Witam,

Szukam możliwości dołączenia do maszoperii lub kupna cząstkowej ilości udziału w jachcie morskim 32-44 stóp stacjonującym na Morzu Śródziemnym (najchętniej Grecja). Nie boję się starszych jachtów, pod warunkiem że są dobrze utrzymane. Interesuje mnie wartość udziału do 20 tys. eur z uwagi na ograniczony czas pływania ok. 3 tygodni/rok. Jestem ogarniętym skipperem, ponad 15 lat urlopowego pływania na czarterowanych łódkach, głównie na Śródziemnym (ale też Bałtyk i Północne), zawsze ze zwrotem pełnej kaucji.

A można zapytać z jakiego powodu nie dołączyłeś do organizowanych wcześniej maszoperii? Coś tam było nie do końca....?

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Za tyyyle kasy to kupisz sobie bez maszoperi...

http://www.yachtworld.co.uk/boats/1997/ ... VqVA-lpzIU

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Byłem w kontakcie tylko z jednym organizatorem takiego wspólnego zakupu jachtu o nicku Swieja949 - ale tam było już wszystko wykupione, dostałem kontakt do kogoś kto chciał sprzedać swój udział (miał dwa), miał się odezwać - ale tego nie zrobił, więc pewnie zrezygnował ze sprzedaży. Później jeszcze dostałem ofertę udziału w zakupie jachtu ok 50 stopowego (ale jako że ja chcę pływać z żoną i dzieckiem głównie, to taki duży jacht jest nieco upierdliwy) i jachtu na Mazurach (ale pływanie tam mnie nie interesuje).

Czy były jeszcze jakieś inne maszoperie, może coś przegapiłem?

Jachtu nie chcę kupować sam, bo nie jestem w stanie się sam zająć wszystkim i tak jak pisałem wcześniej, rocznie pływam max. 3 tyg. więc wolę udziały w lepszym/nowszym jachcie i współpracę przy podziale obowiązków z nim związanych. Kwotą którą mogę przeznaczyć to max. 20k eur, nie mam nic przeciwko żeby to było 5k eur, ale raczej wolę mniej udziałowców max. 8, w maszoperii o której pisałem wyżej było chyba kilkunastu udziałowców i sposób losowania terminów był dla mnie nieco niejasny i terminy były rozdzielne tzn. po tygodniu w każdym z sezonów żeglarskich i żeby to zbić np. w trzy tygodnie pływania w trakcie jednego urlopu, trzeba było się zamieniać z innymi udziałowcami.

Mam doświadczenie w takich zakupach (time-sharingu) droższych przedmiotów i przy sporej dozie kompromisów nie jest to najgorszy sposób efektywnego kosztowo użytkowania dóbr. Jak pomyślę ile wydałem na czartery przez te wszystkie lata... Alternatywnie rozważam też kupno łódki przez firmę czarterową typu 2nd-tier (nieco schodzone jachty, ale mniej tracą na wartości), tylko nie wiem czy oni będą chcieli gadać z kimś poza US (myślałem o Sunsail).

Swieja949 sugeruje, że to może być też Jacek1949, ten co podobno poskładał te 2 duże maszo-crowdy.

Do dziś nie potrafię zrozumieć zasadności maszoperi jak i nie spotkałem na żywo osoby której by to wyszło na zdrowie. Na forach a i owszem ludzie piszą i chwalą idę ale w realnym życiu po 3 piwie są najszczęśliwsi gdy udało im się jacht w sprzedać a w jednym przypadku na szczęście jeden z uczestników go roztrzaskał o falochron.

Nawet przy 4 uczestnikach to raptem 1 miesiąc w rozsądnych terminach rocznie za tyle to można spokojnie czarterować starsze jachty bez zmartwień o utrzymanie mariny itd.

_________________
Adam

To samo możesz powiedzieć w ogóle o posiadaniu jachtu. Niemniej, znam mnóstwo pozytywnych przykładów posiadania jachtów, w tym przez maszoperie. Znam tez negatywne przykłady zarówno wspolposiadania, jak i w ogóle posiadania jachtu.

Czytam i czytam i "z podziwu" wyjść nie mogę jak ludzi ciągnie do komuny.

Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale wszelkie wspomnienia moje i moich znajomych dotyczące czegokolwiek wspólnego są bardzo negatywne.

Komuna przez lata nauczyła nas, że jak coś jest wspólne tzn jest niczyje.

Doświadczenia takiego współposiadania czegokolwiek (dom, jacht, samochód itp...) pokazują, że zawsze jeden ogląda się na drugiego i brak jest zawsze tego co podejmie decyzje końcowe co do wydatków.

Poza tym w przypadku takiej maszoperii MUSI zawsze być ktoś kierujący nią do kogo ma się zaufanie i komu maszopi powierzają wspólne środki na prace związane z - najogólniej mówiąc - całością utrzymania jachtu.

Osobiście radzę Ci - odpuść sobie wszelkie wspólnotowe posiadanie jachtu - albo posiadaj sobie Swój własny jacht (ze wszelkimi tego plusami i minusami) albo - jak nie masz czasu na to - to po prostu czarteruj sobie jacht na urlop - wyjdzie Ci taniej i zdrowiej.

Będzie to dla Ciebie zdecydowanie zdrowsze psychiczne tym bardziej, że jak piszesz:



W pełni się z tym zgadzam - dodaj do tego jeszcze wszelkie opłaty związane z utrzymaniem jachtu, jego konserwacją i amortyzacją (+ dojazdy do jachtu) a jako właściciel jedenastego własnego jachtu mogę cię zapewnić, że koszty te są niemałe.

Dodaj do tego jeszcze stałe zmartwienie pod nazwą "co z jachtem" i jak to wszystko sobie przeanalizujesz to naprawdę dojdziesz do wniosków, które Ci piszę.

Żeby mieć duży własny jacht trzeba mieć na to naprawdę dużo czasu i środków na jego utrzymanie a z tego co piszesz to interesuje Cię raczej duża jednostka.

Przemyśl temat bo jeżeli liczysz na to, że staniesz się maszopem i ominą Cię koszty i zmartwienie o sprawy utrzymania jachtu to uwierz mi - wpuścisz się w spore kłopoty.

Jeszcze raz napiszę - żeby mieć duży jacht trzeba mieć dużo wolnego czasu albo bosmana do opieki nad nim.

Mam jacht 40 stopowy i wiem ile zajmuje mi on czasu i jakie koszty są związane z jego utrzymaniem.

Odpuść sobie maszoperie.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Eeeee tam, ja jakoś za bardzo nie choruję...

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Inne narody -np. na Sz.- nie zostały tak zniszczone kulturowo i mentalnie i tam wspólne to wspólne a nie niczyje.

No tak, ale ... my mówimy o Polsce i naszym rozumieniu pojęcia rzeczy wspólnie użytkowanych w ramach takiej np. maszoperii...

Dawno, dawno temu min. szkolnictwa - niejaki Kuberski - mawiał - "dzieci - wszystko co wyniesiecie ze szkoły jest wasze".

Pamiętam, że ze szkół wynoszono wtedy - jak sobie "życzył" minister - co się dało

Wszystko bowiem było wspólne

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

W takiej Anglii dajmy na to takie 4 osobowe spółki jachtowe są baaardzo popularne. Sami kupiliśmy jacht właśnie od takiej spółki.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Wszystko Zbyszku kwestia skali zniszczenia mentalności narodu przez komunę ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Przez komunę, carat, powstania, Niemców (oduczam się używania określeń: hitlerowcy i naziści)...

No właśnie - wojnę rozpoczęli naziści i hitlerowcy - wprawdzie byli to Niemcy, ale nie każdy Niemiec był nazistą i faszystą czyli czemu nie używasz określeń właściwych dla tych, którzy rozpętali tę wojnę ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A ja Niemców szanuje tak samo jak Polaków.

Generalnie masz racje, ale ... to nie Polacy wywołali dwie wojny światowe a także nie Polacy byli stronami rozbiorów Niemiec a Niemcy Polski.

Część rodziny tez mi wymordowali Niemcy i jakoś trudno mi o tym zapomnieć choć się staram .

PS. ten pancernik strzelający z gdańskiego portu w kierunku Westerplatte w 39. nie był czasem niemiecki ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

PS To temat o maszoperii. Więc Bury każmy modom te zaśmiecanie wywalić do politycznego.
PS Do 89r było gorzej bo Polak Polaka gnębił? Czy będziemy odróżniać hitlerwca od Niemca i komunistę od Polaka?

Masz racje - nie oftopujmy

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

W ostatnim czasie na OLX i Allegro było parę ogłoszeń o odsprzedaży udziałów nie w maszoperii ale w spółce dwuosobowej .Zadzwoniłem z ciekawości bo przyznam że byłbym zainteresowany taką formą użytkowania jachtu .Po wysłuchaniu relacji strony sprzedającej udział i drugiej strony tej która pozostaje szybko taki pomysł wyleciał mi z głowy.
Nasłuchałem się tylko steku wzajemnych oskarżeń i pretensji. No może to są tylko jednostkowe przypadki gdy dochodzi już do skrajności i pozostaje tylko "wciągnąć" kogoś na swoje miejsce.
Posłuchaj kolegów z Naszego Forum . Dobrze Ci radzą. Albo maszoperia lub spółka z osobami dobrze Ci znanymi lub polecanymi albo własny choć może mniejszy jacht.

To uważasz, że ze znajomymi nie można się pokłócić jak idzie o kasę ?

Nic tak dobrze ludzi nie skłóca jak pieniądze i sprawy finansowe

Jak to było ? Mówiły jaskółki, że ch....e są spółki ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A temu:

A propos: Czy ktoś wie, jak się skończyła (lub nie) historia słynnej maszoperii Kuracenta z równie słynną wypasioną sasanką, która okazała się być sportiną?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Dziękuję za wasze posty, ale nie zakładałem tego wątku żeby dyskutować o sensie maszoperii, bardziej w celu znalezienia konkretnej oferty. Podchodzę do tego pragmatycznie, podliczyłem wydatki: wiem ile wydałem na czartery i wiem ile to mnie może kosztować w najbliższych 5latach, bo zamierzam pływać min. 3-4 tyg. rocznie (zmiany zawodowo-osobiste). Po prostu szukam najbardziej optymalnej oferty korzystania z jachtu i tak właśnie traktuję maszoperię - bardziej jako time-sharing niż współwłasność.

Nie wiem jak Ty ale ja do jachtu przywiązuję sie bardziej niż do kobiety.
Mimo, że zarówno o kobietach jak i o jachtach algole mawiają "SHE"
Ja tam nie mógłbym mieć udziału w maszoperii - to tak jakby moja kobietę bzykało jeszcze paru facetów.
Brrrr..... Koszmar jakiś ....

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Przepadła Janusz w mrokach dziejów ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Przepraszam bardzo, ale Ty bzykasz czy mruczysz??

Mruczę w czasie bzykania - a to jakoś źle czynię ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ty sie lepiej pochwal jak długo mruczysz przy bzykaniu Jak już mowa o maszoperii

Hmmm....
Jak zaczynam mruczę cichutko - jak kończę mruczę odrobinkę głośniej - zmienia się dodatkowo tonacja mruczenia.
Nie masz szans się z nią zapoznać jako, żem zdeklarowany kocur hetero.
Więc mruczę tylko kotkom - z facetami mogę się jeno przed mruczeniem owym napić zacnych płynów wspomagających owo mruczenie ...
To tak w kwestii maszoperii

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ale jacht nowy kupiłeś ? Czy używany ?

_________________
Robert
------------
"wolny człowieku, zawsze będziesz kochał morze"