmieści, ale kawa i Metaxa obowiązkowo.
Dziwnym trafem lubią też tam na miejscu Ouzo, które w domu już w ogóle nie wchodzi.



-tka, -tka


Gapie się w to okno, gapię i nie widzę opcji wysyłania załączników...Zdjęć znaczy.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

akurat haloumi to specjał cypryjski

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Ale z części greckiej czy tureckiej, czy internacjonalistyczne cypryjskie? Poważnie pytam.

*****

ps. Koma, zamiast gapić się w okno, wciśnij podgląd i wszystko* stanie się jasne

*ze zdjęciami wszystko, znaczy się

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Najlepiej się czuję w Grecji i we Włoszech ze względu na ludzi, ale jedzenie bardziej mi pasuje w Grecji, wspomniane cacyki i niewymienione suflaki to dania które mi właśnie z recką kuchnią się kojarzą, a na szybko zamiast śniadania lub kolacji pita gyros, dla niewtajemniczonych gyros w grubym placku z surówka i frytkami, do tego jak uwzględnimy cenę to już nic dodać nic ująć.

_________________
Pozdrawiam
Darek

znany był już w 15 wieku, więć bez podziałów, po prostu cypryjski

*****



pita gyros 3 razy dziennie

*****

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Dzięki, Monia:)
Wklejam więc: [640x480].jpg[/attachment]

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

Kuchnia grecka, jak kuchnia grecka - dobra.
Nikt nie wspomniał o kleftiko i stifado. Jeżeli jest dobrze zrobione - paluchy lizać.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Miąsko jem rzadko, chyba że w Turcji z rożna.
Gyrosa z baraniny zjedzonego w Bodrum długo nie zapomnę, pychota.

_________________
Pozdrawiam - Maryla
http://www.emerytnafali.blogspot.com

To ja dorzucę nie wymienioną jak dotąd ku memu zdziwieniu ulubioną grecką potrawę mojej żony.
To Musaka (moussaka) - zapiekanka z ziemniaków, bakłażanów, warzyw, mięsa i sera (ale niekoniecznie) - pod beszamelowatym sosem.
Najlepszą jadłem na Rodos z glinianych wściekle gorących misek.
Mniam!

Jak kto ma czas pobawić się -może spróbować w domu:
http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domow ... 06477.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Dzięki za podjęcie wątku.
Z głównych dań troche wymieniliście, szkoda, że przeważnie bez fotek.
No to jemy dalej:D
Suvlakia, to rodzaj szaszłyków, robionych z różnych mięs. Najlepsze na świecie serwuje kapitan Manolis na Krecie, w miejscowośći Annalipsi. Jadąc od Aghios Nikolaos nie wjeżdżamy za Malią na New Road, tylko przejżdżamy przez centrum Hersonissos i dalej na Iraklio. Mijamy za Hersonissoa, po prawej stronie Lidla, ale jedziemy dalej. Po ok. 4 km jest znów zjazd na New Road w lewo, ale my jedziemy Old Road i po ok. 1 km po prawej stronie jest biała tablica reklamowa Manolisa. Grill – souvlaki itp. Dużego wyboru dań nie ma ale po Souvlaki zjeżdżają wszyscy. Do tego polecam Horiatiki ( tzatzyków u niego nie ma), frytki i retsinę, Ew. lokalne piwo Mythos. Z doświadczenie nie bierzcie więcej niż 4 souvlaki na głowę, zresztą zawsze można domówić. Taki zestaw na 4 osoby max. 30 Euro. Jako rekomendację niech służy fakt, że wiozłem kiedyś souvlaki Manolisa dla żony no i przy prześwietlaniu bagażu okazało się, że mam coś zapakowane w folii aluminiowej. Jak pokazałem c oto i powiedziałem, że to od kpt. Manolisa przeszły bez problemu. Poprzednio Manolis serwował swoje najlepsze su flaki w tzw. kantinie ( fotka poniżej a na niej sam mistrz w akcji ). Zobaczcie na ilość ludzi, patrząc na warunki sanitarne.
Souvlaki występują też w wersji w picie, tzw. souvlaki pita i wtedy dostajemy to do ręki, na wynos, za jakieś 2 Euro z groszami.

*****



a mousaka wygląda tak.
Dodam, że jest też podawana w kawałkach. Piecze się ją tak placek i kroi na odpowiedznie kawałki.
Odmianą mousaki jest paputsakia, coś jak mousaka, ale podana w wydrążonym bakłażanie.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Mousaka to wielka niewiadoma, czasem przepyszna, a czasem ... porażka. Na tę drugą trafiłem na Milos w jednej z knajpek przy samym nabrzeżu. Po tamtej mousace zniechęciłem się do kuchni greckiej. Dopiero w knajpce na Kos ponownie nalubiłem się tej potrawy.

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

Generalnie potraw mięsopodobnych, do których zaliczam mousakę staram się unikać. Tak jak pisałem w Grecji jagnięcina, zawsze wspaniała.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

a to ciekawe, dokładnie tak jak Ty na Milosie ( nie pamietam nazwy tawerny - ale przy nabrzeżu) też trafiłem ma paskudną musakę ( zreszta tylko tam i tylko wtedy).
UWAGA !
nie jemy mousaki na Milosie - bojkot miloskiej mousaki

*****



gdybyś był kiedyś na południu Krety, w Aghia Gallini polecam tamtejszy specjał:
królik stifado ( duszony z warzywami) - gwarantuję, że dołączysz królika do swoich ulubionych dań

*****

Następne specjały głównego dania to:
grillowana ośmiornica Ochtapodi
grillowana sardynka Sardela
opiekany w głębokim tłuszczu kalmar, ale w całości calamari saganaki
cape załączył zdjęcie kalmarków, ale w krążkach a ja dla odmiany w całości, żeby był przegląd

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

mniam mniam mniam... mamuśka chciała coś na ciepłym w tym roku, może Grecja? Kulinarnie jadłospis mam już na jakieś dwa tygodnie i to bez powtórzeń...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Super

Też super
Mogę z Tobą pływać, będzie co jeść.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Monia, ale mnie rozśmieszyłaś. To prezentowane dotychczas menu to starczy na jedną, dobrą kolację i to bez deseru

*****



nie ma sprawy łódka czeka

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Nie lubię, frutti di mare, nie lubie baraniny, nie lubie ryb, nie lubię bakłażanów.... nie lubię greckiej kuchni, nie chciałbym być Grekiem

jestem zaprzysięgłym zwolennikiem polskiej kuchni, uwielbiam d..ę od świni,bigos, barszcz z uszkami, grochówę, kopytka, łazanki, pierogi, pyzy, kapustę w każdej postaci itp. jestem zadowolony z bycia Polakiem

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Tuś mi brat Nie ma schabowego = nie ma obiadu

_________________
www.samoster.org.pl

no i całkowicie zniechęciliście mnie to tego wątku.
a miałem takie plany

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl