Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jak zniechęcić do żeglarstwa?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=17&t=10000
Strona 1 z 3

Autor:  Kuracent [ 6 lis 2011, o 13:01 ]
Tytuł:  Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Jak wiecie zachęcam nawet osoby, które ze mną nie żeglowali do szkoleń, podnoszenia kwalifikacji i jeśli to chwilowo w Polsce 2011 konieczne - patentów. Wielu moich współzałogantów już to zrobiło.

Ucieszyłem się więc bardzo, gdy kolejny zapragnął zdobyć ż.j.
I tylko w skrytości ducha trzymałem kciuki, aby nie dorwał się do pewnej książki żeglarskiej.
Niestety jakieś wrogie siły pożyczyły Mu właśnie tą książkę.

I niestety mocno zniechęcił się.

Mam dla Was zagadki:

* jaka to książka?
* co mogło zniechęcić Go w sposób szczególny w tej książce?
* czy jest to książka polecana przez RYA, ISSA, PZŻ czy inną Organizację?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia

Autor:  Powała [ 6 lis 2011, o 13:07 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Znam odpowiedź na trzecią zagadkę, nie ulega wątpliwości PZŻ :DD

Autor:  AndRand [ 6 lis 2011, o 14:17 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Ja akurat uważam, ze jeśli ktoś zamierza się uczyć żeglarstwa z książek i książki są w stanie go zniechęcić do żeglarstwa mimo pływania na łódce... to może rzeczywiście się do zeglarstwa nie nadaje :roll:

Autor:  Maar [ 6 lis 2011, o 14:48 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Kuracent napisał(a):
I niestety mocno zniechęcił się.
Mam dla Was zagadki:
* jaka to książka?

Regulamin Służby Morskiej Statku Sportowego.

Co wygrałem?


ps. Co to znaczy "zniechęcić się do żeglarstwa"? Dostać paralelnie agorafobii i hydrofobii?

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Zapomniałem, więc się jeszcze dopisuję.
Jeśli przez przypadek przeczytałbyś ten watek (0,7% szans, że się tak stanie), to napisz cóż tego człowieka tak zniechęciło.
Konkretnie.

Autor:  Szpiszpak [ 6 lis 2011, o 15:50 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Stawiam flachę ze dostał mu się wydrukowany skoropis pod tytułem "Tawerna" z pełną zawartością działu "kuracent" :D
I co ????
wygrałem :roll:
No tak nie wygrałem bo nie wiem kto to poleca :lol:

Autor:  morka [ 6 lis 2011, o 16:47 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Cześć!
Obstawiam wydanie CD "Żeglarz Jachtowy - podręcznik elektroniczny" nie chodzi na nowych windowsach - też bym się zniechęcił :)
Pozdrawiam
Piotrek

Autor:  Eryk [ 6 lis 2011, o 16:51 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

"Obudziłem się na środku morza, a ludzie mówią do mnie panie kapitanie" ??

Autor:  Powała [ 6 lis 2011, o 18:49 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Eryk napisał(a):
"Obudziłem się na środku morza, a ludzie mówią do mnie panie kapitanie" ??
Masz koszmarne sny, serdecznie współczuję :lol:

Autor:  Michal [ 6 lis 2011, o 20:19 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

A ja bym chciał sie tak jutro obudzić.

Autor:  plitkin [ 7 lis 2011, o 10:14 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Obstawiam książki polecane przez RYA, bo są po angielsku a on się uczył niemieckiego, a ktoś mądry powiedział mu, że tylko takie się nadają do nauki.
Obstawiam książkę o Sindbadzie.
Obstawiam też książkę o piratach z Karaibów.
Obstawiam również książkę o kosmonautach - chłopina zrezygnował z żeglarstwa i postanowił zostać austronautą.

Autor:  skipbulba [ 7 lis 2011, o 10:45 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

obstawia "sztukę kochania" Wisłockiej.... a co se będę załował.

Autor:  misiołak [ 7 lis 2011, o 10:54 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Poczułem się wyzwany do odpowiedzi bo to ja właśnie jestem tym załogantem. I nie zniechęcilem się do żeglarstwa (finalizujemy kwestię rezerwacji jachtu w Grecji) tylko do opatentowania. Jestem sobie zwykły zalogant z tych co chętnie pomoże (przede wszystkim w kambuzie) ale i na zewnątrz. Do kapitanowania się nigdy nie paliłem. Chciałem tylko trochę bardzie liznąć wiedzy żeglarskiej, stąd pomysl kursu na żeglarza.
Wczesniej jednak zacząłem pilnie studniować tomiszcze pt. Żelarz jachtowy...... Materiału tyle co przy najtrudniejszych sesjach: 5 sposobów mocowania żagla do drzewca, 5 wezłów do cumowania, cholernie skomplikowane wykresy itp, itd. Czy nie można byłoby tego podać trochę prościej i czy to wszystko jest niezbędne do ewentualnego prowadzenia zwykłej omegi...Przydatne może tak, ciekawe też, ale czy niezbędne...
Ps. propozycja przedmówcy z tym astronautą do rozważenia, ale trochę boję się przeciążeń.

Autor:  robhosailor [ 7 lis 2011, o 11:25 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

misiołak napisał(a):
Czy nie można byłoby tego podać trochę prościej i czy to wszystko jest niezbędne do ewentualnego prowadzenia zwykłej omegi...Przydatne może tak, ciekawe też, ale czy niezbędne...

No właśnie...
Jest taka książeczka pt. "Nauka żeglowania w weekend" - tam jest to, co niezbędne do prowadzenia Omegi i wielu innych łódek. Reszty można (i należy) uczyć się w praktyce. Na szczęście ustawodawca wreszcie (już jakiś czas temu) zwolnił pływających Omegami (a nawet większymi łódkami, bo do 7,5 m długości kadłuba) z obowiązku posiadania patentu.

Autor:  misiołak [ 7 lis 2011, o 12:31 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Dzięki, udaję się na poszykiwania tej książki. a na wiosnę zaczynam ćwiczyć.

Autor:  Maar [ 7 lis 2011, o 12:46 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

misiołak napisał(a):
I nie zniechęcilem się do żeglarstwa [...] tylko do opatentowania.
Do kapitanowania się nigdy nie paliłem.
To po co Ci patent?
Wiedzę zdobywaj różnymi drogami. Książek, oprócz tych dwóch wymienionych w wątku jest cała masa. Oprócz książek są inne metody zdobywania wiedzy.

Nie ograniczaj się do "podręczników" a jeśli już, to w podręczniku rozdziały masz różne, wybieraj to co Ciebie interesuje.

misiołak napisał(a):
5 wezłów do cumowania
Jakby poszukać, to pewnie znalazłoby się węzłów do cumowania z pięćdziesiąt. W tym piękno, że można tak i można siak, a w podręczniku zapodali te najbardziej popularne.

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2011, o 12:53 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

misiołak napisał(a):
Jestem sobie zwykły zalogant z tych co chętnie pomoże (przede wszystkim w kambuzie) ale i na zewnątrz. Do kapitanowania się nigdy nie paliłem. Chciałem tylko trochę bardzie liznąć wiedzy żeglarskiej, stąd pomysl kursu na żeglarza.

Preferuję organizując kursy żeglarskie dogodne warunki wpłat w systemie ratalnym dla kursantów. Chętni, którzy wpłacili pierwszą ratę w ustalonej wysokości mogą sami zdecydować , czy zamierzają ukończyć kurs i uzyskać patent żeglarski. Zwykle bywa tak, że uczestnicy kursu dobierają się w wachty bez " przymusu " instruktora i w składzie ustalonym na początku zajęć do końca trwania kursu wzajemnie ćwiczą wszelkie manewry jachtem wymagane podczas egzaminu.
W ostatnich kilku latach nie miałem przypadku, aby kursant zrezygnował z kursu tylko dlatego, że wymagano znajomości kilku węzłów, bądź wiedzy z innych zagadnień, z programu szkolenia.
Spróbuj na własnej skórze czy chciałbyś, czy możesz uzyskać patent żeglarza jachtowego...zawsze możesz zrezygnować i żeglować po swojemu.

Autor:  Moniia [ 7 lis 2011, o 13:21 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

misiołak napisał(a):
I nie zniechęcilem się do żeglarstwa (finalizujemy kwestię rezerwacji jachtu w Grecji) tylko do opatentowania.


A, to w porządku, Andrzej znowu coś namieszał :) Nie przejmuj się, ten fakt pokazuje tylko, że jesteś normalny :lol:

Poproś Andrzeja o jakieś książki co mają ryja (znaczy się, RYA) na okładce i poczytaj sobie, co jest przydatne do żeglarstwa. Bo po tym, co czytasz, rzeczywiście można się przerazić... I pływaj :)

ps. zauważ, że napisałam "przydatne" nie "konieczne". Normalni ludzie bowiem dawno zauważyli, że konieczna do żeglowania jest jedynie chęć robienia tego :D

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2011, o 13:39 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Moniia napisał(a):
Normalni ludzie bowiem dawno zauważyli, że konieczna do żeglowania jest jedynie chęć robienia tego :D

Moniia z całym szacunkiem do Ciebie...czy nie jest to niewłaściwa interpretacja ?

Autor:  robhosailor [ 7 lis 2011, o 13:59 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Wojciech1968 napisał(a):
Moniia z całym szacunkiem do Ciebie...czy nie jest to niewłaściwa interpretacja ?

Nie Wojtku. Wszystko OK. Najpierw konieczna jest właśnie chęć, a potem przychodzą niezbędne umiejętności. :) Można je zdobywać na różne sposoby - w tym np. na kursach z patentem i bez. :)

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2011, o 14:16 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

robhosailor napisał(a):
Nie Wojtku. Wszystko OK. Najpierw konieczna jest właśnie chęć, a potem przychodzą niezbędne umiejętności. :) Można je zdobywać na różne sposoby - w tym np. na kursach z patentem i bez. :)

To wszystko wyjaśnia.
A już ci myślałem, że wielu z nas było nienormalnymi :lol: ...niedopatrzenie moje w tym, że najpierw chciałem ... :D

Autor:  Eryk [ 7 lis 2011, o 14:28 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

misiołak napisał(a):
Wczesniej jednak zacząłem pilnie studniować tomiszcze pt. Żelarz jachtowy.


To i tak nie ma źle. Ja postanawiając ominąć stopień żeglarza (ze względu że pływałem mazursko i ogarniałem temat). Zakupiłem i zacząłem studiować "Vademecum Żeglarstwa Morskiego" Doszedłem chyba do 20 albo 30 strony I się poddałem licząc na to że ktoś z kursu powie mi co mam przeczytać do egzaminu. Książki przed egzaminem co prawda nie otwarłem ale zakupu nie żałuje bo teraz wiele ciekawych informacji mogę sobie tam znaleźć :-D

Autor:  Maar [ 7 lis 2011, o 14:32 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Moniia napisał(a):
Poproś Andrzeja o jakieś książki co mają ryja (znaczy się, RYA) na okładce i poczytaj sobie,
A jaką byś polecała?

Autor:  robhosailor [ 7 lis 2011, o 14:55 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Marek napisał(a):
Moniia napisał(a):
Poproś Andrzeja o jakieś książki co mają ryja (znaczy się, RYA) na okładce i poczytaj sobie,
A jaką byś polecała?

"Nauka żeglowania w weekend" też ma logo RYA na okładce :) i dopisek: "Książka polecana przez RYA"
:)

Mniej niż 100 stron formatu A5 z ogromną ilością kolorowych obrazków.

Autor:  Moniia [ 7 lis 2011, o 16:30 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

np. ta :)
a najlepiej - competent crew ORAZ day skipper jednocześnie... bardzo informacyjne, pokazują jak niewiele trzeba (ale jednocześnie ta druga wyjaśni nieco dziwne poczynania skippera...). Podaję w komplecie, bo niektórzy którym wydaje się, że nic nie wiedzą, wiedzą w praktyce całkiem sporo, więc samo competent crew może być za mało...

Autor:  Olek [ 7 lis 2011, o 21:03 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Wojciech1968 napisał(a):
Chętni, którzy wpłacili pierwszą ratę w ustalonej wysokości mogą sami zdecydować , czy zamierzają ukończyć kurs i uzyskać patent żeglarski.

Słyszałem że tak właśnie wyglądają kursy i egzaminy, ale chyba pierwszy raz spotykam się z tak bezpośrednim pisaniem o tym publicznie przez organizatora kursów :lol:

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2011, o 21:16 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Olek napisał(a):
Słyszałem że tak właśnie wyglądają kursy i egzaminy, ale chyba pierwszy raz spotykam się z tak bezpośrednim pisaniem o tym publicznie przez organizatora kursów :lol:

Olek dwa poniższe zdania należy czytać łącznie ...
Wojciech1968 napisał(a):
Preferuję organizując kursy żeglarskie dogodne warunki wpłat w systemie ratalnym dla kursantów. Chętni, którzy wpłacili pierwszą ratę w ustalonej wysokości mogą sami zdecydować , czy zamierzają ukończyć kurs i uzyskać patent żeglarski.

...i łącznie z tym ...
Wojciech1968 napisał(a):
Zwykle bywa tak, że uczestnicy kursu dobierają się w wachty bez " przymusu " instruktora i w składzie ustalonym na początku zajęć do końca trwania kursu wzajemnie ćwiczą wszelkie manewry jachtem wymagane podczas egzaminu.


Wyrwane fragmenty zdań mogą zniekształcić to co autor miał do powiedzenia.

Autor:  Olek [ 7 lis 2011, o 21:21 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Wojciech1968 napisał(a):
Wyrwane fragmenty zdań mogą zniekształcić to co autor miał do powiedzenia.

dobra, dobra "piwo bezalkoholowe ;)"
:D

Autor:  Wojciech [ 7 lis 2011, o 21:23 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Olek napisał(a):
dobra, dobra "piwo bezalkoholowe ;)"
:D

Coca cola :D

Autor:  umlukaszmazur [ 8 lis 2011, o 11:31 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

Cytuj:
Wczesniej jednak zacząłem pilnie studniować tomiszcze pt. Żelarz jachtowy...... Materiału tyle co przy najtrudniejszych sesjach

Zazdroszczę studiów, skoro 16-latkowie są w stanie opanować tyle materiału co na Twojej najtrudniejszej sesji w 2 tygodnie.
Btw. mówimy o Jałoszyńskim czy Kolaszewskim?

Autor:  ZygZag [ 8 lis 2011, o 12:58 ]
Tytuł:  Re: Jak zniechęcić do żeglarstwa?

umlukaszmazur napisał(a):
Cytuj:
Wczesniej jednak zacząłem pilnie studniować tomiszcze pt. Żelarz jachtowy...... Materiału tyle co przy najtrudniejszych sesjach

Zazdroszczę studiów, skoro 16-latkowie są w stanie opanować tyle materiału co na Twojej najtrudniejszej sesji w 2 tygodnie.(...)

A sarkazmu w poście misiołaka nie zauwazyłeś? :P

Misiołak - jeśli będziesz za tydzień w Korsarzu, to mogę Ci podrzucić mój egzemplarz "nauki w weekend".

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/