Leży w trumnie Śpiąca Królewna, leży jak kłoda, nijak ją zbudzić,
Aż przyjeżdża piękny królewicz z Niemiec, pochyla się, całuje... Królewna się budzi. A królewicz mówi; Ausweiss, bitte!

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

No to macie fart. Ja mijam samych proktologów

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell

Co do klepania po łbie, to mi się dowcip przypomniał:
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi.
Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, a dotknij mnie jeszcze raz to Ci jebnę!
- i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no ***a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- ***a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyę, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy... Łysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają.
Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napierdalam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

Przychodzi facet do sklepu i mówi:
- Poproszę okulary.
- Do czego?
- Do widzenia.
- Do widzenia.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Pewien mężczyzna kupił dojarkę do celów erotycznych.
Wrócił do domu, zasiadł w fotelu i podłączył się do ssaka od dojarki.
Przeżywał orgazm za orgazmem, nigdy jeszcze tak dobrze mu nie było.
Po dwóch godzinach ma w końcu dość, szuka wyłącznika - nie ma.
Próbuje oderwać ssak od własnego interesu - nie da rady.
A dojarka cały czas ssie.
Z wielkim trudem łapie za telefon i dzwoni do producenta:
- Dzień dobry, ja u państwa kupiłem dzisiaj dojarkę, chciałbym się dowiedzieć, jak się ją wyłącza.
- Przede wszystkim - odpowiada sprzedawca - chciałbym pogratulować panu doskonałego wyboru, gdyż jest to produkt najwyższej marki.
- Dobra, dobra, ale gdzie się go wyłącza.
- Nasza dojarka wyłącza się automatycznie po uciągnięciu 25 litrów.

Zapytano informatyka, co mu się najbardziej podoba w kobietach. Ten po chwili namysłu odpowiedział:
- Porty wejścia/wyjścia.

No i jeszcze czarny humor:
Moja przyjaciółka wpadła w złość, kiedy zobaczyła jak wącham majtki jej siostry.
Nie wiem dokładnie, dlaczego była zła; może dlatego, że majtki w tym czasie były na rzeczonej siostrze, a może dlatego, że cała rodzina na to patrzyła.
W każdym razie sprawiło to, że pogrzeb siostry przyjaciółki stał się trochę niezręczny...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

W sumie, może i racja

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

To chyba tu się nadaje Bo poważne to nie jest...

Zieliński do Ministerstwa Edukacji

Funkcjonariusz któremu się zatrzaskują drzwi od samochodu

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... =BoxOpImg2

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

-rodzina mojego chłopaka nie zgadza się na nasz związek
-a kim niby oni są że mają coś do gadania?
-jego żoną i dziećmi

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

- Co Kasia zakłada na uszy, żeby podobać się facetom?
- Kolana...


Moja przyjaciółka wpadła w złość, kiedy zobaczyła jak wącham majtki jej siostry.
Nie wiem dokładnie, dlaczego była zła; może dlatego, że majtki w tym czasie były na rzeczonej siostrze, a może dlatego, że cała rodzina na to patrzyła.
W każdym razie sprawiło to, że pogrzeb siostry przyjaciółki stał się trochę niezręczny...

-Mamo, mamo a gdzie się wkłada tampony?
-Hmm.. jakby ci to wytłumaczyć... tampony wkłada się tam skąd biorą się dzieci.
-Naprawdę?? W bociana???

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell

Widzę, że ten z majtkami (marynarski, znaczy się) wywołuje amnezję i się nie pamięta... yyy... co ja chciałam? A, już wiem. Znacie to?

Moja przyjaciółka wpadła w złość, kiedy...

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Janno

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Do czasu wynalezienia szabli tygrysy szablozębne miały zęby do niczego nie podobne.

Bardzo wielu ludzi przepada bez wieści przechodząc od słów do czynów.

Drink "Leniwa Mary": zakąszać wódkę pomidorkami koktajlowymi.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Autorytet rządu i polityków w ogóle:

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ona:
- Powiedz mi jakiś komplement.

On:
- Masz bardzo fajnego ex...

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Rzecz się dzieje w górach. Siedzą turyści przy ognisku, popijają tatrzańską naleweczkę, przyjemny klimat, ognia pilnuje baca.
- Baco, a opowiedzcie nam jakąś historię, co by było raźniej i jeszcze przyjemniej.
- Ano mogę opowiedzieć, a radosna ma być czy smutną wolicie?
- Jasne, że radosną.
Baca namyślił się chwilę i ochoczo rozpoczął:
- Kiedyś żeśmy z juhasami owieczki na hali wypasali. Pasły się pasły, myśmy trochę popili na polanie i nam się jedna owieczka zgubiła. Szukaliśmy, szukaliśmy aż się wreszcie zguba znalazła i z tej radości żeśmy ją wszyscy jak jeden wyruchali.
Turyści spojrzeli jeden na drugiego z obrzydzeniem w oczach, po czym jeden z nich nieśmiało zapytał:
- Baco, a może jest jakaś inna radosna historia?
- Ano jest i inna. Kiedyś żeśmy z juhasami barany na hali wypasali i ni się obejrzeli, a jeden baran nam się zgubił. Godzinami żeśmy go szukali, ale wreszcie zgubę odnaleźli. No i z tej radości żeśmy go wszyscy wyruchali jeden po drugim.
- Nie no baco, to ma być radosna historia?! To może jakaś smutna jest?
- Ano jest i smutna - kiedyś to ja się zgubiłem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

imprezowo

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Jaki kraj...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

To jeszcze o owieczkach.

Biznesmen z dużego miasta na krótkim urlopie wędrował samotnie po górach. Zgubił szlak, nastała noc i z obawą patrzył na swoje szanse przeżycia. Wśród mroku dostrzegł polanę z rozpalonym ogniskiem. Od razu skierował swoje kroki w tamtą stronę. Na polanie dostrzegł bacę z juhasami i wielkie stado owiec. Przygarnęli go, dali mu sera, chleba i okowity. Poczuł się między nimi wspaniale i postanowił zostać na dłużej. Po kilku dniach odzywa się do bacy:
- Baco, a co wy tu na hali robicie, kiedy się wam chce kobiety?
- A panocku, mało to jest łowiecek w kierdlu?
- Baco, kit mi wciskacie, jak to tak z owcą?
I poszedł do szałasu. Ale mija kolejnych kilka dni i biznesmen postanowił jednak pójść za radą bacy. Poszedł z owieczką do lasu, uwinął się raz dwa i wraca z nią do bacy i juhasów. Podchodzi do nich, a ci w śmiech.
- Tak myślałem, baco, że mnie w konia robicie z tymi owcami...
- A nie, panocku, to była świnto prowda!
- To czemu się śmiejecie?
- A bo, panocku, ze tzysta łowiecek jest w kierdlu, a wyście se najbzydsom wybrali.

_________________
Pozdrawiam,

Marcin Kasperek

Trzech studentów z Danii: Lars, Larsen i Larsoden pojechało na Erasmusa do Czech.
Czechom jednak Duńczycy bardzo się mylili i nigdy nie wiedzieli który jest który.
Czesi więc postanowili czytać ich nazwiska od końca...

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Gdyby wilk nie zaczepił w ciemnym lesie nieznanej dziewczynki w czerwonej czapeczce, nadal by żył.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Mann Wojciech w mailu dostał w trakcie audycji:

Przychodzi blondi do mięsnego...
- Przepraszam jak sie nazywa taki ptak - czerwony dziób, dlugie nogi, żaby je..?
- Bociek?
- O! Tak, tak! Pół kilo boczku proszę!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Autentyczna historia
Moja żona pracuje w ośrodku kultury i prowadzi tam, między innymi, jakieś zajęcia plastyczne z dziećmi...
Na jednych takich zajęciach dzieciaki rysują na linoleum morze, które widzą niewidomi na rejsach z Panem Kapitanem...
A Beth im potem wycina rylcami Pana Kapitana te obrazki i dzieciaki sobie je potem czytają brailem, z zamkniętymi oczkami.
W ten sposób oszczędzamy farbę drukarską
I teraz. Justysia pyta:
- Pse Pani. Śniło mi się, że spacerowałam po plaży i zbierałam muszelki. Miałam zamknięte oczy to znaczy, że byłam niewidoma ? ( Pyta Justysia z nadzieją )
- A byłaś kiedyś nad morzem ? Spacerowałaś po plaży ?
- Nie...
-To tak, jakbyś była niewidoma.
( i tutaj następuje chwila oddechu od pytań Justysi... Ale za jakiś czas pada kolejne )
- Pse Paniom. A śpiących Pan Kapitan też zabiera ?

Suchar leksykalny:

Na zajęciach z biologii na Uniwerku Medycznym profesor opisuje proces skraplania cieczy w szklanym naczyniu po podgrzaniu. W wykładzie uczestniczy student w ramach wymiany, pochodzący z dalekiego kraju na literę A. Student ten podnosi rękę i mówi:
- Panie profesorze, nić ź tego nie roziumiem. Jak to pieś ścieka i woda ścieka?

_________________
Pozdrawiam,

Marcin Kasperek

To już samo w sobie jest najlepszym kawałem.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Zagotuj wodę w garnku ze szklaną pokrywką

_________________
noone

Nie brnij, Adaś. Cieczy nie da się skroplić

Fakt, pierwsza kawa nie zadziałała

Ale podgrzewanie cieczy w celu jej skroplenia to przecież podstawa procesu. Gdybym nie wiedział, że wiesz, to bym pomyślał, że nie wiesz

_________________
noone