Już w latach 80-tych miały pająki do balastu i chyba tylko morzu wódki Cartery trzebieskie zawdzięczały niewpisanie w KB ograniczeń do 6°B (a w Gdyni np. całkiem wypasiony bo branżowy Prometeusz miał ograniczenie).
Ale generalnie Carter-30 to fajne łódki były, taki powiew Zachodu - silnik (saildrive), kingston z prysznicem (tak, tak, wyciągana wylewka umywalki i kratka w podłodze), takielunek Proctora, ostro i szybko chodziły, choć dość miękko i mokro pod falę.
W stanie wojennym YKP Warszawa ściagnął swojego na Zalew Zegrzyński .
A Bułgar (Georgi Georgijew?) na Carterze-30 z polskiej stoczni opłynął świat!

Cudze chwalicie...
Adam Masłowiec i Piotr Strzeszewski też świat opłynęli Carterem 30 z polskiej stoczni...(finansując wyprawę z jednej skromnej polskiej emerytury i jednej, jeszcze skromniejszej polskiej renty).
I Kmitowie na "Temi" (własnoręcznie zbudowane Bonito - czyli klon Cartera 30).

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

I to na trzy ręce...

PS. Bywalcy Pod Dębem powinni Piotrka znać.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Piotrek nie był kiedyś członkiem YKP sekcji szkoleniowej ?

Nie pływał w Jadwisinie ?

Lata 70/80 ... ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



O Tadeuszu mówisz ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

2 x tak.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

A ten bułgarski to nawet jako pomnik stał w centrum Warny. Cor Corolli się chyba nazywał.

A jak sadzicie, jaka może być realna cena Juranda? I J80tki? wiem, remont to 4x tyle. Miałem za 15 lat kupic cos na emeryture i następne 15 lat to remontować, ale mogę zmienić terminy.
Zarty zartami, będą na to chętni wg was? Jak dla mnie przez następne kilkanaście lat wcale to nie musi plywac. Wiem ze to naiwne pytania.

Z Juranda da się wykorzystać omasztowanie (bez olinowania), wręgi i być może pokład. Reszta do wymiany.

Z 10.000 PLN bym dał... głównie przez sentyment, bo 8 lat na nim pływałem.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

tak zle z nim? reszta jotek tez w takim stanie?

Jurand wymagał wymiany poszycia już kilka lat temu. Teraz chyba utrzymuje się na wodzie tylko dzięki farbie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Jestem po rozmowie tel. z panem Janem Drylem, który zna stan sprzedawanych jednostek (wielkie dzięki Stara Zientara). Jego zdaniem Jurand potrzebuje wymiane całej blachy wlacznie z pokładem, rufa trzyma się na dobre slowo za pomocą lat. Srodek do wywalenia. Silnik jest, 5 lat nie ruszany, wcześniej na chodzie, do remontu. Na razie okret szczelny, przy trosze szczęścia transport droga wodna możliwy ( nie wiem jak to wygląda od strony prawnej). Drewniane maszty zabezpieczone pod dachem, olinowanie jest, stan niewiadomy. Jakies zagielki sa.
J-80 to samo, tylko Ina była ostatnio na wodzie, ale bez wymiany blachy tez się nie obejdzie.

Smirad zapomnij. Piszę b.powaznie.

_________________
pozdrowienia piotr

rozwin myśl lub usun komentarz. Zainteresowalem się bo mam sentyment do starych jednostek, może ktoś skorzysta z tych informacji. A ja sobie przynajmniej zrobie wycieczke i pojade je obejrzeć zanim skoncza w złomie.

Koszt odbudowy tych jachtów przewyższa koszt budowy nowego. Jeśli ma to wartość sentymentalny to rozumiem ale to już slzdecydowanie zbudować nowe.Brutalnie mówiąc to złom.

_________________
pozdrowienia piotr

Ja się zgadzam, ale jeśli ktoś chce żelazko i umie sobie poradzić z wymagana praca to chyba może rozlozyc koszty w czasie i ma już pewna podstawe, jeżeli oddadzą ktoras z tych jednostek za 10 tys. to ja chętnie wezme i postawie w ogródku. Zawsze takielunek i silnik fajna rzecz, moim skromnym zdaniem. Zyczmy tym zlomom szczęścia i drugiego zycia.

Koszt podróży do ogródka kilka tys pls. Bogaci mają swoje przywileje

Są tacy co mówią że da sie w czasie remont rozłożyć, potem po 15 latach i wydaniu kwoty 1,5 raza przewyższającej wartość nowej jednostki decydują się na ogłoszenie sprzedam jacht w zaawansowanym stadium remontu wraz z dużą ilością części potrzebna do jego dokończenia ....

Jak toś chce mieć jacht to takin który go stać jeżeli nie masz na remont jednostki to mieć nie będziesz...


Za złomowanie się płaci bo stali na kg to tam dużo nie zostało a roboczogodziny potrzebne do rozbiórki też kosztują

_________________
Adam

Silnik do remontu takielunek do wymiany maszt do remontu albo wymiany.
Jeśli do wymiany poszycie to stan operowania pewnie też.
Dobrze mieć świadomość że kupujesz po prostu złom. Oczywiście trzymam kciuki za remont ale to może być epopeja zyciowa

_________________
pozdrowienia piotr

A wycieczka owszem, wzbogaca światopogląd i świata ogląd.
Ekonomicznie:
Żywotność kadłuba stalowego jachtu wynosi 20-30 lat, jeśli (JEŚLI) potem zrobią kompletny remont i nowe powłoki, to jeszcze następne 20. O ile nie mówimy o stali budowlanej z PRLu.
A bo pamiętam jotki, nawet z sentymentem, lecz
Potem taniej i prościej zrobić nowy.
Żywotność masztu drewnianego - 20-40. Zależnie od konserwacji.
Takielunek nie istnieje, zapomnij. To samo reszta wyposażenia.
Wartość silnika do remontu zależy od kosztu remontu, a najlepiej jeśli silnik jest uznanego a popularnego typu, bo kilkakroć taniej wyjdzie wymienić na takiż a sprawny.
Robocizna w remoncie przekracza koszt kupna nowego produktu.
Innymi słowy mamy tu sytuację klasycznę: omalować, skrócić, i wyrzucić. No chyba że postawić w ogródku zamiast krasnala.

A wycieczka owszem, wzbogaca światopogląd i świata ogląd.

I tyle mam na razie w planach
Bardzo dziekuje za rzeczowe informacje, wariatow trzeba hamować. Choc jakbym nie pobiegl na najbliższy samolot do Szwecji to bym teraz nie miał klasycznego drewniaka
Jeżeli mialbym cokolwiek realizować to na pewno po oględzinach fachowca, i wiem co trzeba zrobić jak taki gościu powie nie. Info z Marina Trzebiez: prawdopodobnie szczegoly przetargu zostaną opublikowane na www PZZ pod koniec przyszłego tygodnia, oględziny jednostek w porcie mile widziane po uprzednim uzgodnieniu terminu.

Smirad czego oczekujesz po ogledzinach?
Zakupy i remonty należy robić swiadomie możesz uznać za pewnik co pisałem powyżej. Jeśli się pomyliłem to niewiele. W razie zakupu masz bonus.

_________________
pozdrowienia piotr

Drewno nie rdzewieje. A klasyka warto utrzymać, bo klasyk. Zabytek to insza inszość niż kawał bylejakiego żelastwa.

tak, ale i tak dziwi mnie brak pospolitego ruszenia, ponoc jednostka wielce zasluzona, wiele osob wyszkolila, zdaniem osoby opiekującej się nia kiedyś tam wcześniej do odratowania, może nierentownego. A polakpotrafi milczy. Zero akcji. A Glowacki to sobie chyba nawet na dnie posiedział..może macie racje ze to wraki, ale i tak zal.

mnie to w ogóle nie dziwi, zdecydowanie wolę łożyć na swój jacht

_________________
pozdrowienia piotr

Żebyśmy ludzi darzyli takim sentymentem jak jachty. Tych, którzy jeszcze są w stanie to zobaczyć własnymi oczami...

A tak swoją drogą, czy są gdzieś dostępne plany J-140, gdybym tak chciał sobie zbudować kopię Juranda ?

Może model? Bo budowanie J mija się z celem ... konstrukcja nie powalała osiągami nawet w czasach gdy była projektowana.

_________________
Adam

No i mamy konkurs ofert
http://pya.org.pl/polski-zwiazek-zeglarski/news/ogloszamy-konkurs-ofert-na-sprzedaz-jachtow-stanowiacych-wlasnosc-pzz

_________________
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach.
http://www.szkutnia.waw.pl

http://pya.org.pl/files/Inwestycje%20i% ... 180127.pdf

nawet mamy zdjéci a i opis stanu jachtów z szacowanymi kosztami naprawy

_________________
Adam

za 5 patyków można brac, jak się jest dostatecznym wariatem. Zawsze poczciwy ursus do ciągnika się przyda.
Czy jakiś szkutnik na forum może się wypowiedzieć jakie mogą być +- koszty wymiany poszycia u takiej J-80? Tzn. cena materiału i pospawania fachowcem z odpowiednimi uprawnieniami na już przygotowany i oczyszczony zład?