Ognisty Szkwał napisał(a):
podróż miała sie odbyć jachtem który właśnie został wystawiony na sprzedaż:
Ognisty, za dawną pomoc, wart jesteś dokładnego wyjaśnienia. Tak masz rację, tylko by sprzedać Kievita, to potrzeba cudu. A Księga mówi że największym cudem na ziemi, jest to, że nie ma cudów. Potrzebuje do tej podroży, większego (wygodniejszego) jachtu. Jak nie wynegocjuje zadowalającej mnie ceny, do końca marca, to większego nie kupie. Dlatego inwestuje w Kievita, i nim popłynę. Nie będę stał w rozkroku. A jak kupie do końca marca, to będą dwa. Będzie czas trzy -cztery miesiące, by nowego przygotować do drogi. A Kievitem, po modernizacji wnętrza, przeglądzie maszynowni, i remoncie instalacji elektrycznej, może się jakaś czarterowania się nim zainteresuje, aby zarobił na "placowe". Jeszcze raz mowie, na sprzedanie Kievita szanse są zerowe. Przeca nie wyrzucę !
Ognisty, wystarczy ?
marioczewa napisał(a):
Tyle pracy w nia wlozone a teraz na sprzedaz?
Mario, czy Ciebie zadawala wyjaśnienie ?
Co nie jasne, pytaj.
