Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Dowcipy różne https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=10&t=31 |
Strona 82 z 151 |
Autor: | jgrz [ 6 mar 2018, o 11:55 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Oj tam oj tam! A widzieliście ten filmik, gdzie dorośli wypowiadali się w temacie swych reakcji na wieść o tym, że ich syn pozostaje w związku heteroseksualnym? Z młodzieżą nie jest aż tak marnie ( mam nadzieję ) Pozdrawiam!! |
Autor: | Micubiszi [ 6 mar 2018, o 12:18 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Ja słyszałem sondę pt " Co byś zrobił gdyby w twojej rodzinie był Homo Sapiens ' |
Autor: | Zbieraj [ 6 mar 2018, o 13:04 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Micubiszi napisał(a): Co byś zrobił gdyby w twojej rodzinie był Homo Sapiens To posłuchaj jeszcze raz: |
Autor: | Zbieraj [ 6 mar 2018, o 13:40 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
jgrz napisał(a): Z młodzieżą nie jest aż tak marnie ( mam nadzieję ) Lascia ogni speranza i pooglądaj wywiady z maturzystami i absolwentami gimnazjów w "Matura to bzdura", np.:Dowiesz się, że słowa Mazurka Dąbrowskiego napisała Szymborska, Gomułka był królem Polski, Rio de Janeiro leży we Włoszech, Niemcy się rozpadły na Niemcy i Czechy, rozbioru Polski dokonały Rosja i Szwecja. A do Ruskich trzeba strzelać, a nie studiować ich literaturę (no, to akurat nie jest pogląd maturzysty, ale nie tylko świeżo upieczeni maturzyści są kretynami 6:06) Wypijmy za zdrowie kolejnych reform kolejnych ministrów "właściwych ds. edukacji narodowej" |
Autor: | damit [ 6 mar 2018, o 13:53 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Zbieraj napisał(a): Lascia ogni speranza A nie lasciate ogni speranza? |
Autor: | Zbieraj [ 6 mar 2018, o 14:35 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Nie! Nad bramą piekieł u Dantego było Lasciate ogni speranza voi ch'entrate, czyli porzućcie. Ja pisałem do jgrz, a więc lascia (porzuć) |
Autor: | damit [ 6 mar 2018, o 14:42 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
No nie wiem: https://pl.wiktionary.org/wiki/lasciare Ja bym użył lasci. Chociaż, w trybie rozkazującym, faktycznie chyba lascia Trzeba zapytać Blueboya: Maaaaar-cinnn, o-de-zwij się |
Autor: | Micubiszi [ 7 mar 2018, o 10:03 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Policjant zatrzymuje blondynkę: - "Poproszę prawo jazdy!" - "A co to jest" - "To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu" - "Aha, proszę bardzo" - "Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny" - "E..?" - "Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu" - "Aha, proszę" Policjant zdejmuje spodnie. Blondynka: "Co, znowu alkomat?" W autobusie na jednym z krzeseł siedzi blondynka, a obok stoi starsza pani z dzieckiem. Babcia świdruje dziewczynę wzrokiem, w końcu nie wytrzymuje i mówi: - Może by tak pani ustąpiła miejsca? - Nie mogę - dziewczyna na to. - A dlaczego? - Jestem w ciąży! - Hmm, w ciąży, akurat. I taki płaski brzuch? A długo jest pani w ciąży? - Pół godziny! Jeszcze mi się nogi trzęsą! Toczy się sprawa w sądzie. Na kolejnego świadka zostaje wezwana sekretarka szefa: młoda, urocza blondynka. - Czy wie Pani, co panią czeka za składanie fałszywych zeznań?? - pyta sędzia po przesłuchaniu kobiety. - Tak! - odpowiada z uśmiechem dziewczyna. - Szef mi coś wspominał o dwustu tysiącach dolarów i futrze z norek. Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedienta: - Poproszę episkopat. - Chyba epidiaskop? - Proszę pana, to ja podejmuję diecezje! - Chyba decyzję? - Niech pan się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem! |
Autor: | kudlaty74 [ 7 mar 2018, o 10:37 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Jak blondynka uczy dziecko majtki wkładać? -Tym żółtym do przodu,brązowym do tyłu. Co robi blondynka na dachu wieżowca? Dokarmia samoloty. Dlaczego niektóre blondynki mają siniaki w okolicy pępka? Bo niektórzy blondyni też są głupi. A teraz z innej beczki,żeby nie było tylko o kobietach: Jaka jest różnica pomiędzy facetem a śniegiem? Żadna,nigdy nie ma pewności ile będzie centymetrów i jak długo się utrzyma. |
Autor: | Bastard [ 8 mar 2018, o 00:12 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
- W zeszłym miesiącu kupiłem żonie kolczyki z diamentami i od tego czasu się do mnie nie odzywa. - Dlaczego? - Bo taka była umowa... Blondynka dzwoni do warsztatu samochodowego. - Coś mi spod auta kapie, takie ciemne, gęste... Mechanik: - To olej. Blondynka: - OK, no to oleję. |
Autor: | Stara Zientara [ 8 mar 2018, o 22:11 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Trwa zebranie zwierząt w zoo. - Spóźniłaś się. Ustaliliśmy wyraźnie że spotykamy się po zachodzie słońca. - powiedział lew - Wciąż widzę słońce, pieprzony kurduplu - odpowiedziała żyrafa |
Autor: | robhosailor [ 9 mar 2018, o 17:15 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Dzwoni Andropow (szef KGB) do Moczara i pyta: - Mietek, co tam u was - słyszałem, że jakieś zamieszki, demonstracje na ulicach? - Juriju Włodimirowiczu, wszyscy przywódcy już siedzą - Modzelewski, Kuroń, Michnik ... - Ale ja słyszałem, że jakiś Mickiewicz ... - Ależ Juriju Włodimirowiczu, ten to już dawno nie żyje! - I za to właśnie, Mietek, cię lubię! |
Autor: | Micubiszi [ 12 mar 2018, o 09:40 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Przychodzi Jezus z apostołami do karczmy na Ostatnią Wieczerzę. - Dzień dobry, poproszę stolik dla 26 osób. - Ale przecież panów jest 13! - Tak, ale wszyscy siadamy po jednej stronie. |
Autor: | Stara Zientara [ 12 mar 2018, o 15:34 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Gazeta Toruńska z 17 maja 1890 r. napisał(a): We wtorek dnia 13 b. m. wieczorem, a więc w wigilię dnia, w którym cesarska para niemiecka przejeżdżała przez Tczew, zeszło na dworcu tamtejszem okropne nieszczęście. Pociąg z Gdańska wieczorem wychodzący do pociągu kuryerskiego z Królewca do Berlina, przybył prawda o swoim czasie o 10,37 wieczorem i wjechał na te szyny na które wjechać powinien. Szyny te są tak zwanym ślepym torem, to jest kończą się przed samym dworcem, a w tym końcu były zabezpieczone zagięciem szyn oraz murem i wałem z ziemi. Pociąg zwykł zwalniał bieg swój już z daleka, tym razem przecież biegł z wielkim pędem, przerwał owo zabezpieczenie, wpadł na bruk peronowy, uderzył w mur dworca, przebił ten mur, wpadł do biura telegraficznego, wybił drugą ścianę do biura naczelnika stacyi, za tą izbą przebił trzeci mur do wychodków dla mężczyzn, gdzie pod ciężarem lokomotywy podłoga się zerwała i lokomotywa wpadła do gnojowni i w tej dopiero stanęła. Straszne...
|
Autor: | sirapacz [ 12 mar 2018, o 18:43 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
W czasie II wojny światowej: - OTWIERAĆ!! - A kim jesteście? - To my, partyzanci. - A ilu was jest? - Dreiundzwanzig! |
Autor: | sirapacz [ 13 mar 2018, o 10:02 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
- Kelner! Te bułki są mokre! - Panie, jak się niesie sześć talerzy w lewej ręce, wazę z zupą w prawej i jeszcze bułki pod pachami, to się można chyba spocić? |
Autor: | bury_kocur [ 13 mar 2018, o 10:35 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Stara Zientara napisał(a): w którym cesarska para niemiecka przejeżdżała przez Tczew Stara Zientara napisał(a): lokomotywa wpadła do gnojowni Znaczy - wpadła do tego wychodka z cesarską parą ? |
Autor: | Stara Zientara [ 13 mar 2018, o 10:45 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
bury_kocur napisał(a): wpadła do tego wychodka z cesarską parą ? Stara Zientara napisał(a): w wigilię dnia Wypadek był dzień wcześniej.
|
Autor: | sirapacz [ 14 mar 2018, o 19:52 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął "A to sk##$ysyn wąsaty!". Ale przed drzwiami stał oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając: - Co powiedzieliście towarzyszu? Żukow na to, że nic. - No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę - powiedział oficer. Wrócili więc i oficer melduje: - Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Żukow powiedział "A to sk##$ysyn wąsaty!". Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał: - Kogo mieliście na myśli towarzyszu? Żukow natychmiast odpowiedział: - Jak to kogo, Hitlera! Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał: - A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli? Gdzie leżą Niemcy? - Pod Stalingradem Jałta. Wielka trójka siedzi na tarasie daczy i chwalą się swoimi papierośnicami. Roosevelt wyciąga swoją, piękną, ze srebra, pokazując wygrawerowany napis: - PREZYDENTOWI ROOSEVELTOWI - NARÓD Następny w kolejności - Churchill. Pokazuje swoją - piękną srebrną, inkrustowaną kamieniami półszlachetnymi z napisem: - PREMIEROWI CHURCHILLOWI - KRÓLOWA Kolej na Stalina. Pokazuje swoją, piękną, złotą papierośnicę, inkrustowaną kamieniami szlachetnymi, pyszną robotę najlepszych jubilerów, a na niej wygrawerowany napis: - POTOCKIEMU - RADZIWIŁŁ |
Autor: | bury_kocur [ 15 mar 2018, o 14:41 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Na budowie: Załącznik: Pzdr |
Autor: | Były użytkownik [ 15 mar 2018, o 20:48 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
sirapacz napisał(a): Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął "A to sk##$ysyn wąsaty!". Ale przed drzwiami stał oficer ochrany https://pl.wikipedia.org/wiki/Ochrana |
Autor: | Janna [ 16 mar 2018, o 20:27 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
-Chcesz naleśnika? -Wolę na jeźdźca. |
Autor: | bury_kocur [ 16 mar 2018, o 20:34 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Janna napisał(a): naleśnika Smoczyco - a jak to jest "na leśnika" ? |
Autor: | kemot [ 17 mar 2018, o 09:28 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Jedź do lasu , to się może przekonasz... Pokłócił się facet z żoną i postanowił rzucić dotychczasowe życie w piździec. Wsiadł w pociąg i pojechał w głęboką tajgę. Najął się jako drwal i powoli – na łonie dzikiej natury – odzyskiwał równowagę psychiczną. Minął miesiąc, dwa, pół roku. Po roku zatęsknił jednak za kobietą. Udał się w weekend do najbliższej osady, wchodzi do miejscowego baru, zamawia setę i zagaduje mimochodem: – Wiesz, pracuję już tu cały rok. Kobiety potrzebuję! Jak tu u was z babami? – Tu, w głębokiej tajdze kobiety? Nic z tego – odpowiada barman – Ale mamy Walentina Pietrowicza… – A na co mi Walentin Pietrowicz? Czy ja wyglądam na pedała? – zdenerwował się drwal, dopił wódkę i wrócił niezadowolony w tajgę. Rąbał tam las jeszcze przez pół roku, ale hormony buzowały coraz bardziej. W końcu udał się ponownie do osady. Zaszedł do baru i mówi: – No dobra. dawaj mi tego Walentina Pietrowicza, ale żeby o tym wiedziały tylko trzy osoby: ja, ty i Walentin Pietrowicz. – Nie da rady. Musi o tym wiedzieć co najmniej siedem osób – rozkłada ręce barman. – A po co jeszcze czterech? – Ktoś musi trzymać Walentina Pietrowicza. Wiesz, on nie za bardzo to lubi |
Autor: | waliant [ 19 mar 2018, o 10:53 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
- Dlaczego oskarżony zdecydował się obrabować bank? - Wysoki sądzie, oni pierwsi zaczęli! |
Autor: | Micubiszi [ 19 mar 2018, o 12:15 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Supermarket. 6-letni Jaś patrzy łakomym wzrokiem w lodówkę z lodami: - Mamo, mogę loda? - Nie. - Mamoooooooo! - Powiedziałam coś! Nie! - matka pozostaje nieugięta. Oczy Jasia kierują się na ojca. Ojciec na to zbolałym głosem: - Jak mama mówi, że loda nie będzie, to uwierz mi, zdania nie zmieni... Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i mówi: - Mamo! Zostałem dziś wyróżniony. - Za co, Jasiu? - pyta mama. - Pani powiedziała że cała nasza klasa to debile, a ja największy. |
Autor: | Stara Zientara [ 20 mar 2018, o 02:51 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
- Wnusiu, co robisz? - W Internecie siedzę, babciu, ze znajomymi gadam, to nowe technologie, tego nie zrozumiesz. - Co nie zrozumiem, co nie zrozumiem... Jakby co, to w twoich znajomych jestem jako Lala Słodka Pięknotka. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 20 mar 2018, o 13:46 ] | ||
Tytuł: | Re: Dowcipy różne | ||
xxx,
|
Autor: | Janna [ 24 mar 2018, o 10:14 ] |
Tytuł: | Re: Dowcipy różne |
Żona sąsiada jest kobietą moich marzeń; zawsze marzyłem, żeby nie mieć takiej żony. W szpitalu psychiatrycznym odłączono Internet. Tydzień później na forum żegluj.net zaczęto się zastanawiać, gdzie się podziała Moderacja. |
Strona 82 z 151 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |