Zależało mi na tym, żeby głównie uszczelnić te pęknięcia przed wnikaniem wody. Jeśli spoina będzie dość elastyczna, to nie powinno się już tam nic złego dziać. Na pewno będzie lepiej niż było.


Po próbce widzę, że zaczęło żelować - próbka zrobiła się wyraźnie gęściejsza, więc mam nadzieję, ze do jutra zżeluje i się utwardzi!
Nie jestem aż takim zwolennikiem lustra na podłodze, abym miał to jakoś wygładzać


Patyki od szaszłyków są znakomite do wszystkiego! Nawet do dłubania w zębach, jak próchnica mocno posunięta

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W przypadku PACa trudno się pomylić
Daje się od 30 do 70 % i w ten sposób reguluje się elastyczność spoiny. Bez względu na ilość utwardzacza, czas żelowania jest praktycznie taki sam.

_________________
Zbyszek

No właśnie - to bardzo dobry wynalazek, dla takich niedokładnych, jak ja!

Właśnie dowiedziałem się od pewnego projektanta jachtów (Riccelli Yacht Design) że nie właściwości utwardzacza, ani konstrukcja łodzi, tylko moje niestaranne i błędne spoinowanie pachwinowe (może i głupio brzmi, ale określenie jest prawidłowe i pochodzi ze spawalnictwa). Jako dowód pokazał mi swój obrazek, ilustrację tych prostych zasad:



Myślę, że ma rację, co do mojego niestarannego spoinowania , ale ja nadal obstaję przy tym co zrobiłem teraz, czyli elastycznej spoinie, bo w tym miejscu następuje koncentracja naprężeń od uginającego się dna. Spoiny moje właśnie się utwardziły, ale są elastyczne - i o to mi chodziło!

Przy okazji zasugerowałem M.Storerowi zmianę kształtu tych węzłówek burtowych, tak, aby zmniejszyć koncentrację naprężeń i ułatwić spoinowanie połączenia węzłówek przy dnie:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W związku z tym, ze nie jestem zwolennikiem budowania sobie, za pomocą szkutnictwa amatorskiego, pomników na wieczność - właśnie położyłem w kokpicie pierwszą warstwę lakieru! Jestem pewien, że łódka ta (eksploatowana zgodnie z przeznaczeniem) i tak mnie przeżyje, o ile nie zostanie rozwalona na jakichś kamulcach.





***
EDIT:
I tak pędzel wysypał się z kłaków

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

więcej na http://www.proa.maszwakacje.pl

_________________
Masz już zaplanowane wakacje??

Ładnie to tak denerwować ludzi?

Nie mogę tam być

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A ja i owszem, jak dyrektor podpisze urlop to jestem
W końcu to najlepsza okazja by przetestować się z okrętem przed podbojem Bornholmu

_________________
Andrzej

Uprasza się nie VQRRRRR...!!! ... bo mogę nie zdzierżyć!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Faktycznie denerwować nie ładnie.
Ja być mogę. Z tym, że mam około 800km, trzy osoby i strasznie napięty budżet w tym miesiącu, nawet z kredytem włącznie.
Cały czas rozważam. Znaczy kalkuluje. Mówiono nie chcem ale muszem, u mnie jest odwrotnie
Pozdrawiam
Przemek

Z morzem, na razie, bastuję.
Kombinuję przewózkę na Zalew Zegrzyński (może dzięki uprzejmości jednego z forumowych kolegów się to uda już w nadchodzącym tygodniu) i przestaję płakać, że nie mogę być na Zlocie Proa w najbliższy weekend - widzę przecież, co się dzieje za oknem!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

U mnie chłodne kalkulacje wzięły górę i też nie pojechałem i też przestaje płakać.
Pozdrawiam
Przemek

Swiatowa Potega polskiego proa zaplacze.... Szkoda.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Nie z mojego powodu, ale z powodu załamania pogody (leje, wieje i zimno jak cholera) - raczej tak.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Idealna pogoda dla proa!
Zartuje oczywiscie, ale troche szkoda, ze to sie rozlazi.... Wedlug wyliczen Myszka jestesmy ( moglismy byc ) naprawde swiatowym liderem!
Przy calej krotochwilnosci tegoz leadership' u...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Prezydencja w UE, organizacja EURO, leadership w proa - po prostu: zaje...!!!
Tyle, że ja przecież nie mam proa - najwyżej: mam mieć, ale to jeszcze nie ustalone. Raczej double outrigger się szykuje...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ale niedawno, po jakims filmie ( wojciechowym? ) z regat dingy, narzekales na ubostwo naszego zeglarstwa....
A ze nie masz, to wiem! Po co wiec za mokre okno wygladac?
Catz Patriotycznie Bardzo

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Ubóstwo naszego żeglarstwa jest faktem i 10 polskich proa (i kilka łódek ze sklejki i drewna) stanowi oczywisty wyjątek, bo poza nimi mamy do czynienia z mydelniczkowatością dookolną (ma być łatwo budować i konserwować) i koromysłowatością mazurską*!


___
*) Mają się nie przechylać i być komfortowe, tylko qrde, co to za komfort na 10-20 metrach kwadratowych?! Mam porównanie, bo mieszkałem kiedyś w kawalerce

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Tak się zastanawiam, kiedy pojawi się pytanie o jacht, który żegluje dobrze na samym foku, bo grot zasłania żonie słońce... l)

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

To jeszcze nic , kiedyś zadała mi pytanie panienka...
Dlaczego nasz jacht się przechyla...zobacz inni pływają inaczej...robisz mi to specjalnie ?.
Więcej nie pojechała.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Sami widzicie, że żeglarstwo polskie odzwierciedla stan ducha naszego społeczeństwa

A tacy odszczepieńcy, co to kajakami po Bałtyku, to do psychiatryka!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No bo, jak tu się tak opalić na kajaku... nawet kajaku z dwoma pływakami...

*****


Ale ty wredny jesteś, jak to tak przechylać!!!

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Widziałem to dziewczę dziś nad ranem... (A)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Tak się nie da - w kajaku, takim normalnym, czyli z wiosłami, opala się czoło, nos, policzki, ramiona, przedramiona, nadgarstki, kolana... a cały spód pozostaje biały, jakbyś siedział w mące. W takim jak mój czyli żaglowym - nic (poza łysą pałą) się nie opala, bo chyba trzeba być okutanym w sztormiaki i kamizelki:


No i się qrnia przechyla!

...i bagra walnąć też potrafi - zgroza!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W prywatnej (ale nie tajnej ) rozmowie z Łukaszem, zastanawiałem się nad nowym (tak naprawdę, to tylko nowym dla mnie i mojej BETH "YuanFen", a nie w ogóle) systemem refowania żagli i jego skutecznością i niezawodnością na wodzie.
Skuteczny i niezawodny sposób refowania żagli na wodzie uważam za kluczowy dla bezpieczeństwa planowanego na lato 2012 rejsu przez Bałtyk.

Podczas tej rozmowy wpadło mi do głowy, że przecież mogę wypłynąć na morze skrajnie zarefowany... Czy będę miał za mało żagla??? Porównajmy powierzchnie pełnych i skrajnie zarefowanych żagli BETH:

Grot - powierzchnia całkowita: 6,04 m^2
Grot zarefowany na drugiej refbancie: 3,26 m^2

Bezan - powierzchnia całkowita: 1,53 m^2
Bezan zarefowany: 0,95 m^2

Razem - Grot i Bezan - powierzchnia całkowita: 7,57 m^2
Razem - Grot i Bezan - całkowicie zarefowane: 4,21 m^2

Stosunek S do Delta:
7,57 / 0,14 = 54 m^2/t (łódka wybitnie regatowa, więc dla bezpiecznego przejścia przez morze, raczej mocno przeżaglowana)

Obliczmy stosunek S do Delta przy żaglach zarefowanych:
4,21 / 0,14 = 30,1 m^2/t - to przecież circa tyle, ile ma większość turystycznych jachtów! Czy to będzie za mało??? Zależy od warunków! Wydaje mi się, że generalnie będzie tyle, ile żaglowe kanadyjki i kajaki, zazwyczaj, mają.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

„bagra” wieki tego nie słyszałem, teraz króluje „gleba”
Szacun za ten kancik i mokre pływanie.

Cóż... moje żeglowanie pochodzi z czasów, kiedy się bagrowało, a nie glebiło


Chodzi właśnie o to, żeby tego typu kancików na Bałtyku uniknąć - to było 50 stopni, co stanowi granicę dla tej łódki. Kopniak przyleciał nagle zza drzew i niewiele brakowało do bagra - woda zaczęła się wlewać przez półpokład do kokpitu.

Powiedzmy, że na Bałtyku nie ma drzew, zza których wyskakują kopniaki, ale dynamiczne uderzenia wiatru (frontowe) bywają i chciałbym uniknąć bagrowania w drodze na Bornholm.

Wiem, wiem - mówiliśmy o stabilnym wyżu itd. W wyżu wiatr potrafi (niby bez szkwałów, tylko systematycznie) wzrosnąć do 5 B - sam widziałem!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No właśnie!
Zastanawiam się, czy przy ograniczeniu powierzchni żagli do 4 m kwadr. z haczykiem i stosunku S/Delta (pow. żagli/wyporność) do rozsądnych 30 m kwadratowych na tonę, nie będzie wystarczającym powodem do wyeliminowania dodatkowych pływaków bezpieczeństwa? Czy mam szansę przelecieć na Bornholm bez pływaków, nie jako trimaran, tylko zwykła kanadyjka żaglowa BETH???

Może będę chwilami sfrustrowany, że zbyt wolno płynę - kiedy wiatr zacznie zdychać??? Michael zachęca, aby wtedy spróbować sobie wiosłować, co pewnie rozładuje stres i zwiększy prędkość jednostki

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Nie prosciej wtedy rozrefowac?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Wszystko zależy od, wspomnianej wcześniej, skuteczności i niezawodności systemu...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Właśnie znowu skorzystałem z chwil bez deszczu i pożeglowałem sobie trochę - na sucho przed garażem








Jak mówiłem, przymierzam się do zmiany systemu refowania i czasami, właśnie w tym celu trzeba pożeglować na sucho.
***
PS: Fotki zrobione komórką - qrcze, całkiem niezły aparacik!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/