Z punktem przedostatnim zgadzam się w 100 %, co do reszty to możemy negocjować.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Co piecze dwa razy, jak wchodzi i jak wychodzi ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Papryka....

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Trafiłeś. Wygrałeś talon na gruchę i balon

Dokładnie pół słoika marynowanych papryczek chili zeżartych na raz

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wpisując się w powyższe klimaty zadam pytanie:
- Gdzie najchętniej spotykają się muchy?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
- W Calais.

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

...

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Siedzi babcia z dziadkiem na ławce w parku.
Dziadek mówi:
- puściłem jesiennego bąka
Babcia:
- a jaki to jest jesienny?
Dziadek:
- taki z kasztanami...


W kominku płonie ogien. Przed kominkiem, na bujanym fotelu siedzi dziadunio. Wokół dziadunia siedzą wnuczęta i słuchają jego historii:
- Jak byłem młody, pojechałem na safari. Niestety, zepsuł mi się samochód. Wziąłem strzelbę, i zacząłem przemierzać sawannę pieszo. Nagle z wysokiej trawy wyskakuje na mnie lew. Mierzę do niego z karabinu, strzelam... Niestety karabin nie był nabity. No to ja zaczynam uciekać. Lew coraz bliżej. Dobiegam do wielkiego baobabu. Odwracam się, widzę, że lew jest coraz bliżej. Gdy był tak blisko, że widziałem jego ślepia, lew wyskoczył. Zesrałem się...
- Nic nie szkodzi dziadku - odpowiadają wnuczęta - każdy w takiej sytuacji by się zesrał.
- Nie, nie wtedy. Teraz się zesrałem.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

W kominku płonie ogien. Przed kominkiem, na bujanym fotelu siedzi dziadunio. Wokół dziadunia siedzą wnuczęta i słuchają jego historii:
- Jak byłem młody, pojechałem na safari. Niestety, zepsuł mi się samochód. Wziąłem strzelbę, i zacząłem przemierzać sawannę pieszo. Nagle z wysokiej trawy wyskakuje na mnie lew. Mierzę do niego z karabinu, strzelam... Niestety karabin nie był nabity. No to ja zaczynam uciekać. Lew coraz bliżej. Dobiegam do wielkiego baobabu. Odwracam się, widzę, że lew jest coraz bliżej. Gdy był tak blisko, że widziałem jego ślepia, nagle lew się poślizgnął i wywalił jak długi. Ja w ostatniej chwili chyc na drzewo...

- Dziadku jaki ty jesteś odważny - odpowiadają wnuczęta - my w takiej sytuacji byśmy się zesrałi ze strachu.
- A jak myślicie wnusie - odpowiada dziadek, na czym ten pieprzony lew się poślizgnął ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Oj, jak Cię PAC-nę!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Kurczak tego nie pisał jeno kopiuj wklej zastosował nie czytając. Profilaktycznie pacnąć jednak polecam bo un tysz inżynier

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Faktycznie. A coś mi wzrokowo nie pasowało

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Przez te okulary prokreacyjne

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Z punktu widzenia Królewny Śnieżki Zła Królowa była Dobrą Wróżką. Wyglądało to bowiem tak: Zła Królowa daje Śnieżce jabłko, obiecując, że spełni jej najskrytsze życzenie. Królewna jabłko gryzie, zamyka oczy, otwiera oczy i jest obsypywana pocałunkami przez księcia...

Lekarz mówi do pacjenta:
- W oparciu o wyniki ostatnich badań udało się postawić panu diagnozę.
- Mów pan szybciej, nie mam czasu.
- Jak pan odgadł?

Życie jest jak pudełko czekoladek. A ty jesteś cukrzykiem.

Pewien gość mieszkał w Krasnodarze i w latach 90. często jeździł na Kaukaz. Milicja na Kaukazie aktywnie szukała dofinansowania od podróżnych, a i lokalna, krasnodarska, też kładła nacisk na prywatne dotacje. Gościowi nie uśmiechało się płacić myta, więc zebrał kilkanaście dokumentów, takich jak legitymacje orderowe itp. Ich wspólną cechą było to, że miały czerwone okładki i wymiary zgodne z legitymacjami służb. Między te dokumenty wkładał swoje prawo jazdy i dowód rejestracyjny, całość obwiązywał gumką i wkładał do kieszeni.
Podczas kontroli wyjął z kieszeni grubą pakę dokumentów, wyjmował ze środka prawko i dowód, a resztę odkładał z powrotem do kieszeni. Gliniarz zauważył to i pyta:
- A kim pan jest, a?
- Dzisiaj dla pana jestem PROSTYM OBYWATELEM.

Zmarł twórca słownika T9.
Niech mu ziemia lepką będzie.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

-Wiesz stary, wczoraj moja żona uciekła z moim najlepszym przyjacielem Stefanem.
-A odkąd to Stefan jest twoim najlepszym przyjacielem?
-Od wczoraj.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Małżeństwo siedzi przy obiedzie. Żona do męża:
- Wiesz Stasiu, kiedy pomyślę, że nasze małżeństwo trwa już 25 lat, to
ciepło mi się robi przy sercu.
Mąż odpowiada:
- Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadł Ci do zupy


USA. Pierwszy dzień nauki. Nauczycielka przedstawia nowego ucznia:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa:
- "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza. Suzuki podnosi rękę:
- Patrich Henery, 1775, Filadelfia.
- Bardzo dobrze, Suzuki. A kto powiedział:
- "Państwo to ludzie. ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lilcoln, 1863, Waszyngton.
Nauczycielka do uczniów z wyrzutem:
- Wstydźcie się. Suzuki to Japończyk, a zna amerykańską historię lepiej niż wy!
W klasie zapada cisza i nagle słychać głośny szept.
- Pocałuj mnie w dupę, Japończyku...
- Kto to powiedział? - krzyczy nauczycielka, na to Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Generał McArthur w 1942 na Grandalcanal i Lee lacocca w 1982 roku na walnym zgromadzeniu Chryslera.
W klasie jeszcze ciszej...Ktoś szepcze:
- Rzygać mi się chce.
- Kto to ? - Wrzeszczy nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiada:
- George Bush senior do premiera Tasaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstaje i mówi głośno:
- Suzuki to kupa gówna!
A Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand Prix Brazylii w 2002 roku!
Klasa popada w histerię, nauczycielka mdleje, do klasy wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem!
Suzuki:
- Janusz Korwin-Mikke na obradach Europarlamentu. Strasbourg 2014.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Maj. Kwitną bzy. Chłopak przytula dziewczynę i pyta:
- Lubisz bez?
- Lubię, ale się boję.

Ot, nieznajomość realiów...

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

To działa naprawdę: miałem kiedyś (mam gdzieś jeszcze) otwieraną legitymacyję, z czerwoną skóropodobną okładką.
W środku była jakaś nieczytelna legitymacja, (kolejowa?) moja fotka Przynitowana w dwóch rogach i fioletowy napis (skośny) przyłożony pieczątką:
WAŻNE BEZ DANYCH OSOBOWYCH I MIEJSCA STAŁEGO ZAMELDOWANIA

Oraz okrągła pieczęć (robiona zestawem dla dzieci): Ministerstwo Spraw Wnętrzarskich.



Na Mazurach mogłem na to cumować przy każdym pomoście dowolną ilość czasu.

Sądzę, że dziś znów może działać - tylko kolor okladki należy zmienić na szary lub niebieski.


MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Tylko że ja nie o tym...
A że działa to wiem. Jeszcze kiedy używałem samochodów kładłem notes z godłem Policji (mieli takie) na widocznym miejscu w samochodzie.
Żadnych problemów z mandatami czy blokadami.

_________________
"W wielu ludziach krąży po cichu robak szaleństwa."
Waldemar Łysiak

Dwaj przyjaciele, rabin i ksiądz, spacerowali koło jeziora. Obaj nabrali ochoty, żeby popływać, a że nie mieli kąpielówek i znali się od lat, po prostu rozebrali się i weszli do wody. Gdy wychodzili z jeziora na brzeg podjechał szkolny autobus i wybiegła z niego cała masa dzieciaków. Panowie nie mieli nawet możliwości zabrania ciuchów, ratowali się więc ucieczką. Biegnący i zasłaniający rękoma swoje genitalia ksiądz zobaczył, że rabin zamiast tego zasłania dłońmi twarz. Pyta więc:
– Co ty robisz? Dlaczego zasłaniasz twarz?
– W mojej społeczności dzieciaki mogą mnie rozpoznać właśnie po twarzy...

Somalijski imigrant przybył do Berlina. Zatrzymuje pierwszego napotkanego człowieka i mówi:
- Dziękuję wam. Niemcy pozwolili mi tu mieszkać, dali mi mieszkanie, pieniądze na jedzenie, bezpłatną służbę zdrowia, wykształcenie i żadnych podatków.
Przechodzień odpowiada:
- To jakaś pomyłka, jestem Afgańczykiem.
Somalijczyk łapie drugiego przechodnia i mówi:
- Dziękuję za to, że Niemcy są tacy gościnni!
- Panie, ja nie Niemiec, ja Irakijczyk!
Łapie trzeciego, zaczyna gadkę, a ten odpowiada:
- Słuchaj, ja jestem z Pakistanu.
Somalijczyk zatrzymuje jakąś kobietę, i pyta:
- Pani jest może Niemką?
- Nie, jestem z Indii.
- Ja nie mogę, gdzie się podziali Niemcy?
Hinduska spogląda na zegarek i odpowiada:
- Przecież oni teraz pracują.

W malutkiej wiosce żył piekarz, który piekł najgorszy, najobrzydliwszy chleb na świecie. Mieszkańcy mieli go już dość i postanowili zebrać się w największej stodole we wsi i debatować, jak tu piekarza przekonać do zmiany receptur.
Debatują tak godzinę, drugą, trzecią. W wiosce był też oczywiście kowal. Typowa góra mięśnia z lekkim niedostatkiem rozumu. W trzeciej godzinie debaty kowal wstaje i mówi:
- Mam pomysł! Ja mu przypierdolę!
- Nie no Kowal, co ty, przecież jak go znokautujesz, to już nikt nie będzie nam piekł! - powiedział ktoś
- A , no tak, no tak.
Kowal usiadł i widać było, że strasznie o czymś myśli. Myślał godzinę, dwie i nagle w staje znowu:
- To ja już wiem! Przypierdolę stolarzowi - mamy dwóch!


- Pani Krysiu, jaką ma pani ładną bluzeczkę na sobie.
- A widział pan na mnie kiedyś cokolwiek brzydkiego?!
- Owszem, prezesa.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Wynaleziono maszynę, która podczas porodu miała przenosić część bólu z matki na ojca. Jedna para postanowiła ją wykorzystać.
Kobieta rodzi i krzyczy. Lekarz przekręcił pokrętłem i przeniósł 10% bólu na ojca. Patrzy - kobiecie ulżyło, ale ojciec dalej się uśmiecha. No to dał 40% bólu na ojca. Kobieta już prawie rozluźniona, a ojciec dalej się uśmiecha. Zdziwiony lekarz dał 100% bólu na ojca. Kobieta zaczęła się uśmiechać, rozluźniła się już całkiem, zaś ojciec... dalej uśmiechnięty i zadowolony.
Poród dalej przebiegł gładko.
Po porodzie szczęśliwe małżeństwo wraca do domu. Patrzą, a przed domem leży martwy kurier DHL-u.

Cieszę się (żart prywatny )

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Acha !
Każdy by chciał !

Bogate mieszkanie w centrum Moskwy, w nim małżeństwo z trzydziestoletnim stażem. Mąż do żony:
- Lenka, chciałbym zacząć znowu uprawiać seks...
Popatrzyła Lenka na swojego Wowaczkę, nic nie powiedziała, uśmiechnęła się zalotnie i wyszła z mieszkania. Ale wieczorem na stole był jesiotr, w lodówce chłodził się szampan a Lenka ubrana była tylko w szlafroczek lekki jak mgiełka i szpilki.
Idiotka. Myślała, że Wowie chodzi o seks z nią a nie z tą długonogą Iriną, którą zatrudnił właśnie na stanowisku asystentki...

----------------

Wiecie, czego brakuje w stosunkach damsko-męskich? Symetrii. No bo tak: kochanka zawsze wie o tym, że masz żonę. A żona dowiaduje się o kochance dopiero kiedy zapomnisz zablokować telefon.

----------------

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Pewien stary rybak złowił złotą rybkę.
- Spełnię twoje trzy życzenia, jeśli mnie wypuścisz ? oznajmiła rybka ? czego byś chciał, rybaku?
- Chciałbym być bogaty ? rzecze rybak.
Zaszumiały nadrzeczne trzciny? srrruuu! I rybak jest bogaty.
- Czego jeszcze byś chciał, rybaku? ? pyta rybka.
- Chciałbym taką zajefajną, młodą kobitkę.
Zaszumiały nadrzeczne trzciny i z wody wyszła seksowna, młoda dziewczyna, aż rybakowi krew w żyle zaczęła żwawiej krążyć.
- Zostało ci ostatnie życzenie. Czego jeszcze ci potrzeba, rybaku?
- Niemłody już jestem, chuć mnie ogarnia, ale w kroku coś nie teges? więc chciałbym, żeby mi jeszcze c...j zagrał na stare lata.
Zaszumiały nadrzeczne trzciny i? wyszedł Kurski z gitarą.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Jeśli myślisz, że gorzej być nie może, to znaczy, że masz problemy z wyobraźnią.

Przychodzi gość do biblioteki i pyta bibliotekarki:
- Są jakieś książki o paranoi?
Bibliotekarka nachyla się i szepcze do gościa:
- Stoją tuż za panem.

Karol stłukł lustro i zaczął się martwić, że czeka go teraz 7 lat nieszczęść.
Niepotrzebnie - jeszcze tego samego dnia rozjechała go ciężarówka.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

-Czy byłam ostrożna, skoro spadłam ze schodów?
-Do pewnego stopnia.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

- Kiedy można poznać, że przyszła starość?
- Kiedy dociera do ciebie, że dwa razy starszy niż teraz, to nie będziesz.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca