Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 3 sie 2025, o 18:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 27 mar 2011, o 17:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
tyle że będziesz miał:
fale, maszty, żagle, kibelek,
a co najważniejsze półpokłady;
- do pokonania!
Więc sprawność będziesz musiał mieć wyraźnie większą

Fale, maszty i żagle, to poważne zmniejszenie stateczności (kibelek, to tylko małe, lekkie, plastikowe wiaderko) - stąd była (i jest) rozmowa o pływakach (outriggerach) bezpieczeństwa (safety amas).

Półpokłady mają też zalety - łódka przy trochę większym kącie przechyłu, jest zalewana i przewraca się. Będę też miał czego się łapać :)

Marian Strzelecki napisał(a):
Co do filmików to gotów jestem pożyczyć Ci na rejs
małą Minoltę Dimage X-1 do której można (za 100pln)
dokupić etui wodoodporne.
Ma ona wielką zaletę: zoom optyczny ma w środku aparatu.
To piękna propozycja! Dziękuję przepięknie! Trzymam za słowo. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2011, o 10:04 

Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:25
Posty: 191
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 75
Uprawnienia żeglarskie: kandydat na toliwagę
hej Robho,
niesamowity wątek, jak się straci na chwilę z oczu to trudno potem doczytać, tyle tego.
do adremu: Tim Anderson, którego strony zapewne znasz "od strony" proa wymyślił patencik na zabezpieczenie kamery wideo
http://web.media.mit.edu/~tim/pix/waterproofcamera.html
troche to u niego skomplikowane, bo używał plastiku, ale myślę, że ze sklejką i uszczelkami "it could fly"
pozdrawiam,
Grzegorz

ps. no bo jak to tak bez filmu...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2011, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
qxqx napisał(a):
niesamowity wątek, jak się straci na chwilę z oczu to trudno potem doczytać, tyle tego.
/.../
Tim Anderson, którego strony zapewne znasz "od strony" proa wymyślił patencik na zabezpieczenie kamery wideo
http://web.media.mit.edu/~tim/pix/waterproofcamera.html
troche to u niego skomplikowane, bo używał plastiku, ale myślę, że ze sklejką i uszczelkami "it could fly"
/.../
ps. no bo jak to tak bez filmu...

Stronę Tima Andersona znam, a jego rejsy stanowią również dla mnie inspirację.
Nie wiem, czy bym próbował zrobić sam, wodoodporne etui na swój aparat - chyba wolę utopić aparat Mariana ;)
***
Wątek przysiadł, bo nie było mnie przy komputerze - od razu spadek do połowy strony!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 kwi 2011, o 19:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Wątek przysiadł, bo nie było mnie przy komputerze - od razu spadek do połowy strony!!!

"Chorał ucichł był nagle... i znów jak fala wyplusnął..." :D
Catz DAAaaaAAAAaalej! ( Po niemenowsku - arcydziela zreszta dwa.... )

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 kwi 2011, o 10:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Dalekim będąc, od wszelkiej poezji i arcydzieł, przygotowuję się do nowego sezonu - nieśmiało, bo znowu mnie pierdyknęła grypa i czuję się bardzo kiepsko, ale cel jest już wyznaczony! :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 kwi 2011, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2006, o 17:51
Posty: 1188
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 187
Otrzymał podziękowań: 261
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz polodowcowy
robhosailor napisał(a):
bo znowu mnie pierdyknęła grypa i czuję się bardzo kiepsko, ale cel jest już wyznaczony! :D

Co tam grypa, Pieprzyć grypę, twardym trzeba być, nie miętkim !!! ;)
Robert, zdrowia życzę. Czyli dziś w Korsarzu, na spotkaniu z Jurkiem Wąsowiczem, jesteś razem z łóżkiem. ;)

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 kwi 2011, o 11:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Zgrzyb napisał(a):
Co tam grypa, Pieprzyć grypę, twardym trzeba być, nie miętkim !!! ;)
Pieprzę ją, ale ona mnie bardziej :D
Zgrzyb napisał(a):
Robert, zdrowia życzę. Czyli dziś w Korsarzu, na spotkaniu z Jurkiem Wąsowiczem, jesteś razem z łóżkiem. ;)
Dzięki, ale będę raczej duchem niż ciałem... żałuję... :-x

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2011, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Tak sobie myślę o tym swoim rejsie, tak sobie oglądam w internecie, jak to robią inni... Żeby tylko start mojej BETH YuanFen z plaży, nie wyglądał tak jak tutaj:



:lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2011, o 20:47 

Dołączył(a): 6 sty 2011, o 20:46
Posty: 61
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: 2 lata żeglowania brak
wracaj do zdrowia śpij spokojnie to tylko foto-montaż....a może prawda pozdrawiam paweł.jps


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 kwi 2011, o 08:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
pawelsu napisał(a):
wracaj do zdrowia śpij spokojnie to tylko foto-montaż....a może prawda
Wypluwam i wysmarkuje resztki przebytej grypy - i biorę różne dobroci na odporność - mam nadzieję, że to ostatnia w tym sezonie...

To nie fotomontaż :D - tak może wyglądać start na niewielkim przyboju. Na większym... lepiej dać sobie spokój. Normalny kajak (z niziutkim żagielkiem) w takich warunkach wydaje się być dużo lepszy - ze względu na mniejszą wysokość metacentryczną od żaglowej kanadyjki. Moi internetowi znajomi z Tasmanii sporo pływają po tamtych wzburzonych wodach kajakami (sea kayak):



Fajna zabawa... :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 16:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
starypraktyk napisał(a):
Robuś!
Ty nie przeginaj; - nie ma tu bardziej doświarszczonych od Ciebie.
No! - może Janusz Zbierajewski albo jeszcze Maar.
Innych tu nie widzę. :lol:
Na marginesie;
Jesli płyniesz swoją bethy to Ty raptem potrzebujesz łatki do roweru,trochę butaprenu i ewentualnie kawałek dykty i garść gwoździ a to w kieszeń weźmiesz.

Nie tak prosto.

1. Na pewno bardziej doświadczonych jest dużo więcej, ale równie dużo piszących może być mniej :lol:

2. Łatki do roweru, to nie bardzo wiem po kiego mi tam, butapren tudzież.

3. Kawałek dykty i garść gwoździ (pewnie mosiężne i ew. miedziane) - pewnie tak, ale jak duży ten kawałek dykty (nie jestem pewien, czy w ogóle go brać - raczej jakąś folię, plandekę szczelną, czy co, z której zrobię plaster na dziurę w burcie/dnie)?

4. Młotek - chyba najmniejszy, jaki mam.

5. Wkrętak - pewnie uniwersalny z wymiennymi końcówkami.

6. Szekielki małe, sztuk parę.

7. Linki.

8. Nóż (z marspiklem).

9. Klucz do szekli.

10. Parę nierdzewnych śrub z nakrętkami - wymiary, jakich już użyłem.

11. zapasowa oś steru - qrde, może całe urządzenie sterowe?

12. igła żeglarska + nici

13. ....

Słuchajcie nie mam pomysłów. Na pewno o czymś zapomnę...
Co byście jeszcze zabrali, na tak małą łódkę, na krótki rejs po pełnym morzu???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 18:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
2. Łatki do roweru, to nie bardzo wiem po kiego mi tam, butapren tudzież.

Butapren do poprawy nastroju ;) Łatki - nie wiem :)

robhosailor napisał(a):
3. Kawałek dykty i garść gwoździ (pewnie mosiężne i ew. miedziane)...

Do prowizorycznej naprawy i do dwu dniowego rejsu wystarczą zwykle stalowe, w dwa dni woda morska ich nie zeżre, a wbijanie miękkich gwoździ w małej bujającej się utce to dopiero był by wyczyn.

robhosailor napisał(a):
5. Wkrętak - pewnie uniwersalny z wymiennymi końcówkami.

Myślałeś jak będziesz wymieniał te końcówki? Do krętaka możesz przyczepić coś w stylu spławika, to będziesz miał szanse na uratowanie go, a drobna końcówka łatwo może wyślizgnąć się z wilgotnej ręki i na pewno utonie - proponuje 3 zwykłe wkrętaki dokładnie dobrane do sprzętu.
Jeżeli ma być już uniwersalny to może wkrętak/wkretarke elektryczna, będziesz miał szanse coś wywiercić...

robhosailor napisał(a):
11. zapasowa oś steru - qrde, może całe urządzenie sterowe?

Lub wzmocnij tą co masz teraz - doklej po dwóch stronach sklejkę 4mm i wyprofiluj, zmień zawiasy na dwa razy większe.

robhosailor napisał(a):
Słuchajcie nie mam pomysłów. Na pewno o czymś zapomnę...
Co byście jeszcze zabrali, na tak małą łódkę, na krótki rejs po pełnym morzu???


13. Kamizelka wędkarska z dużą ilością kieszonek, byś miał większość drobnicy przy sobie.

14. Może perforowany aluminiowy płaskownik 2 szt i wkręty - przydatny był by do naprawy złamanego masztu, płetwy sterowej, wzmocnienia pękającego kadłuba??

15. Z żywności kawa w termosie, bądź napój izotoniczny, jedzenie jak najbardziej kaloryczne i łatwe do przyswojenia, ale o jedzeniu to było już chyba wcześniej.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ



Za ten post autor LukasJ otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 18:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
robhosailor napisał(a):
starypraktyk napisał(a):
Robuś! Jesli płyniesz swoją bethy to Ty raptem potrzebujesz łatki do roweru,trochę butaprenu i ewentualnie kawałek dykty i garść gwoździ a to w kieszeń weźmiesz.

Nie tak prosto.
2. Łatki do roweru, to nie bardzo wiem po kiego mi tam, butapren tudzież.
<cut>
13. ....
Słuchajcie nie mam pomysłów. Na pewno o czymś zapomnę...
Co byście jeszcze zabrali, na tak małą łódkę, na krótki rejs po pełnym morzu???

Robho, ty zamierzasz popłynąć w ryczących czterdziestkach, czy w wyjących pięćdziesiątkach...??? Toż to ma być z 15 - góra 20 godzin! Wymyśliłeś 12 pozycji - jak jeszcze pomyślisz, to od razu ponton dokup aby cały ten majdan holować za sobą...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 18:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
Do prowizorycznej naprawy i do dwu dniowego rejsu wystarczą zwykle stalowe, w dwa dni woda morska ich nie zeżre, a wbijanie miękkich gwoździ w małej bujającej się utce to dopiero był by wyczyn.
/.../
Myślałeś jak będziesz wymieniał te końcówki?/.../- proponuje 3 zwykłe wkrętaki dokładnie dobrane do sprzętu.
Jeżeli ma być już uniwersalny to może wkrętak/wkretarke elektryczna, będziesz miał szanse coś wywiercić...
/.../
robhosailor napisał(a):
11. zapasowa oś steru - qrde, może całe urządzenie sterowe?

Lub wzmocnij tą co masz teraz - doklej po dwóch stronach sklejkę 4mm i wyprofiluj, zmień zawiasy na dwa razy większe.
/.../
13. Kamizelka wędkarska z dużą ilością kieszonek, byś miał większość drobnicy przy sobie.

14. Może perforowany aluminiowy płaskownik 2 szt i wkręty - przydatny był by do naprawy złamanego masztu, płetwy sterowej, wzmocnienia pękającego kadłuba??

15. Z żywności kawa w termosie, bądź napój izotoniczny, jedzenie jak najbardziej kaloryczne i łatwe do przyswojenia, ale o jedzeniu to było już chyba wcześniej.

Tak, o żarciu było.

Gwoździki mosiężne się prawie nie gną, ale może rzeczywiście stalowe do prowizorki będą lepsze... ?

Ubranie musi być wygodne, sztormiakowate i mieć kieszenie - duuuużo kieszeni...

Z tym sterem to mam zagwozdkę niezłą - wydaje mi się najbardziej obciążonym i najdelikatniejszym elementem, ale mogę się mylić. Wymiana tego na morzu wydaje się być dosyć karkołomna...

Z wkrętakiem racja - lepiej kilka małych, poręcznych, na uwięzi...

AIKI napisał(a):
Robho, ty zamierzasz popłynąć w ryczących czterdziestkach, czy w wyjących pięćdziesiątkach...??? Toż to ma być z 15 - góra 20 godzin! Wymyśliłeś 12 pozycji - jak jeszcze pomyślisz, to od razu ponton dokup aby cały ten majdan holować za sobą...
Wychodzi, że nie mniej niż 24 godziny. Jak wszystko idzie dobrze, to nic nie potrzeba, ale jak idzie coś źle, to wszystkiego może zabraknąć. To, co wymyśliłem mieści się po kieszeniach, albo w bagażnikach szczelnych, które mam po bokach skrzynki mieczowej. Teraz wożę ze sobą w kokpicie jeszcze wózek, a tam go miał raczej nie będę. :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Przeanalizowac rzecz warto po katem realnych mozliwosci dokonywania napraw na wodzie... Chcesz przybijac dykte mosieznymi gwozdziami najmniejszym mlotkiem?
I zagiel latac ?
Od "wzmocnien" przeroznych chyba bym zaczal....
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Przeanalizowac rzecz warto po katem realnych mozliwosci dokonywania napraw na wodzie... Chcesz przybijac dykte mosieznymi gwozdziami najmniejszym mlotkiem?
Takim, jak przybijałem już podczas budowy pokład - nieduży był.
Catz napisał(a):
I zagiel latac ?
Pewnie najmniej prawdopodobne to... Mam w końcu dwa żagle - zawszeć to można awaryjnie płynąć pod samym bezanem, sprawdzone, że działa!
Catz napisał(a):
Od "wzmocnien" przeroznych chyba bym zaczal....
Ster pewnie najważniejszy, ale i konstrukcja stewy i wzmocnień pod okucia raczej rachityczna, tyle, że ster w ogóle niewielki i siły na nim nieduże chyba również. Warto, aby ktoś z rozumem morskiego kajakowca go zobaczył.

Inne wzmocnienia?
Sprawdzę mocowanie okucia (czyli kipy) na topie grotmasztu - podejrzewam tam pewną zdradę - użyłem starych śrub i nakrętek mosiężnych, ale mam wątpliwości co do tych śrub, mój brat i ojciec kiedyś spreparowali łby takim śrubom przylutowując nakrętki i tocząc je na stożkowe łby - na śródlądziu działało całe życie, ale na morzu... Coś mi się zdaje, że to z tej szkoły śruby mam, więc przed rejsem je wymienię na jednolite, bez przylutowanych łbów.

Pokumam, co jeszcze...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 20:49 

Dołączył(a): 6 sty 2011, o 20:46
Posty: 61
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: 2 lata żeglowania brak
nie ,,nie,, i jeszcze raz nie jak Robert chce lub będzie chciał zmierzyć z bałtykiem to łódeczką 3,6 m z żagielkiem ,,rozprzowym lub lugrowym nie zatapialna ,,żle napisałerm,,wyporność łódki ok.200-300kg chodziła pod większym ciężarem ,,balastem,,łódka ze styropianu pokryta ,,laminatem,, nazwa łódki jak dobrze pamiętam MAY-FLOWER rok prod. ok. 1987.do tego żagielek ,,fok ok.1,6m2.żagle rozprzowy lub dwa lugrowe. zdięcia po remonciku niebawem. żeby żyć trzeba pokonać uprzedzenia..żagle moja konstrukcja,coś między firmą ,,,,,,poillsalis.... a naszą rodzimą produkcją,do wyprawy zamorskiej gratis..reklama na żaglu kominki-nr, tel 602-634-827.pozdrowienia paweł.jps......l.. jak dożyję 97 lat to popłynę z tobą ha ,,ha,,.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
pawelsu napisał(a):
nie ,,nie,, i jeszcze raz nie jak Robert chce lub będzie chciał zmierzyć z bałtykiem to łódeczką 3,6 m z żagielkiem ,,rozprzowym lub lugrowym nie zatapialna
Na razie zostanę przy BETH, a potem się zobaczy ;)

pawelsu napisał(a):
zdięcia po remonciku niebawem
Na to bardzo liczę! :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 21:03 

Dołączył(a): 6 sty 2011, o 20:46
Posty: 61
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: 2 lata żeglowania brak
nie pływałem po morzu ale na zalewie sulejowskim przy 4 b- ,,ona,,lubi iść po wodzie zresztą robert wie jak działa mmmaaallluuutttkkkiii żagielek lugro0wy lub rozprzowy..precz ze standartem ,,żag. berm, nie piszę dalej bo mnie staranują.. już wyzdrowiałeś to o.k....jps..

*****

jak chcesz w lato możesz wskoczyć na zalew sulejowski / tylko spokojnie żeby ktoś komuś nie zrąba wakacji spanie dla 2 osób,,żarcie swoje,, j.p.s.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 21:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
pawelsu napisał(a):
nie pływałem po morzu ale na zalewie sulejowskim przy 4 b- ,,ona,,lubi iść po wodzie zresztą robert wie jak działa mmmaaallluuutttkkkiii żagielek lugro0wy lub rozprzowy..precz ze standartem ,,żag. berm, nie piszę dalej bo mnie staranują..

Żagielki ciągą - jak ta lala :lol:

pawelsu napisał(a):
już wyzdrowiałeś to o.k.
Podobno, ale jestem cholernie osłabiony... muszę powoli i ostrożnie wracać do życia. :D

pawelsu napisał(a):
jak chcesz w lato możesz wskoczyć na zalew sulejowski / tylko spokojnie żeby ktoś komuś nie zrąba wakacji spanie dla 2 osób,,żarcie swoje,,
Dzięki za propozycję - najpierw chciałem przetestować siebie i BETH na morzu, ale potem, kto wie, może powinienem pobyć jeszcze z BETH nad zalewem takim, czy innym... :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
robhosailor napisał(a):
Inne wzmocnienia?

Duże wzmocnienie całości konstrukcji może być prostsze niż myślisz.
Zeszlifuj farbę z kadłuba, aż do epoksydu, i połóż tkaninę 3x200g/m2,
dno wzmocnij grubym pasmem rowingu wzdłuż kadłuba - zyskasz stępkę której nie masz w Beth.
Tak licząc na szybko, zmieścisz się z tym w 200zł.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
Duże wzmocnienie całości konstrukcji może być prostsze niż myślisz.
Zeszlifuj farbę z kadłuba, aż do epoksydu, i połóż tkaninę 3x200g/m2, dno wzmocnij pasmami rowingu wzdłuż kadłuba - zyskasz stępkę której nie masz w Beth.
Tak licząc na szybko, zmieścisz się z tym w 200zł.
Nie wiem, czy to jest akurat potrzebne - np. Michael Storer pływa swoją, prototypową BETH, od kilkunastu lat, w wietrze czasami bardzo silnym, po Jeziorze Alexandrina, wielokrotnie większym od Zalewu Wiślanego i... nic. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 21:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 491
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
A czy Jezioro Alexandrina jest większe i bardziej niespokojne niż Bałtyk?
Waga wzmocnienia, które zaproponowałem nie będzie przekraczać 7kg, więc znacząco nie wpłynie to na właściwości nautyczne Beth.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 21:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
A czy Jezioro Alexandrina jest większe i bardziej niespokojne niż Bałtyk?
Większe nie jest. Jest płytkie i duże jak diabli (około 37 na 21 km). Przy silnym wietrze podnosi się tam paskudna, krótka i stroma fala - podobnie, jak na Zalewie Wiślanym. Taka fala bywa bardziej niszczycielska dla łodzi, od długiej fali na morzu.
http://wikimapia.org/#lat=-35.414662&lo ... 9&l=28&m=b

lj78 napisał(a):
Waga wzmocnienia, które zaproponowałem nie będzie przekraczać 7kg, więc znacząco nie wpłynie to na właściwości nautyczne Beth.
Rzeczywiście - niby niewiele, ale każdy kilogram się liczy, bo to chyba sporo ponad 10% masy istniejącego kadłuba.

EDIT: No dobra, Lake Alexandrina może nie jest wielokrotnie większe od Zalewu Wiślanego, ale od części polskiej Zalewu, to na pewno przynajmniej dwukrotnie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Ostatnio edytowano 18 kwi 2011, o 22:07 przez robhosailor, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 22:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
lj78 napisał(a):
Waga wzmocnienia, które zaproponowałem nie będzie przekraczać 7kg, więc znacząco nie wpłynie to na właściwości nautyczne Beth.
Rzeczywiście - niby niewiele, ale każdy kilogram się liczy, bo to chyba sporo ponad 10% masy istniejącego kadłuba.

A jaki procent masy stanowia niezbedne narzedzia i czesci zamienne, ktorych i tak nie bardzo dasz rade zastosowac/wykorzystac w trakcie rejsu?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
A jaki procent masy stanowia niezbedne narzedzia i czesci zamienne, ktorych i tak nie bardzo dasz rade zastosowac/wykorzystac w trakcie rejsu?
Nie wiem, pewnie też tyle, ale czy myślisz, że jak zalaminuję dno, to nie wezmę żadnej "skrzynki bosmańskiej"?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 22:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Catz napisał(a):
A jaki procent masy stanowia niezbedne narzedzia i czesci zamienne, ktorych i tak nie bardzo dasz rade zastosowac/wykorzystac w trakcie rejsu?
Nie wiem, pewnie też tyle, ale czy myślisz, że jak zalaminuję dno, to nie wezmę żadnej "skrzynki bosmańskiej"?

Mysle, ze myslenie o "skrzyni bosmańskiej" nie jest istotne i priorytetowe.
Ale ja mysle catzowo... ;)
Nie przypominam sobie jednak dokonywania jakichs wiekszych napraw w czasie rejsu, mimo, ze lodki wieksze troche i nawet imadlo i kowadlo na nich mam. ;)
Tak od czterdziestuparulat....prawie.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 22:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
Mysle, ze myslenie o "skrzyni bosmańskiej" nie jest istotne i priorytetowe.
Ale ja mysle catzowo... ;)
Nie przypominam sobie ednak dokonywania jakichs wiekszych napraw w czasie rejsu, mimo,ze lodki wieksze troche i nawet imadlo i kowadlo na nich mam. ;)
Myślę o małej torebce bosmańskiej, a nie o skrzyni.
Wytrzymałość prototypowej BETH mówi mi o tym, że ostra żegluga w silnym wietrze (również) po stromej i krótkiej fali, przez kilkanaście sezonów nie poczyniła w niej szkód. Jedyne znane mi awarie, to uszkodzenie krawędzi spływu miecza przy najechaniu na przeszkodę (ja miecza na żyletę nie wyprofilowałem, bo mi się nie chciało i mój miecz jest sosnowy, więc kiepsko się z takiego drewna robi cienką krawędź spływu) i złamanie bezanmasztu podczas dynamicznej wywrotki, w zwrocie przez rufę, przy silnym wietrze (mam zamiar refować) i to wszystko.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10931
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1338
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
robhosailor napisał(a):
Myślę o małej torebce bosmańskiej, a nie o skrzyni. (... )
Jedyne znane mi awarie, to uszkodzenie krawędzi spływu miecza przy najechaniu na przeszkodę (ja miecza na żyletę nie wyprofilowałem, bo mi się nie chciało i mój miecz jest sosnowy, więc kiepsko się z takiego drewna robi cienką krawędź spływu) i złamanie bezanmasztu podczas dynamicznej wywrotki, w zwrocie przez rufę, przy silnym wietrze (mam zamiar refować) i to wszystko.

I nareperujesz to dzieki torebce bosmańskiej?
Pakuj w solidnosc - nie w iluzoryczne, kosztowne i ciezkie srodki naprawcze.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 kwi 2011, o 22:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17681
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Catz napisał(a):
I nareperujesz to dzieki torebce bosmańskiej?
Tego nie - to można naprawić po rejsie - jol może pływać bez bezana, o ile się nie próbuje startować w regatach, a krawędź spływu miecza nie powinna ulec awarii, bo na środku Bałtyku nie zamierzam najeżdżać na kamienie leżące na dnie.
Catz napisał(a):
Pakuj w solidnosc
Tego już, na tej łódce, się zrobić raczej nie da. :D

Catz napisał(a):
nie w iluzoryczne, kosztowne i ciezkie srodki naprawcze.
Jakie kosztowne? Jakieś wkrętaki w domu są, parę gwoździ i wkrętów, śrub nierdzewnych też i linki są, szekielki małe, klucz do szekli i nóż, też gdzieś mam. Ciężkie? Ze dwa kilo będzie w porywach.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3658 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 122  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL