Cześć wszystkim!

Jestem tu nową osobą i zacząłem się interesować żeglarstwem od strony praktycznej:-)
Moim celem jest wyrobienie sobie patentu międzynarodowego bym mógł samodzielnie wyczarterować jach i pływać po takicj akwenach, jak Grecja, Chorwacja, Karaiby i t.d.

Nie mam pojęcia jakie uprawnienia będą mi potrzebne i jak najlepiej do tego podejść.

Czy możecie mi zasugerować jak to wszystko poukładać?

1. Jaki patent i jak uzyskać?
2. Jakie są opcje i ile to kosztuje w różnych krajach...nie musi to być Polska
3. Jakieś sugerowane rejsy z konkretną firmą?

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Alex

Jeśli nie musi być Polska to sprawę masz ułatwioną. Generalnie wystarczy, abyś zainteresował się certyfikatami ISSA, do uzyskania także u nas (poszukaj na forum pod hasłem ISSA to dostaniesz mnóstwo informacji). Nie wiem, jak z Twoją wiedzą i umiejętnościami - jeśli dopiero się zainteresowałeś od strony praktycznej to pewnie niezbyt wielkie.

Ja osobiście polecałabym Ci wybrać się na dwa, trzy rejsy z firmami organizującymi szkolenia ISSA lub RYA* (opływanie się przyda, a skoro możesz multum pieczeni przy jednym ogniu... to czemu nie) - dowiesz się na ile Ci to w praktyce odpowiada i ile chcesz temu poświęcić. A jednocześnie dowiesz się, czego nie wiesz i gdzie tą wiedzę zdobyć. To IMHO najprostsza obecnie droga.

Możesz oczywiście pójść do szkoły proponującej Ci uzyskanie patentu sternika jachtowego made by PZŻ, co ma tą zaletę że primo nie będziesz miał problemów z prowadzeniem jachtów w Polsce a secundo też Ci wystarczy na wszystko poza Polską. I to chyba koniec zalet, o wadach sobie poczytasz jak będziesz czytał o ISSA. Nie zniechęcam, ale też i nie polecam**

Trzecia ścieżka - jeśli interesuje Cię np. głównie Chorwacja - to skorzystać z opcji rejsu w Chorwacji połączonej ze zdobyciem Voditiejl Brodice - chorwackich uprawnień. Mimo, że formalne uprawnienie stanowi tylko w Chorwacji, to inni też powinni być z niego zadowoleni (spytaj Mariusza Główkę o jego doświadczenia z VBr)

Rzecz w tym, że poza naszą kochaną Ojczyzną mało kto wpadł na taki fajny pomysł jak patenty jako zezwolenie na pływanie. Niemniej jednak w kilku krajach (Hiszpania, Niemcy i to chyba wsio) chcą czasem widzieć uprawnienia. Przy czarterze - zdecydowanie, przy czym to kwestia czarterującego jaki papier mu wystarczy. Polski sternik jachtowy, Coastal Skipper a i pewnie Day Skipper z RYA czy VBr powinny większości wystarczyć. Jeśli nie, po prostu sprawdzą sami, czy umiesz sobie z jachtem poradzić (co akurat jest warunkiem wstępnym, a nie jakiś papierek...)

Życzę miłego zdobywania wiedzy, umiejętności i ew. papierków (W TEJ KOLEJNOŚCI!)

*papierek Ci na nic, jeśli nie umiesz sobie poradzić z jachtem. To nie on jest celem. On jest tylko potwierdzeniem tego, co umiesz (i dlatego wstawiłam te dwa przykłady. PZŻtowy plastik IMHO niewiele ostatnio potwierdza poza faktem wpłacenia daniny Związkowi)
** dlaczego? Patrz przypis wyżej i inne fakty, o których poczytasz w wątkach o ISSA m.in. Nie lubię i nie widzę powodu żeby polecać. Jest to moje prywatne zdanie i nie mam zamiaru go roztrząsać.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

1. W większości krajów będących czarterowymi potęgami patent ISSA jest czymś egzotycznym.
2. Na patent sternika jachtowego PZŻ bez problemów wyczarterujesz jachty na całym świecie a nawet powierzą Tobie deliverki oczywiście nie od razu.
4. To czy szkolenie na stopień sternika PZŻ czy na papier ISSA jest coś warte zależy głównie od osób szkolących i organizatorów szkolenia, wobec tego dość uważnie dokonuj wyboru
5 Niestety ale Vbr. nie zapewni Tobie mozliwości czarteru w wiekszości krajów europejskich
6 Szkolenie zdecydowanie rób w warunkach trochę trudniejszych - rejs stażowy po Bałtyku juz przy wiaterku 5/6 B spowoduje że 7/8 B na Adriatyku będzie lajcikiem
Rejs dookoła Rugi spowoduje że bez problemu poradzisz sobie z nawigacją i locją pozostałych akwenów.
7 Na rejs stazowy zapisz się po uzyskaniu gwarancji że od pierwszego dnia to Ty bedziesz nawigował i dowodził wejściem do portów, że jacht jest wyposażony w urzadzenia na miare XXI wieku itd.
3. Stwierdzenia "PZŻtowy plastik IMHO niewiele ostatnio potwierdza poza faktem wpłacenia daniny Związkowi "
jest bzdetem, nie pierwszym i zapewne nie ostatnim jakie wypowiada Monia o patentach PZŻ

Na podstawie patentów PZŻ ja i moi koledzy w tym moi kursanci czarterują i prowadzą bezawaryjnie jachty w całej Europie, Australii, Nowej Zelandii, obu Amerykach

Piotr Siedlewski

Dzięki za odpowiedzi. Czy jest coś takiego jak międzynarodowy patent, który wszyscy uznają?
W nurkowaniu mam licencję SSI i jest honorowana wszędzie.
Nie ma czegoś takiego w żeglarstwie?
Dzięki:-)

Jeszcze jedna rzecz, czy możecie zasugerować taki rejs stażowy z wyjątkowym kapitanem i bardzo dobrym jachcie gdzieś w Grecji, Chorwacji, Karaibach?
Ktoś ma doświadczenie?
Wiem, że wszystko zależy od osoby....więc tego szukam

Bronco - licencja SSI jest honorowana wszedzie i nie jest wymagana nigdzie.

Nurkowanie nie-profesjonalne zazwyczaj nie jest w zaden sposob uregulowane w roznych krajach. Nurkujesz gdzie chcesz, jak chcesz. I nikt Tobie tego nie zabroni. Inna kwestia jest uzyskanie napelnienia butli odpowiednia mieszanka gazu, zaspokojenie potrzeb ubezpieczyciela czy wziecie udzialu w niektorych wycieczkach organizowanych przez centra nurkowania.

Mniej wiecej - identyczna sytuacja jest w zeglarstwie, z tym ze tutaj relatywnie wiele krajow wpadlo na pomysl, ze jednak JAKIES przepisy by sie przydaly.

Opcje masz takie:
1)PZZ
Patent wymagany zgodnie z przepisami do zeglowania w charakterze, jaki Ciebie interesuje. Kilka roznych stopni. W Polsce wielu ludzi (wlaczajac mnie) uwaza, ze system i sposob szkolenia nie jest swietny - z mojego punktu widzenia dlatego, ze kazdy szkoli jak chce i gdzie chce i nikt tego w zaden sposob nie sprawdza.

Osobiscie - POLECAM. Mozesz w latwy sposob (Polska) i tani (PLN a nie EUR czy GBP) zdobyc wymagana wiedze i uprawnienia. Wiekszosc osob ktore tutaj spotkasz maja uprawnienia wydane przez PZZ. Problem -> podobnie jak z SSI, PADI, czy TDI, musisz upewnic sie, ze wybierasz dobrego INSTRUKTORA. Przeszukaj forum / stworz inny temat - popytaj co ludzie Tobie moga polecic. Wazne zebys mial dobrze przygotowany kurs na dobrym jachcie przeprowadzony przez osoba z doswiadczeniem, ktora bedzie WYMAGALA od Ciebie konkretnego poziomu umiejetnosci i wiedzy. Sam papierek (szczegolnie jesli chodzi o zeglarza) to najmniejszy problem.

2)RYA
Moj faworyt - z wielu powodow. To co Ciebie najbardziej interesuje - konkretny program nauczania + czeste zmiany wprowadzane do programu wraz z rozwojem technologii, odkrywaniem nowych (lepszych) rozwiazan etc. + instruktorzy i egzaminatorzy ktorzy musza zdawac *egzamin* co 5 lat ---> znaczy, ze RYA gwarantuje Tobie jakosc szkolenia. TAK, zdarzaja sie problemy, incydenty itd. Znajomemu sie przydarzylo. RYA anulowala uprawnienia instruktora/egzaminatora i dala voucher.

Poza tym - uprawnienia najbardziej popularne na swiecie, nie tylko w UK. Taki odpowiednik PADI.

POLECAM NAJBARDZIEJ - ale zadaj sobie pytanie, czy chcesz placic zdecydowanie wiecej za szkolenie + (najprawdopodobniej, ale zapytaj Darka Suchomskiego) chcesz sie fatygowac do UK.

3)ISSA
Wiem, ze na forum jest wielu zwolennikow. Osobiscie - nie polecam TOBIE. Uprawnienia stosunkowo mlode w Polsce, nie powiedzialbym ze jakos super stabilne (system uprawnien zmienil sie juz chyba raz czy 2?), nikt do konca nie wie przez kogo i jak regulowane (oficjalna strona ISSA jest lakoniczna), przede wszystkim - nie sa uprawnieniami w zaden sposob rzadowymi i niekoniecznie beda przyjmowane z krajach, gdzie wymagana jest licencja (w przeciwienstwie do zwyklego "zaswiadczenia umiejetnosci", ktorym ISSA jest).

4)Inne (e.g. VB)
Fajny dodatek. Nie jesli chodzi o Twoje pierwsze uprawnienia, ktore mialyby dac Tobie jak najwiecej mozliwosci.

Dzięki, Milo.
Wobec tego będę szukał dobrego kapitana, dobry rejs i dobry jacht.
Ale znowu....ofert jest dużo....trzeba znać opinie...