Sprzedam Jacht Bez 2 ,w dobrym stanie, z przyczepką niewiadów orginalna do jachtu -zarejestrowana opłacona silnik elekt. 70 lb

Żelkot oryginalny czy tysiąc warstw farby ?
Jak oryginalny to cenę podać na PW.

I mnie interesuje bezik jak cos proszę albo na PW albo zadzwonić ale bym sobie popływał ale nie mam na czym został materac dmuchany

Brak wiadomości na PW chyba wyjaśnia wszystko .Grubość farby chyba większa niż grubość laminatu . Cena nie podana więc będzie zaporowa . Niech zgadnę . 8 tysięcy czy więcej ?
Bez 2 to 40 letnia konstrukcja średnio użytkowa a jeszcze mniej niż średnio bezpieczna.
Jego wartość obecna , taka realna to max.4 do 5 tysięcy złotych. Oczywiście mówimy o egzemplarzach w oryginalnym żelkocie przynajmniej na pokładzie. Oczywiście z ożaglowaniem i osprzętem z tego jachtu. Taki zabytek dla mniej zamożnych żeglarzy turystów na krótkie wypady w dwie osoby i to niezbyt ciężkie. Próbował ktoś chodzić po pokładzie Beza ? Przecież tam wszystko trzeszczy !
Obecnie w Iławie robi się Bezy 2 w oryginalnej formie jeszcze z FOTO-PAN Augustów.
Zrobiono poprawki co do grubości laminatu i wreszcie cięższa osoba może chodzić po tym jachciku. Kpl. skorup dla wersji żaglowej kosztuje coś około 4 tysięcy .
W dobie napływu większych i lepszych używanych jachtów z zachodu co bardziej rozsądni posiadacze Beza 2 chcący się go pozbyć proponują ceny realnie odzwierciedlające jego wartość. Coraz więcej jest okazji nie przekraczających 2 do 2.5 tysiąca złotych.
Każdy by chciał sprzedać Beza 2 i za uzyskane pieniądze kupić Albina Vegę i by jeszcze coś zostało.

Hmm... Mam Beza 2 od 4 lat - nie malowałem go, więc nie wiem, czy więcej jest żelkotu czy farby. Gdy jednak montowałem gniazdko do silnika na pawęży i wierciłem otwór, to na "oko" grubość laminatu miała z 15 mm. Szczerze mówiąc byłem trochę zdumiony, że aż tyle. Niestety, nie pomyślałem, by to zmierzyć... Co to znaczy, że Bez jest "konstrukcją mniej niż średnio bezpieczną"? Bezpieczeństwo nie zależy przypadkiem od umiejętności?

Chyba jest oczywistym że na pawęży laminat musi być nieco grubszy choćby w miejscach gdzie są przykręcane okucia. Twój pomiar 15 mm to chyba w Bezie 2 był w miejscu gdzie była wstawka ze sklejki właśnie pod takie okucie albo była łatana dziura ordynarnym klajstrem. Jakby Bez 2 miał laminat o grubości 15 mm to ważyłby pół tony a nie coś około 200 kg.
Umiejętności są ważne ale nic Ci nie dadzą gdy będziesz pływał na niebezpiecznej konstrukcji . A że Bez 2 jest jachtem wywrotnym pomimo zachowania szczególnych zasad ostrożności przy żeglowaniu przekonało się już parę osób które niestety już nie zdadzą Ci relacji z faktu czy to oni popełnili błędy czy za bardzo zaufali konstrukcji.

Nie będę się upierał, że było 15 mm (napisałem, że oceniam to na "oko"). Wiercąc otwór na gniazdko nie zauważyłem jednak, by była tam sklejka - był tylko lity laminat. Nie bardzo rozumiem, po co miałbym chodzić po jachcie, który jest faktycznie mały, gdy do zwijania foka używam rollera (na sztywnym sztagu w dodatku!) a cumowanie wymaga tylko wystawienia ręki z cumą i przywiązania do pomostu. Małe łódki mają też swoje zalety Szczerze mówiąc nie wiem, jaka była maksymalna siła wiatru, przy której pływałem - ostatnio zmierzyłem 4,3 m/s ale nie miałem wrażenia, bym "walczył o życie" Nie będę się wypowiadał, czy Bez 2 jest wywrotny czy nie, bo nigdy nie próbowałem tego sprawdzać. Wiem jednak, że gdy staję na półpokładzie to przechył, mimo mojej wagi, nie przekracza kilkunastu stopni. Z argumentem o tych osobach, które nie zdadzą już relacji nie podejmuję się dyskutować - sądzę, że jest to argument tak uniwersalny, że można go zastosować do każdej łódki, jak pływa w Polsce...

A masz jakieś konkretne dane ile to osób zeszło z tego świata w wyniku wywrotki Bezika?????

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Co najmniej 3 w ostatnich latach. Z tym, że mogły to być Bez 4.

Plus opisywany na Naszym forum przykład z Anglii czy Niemiec . Już nie pamiętam .Jak znajdę to zapodam.

Ludzie dajcie już sobie spokój z opluwaniem Beza. Mam go od 5 lat i nie miałem żadnej niebezpiecznej sytuacji. Łódka ma małą powierzchnię żagla i nie ma stopera talii więc w każdej awaryjnej sytuacji da się odpowiednio zareagować. A opisywany wypadek który zdarzył się u brzegów Walii miał miejsce przy fali 1.5 m i wietrze 6B. Zresztą i tak jego przyczyną była zablokowana talia i brak reakcji na szkwał. Bez-2 jest lekki i wymaga uwagi przy poruszaniu się po nim w pozycji stojącej, szczególnie przy schowanym mieczu, ale to dotyczy właściwie wszystkich lekkich łódek.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

To o czym pisze Plitkin to Zalew Szczeciński 7 maja 2017 . Bez 2 i trzy śmiertelne osoby .
Ja pisałem wyrażnie że w przypadkach śmiertelnych z udziałem Beza 2 nigdy już się nie dowiemy tak do końca czyja wina. Jachtu czy załogi.
A może Bez 2 jest dobry gdy go ktoś użytkuje tylko w pływaniu szuwarowo bagiennym .Bo do takiego pływania go stworzył Jacek Centkowski . Może winny był niedbały producent ?
A może nie potrzebnie tworzy się z tego maleństwa jacht oceaniczny. Kacze dzioby , ciężkie i wielkie relingi , szafki do dalszych podróży !

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Taki był sens mojego pierwszego wpisu.

Tutaj: http://pkbwm.gov.pl/images/Raporty/Rapo ... -28-17.pdf raport końcowy w sprawie wypadku. I główne prawdopodobne przyczyny: przeróbka ożaglowania, przekroczona masa i alkohol.
A co do przeznaczenia jachtu to pełna zgoda. Mimo że na zbiorniku w Cedzynie, gdzie pływam, zdarzyło mi się pływać w 6B, to nie wyobrażam sobie wypłynięcia w takich warunkach na większym akwenie gdzie dodatkowo dochodziło by falowanie.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

W pełni się zgadzam, że kaczy dziób czy kosz dziobowy to przerost formy nad treścią! Foka można zwinąć wychylając się przez luk dziobowy (jeżeli brak jest rollera), podobnie jak zacumować. Zastanawiałem sie nad relingami i koszem rufowym, po to, by znaleźć miejsce do zamocowania koła ratunkowego i achtersztagu ale jeszcze nie wymysliłem sposobu mocowania, który by spelniał moje oczekiwania.



Gdy kupiłem Beza to na dobry początek go "wypatroszyłem" i "trochę" nad nim popracowałem: skleiłem moduł kokpitu z kojami; powierzchnię pod kokpitem wypełniłem styropianem w workach; skróciłem koje o jakieś 30 cm tworząc dwie dodatkowe komory wypornościowe wypełnione styropianem...

Jest to łódka dla dwóch osób do włóczegi, bez nadmiernych wymagań co do wygody i szybkości. Zwraca uwagę wszystkich: o jaka małą łódeczka Chociaż na silniku na "piątce" to pewnie byłaby najszybsza na całej Solinie

Odpuść relingi nawet rufowe. Gdyby były potrzebne /niezbędne/ to Jacek Centkowski konstruktor z takim doświadczeniem na pewno by je zalecił. A nie zalecał nawet w większym o 1 metr 25 centymetrów Atolu . Z jachtu Bez 2 nie zrobisz jachtu w pełni żaglowego do pływania po większych jeziorach czy o zgrozo po morzu choćbyś się zesrał.

Sory ,ze nie odpisałem ,ale łódka została sprzedana zaraz po wystawieniu ,żelkot naprawde orginał jak i wszystko co w nim było.Nowy własciciel bardzo zadowolony.Co do pływania na duzym wietrze ok 50 m/sek to fakt że trzeba kontrolować,ale bardzo fajnie na niej mi sie pływało i to często w dużym przechyle rzadko luzowałem grota sama fajnie ostrzyła.
Najlepiej na silnych wiatrach atakie tu mam 45-55m/sek pływałem bez foka,super szła-także że jest wywrotna - bzdury piszesz.

Bezik sprzedany szybko ,temat zamykam.

fiu fiu. Ok. 92,6 węzłów, toż to z "15 stopni w skali B." Super Bezik.

I nie ma co się dziwić. Wszak już sporo Bezów 2 pokonało Horn w obie strony.
A teraz jeszcze będą regaty tych jachcików wokół tego przylądka.
Zapisy będzie od 1 kwietnia przyjmował Nasz kolega Zazul.

Często masz 45-55m/sek... Hmm, gdzie to jest?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Głupoty wypisywać to umiesz,przyznaję.
W sobotę i niedzielę i dziś do popołudnia pływałem na Bezie i przyznaje poprzednikom rację.
Łódka jak łódka,szału nie ma bo nie jest to demon szybkości ale żółwiem też nie jest.
Pływałem Bezem pierwszy raz w życiu i trochę pietra miałem bo naczytałem się na temat Beza takich między innymi mądrości.Im dłużej na nim pływam to potwierdzam że aby wywrócić Beza to trzeba naprawdę się mocno postarać i być wyjątkowym beztalenciem.
Dwie rufy na nim zaliczyłem,podczas drugiej zdrowo zabujało,ale wywrotki nie było a dmuchało dosyć chyba mocno bo dużo łodzi pływało na zarefowanych żaglach.
Bez chodził na całej fabryce a mam dziewięć metrów, i jakoś się nie wywracał i nie zatonął.
Głupoty wypisujesz i tyle.

To Ty wypisujesz głupoty już przez 30 stron . Chcesz przepłynąć Atlantyk na 3 metrowym jachciku a nie wierzysz że Bezy 2 wielokrotnie pokonywały Horn . Jak się nauczę wysyłać zdjęcia to wyślę parę takich fotek z tych rejsów.

Sorry za pytanie, ale czy Zazul to Twój pacjent?

_________________
Wiosna

Hmmm... Z tego, co czytałem to "Titanic" też Hornu nie opłynął. A od Beza 2 był nieco większy...

Pacjentami to staniemy się My bez wyjątku gdy temat przepłynięcia Atlantyku będzie dalej na tapecie.
A że "to" się udziela to wystarczy przeczytać wpis jak to Nasz kolega WLADOK pływał Bezem 2 przy 15 stopniach B.

Patrzc z boku to mam wrażenie że się miotasz,od projektu do projektu.
Podejmij decyzję i realizuj.Chciałeś przepłynąć Bałtyk na rekord,ktoś był szybszy ale co stoi na przeszkodzie aby parę centymetrów mniejszym albo bez kabiny?Trzeba chcieć i dążyć do celu.Jaki problem zrobić taką łódkę albo kupić i dostosować?Na Bornholm to raptem ileś tam godzin i na upartego to na dętce od traktora przepłynąć idzie,trochę siłów w rencach i tęgie wiosła.Z Kuby na Florydę tak pływali.
Co do kolegi WLADOK to kiwnął się i tyle,też nie umiem ocenić siły wiatru i nie uważam się z tego powodu za gorszy sort a wiatromierza nie mam w planach.Mocniej wieje to refować i tyle.
Uśmiechnij się i wyluzuj,popatrz na świat i innych przyjaznym okiem.
Ludzie mają większe problemy i żyją,czasem bardziej radośnie niż my.

taaak to zdecydowanie lepszy pomysł niż przez atlantyk i ileż gotowych projektów https://www.google.ie/search?q=cuba+flo ... 66&bih=626
Bierzesz brodaty i napierasz !!!

Ja cię kręcę,dobry jesteś.
Popłakałem się ze śmiechu

Zazulku . Ja od pierwszej strony Twego wątku patrzę bardzo ale to bardzo przyjażnie na Twoje wpisy . Tak tolerancyjnie i przyjażnie jak tylko się da. Przy moim Bałtyku to Twój zamiar jest dla mnie nieosiągalną abstrakcją o której nawet w najbardziej pijanym widzie nie śmiałbym marzyć. Byłeś dla mnie większym idolem niż dla niektórych był papież Polak.
Moim celem w życiu i tylko tym jest pływać po morzach i oceanach świata na jachtach o długości loa 3 metry. Stało się jednak inaczej. Zaczynasz się rakiem wycofywać z obietnicy. Podejrzewam że zaczynasz robić ludzi z forum w tz. "konia" . Nagle zafascynowaleś się Micro Polo . Teraz pływasz Bezem 2 po morzach i oceanach i rozsławiasz imię Jacka Centkowskiego który chyba pogardza Naszym forum bo w ogóle tu się nie udziela.
Drwisz z tego że Bezy 2 zrobiły taką furorę w pływaniu wokół Hornu. Sam Krzysztof Baranowski odpuścił rejs Polonezem bo miał propozycję płynąć Bezem 2 ale nie przeszedł testów sprawnościowych i popłynął ktoś inny.

Ciekawą inicjatywą jest też rejs wokół Hornu "upside-down", czyli masztem do dołu.

Zazul, proszę Cię, przeczytaj ten raport. Twój bezik jest też przeżaglowany, z tego, co piszesz. http://pkbwm.gov.pl/images/Raporty/Rapo%20...%20-28-17.pdf
A awersję do środków łączności też masz.