Takie rzeczy tylko u Wellsa, ale i tak nie działają.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ze specjalną dedyCatzją dla Catza (ale nie tylko)



krzys

Ja tylko zapytam: w które memy warto wierzyć i dlaczego?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zdziwił byś się widząc o jakie reasumpcje klienci się upominają
Przykład:
Sytuacja miała miejsce niedługo po tym jak dzieci Kurskiego zyskały status bękartów...
No... Dzieci z nieprawego łoża.
Do warsztatu przyjechał klient. Przyniósł zakupioną gdzieś na jakiejś aukcji część do
swojego Golfa. Nie ma sensu dokładnie opisywać jaką, ale był to element tuningowy...
No, coś co miało z golfika zrobić Ferrari.
Zażyczył sobie żeby mu to zamontował, co też uczyniłem. Klient odjechał zadowolony...
Kilka dni później wrócił. Obwieścił, że zamierza zwrócić dostawcy zakupioną część i chciał, żebym na powrót wymontował ją z pojazdu, zamontował w to miejsce poprzednią, ale...
Klient obwieścił, że nie ma żadnych zastrzeżeń co do mojej pracy przy zamontowaniu elementu, dlatego nie będzie żądał ode mnie zwrotu pieniędzy. Tym niemniej wymontowanie i zamontowanie starej części powinienem wykonać za darmo, bo przecież on dokonuje reasumpcji... No i jak Ci się podoba takie nastawienie klienteli ?
Tego nie uczą w szkołach - tego uczą w sejmie RP niestety.

Nie tylko w sejmie, niestety.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Fakt - nie tylko.
Wiesz co mnie poraziło w tej sytuacji. On nie kombinował. Od razu powiedział, że nie kwestionuje efektów mojej pracy. A idąc tą drogą ( kwestionując ) prędzej mógłby się spodziewać sukcesu.
Zaś kiedy powiedziałem sakramentalne "w tej sytuacji nie mogę panu pomóc" był mocno zdziwiony.
To był uczciwy człowiek Tomku. Uczciwy człowiek naszych czasów - tak bym to ujął...
No cóż... "Prawo przewiduje taką możliwość". Pytanie jak długo...

Reasumpcje są dla tych, którzy rządzą.
Zorganizuj regaty, bądź ich szefem, matką chrzestną, królem i królową, Częstochową północy, kremówką półwyspu, batem na debili, etc, etc, etc, a będziesz mógł ogłaszać reasumpcje każdego dnia o każdej porze.

Czy czegoś jeszcze nie rozumiesz?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Wprawdzie przekaz postu i obrazka jest niejasny, ale to zawsze fajnie wiedziec, ze gdzies jest ktos myslacy o mnie intensywnie.
Dzieki!

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Ależ ja to właśnie rozumiem aż za dobrze.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Odpowiedź z pewnością już znasz:

Memy są, jak piszesz, przedmiotem wiary (broń Boże namysłu, bo to diabelska pokusa), a pobożnie jest wierzyć w to, co do wierzenia dano. Dlatego owieczkom trzeba wprost zapodać, a potem wyegzekwować, w które memy warto wierzyć, a które potępić.
W tym celu powoła się specjalny urząd (z łaciny: Officium), złożony z nieusuwalnych mędrców, niezależny od potencjalnie złych decyzji wyborców (inaczej demokracja byłaby zagrożona), który rozstrzygałby rzecz jednoznacznie.
Przy czym, oczywiście, dla wygody użytkowników, niesłuszne memy po prostu kasowałoby się z sieci i już. Świat zostałby raz na zawsze oczyszczony z miazmatów w rodzaju "I support the current thing" albo tych o kobalcie na akumulatory...

Wieki mijają, a tęsknoty zostają te same.

pozdrowienia

krzys

Dlatego nie wierzę. W to, "co dano", też nie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ja tutaj Myszku aż dwa poważne błędy widzę. Aż dziwne, że nie zauważyłeś.

Błąd numer 1:

Do usranej będziesz kasował pojedynczego mema - prawda ?
A on będzie sobie wracał i reprezentował wciąż te same treści.
Błąd! Mema należy przejąć i przekabacić. Mem zawsze oparty jest na jakimś schemacie, który nadaje mu "zasięg" ( czy jak tam zwał ). Schemat czyni mema niebezpiecznym.
Weźmy taki przykład... Niedawno Janna w jednym z wątków pokazała taki teledysk:
viewtopic.php?f=73&t=9906&p=662064#p662055
Pada tam zwrot "bądź uprzejmy mieć wątpliwość"... W dobie, kiedy pewnie już wszystkie możliwości wykorzystano dla przekonania słuchacza, że powinien "dać wiarę", czy wyrazić "silnie uzasadnione wątpliwości"... Taki nie zauważony i nie zagospodarowany w jedynie słuszny sposób zwrot, odwołanie do zwykłej ludzkiej uprzejmości, prowadzi wprost do anarchii... Należałoby go ( ten zwrot ) natychmiast zagospodarować, by pojawiał się we wszystkich reklamach suplementów etc... Ale by niósł z góry ustaloną treść.

Drugi błąd:

Tak bez hierarchizacji mędrców ??? A jak któremuś palma odbije, i jak Szumowski powie, że maseczki to można sobie wsadzić ??? Za każdym razem reasumpcję będziesz ogłaszał ?
To znów osłabi autorytet mędrców. Ich "zasięgi" spadną i kiszka...
Tutaj potrzeba dwu alternatywnych gremiów. Jeśli już nieusuwalni mędrcy, to równolegle z nimi sztuczna inteligencja. Tak, żeby w krytycznych momentach, podobną wpadkę łatwo było zastąpić chwilową różnicą zdań, wymagającą szerzej zakrojonych badań...

Memy są, żeby się z nich śmiać, a nie żeby czerpać z nich wiedzę. Jeżeli ktoś wrzuca je tutaj w celu manipulacji, to śmiejmy się i z memów i z niego.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A jeśli w zbożnym celu wrzuca zmanipulowany wrzucający ?
Robert. To nie takie proste moim zdaniem. Pole do zmanipulowania dowcipem jest ogromne, było i jest wykorzystywane od zawsze. I nie da się go tak po prostu zaorać

Od doktora fizyki oczekiwałbym, że pomyśli, zanim wrzuci coś tak durnego.

Co innego ja: jakiś zwykły magister sztuki, wiadomo, że umysł nieścisły i na manipulacje podatny...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z serii "mem boli katoli"
Urząd miasta Rybnika (Rybnik to miasto? Pewnie takie samo jak Marki!) opublikował na swojej stronie apel do kierowców: "Drodzy kierowcy, uważajcie na przechodzące przez drogę jeże. Nasi mali przyjaciele szukają swojego miejsca na przezimowanie".
I się zaczęło...

Więcej tu: https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... cezja.html

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No... Ja bym nie lekceważył...


PS:

A ode mnie ?

Od Ciebie, nie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jest rzeczą wielce zastanawiającą, że profesorowie różnych dziedzin, fizycy, wirusologowie itp. nie mają pewności w wielu sprawach, spierają się, a różni celebryci, artyści i sztukmistrzowie ,(czyli ci od sztuki) wyrażają swoje poglądy z pełnym przekonaniem, wręcz krytykują doktorów w danej dziedzinie, a inni namawiają społeczeństwo do działań sprzecznych z opinią niektórych profesorów. O co chodzi, skąd ta wiedza u nich, może nie warto studiować głęboko np. fizyki a wystarczy zostać artystą?

_________________
Marek
________________
Ciężka praca daje korzyści w przyszłości, wylegiwanie się na kanapie daje korzyść natychmiast.
--------------------------
"To smutne, że głupcy są tak pewni siebie a mądrzy ludzie tak pełni wątpliwości" - Bertrand Russell

taki tam wykresik

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

"może nie warto studiować głęboko np. fizyki a wystarczy zostać artystą?"

Zostań. Co Ci przeszkadza?

PS: złośliwi mówią, że doktorów habilitowanych doświadcza nowa jednostka chorobowa, zwana "profesoroza" i wypowiadają się, na każdy temat, również na tematy, w których nie prowadzą badań, ani się nie kształcili, ale za to, robią to, wykorzystując swój naukowy autorytet. Znam paru takich, a z tych bardziej powszechnie znanych, jest np. prof. Matczak, prawnik, który już wielokrotnie pier*** bzdury na wiele tematów, w których ekspertem nie jest.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zaraz zaraz Robert... Jacy złośliwi ? Jak brzmi pełen tytuł tego doktora fizyki w cywilizowanym języku ?
PhD in Physics. Tak ? Philosophy doctor in physics. Tak ?
A więc taki doktor jest formalnie filozofem ( ma to na papierze ) i może sobie zgodnie z tym co mu dali na papierze, dowolnie filozofować. Osobliwie jeśli rzecz idzie o fizykę...
Znaczy - wykonuje swoją robotę i nic poza tym
A Ty zaraz z jakimiś oczekiwaniami.
W Polsce doktoratu z fizyki nie zrobił już chyba tylko leniwy. Nasze czołowe uniwersytety lokujące się na Liście Szanghajskiej pod koniec pierwszej pięćsetki ( nb owa lista nie klasyfikuje aż tylu miejsc ) z chęcią wywalą na bruk pracownika naukowego, który nie wyrobi sie w czasie z doktoratem
Znaczy... Chce czy nie chce, musi filozofować, bo go z roboty wysiudają.
Więcej zrozumienia dla PhD Robercie


( A co za tym idzie i dla ADHD i ADD )

Obrazek Marka mi nie odpalił...

Czyli proste! Mnie nie wolno, bom ja zwykły "sztukmistrz", a taki fizyk habilitowany, może wysyłać w internet totalne głupoty, bo on ma stopień naukowy, jakieś pi-ejdż-di habilitowany.

Spoko. Znam jednego pi-ejdż-di habilitowanego in phizix, który założył sobie bloga i autorytarne teksty wypisuje: o wojnie na Ukrainie (że Ruskie dobrze robio, że ich zabijajo) i że szczepionki szkodzo i nawet pewnemu stulatkowi pogorszyło się zaraz po szczepieniu i wiele ciekawostek w tym stylu. Ciekawe, że nic nie pisze, na tematy, na których się naprawdę zna...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dodaję jeszcze raz w załączniku ( linkowałem z FB, pewnie dlatego nie odpalił )


No to może taka anegdotka.
Zawsze najpierw zapoznaję sie z artykułem a dopiero potem ( jak nie zapomnę ) z nazwiskiem i tytułami przed nazwiskiem, autora.
A, jak doskonale wiesz, swoje poglądy wygłaszam zwykle " z buta", bez jakiejś specjalnej
delikatności w przekazie
Pewnego razu zadzwoniłem do kumpla i zrecenzowałem artykuł w popularnonaukowym piśmie. Zacząłem od słów "Zobacz co ten debil napisał..."
Okazało się, że to on był autorem No i tym sposobem mam o jednego kumpla mniej

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Chyba nie skumałem od razu To tytuł Jego pracy doktorskiej ?
"Oddziaływanie wiązki lasera CO2 z kanałem parowym w procesie spawania metali."
Jeśli tak, to na bloga nie zaglądałem, ale... Na ten temat ( co powyżej w cudzysłowie )
naprawdę mało napisano po Polsku. A to już jest warte pewnej wdzięczności.
Nawet jeśli wyrażona miarą cierpliwości przy czytaniu bloga

Ku oprzytomnieniu

Tańcowały dwa Michały,
Jeden duży, drugi mały.
Jak ten duży zaczął krążyć,
To ten mały nie mógł zdążyć.

Jak ten mały nie mógł zdążyć,
To ten duży przestał krążyć.
A jak duży przestał krążyć,
To ten mały mógł już zdążyć.

A jak mały mógł już zdążyć,
Duży znowu zaczął krążyć.
A jak duży zaczął krążyć,
Mały znowu nie mógł zdążyć.

Mały Michał ledwo dychał,
Duży Michał go popychał,
Aż na ziemię popadały
Tańcujące dwa Michały.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Bomblu. No to dowcip specjalnie dla Ciebie:

Na potańcówce w czasach ZSRR, wodzirej ( jak Ty )
podchodzi do grupy młodych ludzi stojących przy oknie i palących papierosy.
Podchodzi i chcąc uporządkować przebieg potańcówki pyta
-Panowie. Może zatańczycie. Tyle pięknych panien wokół ?
Na co jeden z nich wyjmuje peta z gęby i mówi krótko.
- Niet!
- Dlaczego? Spójrzcie z jakim oczekiwaniem dziewczyny na was patrzą. Zatańczcie.
- Niet!
- No dlaczego ?
- Potomu szto my nie dansiory. My jebaki...

Obawiam się, że nie dałbyś rady...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zaintrygowałeś mnie
O tym blogu na substacku mówimy ?

Da się, powiem Ci. To bardzo przewidywalne. Tam jest wszystko na nie i bardzo płytko potraktowane. Takie zabawne wrzutki typu "Czy słyszeliście o opozycji ukraińskiej? Kijowski pianista dyktator z pozbył się jej na różne, bardzo brzydkie sposoby, a nasze wolne media starannie unikają nawet najdrobniejszej wzmianki o istnieniu i losach opozycji, (...)"
Aż się proszą o ripostę. "Tak słyszałem o istnieniu opozycji ukraińskiej. Od Arestowicza"
No ale to już trzeba się troszeczkę zagłębić w tematykę o której się pisze.
Tak czy siak - Podejmuję ten czelendż Robert

Współczuję. Ja wysiadłem.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Tam sporo wcześniej było, o Powstaniu Warszawskim, że to Ukraińcy mordowali ludność w Warszawie, a teraz się mówi, że Ruscy. Akurat wtedy czytałem źródła i opracowania, bo szukałem info o Ojcu (guzik znalazłem) i mogłem się podeprzeć bibliografią. I wyszło, że jednak Ruscy. Skorygował...
Masz więc szanse.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/