W GW jest artykuł o rosyjskim kapitanie na fleku nawigującym w myśl topick'owej zasady

"Kapitan Wiaczesław Poleszczuk usiłował sforsować 100-metrowej długości statkiem wrota śluzy w brytyjskim porcie Goole. Gdy po dwóch nieudanych próbach zatrzymała go policja, poprosił, żeby mu dać "jeszcze jedną szansę".

Jak nietrudno się domyślić, trzeciej szansy nie dostał. Trafił za to do aresztu, a potem przed sąd. Jego proces skończy się w przyszłym tygodniu. Adwokat Poleszczuka twierdzi, że kapitanowi nie grozi więzienie, bo nie naraził na szwank życia załogi. Sędzia Michael Mettyear jednak jest zszokowany wyczynem Rosjanina : To potworne, że kierował tak wielkim statkiem pod wpływem alkoholu.

Co dokładnie zrobił kapitan? 12 września ledwo trzymając się na nogach, próbował manewrować wielkim statkiem RMS Bell przewożącym złom aluminiowy. Ignorując ostrzeżenia obsługi portu w Goole, dwukrotnie uderzył o wrota śluzy. Po zatrzymaniu Poleszczuka okazało się, że miał we krwi ponad 3 promile alkoholu. Przyznał się do wypicia przed rejsem butelki wódki."

Źródło:
http://deser.pl/deser/1,111857,12642079 ... portu.html

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

czyli co strach miał w oczach przed śluzą czy to normalne u kapitanów takich statków?

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Aż 3 promile po jednej flaszce... rosyjski kapitan ?!
Nie , to niemożliwe.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Masz rację Wojtku, to jest możliwe w wydychanym powietrzu, a nie we krwi. Chyba że flaszka była 1,5 litrowa.

Może to była ta jedna flaszka wypita przed rejsem ale po wypiciu poprzedni jednej rano, jednej wieczorem, jednej rano itd.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Może to tak, jak tłumaczący się, że "tylko jedno piwko wypiłem". Rosjanie mają "tylko jedną butelkę wypiłem".

_________________
www.samoster.org.pl

Spokojnie.

Przyznał się do wypicia jednej butelki wódki...... nic nie mówił o pojemności tej butelki. Butelka butelce nierówna.

Szacun inzynierom i budowniczym tych wrot. Zeby lekko podchmielony rosyjski kapitan za drugim razem nie rozwalil tego? Musialo byc dobrze zrobione!

Chlopaki od japonskiej pily lancuchowej poradzili sobie skuteczniej!

Plitkin, bo płynął brytyjskim, wymuskanym rzęchem, gdyby płynął porządnym, rosyjskim statkiem handlowym to może byłby toporny, nieekologiczny, pordzewiały i kopciłby niemiłosiernie ale wrota nie miałyby szans a na taranie... wróć gruszce dziobowej z czołgowej... wróć z gatunkowej stali nie byłoby żadnej nowej rysy.

A poważnie to stereotypów nie przeskoczysz, a w tych tyczących kozackiej/ułańskiej fantazji Rosjan wspartej procentami jest akurat sporo sporo specyficznego szacunku i zazdrości. To jest w końcu Polska, tu się pije i liczne słynne osiągnięcia w omawianej kategorii mamy i na swoim koncie

Wyrok dla kapitana http://www.bbc.co.uk/news/uk-england-humber-19947738

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Po 6 dniach.
Kiedy w Najjaśniejszej sądy będą w ten sposób działały?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

generalnie - gosć wykpił się tanim kosztem.
Kara pieniężna na poziomie kilku dniówek i 4 tygodnie w brytyjskim areszcie...
Gorzej będzie, kiedy spróbuje poszukać nowej pracy (bo nowy dyplom to pewnie załatwi...)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...