Dostałem ofertę OC dla mojego jachtu dł. lekko ponad 7m, roczna składka 52,5 EUR, co ciekawe, OC działa również wtedy, gdy skiperuję na jachcie czarterowym lub użyczonym.
Ze względu na względy świętszych od papieża, podejrzewających mnie o reklamę nie napiszę jakie to towarzystwo, napisze tylko, że jego nazwa zaczyna się na P
Jak ktoś chce to OWU mogę podesłać mailem.

Suma ubezpieczenia na jedno zdarzenie: 6.000.000EUR
Limit odpowiedzialności za szkody finansowe: 6.000.000EUR
Maksymalna odpowiedzialność za obrażenia jednej osoby: 6.000.000EUR
Ochrona ubezpieczeniowa obejmuje obszar całego
świata.

Jak znacie lepszą ofertę chętnie skorzystam

PZU?

Wiesz co? Staramy się zwalczać spamerstwo piszące tylko po to, żeby wrzucić link do jakiejś strony.
Nigdy przenigdy nikt nie miał do nikogo pretensji za konkretne informacje o jakiejś firmie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No dobra, przekonałeś mnie, druga literka to A

Przejrzałem wszystkie wskazane polisy, umowy, warunki, zagwozdki.
No i.. co prawda wiem "gdzie można się ubezpieczyć", ale nie bardzo wiem "jak się ubezpieczyć". Rozumiem, że wypowiedzieli się laicy - a jest ktoś na forum, kto zna się na "sprawie/prawie"?
Rzecz jasna chodzi o OC (AC to inna historia).

Jak powinien ubezpieczyć się skiper - amator?
W mojej opinii nie padła żadna konkretna odpowiedź.

Może chociaż wskazanie na 'przepisy/paragrafy' itd. Dalej sobie poradzę (poradzimy).
Co prawda Bury Kocur napisał, że trzeba dobrze czytać warunki umowy, ale to "ogólnie wiadomo".
Żeby skonkretyzować - powiedzmy, że dziecko załoganta wypadło za burtę i utonęło.
Załogant złożył sprawę do sądu (co oczywiste). No i skiper został uznany za "winnego" (cokolwiek to znaczy;). I powiedzmy skazany na wypłatę 1 miliona zł odszkodowania.
No i idzie do ubezpieczyciela i mówi " tyś mnie ubezpieczył, to zapłać" (ha ha ha).

Oczywiście przykład ekstremalny, ale zawsze kończy się owym "zapłać" dla ubezpieczyciela (w ramach OC).

Andrzej, OC skippera to nie to samo, co ubezpieczenie kaucji.

OC skippera działa m. in. w przypadku, gdy:
- z jakiegoś powodu OC jachtu nie pokryje szkody wyrządzonej jachtem osobom trzecim (ze względu na kiepski zakres, lub za niską sumę ubezpieczenia)
- skipper wyrządził szkodę w czarterowanym jachcie wskutek rażącego niedbalstwa (i w związku z tym ubezpieczyciel armatora odmówił wypłaty odszkodowania z jacht casco)
- skipper wyrządził szkodę na osobie któremuś z członków załogi, np. złamał maszt, który spadł na głowę załogantowi (nie musi być osobiście, może być przez zaniedbanie lub np. nieodpowiednie przeszkolenie).

Szkoda, którą opisałeś, powinna być pokryta z jacht casco. Zwykle jest tam jakiś udział własny, który jest przerzucany na skippera w formie kaucji. Utratę kaucji też można ubezpieczyć, i wtedy już nikt nie dochodzi (przynajmniej w Yacht-Pool, dlatego z nimi pracuję), czy była zabrana klientowi słusznie, czy nie. Chociaż nieuczciwych armatorów wzywają czasem "na dywanik".

Oczywiście utrata kilkuset EUR zawsze boli, ale nikogo nie zrujnuje do końca życia, co może się zdarzyć w wypadku szkody na osobie.



Nie jacht, ale armator wyczarterowanego jachtu. Z punktu widzenia skippera nie jest osobą trzecią, bo łączy ich umowa cywilno-prawna.



A najlepiej jeszcze upewnić się, że w umowie nie ma zapisu o Twojej odpowiedzialności finansowej POWYŻEJ kaucji. Są armatorzy, którzy stosują taką klauzulę, i wtedy co prawda możesz odzyskać kaucję, jeżeli ją ubezpieczyłeś, ale tego co powyżej już nie.


-----------------------------------
Zainteresowanych tematem ubezpieczeń zapraszam do grupy:
https://www.facebook.com/groups/ubezpie ... azeglarzy/

Marta Stebnicka
+48508398408
marta.stebnicka@euros.info.pl

Kolejne dzięki za podjęcie tematu. A jest to temat poważny. Coraz mniej firm posiadających jachty do czarteru dają do wyboru opcję "ubezpieczenie kaucji" ,jak już wcześniej pisałem. Jeżeli więc opłacam w Panteaniusie OC, ...nie, może tak - czy Panteanius posiada w swojej ofercie coś takiego jak ubezpieczenie kaucji? Czy mam zwyczajnie "przenieść" się do Yacht-Pool?

Możesz Marku sprecyzować - jak chłop krowie na miedzy - co miałeś na myśli ?
Bo to, że kilka razy wymieniane jest towarzystwo Panteanius nie jest chyba spamerstwem ?
Lubię w życiu proste, jasne i jednoznaczne sytuacje.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Nie bardzo wiem co mógłbym wyjaśnić? Przecież napisałem jasno - nikt nie ma pretensji (czyt. nikt nie uważa, że to jest spamowanie) gdy ktoś podaje informacje związane z działaniem jakiejś firmy i podaje też nazwę tej firmy.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Dziękuje Kocurze (innym, co się podłączyli również).
Z tego co wyczytałem, są tylko 2 firmy: Proffman i Pantaenius.
I jak rozumiem, nie ma żadnej trzeciej? (bo "mądrale" dużo pisali, ale nie podali z nazwy ).
p.s. zrozumienie tekstu, pisanego "małymi druczkami", to już moja własna broszka, nie mniej dziękuje za "ostrzeżenia".

Nie mówisz prawdy, a w każdy razie nie do końca prawdę. Rzecz w tym, że OC skippera działa TYLKO w przypadku zaniedbań skippera, a słowo "rażących" daje tu kolejną możliwość do ślizgania się od wypłacenia odszkodowania.
Jeśli zatem skipper nie zamierza rażąco zaniedbywać swoich obowiązków, takie ubezpieczenie to IMO wyrzucenie pieniędzy w błoto.

_________________
noone

Ja przyznałbym jednak rację Marcie. OC zadziała w sytuacjach zaniedbań lub błędów - bo po to jest właśnie - jak również na skutek rażącego niedbalstwa. Kiedyś towarzystwa wyłączały ze swojej odpowiedzialności "rażące niedbalstwo" , ale ponieważ w polskim prawie jest ciężko to udowodnić, więc wprowadzono to do zakresów umów ubezpieczeniowych OC i chyba zaczyna to być standardem.

Policzyłem kiedyś, ile powinienem zapłacić za ubezpieczenie skippera w ciągu 10 lat pracy. Wyszło 10-krotnie więcej niż rzeczywiste wydatki z powodu różnych przypadków. Na dodatek w niemal wszystkich przypadkach wydatki były poniżej udziału własnego.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Z punktu widzenia Twojej historii Wojtku, którą dzisiaj znasz przepłaciłeś, ale z punktu widzenia niewiadomej przyszłości ...
Wszyscy wiedzą w co trzeba było inwestować, żeby zarobić, ale w co zainwestować dzisiaj ?

W wiedzę, umiejętności i doświadczenie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

A to zupełnie inna branża

No właśnie nie. Zadziała w przypadku rażących zaniedbań, ale niekoniecznie błędów. Jednym słowem, jeśli popełniłeś błąd i zarysowałeś jacht, to jeszcze w trakcie rysowania tej rysy wyciągnij aparat i zrób piękne zdjęcie marinerowi, wtedy może ubezpieczalnia zakwalifikuje to jako rażące zaniedbanie i jest szansa, że wypłaci odszkodowanie.
Poczytaj dokładnie OWU takiej polisy, pamiętając, że są 2 warianty ubezpieczenia skippera - zawodowe i niekomercyjne.

_________________
noone

Jeżeli nie działa to ja bym uznał , że to jakaś ułomna polisa. Chyba że taki zakres świadomie został wybrany. Ograniczenie zakresu oczywiście wiąże się z niższą składką.

Jest jeszcze YACHT-POOL. Działa w Europie od 40 lat, więc nie jakaś firma krzak

_________________
Zapraszam na mojego bloga:
Ubezpieczenia dla żeglarzy i jachtów:
https://ubezpieczeniadlazeglarzy.wordpress.com

Gratuluję statystyki Wojtku Ubezpieczyciele pewnie marzą o tym, żebyś został ich klientem. A tak na poważnie, z moich obserwacji wynika, że w większości przypadków wygląda to mniej różowo.



Rażące niedbalstwo orzeka sąd, chociaż ubezpieczyciele powołują się na nie czasami aby się wymigać;) Nie ma prawnej definicji, możemy je sobie wyobrazić jako skrajną głupotę lub świadomość, że łamiemy pewne zasady bezpieczeństwa ale liczymy na to, że tym razem się uda... Nie rozumiem, do czego kierujesz zarzut mówienia nieprawdy, To jest bardzo subiektywna rzecz, w każdej sytuacji jest mnóstwo różnych aspektów i punktów widzenia.

Dodam jeszcze, że z punktu widzenia umowy ubezpieczenia armator jachtu, który czarterujemy nie jest osobą trzecią, bo wiąże nas z nim umowa cywilno-prawna. Dlatego nie likwiduje się zwykłych szkód w jachcie z OC skippera. W NIEżeglarskich OC w życiu prywatnym można sobie czasami wykupić klauzulę odpowiedzialności za szkody wyrządzone w rzeczach będących przedmiotem najmu lub leasingu itp., AAALE w wyłączeniach w większości przypadków znajdą się pojazdy wodne i lądowe (poza tym, sumy są dość śmieszne). Czarter jachtu może być dobrym biznesem, ale ryzyko jest spore. Dlatego potrzebna jest kaucja, która zwykle jest równa udziałowi własnemu armatora w ubezpieczeniu casco.

_________________
Zapraszam na mojego bloga:
Ubezpieczenia dla żeglarzy i jachtów:
https://ubezpieczeniadlazeglarzy.wordpress.com

Odpowiem prozaicznie. Skutecznie.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

No dobrze Leszku,
zmienię pytanie na "gdzie się skutecznie ubezpieczyć"?
Tylko, proszę, nie pisz prozaicznie "od czego", ok?