Witam wszyskich.
Kieruję do was wielką prośbę odnośnie drewnianego jachtu. Jestem w jego posiadaniu ale nie mam nic wspólnego z tym sportem. Mam problem z oszacowaniem jego wartości. Wiem tylko tyle że jest dość stary. Z góry dziękuję za pomoc

Jak chcesz sprzedać to wystaw na Allegro na licytacji z ceną wyjściową 1 zł i będziesz miał rozeznanie.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dam 1 tys zł za jacht.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Bardzo wielkim atutem jest fakt że jacht jest produkcji stoczniowej . Daje mu to już na starcie według mnie jakieś 2.5 tysiaca złotych. Reszta to cena tego co jest na wyposażeniu.

Hmmm, Wikipedia twierdzi, że Sprötze przestało być samodzielna miejscowością w 1972 roku, zatem istotnie "dość stary"...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Czy to czasem nie jest Pirat?
Miał by taką czerwoną ciupagę na żaglu.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Sam jesteś pirat, To jest ""Miecznik"" (Schwertfisch) Pana Rolfa Krugera.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Dziękuje wszystkim za pomoc w ustaleniach co to za jacht byłem zmuszony kupić ten jacht od starszej Polki która mieszkała w Niemczech i nie miała jak przetransportować pamiątki rodzinnej do Niemiec. Może ktoś jeszcze coś ciekawego powie o pochodzeniu tego jachtu. Jest jeszcze silnik yamaha p45.

Acha... i ma (mieć) taki zagięty mieczyk na żaglu?

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A może Ty byś przestał być taki tajemniczy dżems i podał choćby wymiary łódki ( długość, szerokość, powierzchnia żagli). Byłoby łatwiej.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nie ma problemu Jutro wszystko pomierzę.

Maniek Weźże Ty w końcu siem zdecyduj. Zagięty mieczyk czy ciupagę
Bo jako że pijesz do Pirata, to onze ma toporek ( na żaglu)a nie mieczyk.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Może się przyda
Daten:
Werft Hermann Kröger
Land DE
Länge Rumpf 4,35 m
Breite über Alles 1,45 m
Segelfläche 8,5 qm
Tiefgang 0,78 m
Gewicht 78 kg
Boots typ Offene Segeljollen
Rumpfart Allzweckjolle
Baumaterial GFK
Bau: 1967-69

Minimum 800 euro start aukcji na niemieckim E-Bayu

Co do ciupagi i żaglówki to nie wiem czy wiecie że w Polsce są górale bagienni .

Beze mnie

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Wojtek, nie załamuj sie.
Życzenie Niemca z ebaja pozostaje nadal tylko życzeniem. Rzeczywistość skrzeczy znacznie ...taniej

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Dam 1000 zł jeszcze dziś gdyby był do sprzedania.
Jutro już nie będę zainteresowany.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Podziękuje za tą ofertę

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Mogę prosić o link do tych ofert na niemieckim ebayu ?

No tak Wszystko jasne
A co z tym????

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

No ale tam klasyka...rasowy FD

No ale .... to tylko pierwsza lepsza aukcja dla przykładu z tego działu

Adekwatniejszy linek:
https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-boo ... segelboote

A jeszcze adekwatniej -
https://www.dhd24.com/archiv/2005/29/53 ... sch-S.html

https://www.dhd24.com/archiv/2006/32/53 ... -440m.html

http://kirchwalsede.zuio.de/xa_11138236 ... werft.html

über den Schwertfisch S war leider wenig aufzutreiben. Verzeichnet ist er in alten Unterlagen mit einer Länge von 4,35 m, Breite 1,45 m, Tiefgang 0,78 m, Segelfläche 8,5 qm, und einem Gewicht von 78 kg, Material Sperrholz oder Kunststoff, gebaut von Kröger für 2.279 DM zzgl. MWSt.
Es gab einen Fahrbericht in der Yacht 11/1969 (kann man bei der Redaktion bestellen).
Man darf ihn wohl nicht verwechseln mit einer namensgleichen Jolle (nur ohne "S"), die 4,50 m lang war und von einer anderen Werft gebaut wurde.

Taka żaglówka jest warta 10 tys. zł., marketingowo 9,900. Dużo pracy jest w niej i dobrego materiału oraz dobrze zachowana. To pływający zabytek. Owszem, żagle przydałyby się nowe, linki pewnie też. Linie kadłuba nie dzisiejsze, ale mówimy o starej żaglówce. Jak o starym samochodzie po restauracji.
Inna sprawa, to potencjalny odbiorca, który pieniądze ma, ale... na nowego smartfona lub czarter 10-metrowego jachtu z krótkim masztem, bo to jest teraz trendy. Nabywcę takiej żaglówki należy się spodziewać w dłuższym terminie, ale czekać warto.
Jeszcze inny wariant sytuacji, to tzw. szybka sprzedaż celem pozbycia się przedmiotu. Wtedy oferta Wojtka jest priorytetowa.

A motorek wygląda tak:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Każdy może sobie dac cenę jaką chce. To wolny kraj. Ale to ogłoszenie wisi już kilka ładnych tygodni a łódka myślę nie jest gorsza
http://allegro.pl/regatowy-korsarz-maho ... 11369.html

Dobrze myślisz.
Ten Korsarz jest już jakiś czas sprzedawany.
Patrząc na jego cenę i bezskuteczność sprzedaży, dochodzę do wniosku, że oferta Wojciecha wpasowuje się w sytuację na naszym drzewnooldtimerowym rynku.

_________________
Zbyszek

Nie o sprzedaż chodzi, lecz o kupno. Decyzja leży po stronie kupujących, którzy nie wiedzą co tracą, nie kupując.
Oto dowód:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Nie zależy mi na szybkiej sprzedaży. Jakby ktoś był zainteresowany kupnem tego jachtu podaje swój numer telefonu 785659834 dziękuje wszystkim za pomoc. Jestem bardzo miłe zaskoczony waszym zaangażowaniem. Mam nadzieje ze komuś przypadnie ona do gustu i powędruje w dobre ręce. Mi szkoda ją sprzedawać bo naprawdę jest piękna i nie widać by ktokolwiek ją użytkował. Ale mi ona się nie przyda

Ciekawa teoria. W sumie często jest tak, że różnice pomiędzy starociem a zabytkiem kreuje moda. Ciekaw jestem, czy w tym przypadku również? Osobiście nie dałbym i tego tysiaka i dla mnie ta lodka nie ma żadnej wartości. Ale może ktoś inny, mający siłę nabywczą, ma inne zdanie...? Oby tak było...

Ciekawa jestem innej sytuacji a mianowicie to Ty stałeś się przez przypadek właścicielem tej łódki
Jak bym miała duży salon to ta łódka stała by obok fortepianu