Szedł Sasza suchą szosą
I znalazł pracę
Nie szła i nie znalazła
Bo Sasza to on, nie ona

Marku dyskutujesz sam ze soba, pierniczysz jak potłuczony i sadzisz byki nawet te spoza ortografii. Jakies jeszcze ciekawe talenty?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A i tak szczur był najlepszy
https://youtu.be/3hMKcFZTO9A

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

On lub ona...
"Sasza" to zdrobnienie zarówno od Aleksander jak i Aleksandra... (w językach słowiańskich, bo w innych występuje jako pełnoprawne imię [również męskie lub żeńskie])
Piwowarowa, RU Саша, UK Саша.

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Mogłeś to jakoś delikatniej...

Tak. Znajomi mówią, że potrafię prowokować i wku..ć do białego, z uśmiechem na ustach

Tym razem moja dziura w wiedzy. Tak pamiętalam z lekcji rosyjskiego. Dziekuję za merytoryczną informację i poprawkę.

Marku jesli chodzi o wkurwianie ludzi to pracuj nad tym dalej bo daleko ci do mistrzostwa.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

W Rosji obecnie też jest policja

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Nie wiem, czy można to nazwać "talentem" Waldi
Staram się być "otwarty na ludzi". Nawet na takich zwolenników "urawniłowki", jak Ty czy Zielony Tygrys ( pytaliście o talenty zdaje się )
Do tego stopnia, że gdyby Wojtek Bartoszyński nie zareagował, to ja bym tej Saszy nie prostował. I nie byłoby "Bozia karze na bieżąco".


Dobre, ale od czasów ministra Milczanowskiego, w Polsce, obowiązuje, w miejsce "gada" słowo "biesiaduje"
( Milczanowski - taki słynny łowca szpionów )

Wytłumacz co rozumiesz pod pojęciem "urawniłowka" i bardzo grzecznie cie proszę żebyś nie kłamal na moj temat.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A ja bym Ci na mój temat kłamać pozwolił ( Gdyby się Wojtek tak brutalnie nie wpierniczył )
To właśnie jest przeciwieństwo urawniłowki...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


AIKI
Te dowcipy bukwami były adresowane do Plitkina. Jako przykłady takich, które w innym języku
( niż rosyjski ) powstać, moim zdaniem, nie mogły.
Ta odpowiedź Plitkina, ze dowcip jest "amerykański", bo "policja",a w rosyjskiem byłaby" milicja" to też taki żart.
Moja znowu odpowiedź, przywołująca potoczne zwroty: лежачий полицейский i
лежачий милиционер to kolejny żart mający pokazać, ze ta właśnie "policja" zadomowiła się w rosyjskim od tak dawna, że mogła wystąpić w rosyjskim dowcipie.
Ot taka zabawa "w tle"

To jest twoja odpowiedź na moje pytanie? Brak zgody na kłamstwo definiujesz jako urawniłowkę? Acha.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

OK ( przecież w razie czego moderator wytnie )
1. Nie czytasz prostej informacji, bo ona nie może się przebić przez Twoje wyobrażenia:
Kiedy AIKI zwrócił mi uwagę na błąd ortograficzny, który zmieniał sens dowcipu ale nie czynił go niezrozumiałym. Usiłowałem w kilku zdaniach wytłumaczyć, w jakich okolicznościach te dowcipy wstawiam. Że słyszę je przez radio, w zakłóceniach i szumach ( chociaż akurat rosyjski jest tutaj w miarę mało podatny ), tłumaczę na bieżąco, mam spore problemy z ortografią. Ale przywołuję "bukwami" te dowcipy, które rzeczywiście "istnieją w przyrodzie".
I nawet gdybym chciał pomylić imię żeńskie z męskim, to taki błąd, przy mojej "metodzie cytowania" nie pochodziłby ode mnie.
Gdybyś dopuściła przyswajanie informacji z postów - miałabyś tego pełną świadomość.
2. Twoje zarzuty można sprowadzic do jednego zdania:
"Marku. Nie zachowujesz się zgodnie z moimi oczekiwaniami! Zmień to!"
Jeśli zacytujemy post i pozbawimy go koronnego przykładu na moje "błędy nie tylko ortograficzne" ( tej Saszy ) to stanie się to oczywiste.
I to jest własnie urawniłowka.

Ale najważniejsze jest to, że ja jestem błaznem i głupkiem ( nawet swoim zdaniem skromnym ) i mam prawo do życia. A Ty i Waldi uprawniacie urawniłowkę, wypowiadacie sie "za miliony" ( moim zdaniem skromnym ) a ja i tak Was lubię.
Lubię nie tylko tych, których lubić nakazują... Pewnie dlatego, żem głupek...

PS: AIKI pamiętasz, jak jeszcze w politycznych zwróciłeś mi uwagę na błąd w słowie "urawniłowka" ? Taki sam jak tym razem w "rabota".
Człowiek uczy się całe życie i głupim umiera

Straszne. Po prostu straszne.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Powinni tego zabronić ?

Dowcip z dedykacją:
"W pewnym psychiatryku lekarz podczas obchodu zauważył, że pacjenci dziwnie się zachowują. Jeden wypowiada jakąś liczbę, a pozostali głośno się śmieją.
Zaintrygowany tym dziwnym zachowaniem lekarz, spytał jednego z pacjentów o co chodzi.
- Wie pan. My w ten sposób opowiadamy sobie dowcipy.
Mamy katalog dozwolonych dowcipów, wszyscy znają go na pamięć. Wystarczy głośno wypowiedzieć numer pod którym dowcip figuruje w katalogu i wszyscy już wiedzą o co chodzi.
- Rozumiem - odparł lekarz.
Następnego dnia lekarz podczas obchodu postanowił przeprowadzić doświadczenie.
Wchodząc do sali głośno krzyknął 237! A tu cisza. U wszystkich pacjentów smutne, obrażone miny.
- Co jest nie tak ? - Spytał lekarz pacjenta, który wczorajszego dnia wyjaśniał mu ten fenomen
- Aaaaa... Zapomniałem powiedzieć... Powyżej numeru 230, w katalogu, zaczynają się dowcipy o wariatach... "
Wizja przyszłości tego wątku, czy już teraźniejszość ?

Z dedykacją dla wszystkich, którzy gotowi są obrazić się na mnie za to, że nie pozwalam
się obrażać ( tak łatwo jak - w ich przekonaniu - powinienem )

Dowcip zagadka - historia autentyczna.
Zapraszaliśmy mieszkającego opodal kolegę w gości.
Chętnie się zgodził i obiecał że przyprowadzi swoją drużynę.
Moja żona pojechała do sklepu i kupiła taką ilość alkoholu i produktów spożywczych, że później nie daliśmy rady tego zjeść i przepić przez miesiąc
Pytanie. Jakiej narodowości jest nasz kolega ?

Ukrainiec. Z żoną?

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha

01_Anna
Tak. A najzabawniejsze było to, że moja żona zna to słowo i jego znaczenie w ukraińskim.
A pomyłka wynikła stąd, że on to powiedział po polsku.
Dosłownie: "Przyprowadzę swoja drużynę". I dlatego się "zamotała".
( Gdyby dodał jeszcze jakieś ukraińskie słowo Beth "przełączyłaby się" w porę na ukraiński )
My tutaj używamy takiej mieszaniny różnych języków, że naprawdę czasem trudno zrozumieć człowieka z sąsiedniej wioski

Wy tam nasłuchujecie, żeby zrozumieć, a na Bałkanach, żeby odróżnić i ewentualnie spuścić wp ...
Pewien polski dziennikarz w sklepie w Zagrzebiu się pomylił i poprosił o "chlib", to mu powiedzieli, żeby sobie po "chlib" wyp...ał do Belgradu, bo w Zagrzebiu, to najwyżej kupi "kruh".

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robert
Chleb to w moim regionie świętość - dosyć specyficzna jednak
Gdybym kupił i przyniósł do domu chleb inny niż "żołyński" ( z lokalnej piekarni )
- musiałbym wyp... do Belgradu
Mogę sobie kupować i jeść co chcę i kiedy chcę nie przestrzegać ramadanu i innych postów.
Pracować w szabat, niedzielę i dzień strażaka ochotnika.
Ale gdybym kupił chleb z innej niż lokalna piekarni - masakra
Ale za to mogę sobie w dowolnym momencie pójść do tej piekarni ( znajduje się 200 m od mojej chałupy ) i zmieszać z błotem wszystkich pracowników, kierownictwo, dyrekcję i co tam jeszcze, że chleb mi nie smakuje.
I zapewniam Cię, że wysłuchaliby tej zje.ki z pokorą.
Ale gdybym na ulicy powiedział, że "żołyński" chleb mi nie smakuje - musiałbym do Belgradu
Ot taka specyfika lokalna.

- Kochanie. Byłam dzisiaj u lekarza i on mi powiedział, że mam piersi jak dwudziestoletnia dziewczyna.
- A o pięćdziesięcioletniej dup.e niczego nie wspominał ? - pyta ironicznie mąż
- Nie. O tobie w ogóle nie rozmawialiśmy...

Rozumiem globalne ocieplenie, ale...
Jak wytłumaczyć znajomym Hiszpanom, że jeśli pada śnieg to znaczy, że się ociepliło ?
---------------------------------------------------------------------------------------
- Doktorze. Proszę przyjechać jak najszybciej. Moja żona dostała ataku wyrostka!
- Niech pan się uspokoi. Dwa lata temu osobiście operowałem pańskiej żonie wyrostek.
Człowiek nie może mieć kolejnego wyrostka.
- Ale może mieć kolejną żonę panie doktorze...
---------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzi facet do seks shopu kupić gumową lalkę.
- Życzy pan sobie zwykłą, czy taką z wbudowaną sztuczną inteligencją ?
- Ze sztuczną inteligencją poproszę.
Na drugi dzień znów przychodzi.
- A mógłbym wymienić na zwykłą ?
- Nie ma problemu. Ale dlaczego ?
- Nie dała...

Mówi żona do męża:
- Kochanie. Wczoraj kupiłam krem do twarzy, ale to chyba jakaś chińska podróba albo co.
W każdym razie zupełnie mi nie pasuje.
Użyłam go raz i cała twarz mi opuchła i stwardniała...
Córeczka mówi, żeby dać go jej, bo ma małe piersi i chciałaby posmarować w nadziei, że urosną. Ale wydaje mi się, że w jej wieku to jeszcze za wcześnie na to, żeby myśleć o takich rzeczach. I wiesz... Pomyślałam, że tobie go sprezentuję.

W szpitalu położniczym wprowadzono nową usługę.
Teraz przy porodzie może uczestniczyć i mąż i ojciec dziecka.
----------------------------------------------------------------
Jeżeli mężczyzna zaprosił cię na kawę i ciastko,
to znaczy, że i bez wódki jesteś piękna.
----------------------------------------------------------------

Żona do męża:
- Fima. Przy twojej pensji nigdy nie dogonimy sąsiadów.
Ich już trzeci raz ograbili, a nas jeszcze ani razu...
------------------------------------------------
- Stary. A może rzucimy palenie ?
- A po co ?
- No. Z powodów ekonomicznych. Zaoszczędzimy.
- To może od razu i wódkę rzucimy ?
- A na cholerę ci tyle pieniędzy ???
------------------------------------------------
- Ech... Jak wyście mnie wszyscy zajeb.li. - Westchnęła Śpiąca Królewna.
Rzeczywiście... Jakoś nikt się nie kwapił, żeby ją całować.
------------------------------------------------

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Gdzie pracuje Twój mąż ?
- Już trzy miesiące w Polmosie.
- I jak mu się tam podoba ?
- Nie wiem. Jeszcze nie wrócił z roboty
---------------------------------------
- Dziadku. Jak dostać się do miasta?
- Pójdziesz w lewo, przejdziesz przez pole konopi...
Za nim płynie gadający strumień który podpowie ci dalszą drogę.
---------------------------------------
- Izia. Pamiętasz, jak mnie w 42 bolała noga ?
- Co mam nie pamiętać. Tak narzekałeś, że głowa mnie nie rozbolała.
- Izia... A pamiętasz, jak bolała mnie noga w 43 ?
- Pewnie, że pamiętam. Tak ględziłeś, że głowy mi mało nie rozniosło.
- Widzisz... A teraz włożyłem 44 i nie boli...
---------------------------------------
- Spałaś z nim ?
- No nie przesadzaj. Ot zdrzemnęłam się kilka razy...
---------------------------------------

W seks shopie pojawiła się nowość. Dmuchana lalka wudu.
Teraz wroga można nie tylko ukłuć igiełką...

Ciekawa statystyka.
Na pytanie "Kto był pierwszym mężczyzną ? "
mężczyźni odpowiadają "Adam".
Odpowiedzi kobiet są o wiele bardziej zróżnicowane...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Dzieci, które w piaskownicy pokłóciły się o to, czyj tato jest silniejszy.
Nawet nie podejrzewały, że to jeden i ten sam człowiek...

- Bo wiesz.. dowcipy to trzeba umieć opowiadać!

_________________
Jeśli nie wiesz do jakiego portu chcesz dopłynąć, nie licz że wiatry będą ci sprzyjać.
Pozdrawiam, Krzysiek Gawor

Święte słowa, i naten przykład:
"Baba słucha dowcipu o metodzie na łapanie strusi:
- Strusia łapiemy tak: bierzemy łysego faceta, zakopujemy go po szyję w piasku, struś przychodzi i myśli, że to jajo więc siada na nie, wtedy facet łapie strusia i stuś złapany.
Baba przychodzi do domu i opowiada mężowi jak się łapie strusie:
- Bierzemy faceta, zakopujemy go w piasku tak, żeby mu wystawały tylko jajka, przychodzi struś i siada na nie żeby je wysiedzieć, wtedy facet łapie strusia i struś złapany.
Tylko nie pamiętam po co ten facet miał być łysy?!"

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Ze wstydem przyznam, że nie załapałem...
Mam podziwiać Wasze poczucie humoru, czy umiejętności ?